Młodzież w Polsce nie jest ani neoliberalna, ani lewicowa. To taka miazga ludzka bez jakichkolwiek poglądów, poza jednym "dorobić się", zresztą dotyczy też dorosłych Polaków.
Dlatego aby to zmienić należy oderwać Śląsk od Polski i dać go lewackiej młodzieży z Niemiec.
Lokal sąsiadujący z Nowym Wspaniałym Światem Sierakowskiego to bar sushi o nazwie EGO. Jego klientela nie różni się niczym od klienteli Sierakowskiego wręcz nawet modnie jest pójść zjeść sushi a potem do Krytyki,
Krytyka organizuje w prawdzie pokazy filmowe & dyskusji ale frekwencja na nich waha się od nikogo po za organizatorami po góra 15 do 20 osób. Przy czym po zakończeniu projekcji na dyskusji zostają 4.
Za to bar na dole kipi. Mode różowe koszule lacosty po kilkaset złotych jedna ( oryginał of corse )mieszają z dizajnerskimi trampkami konwersa ( które no ta bene nosi 1 buntownik III Rp Kuba Wojewódzki ) ogólnie lans lans i jeszcze raz lans. Okna Wspaniałego Nowego oprócz plakatów kiedy nowy Madryt w Polsce zdobią odwrócone naklejką do szyby ( tak żeby motłoch wdział co pija lewica ) butelki Grolsha ( w sklepie kosztuje około 9 zł ) & Ballentailsa.
A rozmowy też iść rewolucyjne :
JA JA JA byłem
JA JA JA widziałem
JA JA JA ma rację
JA JA JA i jeszcze raz WIELKIE JA
Na zakończenie dodam, że w centrum Warszawy są ze 3 bary mleczne & 100 barów sushi.
Popatrzcie kto tam przesiaduje ?
Choć by na nowym świecie !
Dla tego właśnie tak ważna jest praca organiczna.
myślę że żadne post uświadamiający Getzza nie jest perłą rzuconą przed wieprza !!!!
Oczywiście wiele zależy do tego, co przez ów indywidualizm się rozumie. Moim jednak zdaniem społeczeństwo polskie (w tym także obecna młodzież) jest wręcz antyindywidualistyczne. Świetnie ujął to niedawno Piotr Ikonowicz:
"Nonkonformizm czy odstawanie od stada w jakimkolwiek stopniu jest karane przymiotnikiem "dziwny", to wstęp do klęski, wykluczenia, wyśmiewania. Kapitalizm zabija w dzieciach indywidualizm, dążenie do wyróżniania się, bycia sobą innym niż pozostali. Strach przed wyróżnianiem się widzę u moich synów i mnie przeraża."
wszystkim MORDERCZA selekcja tj. jak koło nich przechodzę to się zastanawiam : gdzie Oni k.... kupili te ciuchy ? tj. aby do nich wejść nie wystarczy być pięknym & młodym ale jeszcze trzeba wydać kilka tysi na ciuchy w Berlinie & Amsterdamie czy inszym Nowym Yorku.
Wszystkich zainteresowanych tematem zapraszam na nocną przechadzkę po zagłębiu trendy klubów na ul. Mazowieckiej i chwilę refleksji :
Czym zajmują się Ci PERFEKCYJNI młodzi ludzie na co dzień ?
Bo przecież nie klepią biedy w Łodzi ?
Rok temu byłem w Łodzi na zamkniętym koncercie szczecińskiego zespołu Pogodno dla studentów kończących SŁYNNĄ łódzką filmówkę.
Przyszli reżyserzy, scenarzyści & aktorzy wyglądali jak rumuńscy żebracy w porównaniu z bywalcami awangardowych warszawskich knajp.
Jeśli w takim lokalu widzisz dwie OSTENTACYJNIE obściskujące się( w ramach rozluźnienia moralnego ) młode lesbijki to możesz być pewien że Ich rodzice nie mieszkają w PRLowskim bloku tylko w ekskluzywnej rezydencji.
W Warszawie ze względu na Jej centralne położenie & funkcje stolicy jest bardzo dużo NA PRAWDĘ BOGATYCH ludzi którzy mają dzieci. Jako, że mają dla nich zazwyczaj mało czasu to podsypują im forsę łopatami a młodzież się bawi. Wystarczy posłuchać o czym rozmawiają studenci SGH w pubie Zielona Gęś ( pub na przeciw SGH ze zniżką dla studentów SGH na piwo ).
Pod względem konsumpcji Oni już są w Europie dwiema nogami oraz dwiema rękami obciążonymi torbami z modnych seiciówek.
Chociaż ostatnio coraz modniejsze są awangardowe butiki Belina & Amsterdamu & Londynu czytaj Lans oparty na kapitale kulturowym nie finansowym tj. po prostu musisz być na fali żeby wiedzieć co kupić bo w H&M ubierają się sekretarki & niższy personel biurowy a Lacosta to ostatnio ulubiona firma dresiarzy.
Zakupił wydaną przez Agorę ( wydawcę GW ) książkę o zespole Dezerter. Książka ta jest jednym wielki fuckiem na PRL.Średnio na jedną stronę tekstu przypadają 2 fucki na PRL.Autorowi, perkusiście & tekściarzowi Dezertera nie przeszkadza fuckowanie PRL a jednocześnie pisanie o tym, że wokalista Robal uciekając przed wojskiem studiował blisko 10 lat ZA DARMO na państowoych uczelniach. Podobnie ma się zresztą sprawa z Muńkiem Staszczykiem który studiował też blisko 10 lat ZA FREE polonistykę o czym pisze w swojej książce z początku lat 90 : Dzieci rwolucji
Pokażcie mi kapitalistyczny kraj w którym moża za free studiować tyle lat.
W filmie Pawła Konika Konaka ( też kilka lat studiów za free w PRL; info podaje za wywiadem rzeką z Lampy ) o zespole Dezerter :
http://www.kinomaniak.tv/film/Dezerter-nie-ma-zagrozenia/37982
pod tym linkiem do obejrzenia za darmo; perkusista Dezertera o fenmenie tzw. PRL spółdzielni studenckich w któych za tydzień zamiatania ulic można było zarobić miesięczną pensję inżyniera. Oczywiście wszytskim kręcili źli towarzysze pokroju PRLowskiego ministra sportu Kwaśniewskiego. Dobrzy anarchiści tylko brali kaskę w łąpę za lewe fuchy. No cóż z PRL każdy walczył jak mógł.
O fenomenie PRL owskich spółdzielni studenckich pisze też Muniek Staszczyk w swojej książce.
A na zakończenie tekst Dezertera z początku lat 80 :
Łatwa muzyka i debilne słowa
Oto polska młodzież zwarta i gotowa
Listy przebojów, fascynacja kiczem
Oto polska młodzież, która jest niczym
Polska złota młodzież kłótliwa i słaba
Polska złota młodzież krzykliwa i głupawa
Bez sensu i celu, podziały i nienawiść
Komercja, moda, pieniądze i zawiść
Wódka, kurewki, dyskoteka, szkoła
Oto polska młodzież spokojna i wesoła
Brudna i śmierdząca albo czysta i schludna
Wielka żywa masa, tępa i obłudna
Myśląca bezpiecznie, bo tak wytresowana
Polska złota młodzież wykończy się sama
Nichil Novi
----------
Getzz : Nichil Novi znaczy : Nic Nowego
Dobry opis rzeczywistości Cud2, acz widać ze na punkcie KryPola masz jakąś obsesję :)
To z bloga na lewicy.pl, Bury?
skąd w ogóle pomysł, że indywidualizm = neoliberalizm ???
KryPola użyłem jako figury retorycznej, bo jest zrozumiały dla ludzi z poza wawa np.: Getzza
Jak lubisz hard core to zapraszam do restauracji Siostry Garkotłuka Głównego : Zakąski & Przekąski mieszczącej się tuż przy namiocie Solidarni 2011. Ja byłem w rocznicę 10 kwietnia. Było około 100 - 200 osób pod namiotem Solidarni 2010 & Palikot z kilkoma osobami puszczał kawałki Perfektu np.: nie płacz Ewka lub Dżemu - Wiski moja żono : NAWOŁYWA L DO DELEGALIZACJI PiS jako partii spiskowej.
Do namiotu solidarni 2010 dostęp był wolny, po za kilkoma wariatami przeważali zwykli 30 latkowie z rodzinami. Palikota ogradzała szczelnie dookoła barierkami, stali w dwóch szeregach ochroniarze a dookoła policja okalająca ochroniarzy. Ja dla jaj chciałem iść do Palikota & zapytać czy płaci tantiemy za publiczne wykonania perfektu & dżemu ale droga do Palikota była szczelnie zamknięta no poszedłem do tych zakąsek & przekąsek Geslerowej gdzie zebrali się zwolennicy Palikota spontanicznie nadciągający. Tam to był dopiero hardkor. Sami młodzi & dobrze ubrani w stylu organizatora anty Giertych protestów Dominika Tarasa tj. ZERO SZACUNKU DLA NIKOGO tj. Ci ludzi w takim samym stopniu drwią z Kościoła & PiS jak i z niepełnosprawnych, biednych, eksmitowanych etc.
Uwaga : Piwo w zakąskach za 4 zł to 0,25 l i to jest skandal !!!
Masz rację, tylko... co z tego? Problem dotyczy garstki mieszkańców Warszawy, poza stolicą jest właściwie niedostrzegalny, bo tam nawet młodzież z bogatych domów jest znacznie bardziej "swojska". Zjawisko o którym piszesz może być denerwujące, ale ponieważ jest marginalne, nie jest ważnym tematem. Chyba że w grę wchodzą jakieś twoje kompleksy (bez urazy), bo mam wrażenie, że to rozgoryczenie wynika z jakichś prywatnych przeżyć.
wygląda to rzeczywiście paradoksalnie, gdy jeden z lewicy krytykuje tłumienie indywiualizmu, a drugi wręcz przeciwnie uważa go za szkodliwy.
Jednak wygląda na to, że to nie jest ten sam indywidualizm.
Łukasz Drozda mówi zapewne o indywidualizmie w odniesieniu do społeczeństwa, jako kierunku odwrotnego do socjalizmu (wspólnotowości).
Ikonowicz zaś w swojej wypowiedzi mówi o indywidualizmie jednostki, czyli cechach osobowości człowieka takich jak niezależność w poglądach i zachowaniach, wolna myśl,
odrębność od ogólnie przyjętych wzorów.
W indywidualizmie rozumianym jako coś na kształt chęci bycia sobą nie ma nic ani złego, ani nielewicowego. Doprawdy nie pojmuję jak ludzi, których życiowym celem jest wspinanie się po szczeblach kapitalistycznej (korporacyjnej bądź urzędniczej) kariery można nazywać indywidualistami??? Prawdziwi indywidualiści, czyli osoby idące własną drogą, żyjące wedle własnych zasad (a w miarę możliwości także na własny rachunek) stanowią wielkie zagrożenie dla Systemu, stąd też bardzo szybko, bezpardonowo i skutecznie eliminowani są z każdej sfery życia społecznego. Indywidualista gra sam. Dzisiejsza natomiast młodzież (jak i oczywiście całe społeczeństwo) do szpiku kości, w rozmiarach wręcz niewyobrażalnych przeżarta jest klikowością, układami, znajomkowstwem, poplecznictwem. Indywidualizm myli się wam z wyścigiem wystraszonych zuniformizowanych szczurków. Myślicie więc dokładnie tak, jak ONI (państwo & kapitał) chcą byście myśleli. Podsuwają wam wzorce opakowane w pseudoindywidualistyczne szatki, w istocie swej natomiast skrajnie kolektywne, bo nastawione na wspieranie kapitalistycznego państwa. Chwytacie to jak ryba przynętę.
PS.
Tak Getzz, to cytat z lewica.pl.
[poza stolicą jest właściwie niedostrzegalny, bo tam nawet młodzież z bogatych domów jest znacznie bardziej "swojska"]
No, nie wiem. Wydaje mi się, że w Krakowie jest pod tym "względem" jeszcze gorzej. A przynajmniej pewne, uważane za elitę, sfery tego konserwatywnego miasta mają takie ciągoty.
Wszystko ślicznie i nawet się zgadzam, bo jak tu się nie zgadzać przy takim natężeniu ogólnie słusznych truizmów na stronę. Ale po lewicowym portalu spodziewałam się jakiegoś systemowego ujęcia problemu i chociaż próby refleksji nad PRZYCZYNAMI opisywanych zjawisk. Bo że młodzież mamy nieusłuchaną, złą, krnąbrną i gnuśną, to już wiadomo od czasów starożytnych Sumerów, że tak odpowiem banałem na banał.
A refleksje autora na temat FB, do złudzenia przypominają mi to, co za moich nastoletnich czasów opowiadano o komórkach i grach komputerowych, 50 lat temu o big beacie, a 100 o zgubnych skutkach podróży samochodem.
Świetny tekst, zasłużenie dostał pierwsze miejsce.
Mam tylko jedną uwagę: protesty przeciw Giertychowi trudno uważać za spontaniczne, były od początku do końca nakręcane przez media. Vide legendarna Inicjatywa Uczniowska stworzona przez GW (nawet logo miała zapożyczone od jugosłowiańskiego Otpora).
W każdym razie ten tekst można potraktować jako wprowadzenie do refleksji nad indywidualizmem współczesnych Polaków. Moim zdaniem ta eksplozja sobkostwa wynika z faktu, że kapitalizm wyzwolił najgorsze cechy polskiej mentalności - szlacheckie warcholstwo i chłopską pazerność - łącząc je w odstręczającą całość.
Bury, wbrew pozorom indywidualizm nie jest sprzeczny z konformizmem. Przypomnij sobie, co Kołakowski pisał w "Głównych nurtach marksizmu" o potencjalnie totalitarnych konsekwencjach filozofii Stirnera. Obecnie nonkonformistą jest ten, kto afirmuje jakąkolwiek wspólnotę (wszystko jedno: klasę, naród, rodzinę), natomiast konformistyczne jest dbanie tylko o siebie. Trochę przypomina to sytuację z "Żywota Briana" mojego ulubionego Monty Pythona: Brian woła do tłumu: "Musicie być sobą! Każdy z was jest wyjątkowy! - a tłum powtarza tępo: "Musimy być sobą. Każdy z nas jest wyjątkowy". Tak jest obecnie w Polsce: przeciętny polaczek jest stadnym egoistą przekonanym o swojej wyjątkowości. Stado to jednak nie to samo co wspólnota.
Przy okazji popolemizuję z Tobą na inny temat, który kiedyś pojawił się ale już uciekł - chodzi o drobnych przedsiębiorców. Osobiście uważam samozatrudniających za ważny segment społeczeństwa, wyzyskiwany na równi z pracownikami etatowymi. Jest tylko jeden szkopuł: sami drobni przedsiębiorcy za takowych się nie uważają. Znam sporo samozatrudniających się, niektórzy z nich mają niższe dochody ode mnie - ale wszyscy uważają się za ludzi tego samego sortu co Bill Gates. "Mam firmę!". Dla nich wrogiem nie jest wielki kapitał, z którym przegrywają na każdym kroku, nie są wrogiem oszukujące ich banki - wrogiem są urzędnicy (tu akurat trochę - ale tylko trochę - racji mają), pracownicy, bezrobotni, emeryci. Każdy kto nie ma firmy jest ich zdaniem nierobem i pasożytem. Ostatnio pokłóciłem z takim ciężko pracującym znajomym (prace wysokościowe), które bronił ewidentnego oszusta - właściciela dużej żwirowni. Bronił go z czystej KLASOWEJ SOLIDARNOŚCI.
I ostatnia rzecz: kiedyś napisałeś, że afirmacja państwa nie uchodzi lewicy. Tu się mylisz. Akurat lewica w większości (poza anarchistami, z których z kolei nie wszyscy to lewicowcy) ma charakter etatystyczny, od czasów jakobinów, Saint-Simona i Marksa uważa państwo za instrument przemian społecznych.
ale licencjat to nie jest tytuł naukowy tylko tytuł zawodowy, podobnie jak magisterium
Pierwszym tytułem naukowym jest dopiero tytuł doktora
Bardziej pasowałyby INDYWIDUA uczestniczące w wyścigu szczurów... Chociaż ja obserwuję raczej młodzież bierną do zrzygania... (_*_)
Trochę chaotyczny ten artykuł. Był lepszy na I miejsce, no nie Angha Leu? Tam niżej...
Składam to na karb młodości, ale gratuluję oczywiście, życząc rozwoju (*_*)
Twoje wpisy do Burego są super, Angha Leu!
.
Mylisz się, magister jest już tytułem naukowym.
*Moim zdaniem ta eksplozja sobkostwa wynika z faktu, że kapitalizm wyzwolił najgorsze cechy polskiej mentalności - szlacheckie warcholstwo i chłopską pazerność - łącząc je w odstręczającą całość.*
Z tym ciekawym poglądem można się zgodzić, zastanawiając się jednocześnie dlaczego tak właśnie się stało. Może dlatego, że wybrano ten właśnie model kapitalizmu, jak mawia jeden z moich rozmówców „krwiożerczy kapitalizm”(ja nazwałbym go raczej kapitalizmem pierwotnej akumulacji). Może dlatego, że 45 lat „przaśnego socjalizmu” pod znakiem urawniłowki wygenerowały w ludziach siły odśrodkowe.
Masz jakieś przemyślenia w tym aspekcie ?
To obrażasz chłopów.................... Bo nie rozumiesz
Pewnie nie rozumiesz, jaki głód ziemi ..............
był w polskim chłopie pańszczyźnianym.............
Czyli jaka nędza panowała na polskiej pańszczyźnianej wsi.
Cóż inteligenciki nigdy tego nie zrozumieją.
Nawet car rosyjski jawi tu się jako rozumny, gdy uwłaszcza polskiego chłopa. Do dziś ziemiaństwo pochodzenia szlacheckiego nie może zrozumieć, dlaczego chłopstwo zdradziło
Powstanie Styczniowe.........:).
Obcy potrafią rozumieć to, co my jako zbiorowość, czyli naród nie rozumiemy............ Co już Czyngis-chan i jego wojownicy rozumieli............ tzn. jedność celów i jedność w działaniu narodów jest ojcem sukcesu nie tylko militarnego.
Polska będzie, więc jeszcze długo biednym i słabym krajem Europy.
Bezpośrednią zaś przyczyną słabości RP jest u nas ciągła zgoda na to by w ciągu tzw. 22 letnich przemian 20% społeczeństwa uwłaszczało się permanentnie na pozostałych 80% społeczeństwa ( czytaj 20% okradało 80%).
Skąd biorę te 20%?
To są właśnie wyborcy PO czytaj 40% poparcie w sondażach wyborczych.........:),:)
jacekx socjalista naiwny
Dojrzeją................ Będą rozumieć świat i RP
Tak jak zrozumieli to GRECCY ZWIĄZKOWCY..............
To RP wydźwignie się z marazmu przekształcając się w nowoczesne państwo XXI wieku.
Cytat z art. o Grecji na Lewica.pl
..................
Istnieje inna droga. Istnieje rozwiązanie na rzecz ludzi. Jest to droga polegająca na wejściu w konflikt z monopolami i Unią Europejską, na rzecz gospodarki i władzy, które będą służyć potrzebom ludzi a nie potrzebom grup monopolistów (...) Nie chcemy żadnych dalszych poświęceń na rzecz zysków plutokracji. Nie - dla antypracowniczych ultimatów, ciągłego bezrobocia i oszczędności (...) Nie będziemy tolerować subsydiowania pracodawców miliardami euro w tym samym czasie gdy bezrobotnych i ich rodzin nie stać na kupno jedzenia, zapłacenie za prąd, w czasie gdy odcina się im wodę czy telefon a bankierzy przejmują ich mieszkania za długi (...) Nie - dla wyprzedaży publicznego majątku, który jest wypracowany krwią i potem naszych ojców i naszym. Nie - dla akceptacji długu. Dług został wytworzony przez kapitalistów a nie przez pracowników (...) tak długo jak wielcy pracodawcy, monopole i międzynarodowe korporacje sprawują kontrolę, jak długo rządy są złożone z ich politycznych przedstawicieli, tak długo jak pozostajemy w Unii Europejskiej, która okrada ludzi, tak długo nasze własne życia będą rujnowane przez machinę wyzysku, pomimo tego, że to my jesteśmy tymi, którzy produkują całe to bogactwo i żaden trybik bez nas nie zadziała - piszą greccy związkowcy.
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
koniec cytatu.
jacekx socjalista naiwny
Ps. Ciekawe czy Polaków Unia wykorzysta do pacyfikowania wydarzeń w Grecji tak jak Napoleon wykorzystał Polaków wysyłając Legiony Polskie na Karaiby .......... ?:(
W pewnym sensie masz rację ale :
Byłem w świetlicy KP w Cieszynie & powiem, że przy stołecznej kwaterze głównej to nędza. Nie chodzi tylko o samą świetlicę ale o to, że to w Warszawie rozdaje się karty a nie gdzie indziej a co zaś się tyczy marginesu o którym pisze to tak się składa, że to na ten magines pozuje coraz więcej osób tj. tzw. elektorat aspirujący; dla tego też pisze o sekretarkach ubranych w H&M (akurat ta seicówka nie jest droga)oraz o dresiarzach w ciuchach lacosty & wersace (tutaj to już chyba kolesie wydają pół pensji).
Nie wiem jak jest tam gdzie mieszkasz ale w Wawie tylko najbogatszych stać żeby chodzić w no name ;-)
Czytam "Manifest Ruchu 15 Maja" sporządzony przez protestujących Hiszpanów:
Autorzy manifestu odrzucają dotychczasowy system i elity polityczne, ale tam, gdzie są, na razie nie ma nic, prócz wściekłych jednostek. Sam manifest kończy się apelem do uczuć indywidualnych, nie zaś do jakiejś realnej czy nawet wyobrażonej zbiorowości: "Jestem oburzony. Jestem przekonany, że mogę to zmienić. (...) Wiem, że razem możemy". Na razie mimo wspólnej manifestacji jest więc głównie "ja"
Więcej... http://wyborcza.pl/1,97738,9681711,Wysiadka_z_systemu.html#ixzz1POmcvPCt
Dokładnie jak w KryPolu & Zielonej Gęsi mecce SSgh-ów :
Ja, ja czytałem ... a Wy nie
Ja, ja widziałem .... a Wy nie
Ja, ja byłe ... a Wy nie
Ja, ja mam .... a Wy nie
Dopiero czytając zalinkowany powyżej tekst, że Ci młodzi są w gruncie rzeczy jak dzieci tj. niezależnie czy to KryPol czy SSgh Oni permanentnie się licytują na to czego nie mają inni. Dla nich problem Mieć czy Być nie istnieje Ich problemem jest Mieć to czego nie mają inni a jedyną ambicją uzyskać konsumpcyjne pole position.
@Angka Leu
To, o czym mówisz (Żywota Briana) nie jest indywidualizmem, lecz jego neoliberalną karykaturą. Państwo i kapitał promują takie pseudoindywidualistyczne postawy właśnie dla zneutralizowania ew. prawdziwego indywidualizmu, w którym (i słusznie) upatrują zagrożenie.
@jacekx
Polscy chłopi w 1863 roku nikogo nie zdradzili. Zdrajcami natomiast byliby popierając powstanie. Zdradziliby wtedy samych siebie (albo, jak kto woli, swój interes klasowy).
--
Cud2: "uciekając przed wojskiem studiował blisko 10 lat"
I co niby w tym bulwersującego? W zależności od możliwości (w tym np. umiejscowienia na tzw. drabinie społecznej) ludzie ratowali się wtedy od wojska w różny sposób. Przedłużając studia, na tzw. jedynego żywiciela rodziny, kupując ileś tam ziemi do uprawy i in. Czapki z głów przed IIIRP (to oczywiście jedna z b. nielicznych okazji), że przynajmniej w tej kwestii przestali się ludzi czepiać.
.........., że polscy chłopi zdradzili powstanie..........
taka myśl kluje się z postu............. Angka Leu....:(
Pozdrawiam
jacekx socjalista naiwny
+ jacekx, chyba potrafię sobie wyobrazić, bo mam wiejskie korzenie - mój dziadek ze strony Taty był chłopem, jeden z kuzynów jest nadal. Ale pazerność jest pazernością, nic tego nie zmieni.
+ Adrem: cały czas nad tym myślę. Przypuszczam, że wynika to z faktu, że w kapitalizmie lepiej radzą sobie pazerni egoiści. Wcześniej warcholstwo szlachciurów połączone było jednak z pewnym idealizmem, chłopska pazerność łączyła się z duchem gromadzkim. Niestety zarówno idealizm jak gromadzkość nie wytrzymały nowych warunków.
+ Bury, nie podejmuję się rozstrzygać co jest indywidualizmem a co pseudoindywidualizmem - chyba, że przez pierwszy rozumiesz nonkonformizm a przez drugi egoizm, wtedy w mocy pozostaje to, co napisałem wcześniej.
Natomiast co do powstania styczniowego, to powstańcy zadekretowali uwłaszczenie na korzystniejszych warunkach niż zrobił to car. Co tu ma więc do rzeczy rzekomy "interes klasowy" chłopa?
Trafiłeś w ósemkę. Gdybyś jeszcze dodał, że te 20 % trzyma za ryj te 80 % warunkami pracy i płacy, to byłaby pełna dziesiątka. I na tym właśnie polega społeczeństwo obywatelskie, oczywiście co nieco ozdobione listkiem figowym w postaci demokracji i wolnym rynkiem. Czy możne się więc dziwić, że większość z nas nie chce w nim uczestniczyć? A tymczasem profesorek, były członek Biura Politycznego PZPR, bezradnie rozkłada ręce dając do zrozumienia, że nic na to nie można poradzić, bo te 20 % musi nas okradać. I jak tu nie wyrazić uznania wszystkim tym, którzy jego naukowością są zdegustowani.
1. Czy powstańcy dysponowali realną możliwością wcielania w życie swych deklaracji?
2. Czy wszystkie stronnictwa powstańcze tak samo odnosiły się do kwestii chłopskiej?
3. Jaka jest gwarancja, że po ewentualnym zwycięstwie powstańcy (wtedy już rządzący) zrealizowaliby swe obietnice?
4. Dlaczego chłopi mieli akurat dać wiarę władzom powstańczym, na ogół rekrutującym się z "panów" - ich śmiertelnych wrogów?
.......... ale o chłopską miłość do ziemi .........
Polski chłop był i jest pazerny ....... ale o ziemię ........ i chyba to dobrze :).
Nie uważam tego za wadę a uważam wręcz za zaletę.
Zaś jeśli chodzi o powstanie styczniowe to ze sprawą chłopską
i jej właściwym rozwiązaniem elity powstańcze spóźniły się
:( .....(to takie charakterystyczne dla tzw. polskiej inteligencji )...:) ............ i ubiegł ich car...... :).
Angka Leu - moje korzenie są na wsiach kujawskiej i lubelskiej.
Pozdrawiam.
jacekx socjalista naiwny
Ps. Nadal tzw. polskie elity nie dostrzegają problemów polskiej wsi.
Jedynie mamy bredzenie księcia ekonomi polskiej Balcerowicza
o złotych centrach czyli aglomeracjach z których po złotych rynnach spływa ( skapuje ) dobro na prowincję w tym wieś.
Polska żywność mogłaby stać się polską ropą.
By jednak tak się stało należałoby zainwestować spore środki w wieś i przemysł przetwórczy.
Tylko skąd wziąć środki?
Bury, sugerujesz, że powstańcy 1863 r. tacy jak Jarosław Dąbrowski - generał Komuny Paryskiej (po którym nb. noszę imię), czy Hauke-Bosak - członek I Międzynarodówki, byli nieszczerzy w dążeniu do poprawy doli chłopa? Proszę Cię, nie wcielaj się w rolę mlm. :) Stać Cię na więcej.
Biali, o których pytasz, też chcieli uwłaszczenia - na warunkach gorszych niż wymusili na Traugutcie Czerwoni ale porównywalnych z carskimi.
Muszę kończyć.
za post
Cytat
________________________________________
Bury ............... ja nie twierdziłem :(
.........., że polscy chłopi zdradzili powstanie..........
taka myśl kluje się z postu............. Angka Leu....:(
koniec cytatu
________________________________________
Powinno być:
Ja nie twierdzę, że polscy chłopi zdradzili powstanie ale tak
uważali i uważają niektórzy inteligenci......
Przypominam obraz z Żeromskiego .......rozdziobią nas kruki i wrony.
jacekx socjalista naiwny
"A tymczasem profesorek, były członek Biura Politycznego PZPR, bezradnie rozkłada ręce dając do zrozumienia, że nic na to nie można poradzić, bo te 20 % musi nas okradać"
***
Alternatywą jest rewolucja i to bynajmniej nie bezkrwawa.
Poza tym tezę, że te 20% rzeczywiście okrada pozostałe 80% należy dopiero udowodnić.
Ktoś, gdzieś kradnie . To pewne, bo w każdym ustroju takie zjawiska występują, ale twierdzenie, że ma to charakter ustrojowy i dotyczy milionów ludzi to już aberracja.
że ,,Nie uderzy żadnen piorun'' to jedna z lepszych książek wydanych przez Krypol, znakomicie oddająca nihilizm, zagubienie i zblazowanie 18-20 letniej młodzieży
Czym jest uwłaszczanie się władzy, elit i znajomych królika?.....:)
czytaj tzw. nieustająca prywatyzacja wszystkiego..........
Jak nie swoistym okradaniem 80% społeczeństwa przez 20%.
By osiągnąć apogeum prywatyzacji RP .........
przydałaby się jeszcze prywatyzacja ........... powietrza i lasów wraz z jej zawartością bo wody już nastąpiła :)
Pozdrawiam.
jacekx socjalista naiwny
Ps. Tak na marginesie to pan Panie Tarak to zabiera głos w imieniu 20% czy 80%.
bo ja na przykład czuję się elementem zbioru, który określiłem jako 80%.
Ożarowską wydał Haart;)