Czy to ta wspaniała Kanada? Rzekomo mające być alternatywą dla dzikiego kapitalizmu socjaldemokratczno antyautorytarne potiomkinowskie wsie sypią się jak domki z kart.
Do władzy w Kanadzie doszli konserwatyści, tylko dzięki wadliwemu systemowi wyborczemu. Mniejszość obywateli zadecydowała o możliwości powstania rządu większościowego. Konserwatyści są niczym innym jak tylko marionetkami wielkich korporacji. Politycy spełniają ich najskrytsze marzenia o likwidacji związków zawodowych i ograniczenia praw pracowniczych. Głównym atakiem tychże są zarobki, benefity i emerytury by uzyskać platformę do osiągnięcia jeszcze wyższych zysków. W chwili gdy zarobki, premie i nagrody korporacyjnych CEO osiągają rekordowe liczby w dziesiątkach milionów rocznie, od pracowników domagają się zgody na zmniejszenie zarobków o 25-30%, rezygnacji lub opłat za benefity oraz zgodę na niepewny zasiłek emerytalny. Zasłaniając się propagandą o kryzysie finansowym i ekonomicznym na świecie, banki i korporacje osiągają rekordowe zyski. Nieuzasadnione podwyżki cen energii, żywności, wyrobów farmaceutycznych, usług i podatków, podwyżki podatków i opłat za serwisy wpędza się w stan zadłużenia klasę średnią która to głównie dźwiga na swoich barkach odpowiedzialność za utrzymanie systemu. Obywatele są na granicy wytrzymałości finansowej czasem zaopatrując się w artykuły pierwszej potrzeby korzystając z kredytu. Artykuł jest niekompletny (choć zawsze cenię sobie teksty Ciszewskiego), CUPW walczy już nie o pracowników obecnie w korporacji zatrudnionych ale o nowych pracowników którym Canada Post Corporation proponuje gorsze zarobki (30% niższe), gorsze benefity, niepewną emeryturę. Korporacje atakują już nie tylko dzisiejszych pracowników ale godność naszych dzieci i wnuków. Czy korporacje dążą do tego by pracowały przyszłe pokolenia jedynie za ochłapy ze stołu bogatych tego świata, w imię osiągnięcia maksymalnych zysków? I gdzie ta pogoń za zyskiem się skończy? Skąd soki zysków będą wyciskane jeśli "cytryna" będzie już całkowicie wyciśnięta?