Rozkoszne.
Sojusz Lewicy demokratycznej, wspierający polską edycję Le Monde Diplomatique, ma w swoim programie "uczyć się, uczyć i jeszcze raz uczyć" od Tunezyjczyków i Egipcjan?
trafne nazwanie kwesti, przed którą stoimy. Jedną z form takiego zarządzania stosowali z niezłymi rezultatami Jugosławianie, co Zachód rozwalił bombami. A może ludzie sobie o nich przypomną i wrócą do tamyuch praktyk. W każdym bądź razie odejście od nich przyniosło tylko biedę wcale nie mniejszą niż jest dziś w krajach Północnej Afryki. Skuteczne też formy stosują Chińczcy. A Zachód drepcze i rzuca bomby. Gorzej, bo nawet chce pouczć i przymuszać większość do coraz potworniejszej biedy.
Kapitalistów wolnego rynku uczą również komuniści z Chin Ludowych.
I co? Tu wara też opada, szczególnie jak się ogląda wyniki ekonomiczne kapitalistycznych kraików na tle komunistycznego molocha.
co oznacza określenie *definansjeryzacja długu*!?
Zastosowanie analogii do określenia Saskii Sassen *definnsjeryzacja gospodarki* jakoś tutaj chyba nie wyszło.
to metody jakimi próbuje się go rozwiązać powodują coraz większą biedę i przedłużają tylko agonię neoliberalizmu. Oszczędności służą oddaleniu widma katastrofy, ale kapitalizm potrzebuje by się rozwijać nie oszczędności lecz konsumpcji. Wszelkie oszczędności naturalnie hamują popyt. Zahamowany popyt wymusza zaś jeszcze większe oszczędności. Neoliberalny kapitalizm znalazł sie w potrzasku na równi pochyłej.
Kryzys więc oczywiście będzie się tylko pogłębiał. Ja nie wiem o co tu chodzi ale czy tu ktoś liczy na Andersa na białym koniu? Nagły wzrost popytu w Chinach na nasze towary? Nic od nas przecież nie kupią. Czy też odkrycie nowej planety, gdzie kapitalizm znajdzie nowych konsumentów? W końcu przyjdzie ten moment, że więcej już się zaoszczędzić nie da by kapitaliści nie tracili. Wiem juz teraz, że ten moment nastąpi bez najmniejszych wątpliwości. To wszystko musi wtedy pierdutnąć. NIe wiem tylko kiedy i jaką świat obierze po tym drogę. To musi być przynajmniej jakiś neokeynesizm, bo z tego kryzysu nie da sie inaczej wyjść.
A może świat potrzebuje wojny światowej? Keynesizm najlepiej się sprawdzał, jak wszystko było zrujnowane i trzeba to było odbudować państwowymi inwestycjami.
kapitaliści próbują stworzyć ekonomiczny perpetuum mobile w postaci globalnego systemu dwubiegunowego, którego poszczególne elementy zostały zorganizowane i połączone przez ich korporacje
jeden biegun to konsumenci na zachodzie i północy, drugi to żyjący w nędzy robotnicy specjalnych stref ekonomicznych na wschodzie i południu
pierwszy biegun musi cały czas generować pieniądze, które odsysane przez korporacje mogłyby smarowac trybiki maszyny, a że nie może tworzyc dóbr materialnych w procesie produkcyjnym, tak wmówiło nam się, że wystarczy generować dochód w postaci usług
jedynym beneficjentem systemu są korporacje, które ustawiły konsumentów w pozycji wyzyskiwaczy robotników, sami robotnicy sa zbyt daleko i są zbyt anonimowi, żeby warunki ich życia obchodziły bogate społeczeństwa, a bogate społeczeństwa spędzają czas na wymyślaniu coraz to lepszych i wydajniejszych sposobów na generowanie dochodu odciąganego natychmiast z systemu przez banki i korporacje
Jak to jest, że Ty, zwolennik jarkaczyzmu, publikujesz w śmieciowych gazetkach SLD i jeszcze szczekasz? :-)
polskiej edycji Le Monde Diplomatique mogliby czytać chociaż popularny tygodnik Forum, gdzie ukazało się ostatnio sporo analiz specjalistycznych o Bliskim Wschodzie.
Wynika z nich, że novum ostatniej fali protestów jest to, że ich punktem odniesienia w ogole nie były Stany Zjednoczone. A Izrael - tylko w nikłym stopniu.
Arabowie nie walczą już przeciw Zachodowi czy kapitalizmowi.
>Tu wara też opada, szczególnie jak się ogląda wyniki ekonomiczne kapitalistycznych kraików na tle komunistycznego molocha
taaa, pkb per capita niższe niż w Macedoni czy Angoli, normalnie szczena mi opadła (ze śmiechu)
ABCD jest w kwestii finansowania przez SLD doskonale poinformowany - przez lata był sowicie opłacany przez wydawcę LMd, jak należy się domyślać, również z pieniędzy SLD. Wtedy, oczywiście, nie pomstował i mu nie śmierdziały...
jakich smieciowych gazetkach? W Recyklingu idei? Nic podobnego.
Nie wiemy tylko kto wysunął "postulat demokratyzacji zarządzania gospodarką" - "arabscy rewolucjoniści", czy może NATO?
Druga ewentualność wydaje się bardziej prawdopodobna - spadł bowiem on na nas jak grom z jasnego nieba.
Forum czytasz? Ja wiedziałem, że jesteś agentem Michnika, ale żeby się do tego przyznawać?
wydawca LMD płacił komuś honoraria?
Cuda, cuda, cuda oglaszają!
twierdzę tylko, że komentatorzy słabszego pisma pana M. powinni czytać lepszą gazetę tego wydawcy.
lewica.pl nie wypada zapominać, że dawno, dawno temu, niejaki Karol Marks mówił o postępującej ilości kryzysów w coraz krótszym czasie zwiastujących koniec ery kapitalizmu.
Chyba ta przepowiednia się sprawdza.
Podtrzymują ten kapitalizm rządy, szczególnie krajów należących do G8, które nie chcą zażegnania kryzysu, ale ich celem jest zwiększenie dochodów właścicieli hamerykańskiego Banku Rezerw Federalnych, czyli FED.
A są nimi w 99% właściciele 20 największych banków w SZA i w 1% ich rząd. Przy czy należy pamiętać, że system holdingów, towarzystw powierniczych i ubezpieczających, będących udziałowcami tych 20 banków, poprzez wymianę pomiędzy sobą akcji i udziałów, jest tak zagmatwany, iż nikt, poza ich udziałowcami fizycznymi, nie ma pojęcia o faktycznym rozkładzie własności FED i związanym z tym udziale w zyskach.
Pamiętajcie, że Saddam Hussein nie został powieszony za swoje zbrodnie wobec narodu irackiego, ale za żądanie za iracką ropę zapłaty w irackiej walucie. Dinarach.
I jeszcze jedna ciekawostka.
W 2010 roku przebadano 157 krajów świata pod kątem zadłużenia ich rządów.
Tylko 1 /słownie: jeden!/ nie była zadłużony u międzynarodówki bankierskiej nawet na najmniejszą z istniejących jednostkę pieniężną.
Mało tego. W bankach całego świata miał ulokowane miliardowe w dolarach i euro nadwyżki, a w kraju utrzymywał wysokie rezerwy m. in. 150 ton złota.
Tym krajem była LIBIA.
Resztę dopowiedzcie sobie sami.
jak widac rzad kadaffiego finansuje wojne przeciwko sobie.ktos musi.