Czytając tekst przypomina mi się odpowiedź jaką udzielił Von Trier Mikurdzie w trakcie wywiadu, gdy ten zaczął się mądrzyć na temat rzekomych znaczeń sceny gdy Kirsten Dunst zmienia w biliotece strony z obrazami. Po dłuższym wywodzie , który był intelektualną popisówą "pytającego" reżyser powiedział mniej więcej coś takiego: "Skoro Pan tak twierdzi. To Pan jest specjalistą. Ja chciałem przed wszystkim pokazać , że jest bardzo zdenerwowana po rozmowie z siostrą"...
gdy ten zaczął pseudointelekutalnym.
Tak,... i teraz nie wiem ,? iść i odczytywać wg Majmurka,czy nie iść i przeżywać zupełnie ładnie i obrazowo "napisany" film , taż przez Majmurka?