do tego wywalonoby ich z pracy z wilczym biletem, a dzieci miałyby całe życie pod górkę. Władza ludowa umiała sobie radzić z nierobami, nie to co teraz.
Klął jak szewc na szykującą sie ostateczną prywatyzację. Zwolnienia to mało. Wszystkim kolejarzom i ich rodzinom zabierają możliwość darmowych czy zniżkowych przejazdów pociągami. Twierdzi (jest maszynistą w pociągu), że sam będzie miał tylko zniżkę na regionalne koleje. A za darmo będzie mógł jechać tylko kolejami mazowieckimi do pracy.
wszystkie te kolejowe siedzą u prezesów w kieszeni.
Cóż, lobby samochodowe wykonało w swoim interesie koronkową robotę.
Temat o Polskiej kolei to temat rzeka. Prawda jest jedna -NA SPÓŁKI SRAJĄ JASKÓŁKI a w PKP to już Sajgon ..!!
czyli w czasach realnego socjalizmu na każdego spałowanego czekała praca. Brak jej nauczył nawet ostatnie, dumne bastiony, kolejarzy i górników pewnej niepewności i pokorności. Tej pokorności uczy nas niepodległa już przeszło dwadzieścia lat. Brak wsparcia wielkoprzemysłowej klasy robotniczej skazuje żądania i postulaty innych grup społecznych na porażki lub sukcesy niewielkie
Pewnie 100 lat temu robotnicy mieli gorzej, ale byli klasą walczącą, która ostatecznie odniosła sukces. Dziś robotnik jest słowem wstydliwym. Wielu działaczy wstydzi się swojego chłopskiego lub robotniczego pochodzenia. Coraz mniej ich pamięta blaski i cienie PRL-owskiej rzeczywistości z własnych doświadczeń. Bezwiednie głoszą fałszywą wiedzę czerpaną ze zmanipulowanej historii.
Dlatego nieczęsto zaglądam na tą stronę lewicową z nazwy -niczym SLD
w Obywatelu, ZB, NIE, itp. poprawa nie nastąpiła. Herbata nie robi się słodsza od samego mieszania.
nowa lewica powita go serdecznie i nawet da talon na darmowe piwo w "Nowym Wspaniałym Świecie".
wstrząsnęła władzami spółki.