Co tam prywatyzacja SPECU
Co tam milion stale bezrobotnych
Co tam co 5 Polskie dziecko głodne.
Polityka Historyczna Uber Ales !!!!
od dawna aspiruje do bycia nieślubnym dzieckiem PSLów "Piasta" i "Wyzwolenia" a nawet Stronnictwa Chłopskiego, ale że LSD czuje więź czy wręcz genotyp z PPS... tego pewnie nawet IPN nie przewidział...
Zajęli by się, pajace, kryzysem ekonomicznym a nie gryzmoleniem w podręcznikach historii. Banda nierobów.
.
SLD lekceważy historię - źle, komuchy.
SLD broni Jaruzelskiego - j.w.
SLD zajmuje się historią i stara się nawiązać do dobrych tradycji - źle, komuchy, a do tego farbowane lisy.
wyrpkow z 1 gradnia 1981 R. jakis projekt ustawy i ukaranie sedziow?
To odwoływanie się do klasyków neoliberalizmu, jak przystało na neoliberalną i konserwatywną partię oraz powoływanie się na autorytety w stylu Leszka Millera i Wojciecha Jaruzelskiego nie wystarczą, żeby budować politykę historyczną partii? :-) Cóż można powiedzieć... eseldziarze, łapy precz od socjalistów! TO NIE JEST WASZA HISTORIA!
O co chodzi SLD? Przecież ich protoplastów z KPP nie było na ławie oskarżonych :/
broni "socjal-zdrajców"?
Przecież nasza tradycja, towarzyszu Grzegorzu - to Dzierżyński, Marchlewski, Rutkowski, Hibner, Leszczyński-Leński, Nowotko, Berman, cyrankiewicz - a przede wszystkim towarzysze Tomasz, Wiesław, Mieczysław, Edward i Wojciech.
A co do newsa - faktycznie, bronić Arciszewskiego czy Pragiera nie ma sensu...
- demontażem państwa socjalnego (zasiłki, eksmisje na bruk, darcie na strzępy Kodeksu Pracy...),
- uczestnictwem w wojnach napastniczych,
- montowaniem tajnych katowni Światowemu Przestępcy przeciwko obywatelom obcych państw,
- innymi "osiągami",
które będą analizować przyszłe pokolenia historyków, a nie "rehabilitacją" PPSowców, katowanych w 32 w II RP, których w 48 wchłonęło "przyjaźnie" w swe robotnicze (bo jeszcze nie PRLowskie) szeregi PZPR - protoplasta LSD...
.
Szanowne gremium , i teraz po patrzcie czym się zajmują panowie z SLD. Zbliżają się wybory więc czas i pora wyjść do ludzi z programem gospodarczym . Zajmowanie się duperelami ma jakiś sens dla nich ???. A potem zdziwienie że przegrywają wybory.!!!! Ja Wam powiem Ten biedny Edward Gierek to się w grobie przewraca jak widzi tą sytuacje polityczno-gospodarczą Jaka panuje w naszej OJCZYŹNIE.. !!! Z proletariackim pozdrowieniem.!
Trochę jednak wywaliłeś z pośpiechu tego Cyrankiewicza ;) On akurat do pewnego czasu był w PPS i to w tym tzw. prawym skrzydle :)
Nie wróżę projektowi sukcesu. Szefowi junty wojskowej, który zamykał opozycjonistów do obozów koncentracyjnych stawia się do dziś w Polsce pomniki.
SLD nie jest żadnym protoplastą czy protoplastką KPP. W tej partii najwięcej do powiedzenia mają ludzie pokroju "Pana taraka", którzy również w PZPR odgrywali dość wpływową, często nawet decydującą rolę, a cała rewolucyjna tradycja ruchu robotniczego była dla nich uciążliwa, wręcz balastem, którego się tak ochoczo pozbywali już od lat 70-tych.
"Zajęli by się, pajace, kryzysem ekonomicznym a nie gryzmoleniem w podręcznikach historii. Banda nierobów."
Prawda, zamiast rozwiązywać realne problemy to "wakacje z duchami", jak mówił ABCD:)
No, ale czego się spodziewać po s"l"d i tym drugim, "chłopskim"? Że interesuje ich jakaś tam bieda "chołoty" (która jak wiadomo "sama jest sobie winna" i właściwie nie wiadomo po co żyje, według liberałków eseldowskich)?
Chociaż inicjatywa nie taka najgorsza, ale autorzy fatalni.
Nikt nie twierdzi, że SLD jest ideowym spadkobiercą KPP. Chodzi bardziej o historię utworzenia tego ugrupowania. Mianowicie: KPP - PPR - PZPR - SdRP - SLD. Sam bym chciał żeby SLD stało się spadkobiercą PPS, ale tutaj potrzebny by był jakiś dowód w postaci konkretnej działalności.
co najwyżej zejdzie bezpotomnie... a pogrzeb będzie cichy.
Weź se może słownik, abo co, Kotarski?
.
socjalpatrioto, w jaki sposób KPP jest protoplastą SLD??? Co ma piernik do wiatraka?
Już bardziej sensowne jest uznać PZPR za protoplastę Samoobrony :-). Pamiętaj, każdy "kij ma dwa końce" :P
Jakim prawem SLD ma czelność wypowiadać choćby słowo "PPS" ?
do tego stopnia, że aż do końca lat 60-tych (a może i dłużej) istniały nieformalne parytety pomiędzy PPR i PPS w strukturach partyjnych i państwowych. Przy zjednoczeniu w 48 r. proporcje członkostwa w PPR - PPS kształtowały się mniej więcej jak 2:1.
Cyrankiewicz, Osóbka-Morawski, Wanda Wasilewska, to wszystko PPS-owcy (a to tylko te powszechnie znane nazwiska).
............ gnojki
Chyba, że jesteście członkami prawicowej V kolumny na lewica.pl ............. :(
Nadszedł już nadto czas by polska lewica współczesna napiętnowała w historii RP Proces Brzeski i jego pokłosie Berezę .....
Nie jest to ważne czy staje to się dzięki działaniom Lewicy Parlamentarnej razem z PSL ...........czy dzięki działaniom Ultralewicy, do której wielu skrajnych komentatorów lewica.pl można zaliczyć ..............
jacekx socjalista naiwny
pierwszym komuniście?
west - Ta "PPS" o której piszesz była akurat fałszywa lub nieświadoma tego, że partia ma nie realizować linii socjalistycznej.
Ostap - W sensie historycznym, a nie ideowym oczywiście. Chociaż nie wiem czy jest o co kruszyć kopie żeby bronić zdrajców...
czyli wolisz Leszka z Żyrardowa, kapitalistę-antykomunistę, tak?
Powyższy komentarz do mlm powinien być wątek wyżej, pod wiadomoscią o Komitecie Obrony Lokatorów.
@Getzz, wole Wandę Wasilewska od starej antykomunistycznej dewoty opłacanej przez kapitalistyczny zgniły Zachód.
Niech dokonują tego - jak to w istocie rzeczy się dzieje - sami ludzie przekazem międzypokoleniowym i trochę ci, którzy zajmują się tym zawodowo. Przecież ustawy potępiające PRL spływają po nas jak po kaczce woda. I nich tak pozostanie.
SLD nie jest w prostej linii spadkobiercą KPP. Zresztą szeregi PZPR zasiliło sporo PPS-owców ( o czym nadmienił west), i to nawet często takich, których trudno byłoby posądzić o sympatie prokomunistyczne czy komunizowanie w okresie międzywojennym. Członkinią PZPR była żona Rajmunda Jaworowskiego, działacza PPS i PPS - dawnej Frakcji Rewolucyjnej, w okresie międzywojennym znanego m.in. z organizowania bojówek pps-owskich zajmujących się zwalczaniem komunistów, separowaniem ich od klasy robotniczej. Jaworowski można by rzec, nie przebierał w środkach w walce z "komunistyczną swołoczą".
Natomiast PPR była partią, która nawet zdecydowanie nazwą nie podkreślała swojego związku z rewolucyjnym odłamem w łonie ruchu robotniczego, z KPP. Stalin nie darzył szczególnym zaufaniem komunistów polskich. Wolał współpracować z Cyrankiewiczem (synem politycznym... A. Ciołkosza) czy Wasilewską - działaczami PPS. KPP-owców, tak jak Ty, też uważał za zdrajców, rzekomo pracujących dla defy.
Socalpatrioto, jakich zdrajców? KPP nie akceptowała ustroju II RP i dlatego mają być uznani za zdrajców? Kogo zdradzili? Polskę burżuazyjną? Lepper wystąpił w "antypolskim" programie białoruskim. Przecież to "zdrada" wobec interesu polski, wobec szkalowanego ta narodu! Widzisz, jaka głupia kategoria ta zdrada? Zdrajcą jest ten, kto łamie wcześniej złożoną przysięgę. Czy KP(R)P-owcy składali jakieś dobrowolne przysięgi?
Dalej. O którym okresie istnienia KPP mówisz?
Historyczni protagoniści? No to KPP może być śmiało uznana za protagonistkę Samoobrony - w sensie historycznym rzecz jasna! Głupie nie? Bardzo głupie, totalny ahistoryzm, ale tyle właśnie są warte te "historie protagonistów", pobielane od prawactwa. I jeszcze jedna uwaga: w 1938 roku KPP została zdziesiątkowana w czystkach stalinowskich, ostali się tylko ci, co byli w więzieniach. Jak można uznać zdziesiątkowaną partię (jak jak mówili trockiści, "partię rozstrzelanych") za "historycznego protagonistę" SLD??? W 1938 roku ruch komunistyczny stracił historyczną ciągłość z okresem późniejszym. Nie można tego tak rozszerzać, ponieważ później to już były inne partie, inne tradycje, inna polityka etc. Stalinowska partia komunistyczna, a więc partia wewnętrznie sprzeczna, w której rewolucyjny socjalizm konfrontował się ze stalinizmem, KPP, nie miała nic wspólnego z późniejszym biurokratycznym molochem, PZPR, czy z neoliberalnym SLD, który niektórzy lewicowcy, w swojej bezgranicznej naiwności, nadal uważają za minimalną podstawę dla swojej działalności. Naprawdę, te prawackie kalki są bezsensowne. I dość symptomatyczna sytuacja jest z takimi kalkami: prędzej usłyszy się milion różnic dlaczego nazizm to nie faszyzm, neofaszyści to nie neonaziści, za to doszukiwania się durnych powiązań SLD z KPP nigdy dość... Po co powielać takie prawicowe dziadostwo na lewicy?
KPP byli obywatelami państwa polskiego. Kandydowali do jego parlamentu. A rownocześnie dążyli do jego dezintegracji terytorialnej, postulując oddanie większej części jego terotoeiów bądź Niemcom, bądź Rosji. Robili to za pieniądze i na polecenie NKWD.
decyzji Stalina wibec KPP z 1938 roku ułożył mi się wiersz:
Wracaj, Berio, wróć Stalinie,
Bo kraj przez komunę ginie.
Wystąpić w zagranicznym programie, a zmierzać do obalenia ustroju i samego państwa to jednak zgoła dwie inne rzeczy. Nie wiem dlaczego Samoobrona miałaby zostać uznana za spadkobiercę KPP? Samoobrony nie można nawet na PZPR i Solidarność podzielić bo są tam ludzie i stąd i stamtąd. Jeśli już na siłę czegoś szukać to PSL Wyzwolenie (oczywiście też w małym stopniu).
Na jakiej podstawie twierdzisz..........?
cytat
_______________________
Stalinowska partia komunistyczna, a więc partia wewnętrznie sprzeczna, w której rewolucyjny socjalizm konfrontował się ze stalinizmem, KPP, ...........
________________________ koniec cytatu
jacekx socjalista naiwny
Skoro chcą ich "zrehabilitować" to ich spadkobiercom winni wypłacić jakieś odszkodowanie. Osobiście jednak wolałbym, by zamiast rodzin działaczy politycznych walczących z sanacją o zajęcie jej miejsca, odszkodowanie otrzymały rodziny faktycznych ofiar ówczesnej władzy, np. chłopów mordowanych na Limanowszczyźnie 37 roku.
@Bury, gdyby wypłacać odszkodowania wszystkim spadkobiercom ofiar prześladowań sanacyjnej junty II RP, to nie starczyłoby budżetu. Chociaż skoro RFN wypłaca odszkodowania ofiarom III Rzeszy, to samo powinna zrobić III RP, jako spadkobierczyni tej junty.
po odrzuceniu ultralewackich tendencji bronila Polski przed nazistami w 1939. Szereg komunistow walczyl i zginal we wrzesniu. Walczyc chcialo jeszcze wiecej ale mimo wojny siedzieli oni w mamrach.
Jeszcze kilka lat po odzyskaniu niepodległości nie uznawali Rzeczypospolitej. Popierali najazd obcej armii na nasze ziemie, nie wiem ile trzeba mieć w sobie jadu do naszego kraju żeby jeszcze wybielać tych ludzi.
A ja myślę, że nikt KPP nie "wybiela", stara się natomiast wprowadzić do dyskusji trochę logiki. KPP nie mogła "zdradzić" Polski, bo Polski w formie IIRP środowiska te nie uznawały.
@socjalpatriotra, twoje zarzuty wobec KPP o zdradę mają taki sam sens jak oskarżenia wobec UPR o zdradę rewolucji komunistycznej. KPP nie przysięgła wierności burżuazyjnemu reżimowi tylko komunizmowi (a on nie ma granic). II RP zdradzili ale ci co jej przysięgali a uciekli przez most w Zaleszczykach.
komuniści korzystali z istniejącego w II RP pluralizmu politycznego. A także np. z komfortowych - w porównaniu chociażby z ich radziecką ojczyzną - warunków odbywania kary więzienia.
Czym była obrona II RP przed III Rzeszą w wykonaniu KPP-owców? Obroną "mniejszego zła"? I skoro tak to nie będę się mylił jeśli nazwę KPP partią antypolską? Oczywiście tak samo i antyrosyjską, antyniemiecką itd. bo przecież jak tu ktoś napisał "komunizm nie ma granic". Fu! Dzisiaj Amerykanie mordują narody świata bo "demokracja nie ma granic".
Równie dobrze za organizacje "antypolskie" mógłbyś uznać obecną opozycję radykalną, od Ikonowicza po Leppera.
Czy Ikonowicz bądź Lepper nawołują do likwidacji państwa polskiego?
KPP walczyła o Polskę radziecką przeciw Polsce obszarniczo-kapitalistycznej. Zapisali wspaniały rozdział w historii polskiego ruchu robotniczego, tego rewolucyjnego, a nie socjal-zdradzieckiego. Dziś trzeba budować rewolucyjny ruch robotniczy od zera. Marnie to idzie, ale sprawa nie jest taka łatwa.
Komuniści nazywani tu zdrajcami i agentami walczyli z nazistami w obronie Polski do końca, a "bohaterowie" zwiali już 17.09.1939r. i z bezpiecznej odległości wyciągali łapy po władzę. Na szczęcie dostali po łapach. Niestety zdążyli wywołać polityczną i militarną awanturę w Warszawie w 1944r. z wiadomym skutkiem. Za wywołanie rzezi zasłużyli sobie na kulę.
O "Polskę radziecką"? Tak jak dzisiaj nasi rodzimi liberałowie walczą o "Polskę demokratyczną" chcąc zrobić z niej kolejny stan USA? Dziękuje za taką "Polskę" I dlaczego w tej "warszawskiej awanturze" walczyli także komuniści? Kula w łeb? Zresztą co do walki z nazistami to akurat nie dziwi mnie, że komuchy nie uciekały bo przecież 17 weszli tu ich "bracia". A uciekła poza tym sanacyjna klika (po której nie płaczę) a nie np. PPS. Słyszał w Gwardii Ludowej WRN?
Mawia się czasami - im dalej na wschód, tym większy smród (z którym pewnie się zgodzisz, przynajmniej na niektórych płaszczyznach). Sądzę, że akurat więziennictwo nieźle wpisuje się w treść tego powiedzonka.
Polska radziecka czyli Polska, w której klasa robotnicza sprawuje władzę w ramach ustroju radzieckiego, w przeciwieństwie do Polski, w której u władzy są klasy wyzyskujące i sprawują swoje rządy za pomocą junty wojskowej.
Kula dla tych, którzy wywołali rzeź, nie dla tych, którzy walczyli.
No toś miał po wojnie "władzę klasy robotniczej"...