A są współcześniejsze kwestie dotyczące podobnych planów - przypomnę swój starszy nieco post:
http://lewica.pl/forum/index.php?fuse=messages.24748
Dodajmy: jakieś dwa tygodnie temu [teraz - około miesiąca temu] obecny prezydent Tunezji Fuad Mebaza mówił, że "bylibyśmy w niebezpieczeństwie, gdyby nie powstanie w Libii". Siły, które Kaddafi wykorzystał przeciwko uczestnikom protestu, miały zdaniem Mebazy być wykorzystane do inwazji na Tunezję.
Byłem pewien, że Mebaza bzdurzy i gada byle wieźć. Ale dowiedziałem się następnie, że tuż po obaleniu Ben Alego także przedstawiciele radykalnej lewicy tunezyjskiej wyrażali obawy, że jeśli reżim Kaddafiego pozostanie stabilny, to nastąpi zbrojna kontrrewolucja z terytorium Libii.
Co by przyniosła w dalszej jeszcze kolejności - nietrudno na to wpaść. Możliwe zatem, że gdyby nie powstanie w Libii, to obecnie mielibyśmy do czynienia z inwazją imperialistyczną nie w jednym, a w dwóch krajach w Afryce Północnej - i to rzecz jasna inwazją lądową.
Kaddafi to elektromagnes przyciągający imperializm.
autor: PMB, data nadania: 2011-06-29 14:21:02, suma postów tego autora: 1275
Chwała Franco, który uchronił Hiszpanię przed komunizmem.
Lewicowy patriota.
Portugalczycy za Salazara dawali się ogłupiać trzema 'F': fado (muzyka ludowa), futbolem i Fatima (religia), a rewolucje w roku 1974 zrobiła tam garstka myślących oficerów. Podobnie wygląda sytuacja w Ciemnogrodzie - Polacy oglądają "X Factor", pasjonują się piłką kopana i chodzą do kościoła, a to znaczy, ze w swej masie da się ich łatwo ogłupiać. Gorzej tylko z garstką myślących, tego elementu brak.
masz trochę racji.
dzielni Portugalczycy poradzili sobie sami z komunistami, którzy po rewolucji goździków nieudolnie próbowali przejąć władzę, ale zostali rozgromieni.
A co ty masz do Piłki Nożnej? Tak samo Religia to jest prywatna sprawa to tak jak by ktoś tobie powiedział że jesteś oglupiony lewica/socjalizmem :)
Czego generalissimus miał się obawiać? Przecież jego rodacy zbyt dobrze pamiętali goszystowskie piekło sprzed '36.
A Portugalia nie ma co fetować obrony przed komunizmem, skoro zerwała z ustrojem opartym na katolickiej nauce społecznej. Teraz cierpi pod jarzmem goszystowskiej eurokomuny.