"Wynika stąd, że postawieni w stan oskarżenia fotoreporterzy będą sądzeni częściowo za unijne pieniądze, pochodzące również ze składki płaconej przez polskich podatników."
I wynika stad rowniez, ze autor juz dzisiaj wydal wyrok, ze dziennikarze sa niewinni a caly proces to wyrzucone pieniedze
A swoja droga to jeszcze niedawno slyszalem zachwyty w jakiej to wspanialej sytuacji znalazl sie kRaj bo dotacje Junii przewyzszaja skladki jakie placi Polska
Czy rzeczywiście szpiegowali, czy nie to inna sprawa, faktem faktycznym natomiast jest, że wschodnie kraje mają swoistego pierodolca na punkcie szpiegowania. Szpiegomania obecna jest także w Polsce, dla przykładu jeszcze w latach 90. "zabronione" było u nas fotografowanie dworców kolejowych (pamiętam jak jakiś śmieć z SOK próbował się mnie czepiać gdy zdejmowałem dworzec w jednym z miast centrum kraju, było to w... 1995 r.).
Żałosne, jak cała Gruzja i jej prezy-dęcik, agencik CIA.
Władze Rosji rozpętują u siebie permanentną histerię antyszpiegowską.
Gdy jednak rosyjscy szpiedzy zostaną gdzieś przyłapani na gorącym uczynku, Moskwa jęczy, że chodzi tu o polowanie na czarownice.
Te naiwne wybiegi są zaskakująco łatwo przyjmowane za dobrą monetę przez zachodnie elity opiniotwórcze. Ilekroć w USA próbowano osądzić szpiegów KGB, lewaccy intelektualiści wieszczyli, że rodzący się "amerykański faszyzm":)))) niszczy niewinnych. Oczywiście, zarzuty o szpiegowstwo, stawiane przez władze, były w w 100%-ach zgodne z rzeczywistością. Przykładem - sprawy małżeństwa Rosenbergów i Algera Hissa.
Kampanie w obronie szpiegów spowodowały, ze agentura KGB mogła działać w krajach NATO niemal całkowicie bezkarnie. Słabiutki gospodarczo i technicznie ZSRR i tak nie mógł zagrozić Zachodowi, więc panujacy tam kult rosyjskich szpiegów nie okazał się decydująco szkodliwy.
Inaczej może być w krajach, które stosunkowo niedawno wyzwoliły się ze strefy wpływów Moskwy. Tu - jak słusznie pokazuje Saakaszwili - bezpiecznie jest dmuchać na zimne.
Skoro ucieka się do takich numerów. Prawdopodobnie fotografowie oskarżeniom zaprzeczają, dlatego procesu musi być utajniony. Będzie można z niego wówczas wydusić więcej antyrosyjskiej propagandy. Ciekawe czy reporterów euroniusa też oskarża. to oni na żywo pokazywali krwawą rozprawę Saakaszwiliego z demonstrantami.
obronie szpiegów zdeformowanego państwa robotniczego w Rosji!
Dziś nasza radziecka ojczyzna jest zepchnięta do granic Wielkiego Księstwa Moskiewskiego z XVII wieku, ale jutro obejmie cały świat!
O socjalizm Jelcyna, Czubajsa, Gajdara, Burbulisa, Miedwiediewa, Putina!
mają długą tradycję w zwalczaniu szpiegów, że wspomnieć tylko czystki w latach 30, "spisek lekarzy", a obecnie padło na fotografów.
Stalin nie był Gruzinem, tylko Osetyńcem. Ale to szczegół. Ważne, że był komunistą. A komunista - jak uczył Marks - nie ma ojczyzny. Lenin, jak zwykle, twórczo rozwinął naukę Marksa, stwierdzając że ojczyzną wszystkich komunistów, niezależnie od ich pochodzenia, jest Rosja. Spadkobiercy ruchu komunistycznego do dzisiaj są wierni tej idei.
postkomuniści do dziś nie mogą odżałować, że inwazja Putina na Gruzję skończyła się haniebną klapą. Stąd ich nienawiść do Saakaszwilego. A także - Lecha Kaczyńskiego.
Rozumiem, że ten sukces to przyłączenie przez Saakaszwilego Osetii i Abchazji do Gruzji. Ciekawe...
Z tą 100-procentową skutecznością McCarthy'ego też chyba coś jest nie tak. W każdym razie nie przypominam sobie, żeby Oppenheimer, Shaw, A. Miller czy nawet Chaplin okazali się agentami KGB.
planował zajęcie Tbilisi, spod którego musiał się wycofać.
Może miało to jakiś związek z tym, że w Gruzji dziwnym trafem znalazły się rakiety GRAD, od których posypała się flota powietrzna Putina.
A McCarthy nie był ideałem. Z tym, że należy pamiętać, iż w Związuniu szło się do łagru za przypadkową rozmowę z "innostrancem", a McCarthy nikogo nie wsadzał. Można też dodać, że Ho Chi Minh podbił Wietnam Południowy głównie dlatego, że fani ZSRR w amerykańskich mediach i Hollywood propagowali całkowicie wypaczony obraz wojny wietnamskiej, biorąc tym samym na siebie odpowiedzialność za los uciekających z "wyzwolonego" Sajgonu tzw. boat people.
Utarcie nosa gruzińskiemu satrapie nie było aż tak wcale dawno, żebyś mógł wypisywać takie political-fiction. Poczekaj jeszcze ze dwa dziesięciolecia i opublikuj swoją wersję tzw. "wojny gruzińskiej" w ipeenie. Oni lubią wydawać bajki.
Stirlitz - to było utarcie nosa!
Z tym, że demokratycznie wybrani prezydenci Gruzji i Polski utarli nosa rosyjskiemu satrapie.
Trochę błysnąłeś nieuctwem... Hasło "Proletariusze nie mają Ojczyzny" nie miało być rozumiane jako pożądany stan rzeczy, ale jako opisanie nieuczciwej rzeczywistości w której proletariat jest tak zduszony, że nie ma prawa do swojej narodowości. Powielasz prawackie brednie na temat Marksa.
rozumiem całkowicie sprzeciw wobec rosyjskiego imperializmu (i popieram), ale dlaczego bierzesz stronę tak mrocznej postaci jak Saakaszwili?.
I dlaczego stawiasz Kaczyńskiego (mając na uwadzę wszystkie jego błędy, to człowieka niezależnego) obok szemranego kacyka, pewnego agenta CIA?
filologicznie masz rację, a ja mam na myśli taką - utrzymującą się u nas od dawna praktykę polityczną - zgodnie z którą tacy Jaruzelscy czy Millerowie za psi pazur mieli Polskę, natomiast nowej ojczyzny szukali w Moskwie.
Getzz.
Saakaszwili wyzwolił Gruzję spod okupacji rosyjskiej (co - patrząc chociażby na "Cień Gruzji" Pruszyńskiego) wydawało się nieprawdopodobne) i wiedział, kogo z Europy wybrać na sojusznika.
Dodaj do nich jeszcze Tuska szukającego Ojczyzny w Brukseli i Kaczyńskiego w Waszyngtonie i będzie git :)
poszli na sojusz z Waszyngtonem, żeby uniezależnić Polskę od Niemiec i Rosji.
Ale logika - co to za różnica czy jesteśmy uzależnieni od Rosji czy USA? Jeden okupant lepszy od drugiego?
wynalazków patentuje rocznie Rosja? Ilu ma laureatów naukowych nagród Nobla? Jaki jest dochód narodowy Rosji, a jaki USA? Ilu dziennikarzy zabito w ostatnich latach w pierwszym z tych krajów, a ile w drugim?
Wszystko to, o czym pisze ABCD świadczy o tym, że USA są groźniejsze niż Rosja: silniejsze militarnie i technologicznie. Ja bym się takiego okupanta bał, ale polska targowica nie ma nic przeciwko.
Wiesz, w 1939 Niemcy też byli dużo wyżej technologicznie od nas - znaczy trzeba było się oddać pod ich kuratelę? Dla mnie sprawa jest prosta - "za zdradę narodu dla swych partii zapłaci każdy z Was!" jak to śpiewał Sztorm 68 :)
od razu przyszła mi do głowy postać grana przez Friedmanna w "CK dezerterach". Nic dziwnego - "lewicowopatriotyczny" reżim Saaki coraz bardziej groteskowy, niczym Niemczyk-żandarm w tej produkcji.
Naprawdę nie wiesz dlaczego? Jeszcze nie zorientowałeś się jakie zadanie na tym portalu ma funkcjonariusz obozu nomenklaturowo-służbowego? Jaką opcję ma ośmieszać?
problem z Amerykanami jest taki, że nie za bardzo chcą nas okupować ani nawet wciągać na silę do swojej strefy wpływow. Gdyby chcieli, to Miller, Oleksy, Dukaczewski, Czempiński i inni już dawno musieliby powiedzieć: pas. A na Kremlu zapomniano by przyslowie: kurica nie ptica, Polsza nie zagranica.
W latach 1948-88 panował u nas pogląd, ze głównym zagrożeniem dla Polski są Stany Zjednoczone. Narzucili go okupanci radzieccy oraz ich krajowi poplecznicy. W efekcie, z kraju o poziomie rozwoju porównywalnym z Hiszpanią i Austrią zamieniliśmy się w kraj III świata.
Dlatego próbować nadal tej opcji geopolitycznej nie ma sensu.
Policz i opublikuj. Może USA nawet ci za to zapłaci albo PiS? Ale ich pieniądz jest coraz marniejszy, niedługo będzie tylko zadrukowanym papierem. Ale tobie to wystarczy...
jeszcze twoje wnuki będą wszystko przeliczać na $.
Biedaku. Ale to już będą czerwone dolary. Takich do ręki przecież nie weźmiesz?..
A co to jest $? To jest to, co stoi niżej od EUR, CHF i GBP?
że lokator Białego Domu tupnie nogą i walut "silniejszych od dolara" nie będzie ani dudu.