@Własny naród nie jest bowiem abstrakcją, natomiast ludzkość jest abstrakcją. Adam Ciołkosz
I to powiedział podobno "socjalista".
Na okładce dzisiejszego Metra ( bezpłatnej gadzinówki agory ) tytuł : Emigranci go home naue !!!
A więc najstarsza demokracja naszego kontynentu ( chodzi o UK Getzz ) ma dosyć emigrantów. Konserwatywny rząd forsuje zasadę stała dobra praca tylko dla Brytyjczyków. Respondowani Polacy z UK mówią wprost : Z roku na rok coraz gorzej. Angielscy pracownicy są oburzeni tym że obcy mają takie same przywileje jak oni.
Zastanówmy się teraz : Jeśli socjalizm to jaki ?
Czy na prawdę wierzycie że w coraz bardziej populistycznej ( populi po łacinie ogół ) & anty emigranckiej Europie Internacjonalizm ma w ogóle sens ?
Czy widzicie jakąkolwiek alternatywę dla socjalizmu po za :
SOCJALEM DLA SWOICH ( w skrócie : Narodowym Socjalizmem ) tj.
bezpłatna opieka zdrowotna, bezpłatne szkolnictwo & studia, oraz zasiłki socjalne : TYLKO DLA SOWICH.
Konserwatywny rząd UK nie ukrywa że nagonka na emigrantów to tylko parawan dla cięć socjalnych świadczeń dla bezrobotnych.
Kiedy wreszcie zrozumiecie że :
Polska dla Polaków albo dla międzynarodowego kapitału.
A aktyw polityczny GW : Michnik, Blumsztajn, David Warszawski, Cała, Gross mają tylko jedną ojczyznę. I to ojczyznę nie znajdującą się na kontynencie Europejskim.
Bardzo dobry tekst, pod rozwagę dla gardzących pojęciem narodu "wyzwolonych".
"A aktyw polityczny GW : Michnik, Blumsztajn, David Warszawski, Cała, Gross mają tylko jedną ojczyznę. I to ojczyznę nie znajdującą się na kontynencie Europejskim. "
czy ktoś może powstrzymać tego świra?
Jeśli autor wierzy, ze odpowiedzią na "globalny kapitalizm" (kiedy w takim razie kapitalizm nie był globalny, u swojego zarania?, kiedy jeszcze nie istniała produkcja przemysłowa?) jest wyłączna działalność na korzyść państwa narodowego czy w obrębie tego państwa, to również chyba tylko i wyłącznie rozpowszechnia teorie, niewiele mające wspólnego z rzeczywistością. Abstrakcją jest i było w kapitalizmie myślenie, że nas "problemy innych nie dotyczą", a dotyczą nas one jak najbardziej. Europa pozbywając się np. przemysłu, wielkoprzemysłowej klasy robotniczej zrobiła to w celu kolonialnego dojenia krajów trzeciego świata, dojenia rdzennych mas pracowniczych. Zrobiła to dość krótkowzrocznie, gdyż spotęgowała u siebie takie problemy jak bezrobocie i tylko ratuje się tworzeniem fikcyjnych miejsc pracy, by gdzieś upchać ludzi w wieku produkcyjnym. Robotnicy, ludzie pracy najemnej wszystkich krajów mają w istocie ten sam problem, którym jest podporządkowanie kapitalistycznym regułom gry, podporządkowanie zasadom, które narzuca im klasa panująca. "Zakłady pracy" w Europie, w Polsce nie znikają bez przyczyny. Tą przyczyną jest kapitalizm.
widocznie Cud naczytał się publicysty lewicy od Krypola, C.Michalskiego.
w przeciwieństwie do ciebie Cezary M nie pisał do Forum Klubowego a Jego wywiad z Cichym pt. Wojna Pokoleń Za Pomocą Cyngli, będzie tekstem kanonicznym dla historyków odkłamujących ostatnie 20 lat niby demokracji.
Napisałeś coś takiego ?
Co po sobie pozostawisz 100.000 tyś wpisów na lewica.pl o JarKacz ?
nożyce się odezwały.
Cud powołał się na wywiad Michalskiego z Cichym, zawierający antysemickie insynuacje.
Tym bardziej odrażający, że do sklecenia tego materiału Michalski wykorzystał człowieka chorego.
Całe szczęście że Janowi Tomaszowi Grossowi nic nie dolega.
Cóż jak brakuje argumentów zawsze można wyciągnąć dziadka z SB albo "koszerne pochodzenie". Iście polityczne argumenty.
postkomunistyczni liberałowie i "służbiści" ostatnio ciągle czepiają się - skądinąd kryształowego - czlowieka, jakim byl Rajmund Kaczyński.
emelemek nie byłby sobą, jakby czegoś nie pomylił. Jak nie Kadafi z Libanu to teraz Thatcher myli mu się z Ciołkoszem. Właśnie Thatcher, chłopczyku, powiedziała, że naród jest abstrakcją a konkretem jest tylko "jednostka i rodzina". Gdzie tu widzisz "antycypację"? Chyba, że tobie się wydaje, że ANTycypacja to tyle, co przeciwieństwo. :)))
Utożsamianie głosu "społeczności międzynarodowej" z możliwym międzynarodowym głosem sprzeciwu wobec kapitalistycznej rzeczywistości to nieporozumienie. Ale właśnie tego oczekują kapitaliści - skłócenia społeczeństw, między narodami czy w końcu wśród samych robotników. Jeśli jest to oczywiście w ich interesie. Od zawsze tak to wyglądało i też powoływali się oni na "interes państwa narodowego" czy "rację stanu", którą zaburzali różni "wichrzyciele" z socjalistycznymi zapędami czy po prostu "agenci".
@Angka Leu, Ciołkosz nacjonalistyczne zawierzając socjalistyczne przekonanie o ludzkości jako podmiocie zmiany społecznej do narodu tylko antycypował Margaret Thatcher, która w ogóle już nie przejmowała się takimi niuansami.
rrrrrradykalnej lewicy chyba naprawdę słońce zaszkodziło - raz ględzą o bezbrzeżnym i bezwarunkowym internacjonalizmie, a drugą rączką w tym samym czasie bronią samoizolującego się, na poły autarkicznego reżimku z Białorusi. Ciołkosz wspomniał o narodzie - olaboga, gwałtu rety, socjalfaszysta, reakcjonista, kołtun, nie ma czegoś takiego jak naród, to reakcyjna ułuda, wiwat świat bez granic! Łukaszenka organizuje całe państwo wokół swojej rodzinki i kumpli - brawo, wielki człowiek lewicy, bohaterski bojownik z globalnym kapitałem i podstępnym Zachodem, niech żyje suwerenna Białoruś i narodowy kapitalizm!
Durango - lubię to! :)
Rzeczywiście, słońce potrafi zaszkodzić. Durango i ska raz ględzą o bezbrzeżnym i bezwarunkowym prawie do niepodległości, a drugą rączką w tym samym czasie dołączają do ponadnarodowego imperialistycznego chóru przeciw suwerennej Białorusi.
suwerenna? A co wspólnego z suwerennością narodową ma to, że brutalny samozwańczy satrapa rządzi przy pomocy terroru i policyjnej pałki i zagarnia dla siebie i rodzinki majątek publiczny?
Byc może chodziło mu tylko o to że nie można sobie wyobrazic społeczeństwa światowego, z tego co wiem Ciołkosz był internacjonalistą, np uczestniczył w obradach Międzynarodówki Socjalistycznej
@Durango 95 Kiedy jestem ciekaw jaki szczyt głupoty przekroczy dziś reżymowa propaganda to włączam telewizor, albo kupuje gazetę w kiosku. Widzę, że nie muszę tego robić, wystarczy poczytać Durango.
potrafisz powiedzieć czy niekoniecznie? No na czym polega ta "suwerenność" Białorusi pod rządami satrapy Łukaszenki i czym się ona różni od "suwerenności" np. Środkowej Afryki w czasach Bokassy czy Konga pod panowaniem Mobutu? Nawet zresztą gdyby uznać, że suwerennością narodu - nie zaś rodziny i koleżków Łukaszenki - jest policyjna pałka plus antyzachodnie slogany, to co to są niby za zdobycze warte uznania - suwerenności Włoch Mussoliniego też będziesz bronił, bo nie lubił "demokratyczno-liberalnej zgnilizny Zachodu" oraz "plutokracji i tyranii wielkiego kapitału", a kapitalizm liberalny zastąpił - jak Białoruś - etatystycznym narodowym kapitalizmem?
Im więcej Coca-Coli na sklepowych regałach, tym większy raj w kraju!