Co autorzy tego tekstu zrobili w sprawie prywatyzacji SPECu?
......... ale może się trochę zastanowią nad swoimi pisarstwem .................
Które tu na lewicy.pl .............. trąci bełkotem....
lewicowo-inteligenckim ............. nie zawsze zgodnym z interesami .......... różnych odcieni Lewicy.
Nie wiadomo, po co Autorzy tekstu nas uszczęśliwiają swoimi przemyśleniami?
Chyba po to by połaskotać swoje literackie ego ........ ?
Pozdrawiam.
jacekx socjalista naiwny
Ps. Apeluję do Autorów piszcie jaśniej i prościej .......
tak by ludzie prości Was zrozumieli :)
narcyzi
Składanie życzeń na Dzień Kobiet jest gestem uznania święta, które mogło zaistnieć jedynie w świecie męskiej dominacji.
:)
Podobnie jak przepuszczanie w drzwiach.
Składanie życzeń na Dzień Kobiet jest gestem uznania święta, które mogło zaistnieć jedynie w świecie męskiej dominacji.
To po co te manify?
nie wiedziały, że ustanawiając Dzień Kobiet podtrzymują męską dominację. Mam wrażenie że z autorami tekstu nawet nie trzeba polemizować (nie uczynię wiec tego). Pisząc kolejne odpowiedzi sami się dostatecznie pogrążają. Pomyśleć że te wszystkie ich wielkie wywody wyszły od krytyki jednego hasła. Nie będę się jednak czepiał, to pewnie ogromnie ważny problem. Życzę więc tylko miłej zabawy.
Manify, podobnie jak geneza Dnia kobiet, mają jednak trochę inna wymowę niż to co stało się przez lata z dniem 8.03, czym innym jest wyjście na ulicę, walka o równouprawnienie etc a czym innym kwiaty, czekoladki i życzenia od mężczyzn (a w przeszłości np. rajstopy od pracodawcy).
To trochę 1.05 z którego z dnia walki zrobiono święto z kiełbasą, flagą unijną, uśmiechniętym Kaliszem i koncertem de mono (przykład z 2006 w Warszawie).
A co do przepuszczania kobiet w drzwiach - moim zdaniem to ewidentny akt dominacji, jak wszelkie inne "szarmanckie gesty" sugerujące że kobiety, jako te słabsze, zasługują ze strony mężczyzn na szczególne względy. Nie wiem więc po co ta ironia Warzecho.
Wszystko to bardzo madrze z tymi polemikami w obie strony tylko jednego nie rozumiem na jakiej podstawie autorzy mówią o rzekomym rasizmie tego tekstu.
W poprzedniej odsłonie stwierdzili, że protestujący naśmiewali się z imienia prezydenta USA, ponieważ było ono nietypowe dla białego amerykanina, "mało amarykańskie".
Otóż stwierdzenie owe ani uprawnione, ani udowodnione. A może nie:
"Zamiast poważnego protestu w poważnych kwestiach, grupa białych ludzi przywitała Obamę ilustracją i tekstem, które kpią z jego wyjątkowo mało "amerykańskiego" imienia. "
ale raczej "naśmiewano się z imienia ponieważ w języku owegoż kolonizowanego i peryferyjnego kraju, który dostarcza Europie taniej dorywczej siły roboczej owo imie śmiesznie się kojarzy."
I to nie dlatego śmiesznie, że jest mało amerykańskie, ale dlatego śmiesznie, że przypomina słowo z tegoż dziwnego języka i tak samo by się kojarzyło gdyby było to imie typowo amerykanskie i własciwe dla bialej elity.
Stąd można by napisać co najwyżej tekst, że to niegrzecznie i nieladnie wyśmiewać sie z imienia. Fakt niegrzecznie, ale wniosek o rasizm, czy stosowanie rasistowskich kalek pozostaje nieuprawniony i nieudowodniony.
Podobnie jak ktoś mówi np.: "spotkał katar Katarzynę", to można mu raczej zarzucić, że zachowuje się niegrzecznie wobec pani Kasi, a nie, że powiedzmy stosuje katolickie kalki i szydzi z duchowości katarów.
A co do przepuszczania kobiet w drzwiach - moim zdaniem to ewidentny akt dominacji
Nie wiem mnie w domu uczono ze to kultura. A co staruszkowi ustapisz miejsca w tramwaju to ejdzyzm bedzie? Bo to tez ewidentny akt dominacji?
Dokładnie, przepuszczania kobiet w drzwiach czy ustępowania miejsca w tramwaju wymaga kultura.
No tak, ale jaka kultura zaraz padnie pytanie, pewnie seksistowsko-ageistowska.
a jakby wszyscy przepuszczali się w drzwiach to nikt by nie wszedł do środka :-)
co innego przepuszczanie w drzwiach osoby starszej - potencjalnie słabszej czy zmęczonej, podobnie jak poruszającej się na wózku czy o kulach.
czy kobieta z racji swojej płci, pal sześć czy biologicznej czy kulturowej, jest słabsza i zmęczona?
kultura może wymagać przepuszczania, ustepowania miejsca osobom starszym, niepełnosprawnym czy szczególnie obładowanym, ale obładowanym raczej bagażem a nie przyrodzonymi atrybutami biologicznymi.
Antypatriarchalny dyskurs radykalnego feminizmu - a zombie zombie zombie