...większość uczestników demonstracji opowiadała się za zachowaniem "apolitycznego" charakteru protestów, czyli za utrzymaniem mainstreamowego konsensu
...Wiele grup wspierających protesty i żądania socjalne, jak np. taksówkarze, ma tendencje do głosowania na partię Likud premiera Netanjahu.
...większość osób zaangażowanych w protesty podejmuje wysiłki mające na celu usunięcie kwestii okupacji z pola spraw podnoszonych na protestach i stara się utrzymać "apolityczny" charakter całego ruchu. Na każdej demonstracji powiewają flagi izraelskie, wieczorne wiece kończą się odśpiewaniem hymnu narodowego ("Nadzieja nasza nie zginie/Być narodem wolnym w swojej krainie/W kraju Syjonu i Jerozolimy"). Organizatorzy starają się utrzymać ruch w ramach tego, co izraelscy Żydzi określają mianem "konsensu narodowego".
... w ubiegłym tygodniu grupa prawicowej i rasistowskiej młodzieży osadniczej ustawiła swoje namioty w Tel Awiwie (pod hasłem "Tel Awiw jest żydowski") i próbuje przeforsować swój pomysł na rozwiązanie kryzysu na rynku nieruchomości - a mianowicie rozpoczęcie masowej budowy kolonii na Terytoriach Okupowanych.
... Bardzo prawdopodobne jest to, że Arie Deri, ultraortodoksyjny założyciel partii Szas, cieszący się duża wiarygodnością nawet wśród świeckich przedstawicieli klasy średniej, będzie mógł uformować taką partię.
- czyli jak wszędzie. Także np. w Grecji radykalna lewica nie kryje rozczarowania tamtejszym ruchem ludowym. http://cia.media.pl/wstepne_uwagi_dotyczace_ruchu_zgromadzen_ludowych_w_grecji_czesc_2 Na tym portalu Hamalawi ubolewał nad Egiptem a Kochan nad Hiszpanią.
Poza tym jest super.
Samo powstanie Izraela, a nawet samo stworzenie ruchu syjonistycznego to największe w historii okrutne szyderstwo z narodu żydowskiego. Herzl z jego "Państwem żydowskim" wyrządził narodowi żydowskiemu nieporównanie wyższe szkody niż Nilus z jego Protokołami Mędrców Syjonu.
Stąd masowe protesty w Izraelu nie mają absolutnie takiego charakteru jak wystąpienia rewolucyjne w świecie arabskim ani nawet rebelie w Grecji czy w Hiszpanii. Pisałem już o tym tutaj:
http://lewica.pl/forum/index.php?fuse=messages.24984
...
1. To, że ludzie wyszli masowo na ulicę, to oczywiście bardzo dobrze.
2. Jednak przynajmniej do tej pory większość nie zamierza wykraczać poza konsensus syjonistyczny, a znaczna część (w tym kierownictwo odgrywającej ważną rolę w protestach organizacji studenckiej aktywnie się temu sprzeciwia.
3. Protesty te - choć duże i to akurat dobrze - nie mają więc natury podobnej do wystąpień rewolucyjnych w świecie arabskim.
4. Może z tego wyjść coś większego, jeśli protesty utrzymają się dłużej niż "do końca wakacji" i jeśli zauważalny (choć zapewne mniejszościowy) segment protestujących pójdzie wektorem radykalizacji. Czy to możliwe? Jasne jest, że rząd Netanjahu pozostaje absolutnie niezdolny do realizacji już tych niezwykle ograniczonych postulatów, jakie większość protestujących przedstawia obecnie. Poza tym, choć w protestach uczestniczą m.in. zwolennicy nasilenia kolonizacji Zachodniego Brzegu, to przynajmniej gdzieniegdzie zauważalni pozostają żydowscy przeciwnicy okupacji, jak też Arabowie czy traktowani w Izraelu jak psy imigranccy robotnicy sezonowi.
5. Na razie nie widać poza tym samodzielnej roli klasy robotniczej w protestach.
6. Nie znaczy to, że robotnicy izraelscy nie mogą stać się aktorami własnego losu, i należy chcieć, by tak się stało. Osobliwa natura "państwa żydowskiego i demokratycznego" bez ustalonych granic i jednolitej konstytucji stanowi jednak po temu przemożną przeszkodę (już Trocki nazwał syjonizm "okrutną pułapką dla Żydów") i udawanie, że jest inaczej, dyskwalifikuje kogokolwiek roszczącego sobie prawa do miana lewicowca.
http://internacjonalista.pl/roa-wiatrow/bliski-wschod/2021-jeff-halper-protesty-namiotowe-w-izraelu.html
autor: PMB, data nadania: 2011-08-09 11:46:02, suma postów tego autora: 1339
http://electronicintifada.net/content/sham-solidarity-israel-s-zionist-left/10213
Tyle, że przed Herzlem nie było "narodu żydowskiego" tzn. Żydzi nie uważali się za naród tylko za grupę wyznaniową. Nie tylko ortodoksi i asymilatorzy ale też np. Lenin jeszcze długo po Herzlu nie uważał Żydów za naród. Inna rzecz, że syjonizm nie była to jedyna koncepcja stworzenia narodu żydowskiego bo konkurencyjną (z innym językiem i na innym terytorium) mieli folkiści, bundowcy i terytorialiści.