Słusznie, ale... kogo to obchodzi?
Straszną tragifarsą historii jest, że za faszystowsko&katolicką nienawiść do Żydów i zbrodnie holocaustu nakazano płacić Palestyńczykom, do piątego i dziesiątego pokolenia.
Coraz wiecej ludzi mlodych prezentuje poglady fanatyczne (roznej masci i kolorow), osobowosc zamknieta i swiadome odcinanie sie od faktow mogacych ten fakt zmienic. Co bedzie, gdy tak madrzy ludzie, jak prof. Bauman odejda? Czy w mediach zostanie jedynie red. Sierakowski i Grzegorz Napieralski? Czy mlodziez zostanie pozostawiona juz na trwale w sferze wplywow Madzi Buczek i Janusza Korwina-Mikke? Czy wyjazdy miedzynarodowe mlodych beda jedynie na Swiatowe Dni Mlodziezy i ekonomiczno-emigracyjne?
mnie to obchodzi. warto słuchać Baumana, bo to b.mądry człowiek.
i wiele się nauczył, teraz uczmy się od niego, mnie też obchodzi Bauman, szczerze mówiąc mam lekkiego fioła na punkcie jego twórczości
Żydzi, jak wszystkie narody świata, mają prawo do własnego państwa, Palestyńczycy zaś, jak wszyscy ludzie na świecie, mają prawo do godnego życia (czego państwo izraelskie im nie zapewnia). Moim zdaniem problem ten winien być rozwiązany na wzór Europy Środkowej po I i zwłaszcza po II wojnie światowej. Należałoby ustalić nowe granice, powiększyć obszar Izraela (być może nawet do rozmiarów tzw. Wielkiego Izraela), Palestyńczyków zaś przesiedlić do sąsiednich państw arabskich. Granice w świecie arabskim i tak są sztuczne. Nie dzielą narodów, bo narodów w naszym europejskim rozumieniu tam po prostu nie ma.
Piękna perspektywa. Żydzi (z całego świata) to naród, a naród ma prawo do państwa. I taka nacjonalistyczna abstrakcja jest niby usprawiedliwieniem dla pozbawiania innych ludzi naturalnych więzi, wyrywania ich z korzeniami z rodzimej ziemi, tylko dlatego, że oni za naród się nie uważają. "W naszym [?!] europejskim rozumieniu" oczywiście, bo to dla nich pewnie najważniejsza rzecz na świecie. Ot i wolnościowizm...
Tylko po co to? I skąd ten Wielki Izrael? Cudzą ziemię dzielić łatwo, a cel najważniejszy by wreszcie cały świat (ten "nasz!") z Żydów "oczyścić" wysyłając ich do Izraela. Zgadłem?
Zawołajmy razem:
O prawo do antysemityzmu, o prawo do samostanowienia narodów! Żydzi z Polski precz - niech żyje Wielki Izrael!
A po nabraniu tchu: Niech żyje Naród, niech żyje Państwo, precz z ZUS-em, precz z przymusem! (-:
------
A ten "Wielki Izrael" to nie byle co: cały obecny wraz z Gazą, Zach. Brzegiem, Wzgórzami Golan, ale także całym Libanem, Jordanią, połową Iraku, (większą ;-)) Syrii, 1/3 Arabii Saudyjskiej, kawałkiem Egiptu, Kuwejtu, a także i Turcji. Polacy to mają gest, prawda? W zamian za to powinniśmy mieć Polskę od morza do morza :-)))
Swoją drogą, całkiem słusznie się stało, że Indian Północnoamerykańskich w rezerwatach pozamykano, bo u nich ani państw, ani "narodów w naszym europejskim rozumieniu" też nie było.
Ech, te blade twarze i ich rozwidlone języki...
Tym bardziej że nie ma tu nic do zgadywania.
Szkoda, bo w takim razie nawet uprzedzeniem nie można wytłumaczyć pomysłu gnębienia niewinnych ludzi w ich własnych domach.,,
Ilu Palestynczykow powiedzialo Ci, ze nie uwazaja sie za narod i nie chca miec swojego panstwa ?????
Moze Mossad podstawil Ci jakis prowokatorow, zeby Cie zwiesc na manowce, bo to jakis absurd LOL
Czy jedni i drudzy (Żydzi i Palestyńczycy) koniecznie muszą te swoje państwa mieć w tym samym miejscu?
Świat arabski zajmuje gigantyczną przestrzeń (nb. częściowo drogą podboju Europy), na której pomieściłoby się niejedno państewko palestyńskie. Nawet jeśli sporne tereny nad Jordanem uznamy za "odwiecznie" palestyńskie, to czy wynikające z tego ewentualne więzi ważniejsze są od ludzkiej jednostkowej wolność przed rabunkiem i mordem, które to (przynajmniej wedle przekazów medialnych) w takiej czy innej formie stanowią w państwie izraelskim codzienne niemal doświadczenie Palestyńczyków.
Mam oczywiście świadomość, że "moja propozycja" (he, he - ojciec Stolarskiego, zdaje się portiera, domagał się w 40-latku natychmiastowego rozwiązania problemu cypryjskiego) to dziś zupełne political fiction.
Nic tak nie służy "wolności jednostkowej", jak masowe przesiedlenia.
"- Panie dyrektorze, tu jest jezioro!
- A to nie, nie, nie, nie... a nie, dobrze! To jezioro damy tutaj, a ten niech sobie stoi w zieleni."
Poszukiwany, poszukiwana
http://www.youtube.com/watch?v=tVG0FYQ7Q8Q