oj ,ale niezadowolona będzie Jolanta Szypińska której uczucia religijne zostały tak nadszrpnięte -to ta dla przypomnienia od róży w zębach ,proboszcza ,ulicznej sesji foto ,wina i na końcu ...hotelu sejmowego
--
http://lewica.pl/index.php?id=22230
to nie Black Metal?
Sumienie pozdrawia z bohaterskiego miasta Leningradu :)
że fanatyczna sekta może przybrać nazwę "Ogólnopolskiego Komitetu Przed Sektami". Choć wcale nie dziwne.
Ale najważniejszy jest happy end - choć prawdziwym happy endem byłoby państwo świeckie w Polsce.
Wy zakłamane klechy, śmiecie
Ganić potężną burzę pychy?
Gdybym miał być jak robak cichy
Allah robakiem stworzyłby mię przecie.
GOETHE
Happy endem byłoby usunięcie z Kk paragrafu o obrazie uczuć religijnych - kuriozum w skali świata.
Penalizowanie pewnych czynów bo obrażają uczucia religijne jest faktycznie dość nieszczęśliwe i warto byłoby znieść ten art. z KK.
Ale jeszcze gorzej będzie jeśli będzie penalizowana mowa nienawiści. Bo wtedy każdy negatywny stosunek do czegokolwiek będzie karany.
Na razie mówi się, że jeśli ktoś powie "pedał" zamiast gej to trafi do więzienia . Ale równie dobrze za "klechę" zamiast księdza będzie można usłyszeć dźwięk zamykanych drzwi więziennej celi.
No chyba, że gejostwo będzie pod specjalną ochroną, tak jak jest teraz.
wielu wykonawców tego gatunku na scenie odwołuje się do antyreligijnych gestów i czynów,a jest to związane z pewnego typu wizerunkiem scenicznym owych i Ja osobiście nie widzę w tym nic złego , ale skoro najbardzej oburzeni są Ci co owym koncercie nie uczestniczyli to już ich problem, lecz sztuka jest sztuką i tego nie zmienią.
pamiętacie jak w latach 90-tych pod kinami w całej Polsce organizowano procesje w związku z wyświetlanym wówczas filmem pt:"KSIĄDZ", to właśnie te starsze rozśpiewane Panie które filmu nie widziały czuły się najbardziej urażone.
to chory kraj.
czekam na komentarz o dyskryminowaniu katolików w POlsce, układzie chroniącym Nergala (w imię walki z kościołem) etc. kto wie, może sędzia to były agent SB i WSI, a ojciec Nergala był funkcjonariuszem czwartego departamentu...
Samo publiczne podarcie Biblii ani mnie ziębi, ani grzeje. Natomiast należy pogratulować Nergalowi sposobu, w jaki zawalczył o swoje PRAWO do takiego "ekscesu" - to była jedna z najskuteczniejszych kampanii na rzecz państwa świeckiego. Bez względu na to czy Nergal doskonale sobie zdaje, czy też w ogóle nie zdaje sprawy z politycznego wymiaru sprawy.
W przeciwieństwie do Urbana z jego "Obwoźnym sado-maso" (chyba jego najlepszy znany mi tekst) i Nieznalskiej z jej instalacją - ośmielił się zwyciężyć.
Ale bez względu na to, i nie umniejszając wagi tego jedynego słusznego wyroku - w Polsce nie ma mowy o państwie świeckim w warunkach kapitalizmu. Klerykalne ramię burżuazyjnego państwa jest w Polsce zbyt potężne, by burżuazja (mająca tu dodatkowo zapewnione wsparcie drobnomieszczaństwa i co jest oczywistą oczywistością kleru) poświęciła je bez walki.
Item ględziarze i bajdury,
Ciągnący z nieba grubą rentę,
O, łapiduchy Jasnej Góry,
Z Góry Kalwarii parchy święte,
I ty, księżuniu, co kutasa
Zawiązanego masz na supeł,
Żeby ci czasem nie pohasał,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
http://internacjonalista.pl/kultura/poezja/1368-julian-tuwim-caujcie-mnie-wszyscy-w-dup.html
[Generał Mohamed Refaat] Komsan brał też w 1996 r. udział w represjach przeciwko fanom rocka i metalu, fabrykując przeciwko nim oskarżenia o "satanizm".
http://www.arabawy.org/2011/05/23/qomsan-ss-piggipedia/
Księża też nie są skazywani za to, że obrażają z ambon ateistów podczas ich nieobecności w kościołach. A przecież ateizm i religia to to samo, bo to sposób widzenia świata oparty na przekonaniach danego człowieka. Żaden zaś sąd nie powinien w nie ingerować a tym bardziej ich wartościować. Bo to musi stanowić osobistą wartość każdego wolnego człowieka. Nie jest jednak tak źle z naszym wymiarem sprawiedliwości, skoro stać go było na taki wyrok. A fanatycy niech sobie popłakują. Też nie powinno odbierać im do tego prawa.
Żadnej. Czy to jest biblia, mein kampf, manifest komunistyczny czy podręcznik do matematyki. Wystarczy zwykłe IQ i odrobina kindersztuby, by to wiedzieć. Nergal ma ponoć ponad przecieciętne ale przy okazji nienasyconą chęć zaistnienia. Stąd pewnie ten "artystyczny" happening...
Na miejscu sądu kazałabym własnoręcznie posklejać ten egzemplarz biblii. A jeśli go zakosił jakiś wielbiciel "artysty", - to prace społeczne w bibliotece...
Co to właściwie są uczucia religijne? O matczynych mam pojęcie, o tych jakoś nie...
(*_*)
Oczywiście, że tu obowiązuje zasada jaką wyznaje KALI.
Nic z tych rzeczy nie powinno być penalizowane. Taka penalizacja zawsze prowadzi do zniewolenia i totalitaryzmu, którego i tak mamy w nadmiarze.
Jak ktoś chce mówić pedał to niech sobie mówi. Jak ktoś chce mówić gawron czy klecha to też niech sobie mówi. Jak ktoś sie czuje obrażony to proszę korzytstać z takiej samej drogi jak korzystają inni. Jest art 216 czy 212 i prawo zapewnia każdemu ochronę jego dóbr osobistych. Ale do jasnej cholery, uczucia to nie jest to dobro! Żaden sąd na podstawie tych ogólnych przepisów nikogo by nie skazał, dlatego wymyślono to kuriozum - obrazę uczuć religijnych. Bo skarżący to przecież nie bibila, czy bóg ale zwykły katol i można go obrazić czy zniesławić tylko tak samo jak każdego innego człowieka, odnoszac sie do niego a nie do jakiś pierdół opisujących jak Adam porzucił kozę swą gdy zobaczył, że Bóg dał mu w zamian Ewę!
Państwo nie ma prawa sie mieszać w światopogląd ludzi.
Zainteresowanych sprawą jest zaś doprowadzenie do zmian kulturowych, poprzez edukację i zmianę języka (jeśli to dla nich takie ważne) ale nigdy, przenigdy poprzez penalizację.
Kiedyś w mojej piwnicy biblia robiła za nogę od szafy z narzędziami. Nawet i z biblii może być więc jakiś pożytek, więc moze Nergal przesadził?
pląsał podczas procesji na Boże Ciało? Zakłócanie porządku publicznego czy coś w tym stylu? Zanim zniesiemy (a należy to zrobić) zapis o obrazie uczuć religijnych, trzeba takie kwestie uregulować.
moda zachodnia dotarła i do nas. Niejaki Łyliams, chłopaś w wieku mocno popoborowym, rozpinał na scenie spodnie, pokazywał, że ma na majtkach narduk jakiegoś zwierzęcia, a ponoć dziewice oraz młódź męska piały z zachwytu. Co chciał przez to zademonstrować ów stary cap pozujący na chłopca? Wypinanie dupy na publiczność to też powód do zachwytu zachodniej publiczności. Zamiast obrazić się, wyjść i zażądać zwrotu pieniędzy za bilet, publika wyje z zachwytu i bije brawo! A za co?! - że chłopyś pokazał zawartość rozporka ukrytą w gaciach?
Ten od darcia biblii nie ma pewnie czym się chwalić (tamten chłopyś też nie, ale on o tym nie wie) w sensie tego Łyliamsa, książki telefoniczne już niedostępne, to wziął, co miał. Brak szacunku dla innych ludzi nie przeszkadza jak widać w karierze. Tacy artyści, jaka publika. I na odwrót.
A ludzie wolą opluwać Tuska za to, że kłamie, choć i towar w sklepach, i spokój na ulicach, i praca - choć głodowa, to jednak jest. Cukier i benzyna w granicach akceptowalności. Każdy widzi to, co chce widzieć: artystę w pomyleńcu albo w zboczeńcu, a w premierze, który robi co może (choć móc to on może nie tak wiele) wroga. A sąd? Czy mieli wsadzić do więzienia dorosłego człowieka, co podarł książeczkę? Takich ludzi sobie Bóg stworzył i takich ma. Stara prawda jednak mówi, że jeżeli Bóg chce kogoś ukarać, to mu rozum odbiera. Artysta rozumem się nie wykazał. Po co więc karać go jeszcze raz?
Nergal nie czytał Biblii a szczególnie ewangelii, jednych z najbardziej antypapieskich i antyklerykalnych tekstów.
jest i olbrzymie bezrobocie i śmieciowa praca i straszliwe rozwarstwienie, po co ta propaganda sukcesu.
Co do sprawy Nergala mógł podrzeć zdjęcie B16 lub JP2 ale Biblia to co innego, nie można ją utozsamiać li tylko z zaściankowym polskim katolicyzmem i zakłamaniem w stylu pis.
Moim zdaniem sam paragraf o obronie uczuć religijnych jest uprzywilejowaniem pewnej grupy-w polskich realiach to katolicy-jako taki powinien być wywalony na śmietnik zaścianka.
Ale czyn Nergala to prosta hucpa gościa robiącego "karierę", tak jak politycy pis robią polityczny biznes na obronie "uczuć" religijnych.
i tu sie musze z mln w drodze wyjatku zgodzic, ale co mi tam zodzilam sie juz kiedys tam z ABCd:).
Uscislajac z mln. zgadzam sie moze nie calkiem, ale do przecinka tzn. z tym, ze Nergal nie czytal Biblii.
Lub inaczej prawdopodonie nie czytal. Bo jesli nazwal ja klamliwa ksiega swiadomie, to zdecydowanie wylamal sie z gatunku i postanowil zlamac black metalowa konwencje mowiac o owej bibli raczej komplement. I tu mozna go najwyzej skazac za swiadczenie nieprawdy, jesli swaja wersje przed sadem utrzymal, a nie za obraze uczuc religijnych;). O obrazie uczuc w tym kontekscie moga mowic jedynie ci religijni, ktorzy tez nie czytali.
Bo tylko przy najlepszych checiach mozna powiedziec o Bibli, ze jest klamliwa, podczas w rzeczwistosci raczej prozno szkuac w tej ksiedze chocby nawet wysilku by wszelkie okropienstwa i koszary ukryc niechby nawet pod maska hipokryzji, zamiast pisac o nich wprost i nieskrepowanie.
oczywiscie ma byc "koszMary", a nie "koszary", choc ukrywanie koszarow moze i tez ma jakis tam sens. :)
Tusk mi się skojarzył, to napisałam, a co? Nie wolno?
Ja rozumiem, że jest "ogromne bezrobocie". Czy Ty masz pracę?
Rozwarstwienie i bezrobocie są wynikiem działania pewnej grupy ludzi, i nie jest to grupa, która aktualnie jest przy władzy. Masz pretensje "do garbatego, że proste dzieci ma"?
Biblia jest książką napisaną przez ludzi. Nie ma w niej nic świętszego niż w zdjęciach osób, o których wspomniałeś. Darcie czegokolwiek na scenie, także gęby, też nie ma z kulturą nic wspólnego. Ludzie mają prawo być zaściankowi, jeżeli tak chcą. Należy im się tak samo szacunek, jak każdemu innemu człowiekowi. Mają prawo nosić moherowe berety i modlić się w kościele oraz dawać ostatnie groszaki - zaoszczędzone na jedzeniu - na tacę.
Czy jest jakaś obowiązująca wersja "świat według czerwonego93"? Możesz uprzejmie napisać, jak to ma wyglądać, kto na tym zyska, kto straci - według jakich kryteriów, i jak masz zamiar wprowadzić to w życie? Jeżeli nie szanujesz ludzi z tego powodu, iż nie myślą oni tak jak Ty, to masz cały świat wrogów :)))
Ale widzę, że nie chcesz się kłócić, więc mnie za wroga nie uważaj :)
Nie niszczy się książek, obojętnie jakich.
Nawet źle się to kojarzy.
Czy to nie na tym forum lewactwo toczylo piane ze zoldacto USA zbeszczescilo Koran drac go na kawalki i spuszczajac w kiblu?
Czy to nie tutaj krytykowalo sie nietolerancyjnego amerykanskiego pastora ktory na znak protestu chcial spalic Koran.?
Biblia be
Koran very choroszo
Niestety podwójne standardy są trudne do zauważenia przez rozmaitych mędrków.
Wszystko zależy od kontekstu.
czym innym jest zniszczenie Świętej Księgi na kameralnej imprezie dla zwolenników okreslonego gatunku muzyki i wiążacej się z tą muzyką konwencji (Szatan, krytyka kościołów chrześcijańskich, liczne prowokacje), a czym innym niszczenie tejże księgi przed grupą wyznawców religii do tej księgi się odwołującej. Amerykańscy żolnierze niszczący Koran na oczach pozamykanych w klatkach jeńców wojennych to jednak nie to samo co artystyczna ekspresja na metalowym koncercie.
Podobnie z amerykańskim pastorem, który świadomie dążył do obrażenia uczuć religijnych muzułmanów i okazania rzekomej wyższości cywilizacvyjnej chrześcijaństwa nad islamem.
Widzisz różnicę chłopczyku?
Ale on chyba od jakiegos czasu jest uznawany przez "tych prawdziwych" słuchaczy za komercję i w ogóle metalodisco.
toczysz boje ze swoimi paranojami.Palenie Biblii to idiotyzm.Biblia to najbardziej antykatolickie dzieło jakie czytałem
między Nergalem a tymi żołnierzami amerykańskimi dopatrywałbym się gdzie indziej.
1. Jego "eksces" (który sam w sobie ani mnie ziębi, ani grzeje) nie wyrażał np. dążenia do zakazu kolportażu Biblii. W przypadku tamtych żołnierzy - z pewnością chętnie zniszczyliby wszystkie egzemplarze Koranu na świecie. Tak samo auto-da-fe nazistowskie czy inkwizycyjne miały na celu trwałe wymazanie pewnych dzieł z kolektywnej pamięci ludzkości. Notabene chrześcijanie na wiele stuleci przed nastaniem inkwizycji dokonywali takich spustoszeń: np. niszcząc wszystkie 62 księgi napisane przez Demokryta (jego poglądy znamy dzięki polemikom z nim innych filozofów greckich) czy antychrześcijańskie pisma Porfiriusza i Celsusa (poglądy tego drugiego możemy poznać w dużej mierze dzięki polemikom wczesnochrześcijańskiego myśliciela Orygenesa - który sam o mało nie został "wymazany" jako heretyk za jego teorię apokatastazy i zaprzeczenie wieczności piekła).
2. Nergal wymierzył ostrze swego "ekscesu" w religię panującą w swoim kraju - tamci żołnierze zbezcześcili Koran w mniejszej czy większej mierze w imię religii panującej w kraju ich pochodzenia (dając wyraz swemu przeświadczeniu o wyższości religii panującej we własnym kraju nad religią panującą w kraju, który stał się ofiarą inwazji).
O co dywagować?
Nie ma czegoś takiego, jak "uczucia religijne" w psychologii, psychiatrii czy fizjologii...
Pod względem prawnym proponuję zastosować "uczucia ateistyczne,świeckie itp", aby matołów spod znaku rzymskiej szubienicy prowadzić do sądów o ich naruszanie...
A motylek ma prawo fruwać w przestrzeni publicznej, bez względu na przynależność gatunkową i zawłaszczenie tej przestrzeni przez pewną grupę "homo" (non sapiens) !
składa się z dwu części, całkiem ze sobą sprzecznych.
Pierwsza to pełna krwawych epizodów historia plemienia uważającego się za swego rodzaju nadludzi, druga to bardzo szlachetne nauki, przypominające buddyzm.
Nergala: uosobienia wolności słowa i demokracji!
O nowe rewolucje popkulturowe!
O socjalizm Dody, Mandaryny i (nick taki sobie, ale muza fajna) Madonny!
wogóle mi nie przeszkadza, kto jakie książki pali i kto przychodzi sobie na to popatrzeć - chybą, że to naziści
nie obchodzi mnie czy ktiś się poczuł przez to obrażony, czy ktoś się z tego cieszył
miał prawo to robić, a ludzie na koncercie uważają że wyrażał ich wolę - artysta zdobywa popularność przez to że robi rzeczy, które się ludziom podobają, ale twierdzić że to tylko dla popularności zrobił, jakby poglądów nie podzielał, jest tym samym chorym argumentem używanym przy każdej sprawie o obrazę uczuć religijnych
Nergala za mezalians z Dodą!
ROZLICZMY!!!
Chaveza za mezalians z Naomi Campbell!
Zaglądajmy innym do alkowy i publikujmy nasze przemyślenia na Plotek.pl.
ABCD ET CONSORTES.
Jeśli popkulturowy artysta Nergal chciał manifestować przeciwko chrześcijaństwu, to politycznie sensowniejsze byłoby podarcie katechizmu firmy Kościół rzymskokatolicki, któregoś z głupszych okólników (tzw. encyklik) prezesa tejże firmy (inna sprawa, że encyklika encyklice nierówna) albo, dla odmiany, jednej z debilnych protestanckich książeczek-poradników duchowych (najlepiej jakiegoś zielonoświątkowego instruktażu uzdrawiania w pięciu krokach autorstwa nawiedzonego pastora-syjonisty z Kentucky lub jego polskiego epigona spod Bielska Białej - tu, inaczej niż z encyklikami, wszystko to jeden chłam). Sama Biblia jest zbyt różnorodna i podatna na zbyt wiele interpretacji, by służyć za prosty symbol "zła". Bo przecież może służyć też za symbol "dobra", jeśli za takie uznać np. antyklerykalizm, antyelitaryzm czy egalitaryzm, których elementy wyraźnie są obecne zwłaszcza w Ewangeliach. A przecież jest jeszcze część hebrajska, której nie da się sprowadzić tylko do rzezi i gwałtów, ale trzeba widzieć np. protoantykolonializm wyjścia z Egiptu. To wszystko, rzecz jasna, przy założeniu, że szukamy jakichś "lewicowych" interpretacji Biblii i to właśnie te interpretacje wciskamy w ramki z napisem "dobro". Ale ścieżki egzegezy są zazwyczaj dość umowne, nieprawdaż? :)
100% zgoda.
Warto też dodać, że (za Wirtualną Polską): "W uzasadnieniu wyroku sędzia Krzysztof Więckowski powiedział, że działanie oskarżonego było 'swoistą formą sztuki', zgodną z 'metalową poetyką grupy Behemoth' oraz kierowaną do 'określonej i hermetycznej publiczności'."
http://ksiazki.wp.pl/tytul,Nergal-uniewinniony-w-procesie-o-zniewazenie-uczuc-religijnych,wid,18297,wiadomosc.html?ticaid=1cdec&_ticrsn=5
To wydało mi się redukcjonistyczne. Gdyby nie dało się mówić o jakiejkolwiek formie sztuki, a Nergal był fanem disco polo i podarłby Biblię w godzinach szczytu na Placu Defilad - to i tak uznanie go z tego powodu za przestępcę byłoby równie haniebne i inkwizycyjne.
Ale chyba jednak wyrok sądu szedł w tym kierunku - świetny materiał w (no niestety mniej świetnej) GW:
http://wyborcza.pl/1,75248,10136464,Nergal_nie_zamierzal_obrazac.html
PS. Wcześniej dałem niezłą plamę. Zupełnie uszło mej uwagi, że Nieznalska w 2010 r. wywalczyła uniewinnienie. Nie zajmowałem się w ostatnich latach tą sprawą.
nic mnie nie obchodzą personalne relacje Nergala i Dody. Na podstawie ich twórczości mniemam, że doskonale do siebie pasują.
Notabene: Orygenes tak gruntownie zreferował poglądy Celsusa, że doskonale je dziś dzięki niemu znamy.
A gdyby ktoś musiał sobie wyrobić obraz liberalizmu, kolonializmu czy kapitalizmu - czy też ich ideologów - z pism marksistów-leninistów? Obawiam się, że trudno byłoby tu o jakiś obiektywizm.
wyjście z Egiptu było antykolonialne? Mamy (a raczej mieliśmy, bo odkąd Jehowa zatrzymał słońce, zeby Jozue mógl się z nami do końca uporać, nie ma nas zbyt wielu) nieco inne zdanie na ten temat.
AMORYCI
100% racji, ale nie spodziewałbym się jakiejś głębszej refleksji i znaczących gestów ze strony tego popkulturowego celebryty. a, cytując sędziego, "metalowa poetyka grupy behemoth" jest de facto płytka jak woda w kiblu...
Bomba,
Po prostu bomba z tą krytyką Nergala. Notabene obrony prawa do jego "ekscesu" też można szukać w osławionym "oddajcie Bogu co boskie, a cesarzowi co cesarskie". Obraził prawo boskie? To niech go święty klucznik Piotr nie wpuści do nieba - ale ziemskiemu sądowi nic do tego. (Choć poniekąd postulat państwa świeckiego da się też wywieść z "Przeciw Celsusowi" Orygenesa - ale to inna bajka i wspominam o tym z racji wcześniejszej dyskusji.)
Choć z drugiej strony sam Nergal niegłupio bronił prawa do swego "ekscesu"; cała ta sprawa może być bardzo cennym przyczynkiem do dyskusji o świeckości państwa - oraz walki o państwo świeckie. No i niech sekciarz Nowak buli wreszcie na to Ciapkowo. :-)
A jego najbardziej zatwardziali fani Nergala mogą go jeszcze próbować przed Tobą bronić: które to kartki z Biblii wydarł? :-)
ABCD,
Odsyłam choćby do "Kapitału" Marksa i "Imperializmu jako najwyższego stadium kapitalizmu" Lenina.
to z pewnością socjalzdrajca z IV Międzynarodówki. Nigdy nie wyraził poparcia dla naszego genialnego, prawdziwie rewolucyjnego przywódcy Muammara Sromotnikowego. Dlatego jednoczymy się w jednolitym froncie pod rewolucyjnym kierownictwem polskich biskupów, którzy wybaczają i proszą o przebaczenie. Tak nam dopomóż Bóg!
REWOLUCYJNY DUET BB & EB