przydałby się sprawdzony obrońca społeczeństwa obywatelskiego przed lewicowym totalitaryzmem - czcigodny gen. Augusto Pinochet.
LEWICOWY PATRIOTA
Chile znów w punkcie wyjścia, zmarnowane 40 lat. Ale czy mogło być inaczej kiedy kapitalizm generuje takie patologie jak bezrobocie i nierówności społeczne, bogacenie się garstki złodziejów kosztem milionów ludzi. Wrócą zawsze jak bumerang, bez socjalizmu nie obejdzie się... chyba że znów chcemy kolejnych 40 lat rządów burżuazyjnych gabinetów, niszczenia wszelkiej kultury, nędzy i wyzysku.
uratowała ten kraj przed goszyzmem. I Chilijczycy to dobrze wiedzą, dlatego wybrali takiego prezydenta, a nie innego. Tak więc inspirowane przez kagiebistów rozruchy nie sprawią, że Związunio nagle wróci.
LEWICOWY PATRIOTA
Pinochet obalił Alinde -by żyło się lepiej. Opowieści o PKB i jego wzroście przypominają wyszydzaną przez solidarnościowe elity propagandę sukcesu(w której również mówiono że kraj się rozwija bo wypuszczono rekordową ilość surówki w HUCIE KATOWICE). Jednak po tylu latach należy nam się trochę wytchnienia od gonitwy za PKB, który notabene w przeliczeniu na mieszkańca i tak jest najniższy w Europie(tylko prosze nie mówić że Rumunia ma gorzej litości!).Najważniejszy dla samopoczucia obywateli jest podział wypracowanego dochodu lub deficytu. Nie do przyjęcia jest to że prywatne firmy są zwalniane z płacenia podatków, zwykły obywatel ma płacić wyższy VAT - jedno i drugie motywuje się tym że jest kryzys.
Zazdroszczę Chilijczykom świadomości obywatelskiej, radykalizmu i zdolności do buntu gdy odbiera im się godność.
Konserwatywno-liberalny prezydent zaprzyjaźniony z USA mówi o nierównościach a jednocześnie wysyła czołgi przeciw ludności cywilnej, kiedy ONZ wystosuje rezolucje i wyśle wojsko w "misji humanitarnej" ?
Swoją drogą w Polsce ani prezyd. ani rząd nie mówią nic o nierównościach rodem z III świata za to korporacyjne media karmią zdezintegrowany naród Propagandą sukcesu, jednostki zamieszkujące Polske nie będąc obywatelami świadomymi pozostają bierne.
zamiast tracić czas na pisanie i gadanie, kto jest większym i prawdziwszym rewolucjonistą wychodzą na ulicę.
potrafią się postawić i ta prawdziwa SOLIDARNOŚĆ,nie ta tylko w wypłowiałym szyldzie.
Czołgi czyli ostatni argument konserw!!
Doskonale się w pisują w tradycje latynoamerykańskiej prawicy i ich "dyskusje" z lewicą, związkowcami
Pewnie tak. Przeciewż też się przecistwił ludowi.
Przydałby się Ugarte na "lewacką dzicz i hołotę"
Polski Prawdziwy Patriota, przeciwnik "rzeźnika" Jaruzela, zwolennik prawdziwych patriotycznych przywódców z pod znaku towarzysza Ziuka i Romana Dmowskiego...
bo z lewicą się nie dyskutuje :)
Przecież wielkim "polskim patriotą" i fanem Dmowskiego jest właśnie rzeźnik (bez " ") Jaruzel. Przyznawał się też kiedyś, że w młodości sympatyzował z ruchem narodowym, jest herbowym szlachcicem, był "poetą" piszącym wiersze o tym jak odparliśmy bolszewicką dzicz w 20r, w latach 80tych nie tylko wysyłał czołgi na robotników, ale politycznie przyjaźnił się z Tchatcher i Pinochetem, a największym autorytetem dla niego jest papież.
Świetna postać do obrony przez "marksistów".
no i jeszcze krytykował Solidarność za lewackość i rozbudzanie roszczeniowej postawy wśród "roboli":)
Myślący prawicowiec to oksymoron.
Od kiedy to Jaruzelski przyjaźnił się z Pinochetem i Tatcher? Pierwsze słyszę o czymś takim. Ty chłopie lepiej zmień dilera.
PS. Nie biorę narkotyków już, tylko rzeczy z apteki i nocnego alkosklepu:)
Udawanie "nieświadomego" czasami wychodzi ci zaskakująco niedyskretnie...
Wiesz, jakoś nie, bo o tym czego nie ma/nie było można usłyszeć głównie z ust polityków PiS, a ja tych ludzi poprostu nie słucham. Uwierzę jak podasz konkretny przykład na przyjaźń Jaruzelskiego z Pinochetem i Tatcher. A jak nie masz takowych to lepiej ogranicz wypady do alkosklepu.
Akurat niektórzy z lewicowców chilijskich po 1973 znaleźli azyl polityczny w PRL, a NSZZ Solidarność to był jedyny związek zawodowy, który popierała brytyjska premier.
Ale od państwa Gwiazdów i ich fanów tego się nie dowiecie.
"Sojusz ekstremów" (jeden z trojga ostatnich prawdziwych internetowych rewolucjonistów na świecie, eseldowski liberał oraz stalinista - prowokator) na lewicowym portalu w obronie wojskowego dyktatora.