Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Odbył się Gdański Szczyt Społeczny

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

no to teraz się zacznie

oczekuję komentarzy utrzymanych w tonie:

- "poruszane problemy w latach 1945 - 1989 Polacy znali tylko z amerykańskich filmów",

- "kwestie mieszkaniowe i pracownicze w dużo bardziej profesjonalny sposób omawiane są w Radiu Maryja przez polityków PiS, w programie tej partii znajdują się realne propozycje rozwiązania tych problemów",

- "na konferencji nie pojawił się nikt z PiS - to chyba wystarczy za jakikolwiek komentarz"

- "czy uczestnicy konferencji złożyli hołd Enverowi Hodży, nad mównicą rozwiesili logo Gazety Wyborczej, a przed wejściem rytualnie opluwali portret śp Lecha Kaczyńskiego?"

autor: tyvodar legocki, data nadania: 2011-08-29 12:48:10, suma postów tego autora: 849

Czy ponad

80 uczestników - to tyle samo, co prawie 90?

autor: ABCD, data nadania: 2011-08-29 14:09:46, suma postów tego autora: 20871

45-89

@tyvodar legocki a najciekawsze, że ten pierwszy myślnik to prawda. I co teraz?

autor: mlm, data nadania: 2011-08-29 14:14:32, suma postów tego autora: 4284

Doktryna Ikonowicza,

zgodnie z którą należy zmieniać czynsz w zależności od zmieniających się przecież dochodów lokatorów jest absurdalna.
Jej zastosowanie zmuszałoby ludzi do ukrywania dochodów, czyli do oszustwa.
Warto też odrobić wreszcie lekcję z Olofa Palmego: wrogiem lewicy nie są bogaci, tylko biedni (w tym sensie, że według tej opcji ma ich nie być).
Kim Dżong Il pozwolił na otworzenie pewnej pizzerii w Phenianie, ale przy tym na bieząco kontrolował, czy właściciele tych lokali za bardzo się nie bogacą. Jak stwierdził, że za bardzo, to walił ciupażką Janosika (nomen omen) Nędzy Litmanowskiego. W efekcie, pizzerii w robotniczej Korei już nie ma. Innego menu niż koraz z drzew - też nie.
Albo nowoczesna socjaldemokracja - u nas reprezentowana przez obóz Kaczyńskich - albo anachroniczna urawniłowka w stylu Zwiazusia i Chińczusia Ludowego.

autor: ABCD, data nadania: 2011-08-29 14:16:31, suma postów tego autora: 20871

Ad rem

Instruuję ABCD, że nie ma czegoś takiego jak Phenian - tak na stolicę KRLD mówiło się w Rosji radzieckiej. Poprawna nazwa to Pyongyang (dopuszczalnie także Pjongjang)

autor: jurek_urban, data nadania: 2011-08-29 14:52:45, suma postów tego autora: 107

do ABCD

PiS socjaldemokracją?! Śmiechu warte. Nie przypominam sobie, żeby po zamordowanie Olofa Palme wyjaśnienie jego okoliczności stało się na lata jedynym zmartwieniem SAP. Olof Palme ma skromny grób na zwykłym sztokholmskim cmentarzu, a nie w królewskiej krypcie, jak ś.p. prezydent-"socjaldemokrata" z małżonką. W tym świetle "lewicowe" zniesienie przez PiS podatku od spadków też się tu niektórym bardzo przydało...


autor: lewicowiec, data nadania: 2011-08-29 14:53:36, suma postów tego autora: 508

Tyvodar

Byłeś blisko. ABCD mógł Cię już tylko spapugować.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-08-29 15:07:32, suma postów tego autora: 6205

lewicowcu,

a czy w Szwecji ktoś twierdził, że Olof Palme zginął w wypadku z winy przechodniów?

autor: ABCD, data nadania: 2011-08-29 15:17:58, suma postów tego autora: 20871

A to zróżnicowanie czynszów w zależności od dochodów

Oczywiście cały czas poniżej tzw. ceny (tfu!) rynkowej, wydaje się słuszne i wymaga dopracowania.
Takie rozwiązanie bierze pod uwagę dwie rzeczy:
- sprawiedliwość społeczną
- i przekonanie, że mieszkanie to nie towar
Rzecz w tym by nie pozbawiać trochę bogatszych dachu nad głową, skoro w danej ale niepewnej chwili, jest w stanie zapłacić za wynajem na wolnym rynku z wieloma przecież konsekwencjami niepewności takiego mieszkania. Czasy wiadomo jakie są. Można stracić pracę i co wtedy? Eksmisja od jakiegoś prywatnego wynajmującego do kontenera... i na koniec kolejki do komunałki? Czyli czekanie 20 lat na przydział bo miasta przeciez nic nie budują.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-08-29 15:18:19, suma postów tego autora: 6205

Ciekawy jestem,

kto (jeśli to prawda) skupuje roszczenia reprywatyzacyjne.
Może to samo lobby, które - za pośrednictwem prezydęta Kwaśniewskiego - zablokowało "rozkminkę" reprywatyzacji, a także - powszechne uwłaszczenie lokatorów?
Ludzie okradzeni przez peerelę stracili nadzieję, że coś dostaną, więc teraz łatwo sprzedadzą, co swoje.
Żeby coś takiego wymyślić, trzeba mieć łeb jak - co najmniej - Kulczyk.

autor: ABCD, data nadania: 2011-08-29 15:26:39, suma postów tego autora: 20871

sierpie,

masz oczy?
Jak można wieszczyć, że "nic nie budują"?
Kiedy wprowadZiłem się do swojego mieszkania, znajdowałem się praktycznie na wsi albo nawet w lesie, a teraz z okna widzę może z 15 powstałych w ostatnich latach nowych osiedli, a także obsługujące je sklepy, markety itd.
Oczywiście, jest problem dostępności budowanych mieszkań, który "rozkminia" PiS w swoim programie.
A lewica nostalgiczna pproponuje tylko jojczenie za Zwiazusiem, przeplatane krytyką w stylu: Wisła się pali.

autor: ABCD, data nadania: 2011-08-29 15:37:44, suma postów tego autora: 20871

do ABCD

P(i)Sy gończe Kaczyńskiego "dziwnym" trafem nie zatrzymały żadnego byznesmena podejrzanej konduity. Cwaniak oszukujący na VAT Kluska stał się wręcz bohaterem. Za to Kaczyński pozwalał Ziobrze np. na jego prywatną wendettę na lekarzach za śmierć ojca: zatrzymanie i oskarżenie pod sfabrykowanymi zarzutami wybitnych specjalistów m.in. prof. Jana Podgórskiego.

autor: lewicowiec, data nadania: 2011-08-29 15:42:11, suma postów tego autora: 508

krainie garbatych

za kalekę uważano by człowieka z prostym kręgosłupem.
Podobnie zdeformowana przez panującą nienormalność jest percepcja działań PiS w kwestii Smoleńska.
Gdyby analogiczny do 04/10 "wypadek z winy załogi" zdarzył się prezydentowi niemieckiemu, prawdopodobna reakcja tamtejszego społeczeństwa i władz byłaby taka:
- regularne demonstracje z udziałem dziesiątek, jeśli nie setek tysięcy ludzi plus blokada ambasady rosyjskiej
- walka władz o zdjęcia satelitarne, odzyskanie wraku i komisję międzynarodową
Gdy idzie o Smoleńsk, PiS - jak zresztą i w szeregu innych spraw - chce jedynie stosowania standardów republikańskich.
A co do Wawelu, to pewien socjalista, mówiąc o innym wybitnym Polaku, stwierdził, że powinien on tam spoczywać, bo "królom był równy".
Podobnie na swoich wielkich prezydentów patrzy Francja (por. wspomnienia Malraux o de Gaulle`u).

autor: ABCD, data nadania: 2011-08-29 15:43:51, suma postów tego autora: 20871

lewicowcu,

nic nie osiągniemy, jeśli lewicowa analiza sytuacji w Polsce będzie się opierać na kryptocytatach z brukowca słuzb specjalnych peereli pt. Nie.
CBA działała tak skutecznie, że biznesmeni w Polsce zaczęli się bać dawania łapówek. Taka szefowa mafii śląskiej, Barbara "Aleksis" Kmiecik do dziś grzecznie zeznaje, komu z polityków płaciła.
A korporacja lekarska była potwornie zabagniona przez korupcję i niekompetencję. Osławiony "doktor G." odpowiada teraz przed sądem nie tylko za branie łapówek i molestowanie seksualne pielęgniarek, lecz in za... pozostawienie gyzika we wnętrznościach pacjenta. Ot, fachowiec z nominacji Kiszczaka.

autor: ABCD, data nadania: 2011-08-29 15:48:40, suma postów tego autora: 20871

do ABCD

Ja nie cytuję, tylko przytaczam ogólnie znane fakty. Co do potencjalnej reakcji Niemców możesz sobie tylko gdybać. Naród ten jest o wiele bardziej uświadomiony i aktywny politycznie od naszego. Na demonstracje przeciwko energetyce jądrowej przyszło 200 tys. ludzi. Pewne jest, że owe hipotetyczne demonstracje nie odbywałyby się tam z krzyżami i pochodniami. Z pewnością też nie mówionoby o celowym zamachu w wyniku spisku Tuska z Rosjanami i helu na mankietach... Smoleńsk to nie jedyna w historii świata katastrofa samolotu z politykami na pokładzie. Przedtem byli m.in. Hamarskjold, Cienfuegos, Lin Piao, prezydenci: Zia ul-Hayq, Machel, Torijos czy Rwandy i Burundi itd. Także po morderstwie swojego lokalnego działacza PiS rozpętał histerię niesłychanych rozmiarów. Kaczyński i PiS programowo nie wiedzą co to umiar.

Porównujesz Kaczyńskiego do de Gaulle'a? Jakież to prawdziwe, trwałe zasługi miał Lech Kaczyński poza swoją spektakularną śmiercią?

autor: lewicowiec, data nadania: 2011-08-29 16:03:31, suma postów tego autora: 508

Czego to warte?

wszystkie katastrofy, które wymienił lewicowiec, nie były "wypadkami z winy załogi".

autor: ABCD, data nadania: 2011-08-29 16:26:12, suma postów tego autora: 20871

45-89

PRL miała pewne plusy, cytując arcydzieło polskiej kinematografii z tego okresu, chodzi jednak o to by te plusy nie przysłoniły nam minusów.

W PRL mieszkania były "przeludnione" nie mniej niż teraz oraz czekało się na nie latami.

praca była tak godna i dobrze płatna, że klasa robotnicza w 1956, 1970, 1975 i 1980 z nudów wychodziła na ulice i rozrabiała :-)

autor: tyvodar legocki, data nadania: 2011-08-29 16:28:42, suma postów tego autora: 849

Suwerenność

Niemiec w tej chwili nie jest zagrożona, więc tamtejsze społeczeństwo może zajmować się problemami energetycznymi.
Każdy zamach polityczny w demokracji wywołuje szok i katarsis. Gdyby Polska była jako tako normalnym krajem demokratycznym, to zamach na Marka Rosiaka wywołalby przynajmniej zniknięcie z życia publicznego polityków, ziewnikarzy i bublicystów, specjalizujących się w Quarters of Hate wobec legalnej opozycji.
Z drugiej strony, nie jestem zwolennikiem poglądu o jakiejś organicznej wyższości społeczeństwa niemieckiego wobec polskiego. Ostatecznie my nie mieliśmy Hitlera. I nawet towarzysze Wiesław i Edward byli mniej antypatyczni niż Pieck i Honecker. Może stało się tak dlatego, że fundamentem naszej tradycji był zawsze krzyż, nigdy zaś "Hackenkreuz" czy (poniekąd nomen omen) sierp z młotem do pary.

autor: ABCD, data nadania: 2011-08-29 16:37:18, suma postów tego autora: 20871

abecede

No właśnie, oddajmy Przedwojennym Ludziom Zaradnym ich włości, oddajmy naszym Pasterzom, co im ta ruska komuna zabrała, oddajmy Naszym Właścicielom, to co im męty czerwone ukradły. Komuchy przecież to ukradły dla siebie. Rozwalmy resztki spółdzielczości w Polsce, tych, co nie są w stanie sobie poradzić z uwłaszczeniem i wykupem, wywalmy na bruk. Chcą dalej żyć pod komuszym butem spółdzielczości? :-))) Pańska Polska musi wrócić. Również jej struktura społeczna. Niech ponad 70% Polaków wróci na wieś, gdzie będzie mogła częściej się zetknąć z krzyżem czyli fundamentem polskiej tradycji. W dodatku niech poczują, że kieruje nimi Pasterz i Pan. Bo Pan jest najważniejszy...

PS.
Nawiązując do twojej wypowiedzi w innym wątku o rzekomym obrażaniu komunistów w moim wykonaniu ;-) (abecede to "komunista" ma się rozumieć ;-))) ). Lepiej zapytaj się Jarosława K. czy innych twoich przełożonych (ze służb? ;-))) ) czemu podlizywał się post"komunistom" i chwalił "czerwonego" ale przecież patriotę Towarzysza Edwarda i twierdził, że aparatczyk Oleksy jest człowiekiem lewicy, ale średnio-starszego pokolenia. Kaczyński umizgujący się do aparatczyków - o jakże znamienne. Przecież nie od dziś wiadomo, że razem z Towarzyszem Michnikiem mieli w zwyczaju się naigrawać, że "prawdziwych komuchów" pod koniec lat 60-tych w Polsce już nie było... Jakie to szczęście i obroniona tradycja krzyża i własności...

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2011-08-29 17:26:17, suma postów tego autora: 1212

Tyvodar

PRL też miała problemy mieszkaniowe, to oczywiście prawda. I mimo tego, że budowała wielokrotnie więcej niż obecnie nie mogła nadążyć z lawinowo rosnącymi potrzebami. To były szczególne czasy, bo te potrzeby wiązały się z tym, że wraz z uprzemysłowieniem kraju, w którym do tej pory sztandarowym produktem był kartofel, przez cały okres PRL trwała masowa migracja chłopów ze wsi do miast.
Bękart okrągłego stołu III RP nie jest w stanie zapewnić naszych podstawowych potrrzeb mieszkaniowych mimo że proces migracji ze wsi do miast się zakończył, kraj się wyludnia a młodzi ludzie stąd uciekają spluwając za siebie przez ramię.
Obecnie nowe mieszkania komunalne stanowią 2% wszystkich oddawanych mieszkań!!! To wstyd na całą Europę. Nigdzie nie ma takiej tragedii mieszkaniowej jak w tym zasranym zbrodniczym państwie.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-08-29 17:28:00, suma postów tego autora: 6205

"specjalizujących się w Quarters of Hate wobec legalnej opozycji."

to w Polsce jest jakaś opozycja? Coś Ci się ABCD pomyliło. Konkurencja to nie to samo co opozycja. Konkurencja jest opozycją wyłącznie w aspekcie wyścigu do paśnika. W naszym kraju istnieje zresztą wyłącznie konkurencja. Opozycja póki co realnie nie zaistniała.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-08-29 18:46:18, suma postów tego autora: 6205

sierpomłocie

migracja ze wsi do miast się nie zakończyła bo z dzisiejszej wsi kto może ten ucieka (pomimo kredytów, dopłat dla rolników etc), do tego wzmogła się (w wyniku upadku przemysłu) migracja z małych miast do dużych.

buduje się więcej niż w PRL, ale dostepność jaka jest każdy wie bo w tym kraju żyje.

a sam spór czy "za komuny było lepiej" uważam za jałowy - to se ne vrati...

autor: tyvodar legocki, data nadania: 2011-08-29 20:09:29, suma postów tego autora: 849

Wykluczenie ze "wspólnoty" :)

Jak możesz pisać tak o obecnej Najjaśniejszej Polsce, czy nie czujesz, że to "grzech", który automatycznie wyklucza cię ze wspólnoty narodowej...

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2011-08-29 23:03:38, suma postów tego autora: 1212

Lewica

@tyovard legocki klasa robotnicza w 1956, 1970, 1975 i 1980 z nudów wychodziła na ulice i rozrabiała

Gdyby klasa robotnicza wiedziała w 1956, 1970, 1975 (chyba 1976) i 1980 co ją czeka w "wolnej i demokratycznej Polsce" to zamiast strajkować wysłałaby list dziękczynny do KC PZPR.

@tyovard legocki a sam spór czy "za komuny było lepiej" uważam za jałowy - to se ne vrati.

Wy tam w kręgach neoliberalnych o takich rzeczach nie dyskutujecie bo wierzycie w wieczną trwałość kapitalizmu, dla lewicy jednak do temat otwarty i dlatego dyskutuje ona o tym.

autor: mlm, data nadania: 2011-08-30 07:56:36, suma postów tego autora: 4284

Tyvodarze

To nieprawda. Pomijając dostępność mieszkań w III RP w PRL budowano dużo więcej. W rekordowym 1978 roku oddano blisko 300 000 mieszkań. Dziś oddaje się ich w okolicach 100 000 rocznie i to przecież głównie na rynku deweloperskim niedostępnym dla zwykłych zjadaczy chleba.
Nie chce bronić PRL, chce tylko powiedzieć jakim dnem na jej tle jest to obrzydliwe współczesne kapitalistyczne państwo.
A ludzie uciekają po równo ze wsi i miast do ... miast brytyjskich, niemieckich itd.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-08-30 08:39:29, suma postów tego autora: 6205

Ps

Trwa oczywiście też migracja ze wsi i małych miast do dużych miast... na ich dworce gdzie łatwiej można znaleźć resztki.
A kontenery w PRL były na tirach lub pociągach i służyły do przewozu towarów. To w III RP stały się mieszkaniami. Gdyby w PRL włodarze jakiegoś miasta wpadli na pomysł zasiedlania ich ludźmi, skończyliby całkowicie słusznie w kamieniołomach.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-08-30 08:48:59, suma postów tego autora: 6205

nowe pomysły i stare spory

- Ikonowicza pomysł uzależnienia opłat czynszowych od dochodu uważam za nieszczęśliwy. Prostsze są celowe dopłaty do czynszu w określonych warunkach.

Spór o PRL jest ważniejszy. Jest to spór o socjalizm lub kształt socjalizmu. Jeśli za socjalizm uzna się PRL i zacznie się go na każdym kroku i w każdym aspekcie idealizować, jak czyni to mlm, to sprawa socjalizmu jest przegrana, gdyż zwolennicy takiego programu nie mają żadnych propozycji realizacji idei powrotu do PRL. Odtworzenie Układu Warszawskiego, RWPG, muru berlińskiego, ponowne powierzenie Jaruzelskiemu kierownictwa PZPR, powrót do KC PZPR Kiszczaka, Kwaśniewskiego, Millera, Cioska i Marka Króla? Jak? Podróż w czasie?
Pozostaje surowa ocena i analiza doświadczenia PRL, by nie popadać w śmieszność ani tym bardziej recydywę klęski.

autor: altstettiner, data nadania: 2011-08-30 09:59:38, suma postów tego autora: 1512

sierp.

oj, niewiele tych towarów przewożono - kontenerami lub czym innym - w peereli.
Rzec można: tyle, co kot napłakał.

autor: ABCD, data nadania: 2011-08-30 12:49:25, suma postów tego autora: 20871

PRL

@altstettiner Jeśli za socjalizm uzna się PRL i zacznie się go na każdym kroku i w każdym aspekcie idealizować, jak czyni to mlm.

Z dzisiejszej perspektywy owszem, już choćby nie plując na PRL, można spotkać się z oceną idealizowania socjalizmu... Ale to tylko świadczy o tym kto w jakim horyzoncie się porusza. Jak w tym powyższym reżimowym.

autor: mlm, data nadania: 2011-08-30 14:01:37, suma postów tego autora: 4284

4 litery

tia i dlatego ludzie w prl-u z glodu umierali i byli podobni do etiopczykow i somalijczykow,takie szkieleciki.ciekawe jakie bylo niedozywienie w prl a jakie jest w dzisiejszej polsce.

autor: pazghul, data nadania: 2011-08-30 14:09:38, suma postów tego autora: 1489

altstetiner

Masz rację, problem PRL, to problem z którym lewica nie potrafi sobie poradzić. MLM oczywiście bez przerwy popada w przesadę, ale rozumiem to jako reakcję na powszechne potępienie wszystkiego co mieliśmy w tamtym systemie obecne w mainstreamie. Problem w tym, że trudno tu o uczciwość i prawdę, ponieważ mlm pisze sobie na niszowym portalu, a historię zakłamuje sie w głównym nurcie. Tego co mówi mlm nie słychać, a to co mówią poprawiacze historii jest jej wersją obowiązującą.
Wiem jedno. Lewica nie powinna się włączać w krytykę PRL, w takie potępianie w czambuł wszystkiego co było, charakterystyczne dla prawicy. Przecież nie o prawdę historyczną prawicy chodzi i o zwycięstwo moralne, ale o to by lewica się nigdy nie odrodziła. Krytyka prawicy ma rzutować na teraźniejszość i przyszłość.
Nie wystarczy mówić na niszy, że to nie był socjalizm, skoro w głownym nurcie mówi się, że był i to na dodatek zbrodniczy... bo tylko taki może być... W ten sposób każdy pomysł, odwołujący się do tego co nam bliskie, jest z góry kwitowany - to już było, ocet na półkach i inne pierdoły.
A jeśli bedziemy milczeć o PRL, to przyznamy, że wszystko co było było złem. Powinniśmy zatem nie wyrażając swego stosunku do tamtego państwa, stale przypominać o jego niewątpliwych osiągnięciach. Bez tego, kiedy PRL jest naszą historią, historią też polskiej lewicy, jak można proponować jakiekolwiek lewicowe rozwiązania nie narażając się na wszystkie zarzuty jakie w głównym nurcie stawia się socjalizmowi?
Ja myślę, że PRL-u nie ma ani sensu, ani jak gloryfikować. Media należą do wroga i nie łatwo jest złamać powszechny dyskurs, w którym lewica jest nieobecna. Raczej używałbym PRL-u jako kontrastu. Bo jeśli wykażemy na wielu polach, że w tamtym państwie było pod wieloma względami lepiej, sprawiedliwiej, godniej, uczciwiej nie gloryfikując samego państwa, to skoro był to taki straszny zbrodniczy system, to jaki jest ten bajzel, w którym dzieci chodzą głodne? Niech ludzie to sami oceniają. Nie ma im co narzucać wniosków. W ten sposób PRL nie trzeba bronić, bo fakty same go bronią. Koniec końców nie chodzi o obronę PRL, ale o obronę lewicowych wartości.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-08-30 15:01:44, suma postów tego autora: 6205

jednym słowem

nie obronimy lewicowych wartości całkowiecie dystansując się od własnej historii. Po części, selektywnie, trzeba więc choćby pośrednio tej naszej historii bronić. W imię przyszłosci!

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-08-30 15:04:17, suma postów tego autora: 6205

Nie wiedziałam

że jestem nowoczesną socjaldemokratką.
ZYTA GILOWSKA

autor: bolo, data nadania: 2011-08-30 18:06:27, suma postów tego autora: 4522

pazghul

Jak zwykle masz 100 % racji.
Wystarczy wyjsc na ulice zeby zobaczyc te tlumy niedozywionych szkieletow, a sluzby miejskie nie nadazaja ze zbieranie zwlok zmarlych z glodu

autor: Rebel2, data nadania: 2011-08-30 18:42:39, suma postów tego autora: 3910

W PRL było dużo gorzej niż w III RP,

bo w nieefektywnych państwowych kioskach "Ruchu" nie było pisemek z wyzwolonymi gołymi babami, co świadczy o zacofaniu cywilizacyjnym w tamtym okresie. Okresie miernoty i bylejakości.

autor: Paszport Tefałenu, data nadania: 2011-08-30 19:49:58, suma postów tego autora: 231

rebel

dlatego wybuchl stan wojenny.sluzby miejskie nie nadazaly trzeba bylo wojsko zatrudnic i oglosic godzine policyjna zeby nikt tego nie widzial :)

autor: pazghul, data nadania: 2011-08-30 20:37:19, suma postów tego autora: 1489

Prawdziwa lewica to ja

MAREK GOLISZEWSKI

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-08-30 20:47:31, suma postów tego autora: 6199

+

Może tu zaskoczę co niektórych ;) ale w kwestii PRL zgadzam się z sierpem_i_młotem. Akurat w latach 80. krytykowałem ten system z pozycji lewackich ("socjalfaszystowska dyktatura czerwonej burżuazji" ;)) ale perspektywa czasu zmusiła mnie do pewnych przewartościowań. PRL oczywiście nie był rajem - ale nie był też piekłem, jakimś gigantycznym obozem koncentracyjnym jak to się teraz przedstawia (nawiasem mówiąc najbardziej są o tym przekonani ci, co najsłabiej pamiętają ;)). Ja nie będę głosił hasła "Komuno wróć" bo - no właśnie - to se ne vrati. Ale chodzi o coś innego, ważniejszego: jeśli współcześni lewicowcy potępiają PRL za to, że nie był rajem, że nie zrealizował obietnic powszechnego szczęścia, zdrowia, pomyślności, to stawiają się w bardzo niewygodnej pozycji - bo sami też nie są w stanie zagwarantować urzeczywistnienia utopii. Trzeba się pogodzić z pewnymi ograniczeniami, z realiami, z oporem materii, rozpatrywać cały ten problem w kategoriach "mniejszego zła" a nie Najwyższego Dobra.

autor: Angka Leu, data nadania: 2011-08-30 21:00:49, suma postów tego autora: 3102

pazghul

Nie blysnoles inteligencja.
Ja pisalem o sytuacji dzisiejszej w kRaju
Sprobuj jeszcze raz :)

autor: Rebel2, data nadania: 2011-08-30 23:51:45, suma postów tego autora: 3910

rebel

co ma do tego inteligencja?wiem ze pisales o dniu dzisiejszym.moje pytanie brzmi ile w prl bylo niedozywionych a ile jest dzisiaj?
zabawilem sie w 4 litery dla wyjasnienia.

autor: pazghul, data nadania: 2011-08-31 02:22:25, suma postów tego autora: 1489

sierp, angka

nie ma takiej obawy, by komuś myślącemu moja, lewicowa krytyka PRL pomyliła się z IPN-owską. A jak się "pomyli", to na taki defekt już nic nie poradzę.

Jeśli nie analizujemy, czyli w waszym języku - nie krytykujemy PRL, to nie możemy iść naprzód. Totalna idealizacja PRL może być łatwo przez mainstream przyjęta - mogę sobie wyobrazić, jak Widlstein czy Cejrowski dla ubarwienia, ożywienia występów - mogą cytować mlm lub nawet wejść z nim w żywy dyskurs. Cóż bowiem proponuje mlm - klasa robotnicza ma po prostu przeprosić PRL za to, że go obaliła - wszak niczego więcej sobie nie wyobraża. Chyba nie muszę mówić, że jest to żadna propozycja polityczna.

autor: altstettiner, data nadania: 2011-08-31 13:15:43, suma postów tego autora: 1512

Angka Leu,

nie bierzesz pod uwagę, że PRL nie zabrał nam zły potworny szatan zza oceanu. Nie zniszczyły go też lokalne smoki zionące ogniem: solidaruchy i czarni. Państwo to zostało zlikwidowane przez swoją rządzącą monopartię oraz podporządkowane jej służby specjalne.
Za proste byłoby wyjaśnienie, ze Kiszczak, Urban, Ciosek i reszta, likwidując PRL, kierowali się wyłącznie chciwością (choć odegrala ona znaczną rolę). Oni chcieli, oczywiście, mieć majątki na trwalą własność prywatną, a nie z przejściowej nominacji nomenklaturowego aparatu. Ale wiedzieli też, że tak nieproduktywnym systemem, jak realsocjalizm, dłużej zarządzać się nie da.
Obrona PRL jest mało sensowna historycznie. Najgorsze jednak są jej skutki praktyczne. Wyborca mobilizowany propeerelowską nostalgią poprze koalicję SLD-PO, a w polityce zagranicznej opowie się za "pojednaniem polsko-rosyjskim", czyli wsiąkaniem Polski w strefę wpływów pozbawionego przyszłości, niezdolnego eksportować czegokolwiek poza surowcami, skorumpowanego i dyktatorskiego reżimu w Moskwie.
Czyli: można mieć takie czy inne sentymenty do niektórych elementów peereli, ale z polityki należy je wykluczyć.

autor: ABCD, data nadania: 2011-08-31 15:33:25, suma postów tego autora: 20871

To nieprawdą jest,

że komunę obalili Kaczyńscy z JP2(ewentualnie przy współudziale ducha Marszałka)?
ZDEZORIENTOWANY LEWICOWY PATRIOTA

autor: bolo, data nadania: 2011-08-31 17:55:19, suma postów tego autora: 4522

altstetiner

Tu nie chodzi o to, że ktoś pomyli Twoją krytykę z IPN-owską. Krytyki po prostu już wystarczy. Co lewica na tej krytyce może zbudować? Gówno! Chodzi o to by nie była to wyłącznie krytyka, bo wtedy rację ma IPN, że te 45 lat to była czarna dziura i lepiej nigdy do lewicowych pomysłów już nie wracać. A Polska jest ostatnim krajem na świecie w którym warto wprowadzać jakiekolwiek lewicowe rozwiązania, bo obok nich zawsze będzie zbrodnia.
Poza krytyką (tą słuszną) uważam, że trzeba otwarcie chwalić te rozwiązania socjalne tamtego ustroju (i przyjmować jako historię własnej formacji), które były dla społeczeństwa dobre. Nie bać się tego chwalić! Zwłaszcza jeśli w ten sposób można celniej uderzać w obecny ustrój totalnej niesprawiedliwości społecznej. Uderzać w rzekomo wolne państwo choćby tym, że w tym rzekomo niewolnym kraju nikt głodny nie chodził i każdy miał dach nad głową.
Nie możemy sie na to zgodzić, by za argumenty miały nam wystarczać tylko przykłady z "państwa dobrobytu" czy z kraju Chaveza. To tu zupełnie nie działa na ludzi w Polsce. Dużo lepiej działa Gierek ;-). Mamy swoją historię, i jakby nie była zakręcona to jest to nasza historia, która ma blaski i cienie... jak każda inna. Lewica zaś bez historii nie istnieje. Musimy sobie z nią sami poradzić.
Ja uważam, że to bardzo ważne. Lewica przegrała z prawicą już całą walkę ideologiczną. Dała dupy wszędzie gdzie tylko mogła, na każdym kroku strachliwie podwijając ogon. Jest w głębokiej defensywie. W tej syuacji śmieszą mnie te próby skazane na porażkę odzyskiwania swej roli w pierwszej Solidarności. Ta walka jest tylko walką o prawdę historyczną. Solidarność po prostu była, ale czy cokolwiek dała ludziom? Jakie korzyści odniosło z niej społeczeństwo??? Czy to solidarność prowadziła przedszkola, dawała ludziom pracę i dach nad głową, darmową opiekę zdrowotną etc. etc.? Na ch... nam ta walka z wiatrakami i historia jakiegoś jednego związku? To walka o pierdoły, o tożsamość... z których dla lewicy nie widzę żadnych korzyści zwłaszcza, że tego wygrać już się nie da. W walce o zdobycze socjalne prl nie ma zaś konkurencji. Po rowno wsztyscy się ich brzydzą??? Przez zgodę na totalne potępienie PRL (jeśli nawet nasze potępienie jest tym ze słusznej lewej strony) godzimy się na potępienie samego socjalizmu (tak, tak takie są tego konsekwencje, że socjalizm się ludziom źle kojarzy, bo skoro w eksperymencie prlowskim po równo tylko w innych miejscach, ale prawica jak i lewica widzi tylko zło, to cały socjalizm jest do dupy!) i nie ma znaczenia, że ktoś w niszy, kogo w ogóle nie słychać będzie darł japę, że to nie był socjalizm, a ten prawdziwy to dopiero będzie. Liczy się to co się mówi w głównym nurcie, to oddziałuje na zwykłych ludzi, zwłaszcza na młodych, którzy nie żyli w tamtym systemie i wiedzą o nim tylko tyle co im powie Wildstein.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-08-31 19:12:26, suma postów tego autora: 6205

sierpie, "o zgrozo" "kapitalizm państwowy" zapewniał ludziom mieszkania...

Oddajmy głos Dudzie, trochę "liberałowi", wspominającemu jak "przebrzydły PRL" zapewnił mu mieszkanie i jego rodzinie:

"- Sierpień 1980 roku to był szczególny czas dla mojej rodziny, bo wtedy przeprowadzaliśmy się z miejscowości Toszek koło Gliwic do Gliwic. W Toszku mieliśmy małe mieszkanko, nie miałem własnego pokoju, nie mieliśmy nawet własnej łazienki, tylko taką na korytarzu, a w Gliwicach ojciec dostał duże, zakładowe mieszkanie. To była więc dla nas ogromna radość!"

Więcej: http://wyborcza.pl/1,75515,10201330,Jestem_pozytywnie_narwany.html
22:15:20

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2011-08-31 22:20:13, suma postów tego autora: 1212

sierpie

nie mogę zgodzić się z Tobą z kilku powodów.Po pierwsze z analizy/krytyki coś wynika a tym czymś jest nakreślenie celu i metod. Historia ma czegoś nas uczyć, zwłaszcza, gdy jest to nasza historia. Jestem niepoprawnym zwolennikiem starej tezy, że prawda nas wyzwoli. Odnosić się trzeba do istoty rzeczy, nie do czegoś innego. Wypowiadanie zaś jakichkolwiek sądów tylko dlatego, że są dokładnie odwrotne w stosunku do zakłamanej, prawicowej propagandy, do jej kulawych sylogizmów i z goebbelsowską powtarzalnością wtłaczanych mantr jest niepoważne, jest wyrazem bezradności intelektualnej, prowadzącej do praktycznej,politycznej niemocy.
Po drugiej rzeczywistość PRL, taka, jaką świadomie pamiętam, czyli od połowy lat 70-tych była bardziej skomplikowana. Żeby się nie powtarzać, zacytuję in extenso swój tekst sprzed kilku lat. Przyjemnej lektury


POPRAWKA Z HISTORII

W swojej skrytce pocztowej pod koniec sierpnia znalazłem, podobnie jak miliony współobywateli, ulotkę Instytutu Pamięci Narodowej. 'Nadzieja Solidarność Wolność' i pieczęć IPN na awersie. Tekst z drugiej strony pozwolę sobie też zacytować w całości.

"31 sierpnia 1980 roku narodziła się . Przyniosła nadzieję Polsce i światu. Ziściła się ona po latach walki, gdy Polacy i inne narody zdławione przez komunizm odzyskały niepodległość, zaś każdy z nas - wolność.
Porozumienia Sierpniowe i powstanie NSZZ „Solidarność” były jednym z najważniejszych momentów na drodze do odzyskania przez Polskę niepodległości i upadku systemu komunistycznego w Europie.
31 sierpnia 1980 roku strajkujący Gdańsku robotnicy zmusili komunistyczne władze do kapitulacji i zgody na powstanie niezależnych związków zawodowych. Wydarzenie to, wraz z porozumieniami w Szczecinie w Jastrzębiu, na trwale zmieniło historię nie tylko Polski, ale i całego świata. Mimo, iż przemiany próbowano powstrzymać wprowadzając stan wojenny, upadek systemu komunistycznego odwleczono tylko o 9 lat.

Rocznica tych wydarzeń to nasze wspólne święto, święto naszej wolności."

Za nasze pieniądze, z naszych podatków, (tych z PIT jak i z akcyzy) wydrukowano w milionach egzemplarzy stek kłamstw i nonsensów. Nie tak było, nie tak to pamiętam. Porozumienia sierpniowe były kompromisem, nikt nie wygrał wszystkiego. Gdyby były kapitulacją 'komunistów', to nie Jagielski z Wałęsą i Barcikowski z Jurczykiem podpisywaliby porozumienia, ale Gierek padłby na kolana przed Wałęsą i powiedział łamiącym się głosem 'Bierz to wszystko w jasną cholerę, gadaj dalej z Breżniewem w sprawie Układu Warszawskiego i RWPG, ustalaj stawki godzinowe w zakładach, opchnij kilkaset najlepszych zakładów na GPW, pilnuj deficytu budżetowego.' To byłby desygnat stwierdzenia 'kapitulacja'.

Z tym antykomunizmem to też nie tak. W moim rodzinnym Szczecinie robotnicy i nauczyciele w latach 1970, 1971 i 1980 nieustannie powtarzali i nie mogli się nadziwić, że w NRD już w grudniu 1965 roku ogłoszono 5-dniowy tydzień pracy. U nas to się nie udawało i do końca PRL mieliśmy ;soboty pracujące'. Odsłonięta w grudniu 1980 roku, ufundowana przez Region tablica przed stocznią, dawniej Adolfa Warskiego, dumnie i jasno głosi 'Pamięci poległych w grudniu 1970 roku w imię solidarności klasy robotniczej'. Gorzej jeszcze z antykomunizmem strajkujących, choćby na przykładach ich przywódców. Mieczysław Dopierała, przywódca grudniowego strajku w Szczecinie w 1970 roku został w 1971 I sekretarzem KZ PZPR w Stoczni, (ale tylko do 1972 roku, później go usunięto), przywódca gdyńskich robotników Edmund Hulsz po opuszczeniu Polski został członkiem emigracyjnej PPS, Edmund Bałuka na emigracji związał się z jedną z trockistowskich tendencji – lambertystami z OCI, do Polski, do swojej Stoczni wrócił po Sierpniu, ale szybko go zamknięto, przewodniczący gdyńskiego komitetu strajkowego z 1970 roku Stanisław Słodkowski, po wyjściu z więzienia i wyrzuceniu ze stoczni wraz z innymi członkami komitetu założył tajną organizację Polska Partia Komunistyczna – Komitet Strajkowy. W tym kontekście reklamowany przez IPN antykomunizm nie jest czymś oczywistym, wręcz przeciwnie, przypadek i późniejsza ewolucja Wałęsy staje się jakimś odchyleniem czy też zboczeniem.

autor: altstettiner, data nadania: 2011-09-01 09:53:56, suma postów tego autora: 1512

sierpie, raz jeszcze

narzekasz tu na niszowość, to, że nikt nas nie słyszy. Spokojnie, są lepsze i gorsze czasy, myśleć i pracować trzeba. Parcie na przebicie się za wszelką cenę do mainstreamu to ma Krytyka Polityczna. A Marks to twoim zdaniem był celebryta?

autor: altstettiner, data nadania: 2011-09-01 10:26:54, suma postów tego autora: 1512

Nie wiem kto z nas ma racje, bo ja jak zwykle raczej gdybam

bliższe jest mi jednak moje własne zdanie... co oczywiste:-) Wiem też, że taki stosunek jaki do przeszłosci obowiazuje od 20 lat skutkuje niebytem lewicy.
Oczywiście, że dyskusyjne jest to czy i jak duży na to wpływ ma krytyka PRL wylewająca dziecko z kąpielą. Ale ja uważam, że też niemały.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-09-01 15:56:26, suma postów tego autora: 6205

no właśnie, sierpie

ja nie wylewam dziecka z kąpielą, nie potępiam wszak totalnie, ale staram się pokazywać, jak rzeczywiście było. Prawicowa wulgata polega na tym, że w PRL naród cały cierpiał katusze pod batem komuchów i najeźdźców i zagrzewany encyklikami papieża i muzyką opozycyjnych rockmanów obalił wstrętną komunę. No cóż można przeciwstawić temu bajki, że to wstrętni robotnicy nie chcieli socjalizmu i z głupoty wybrali bezrobocie, bezdomność i wykluczenie, pogardzając socjalizmem, który oferował im ZSRR. Tylko, że się to kupy nie trzyma. Nie każdy musi być marksistą, ale trzeba myśleć logicznie.

autor: altstettiner, data nadania: 2011-09-01 16:43:30, suma postów tego autora: 1512

altstetiner

No to tak naprawdę jest miedzy nami w tym temacie zgoda ;-).
Ja tylko uważam, że nie czas i miejsce na rozprawianie się z PRL -em od tej lewej strony jeśli z nim bez przerwy rozprawia sieprawica. Po co kopać leżącego jeszcze w lewy bok bo na nim ma za mało siniaków? To jest przeszłość. I pies ją trącał. Przeszłość! Patrzmy tylko na to jak tę przeszłość można wykorzysztać w ataku na wspólczesne państwo kapitalistyczne. Traktujmy tą przeszłość instrumentalnie. Resztę zostawmy przyszłym pokoleniom historyków, bo z IPN-enem i tak nie wygramy.
Uważam, że im większego demona robi prawica z PRL-u w głownym nurcie, tym bardziej zabolą tych sk...w, argumenty, liczby, statystyki z tamtych lat, z których czarno na białym wynika, że ten "zbrodniczy" system bardziej interesował się człowiekiem niż to "demokratyczne" państwo. Im bardziej wtedy bedą robić z PRL państwo zbrodnicze, w tym gorszym świetle będą stawiać swój burdel.
Przerysowując, gdyby okazało się, że w jakimś aspekcie III Rzesza bardziej dbała o Polaków (;-))) niż III RP, to podnosząc ten argument byłby piewcą Hitlera czy bezwzględnym krytykiem i demaskatorem burdelu nad Wisłą? Gdyby taki argument był to bym go podniósł i rzucił tym wyrzutkom w twarz... niestety nie ma ;-( Słowem jest od czegoś lepsza III RP a tym czymś jest Generalna Gubernia... bo w III RP są wybory a w GG nie było ;-(

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-09-01 20:28:24, suma postów tego autora: 6205

Sierpie ......

Solidarność ...... zdradziła ...... i skrzywdziła Prostego Człowieka.

Był taki Noblista co pisał ...... chyba tak:

Tyś coś skrzywdził człowieka prostego ......

Pozdrawiam.

jacekx socjalista naiwny

autor: jacekx, data nadania: 2011-09-02 00:10:28, suma postów tego autora: 3088

sierpie, chyba pojąłem

dlaczego nie możemy się zgodzić. Nie wiem, na ile jesteś młodszy i do końca to na tym też nie polega, ale chyba przejąłeś się nowomodną "polityką wizerunkową". Nie jest jednak tak, że jako coś wielekroć będziemy powtarzać, powtarzać częściej niż poprzednicy swoje, to to nasze stanie się prawdą. Po pierwsze - dziś nie mamy na to szans, po drugie, to, co mówimy, musi być mądrzejsze i lepsze naprawdę. PRL stosował swoją "politykę wizerunkową" przy pomocy olbrzymich, niedostępnych nam zasobów i cenzury i wynik znamy. Trzeba oddzielić ziarno od plew, to elementarne.

autor: altstettiner, data nadania: 2011-09-02 10:04:34, suma postów tego autora: 1512

No jest ta różnica

Ale zasadniczo nie jest to taka różnica, która kazałaby nam się wzajemnie zwalczać ;-)

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-09-02 12:15:02, suma postów tego autora: 6205

altstettiner, czekali na "lepsze czasy"?

I cóż z tego, że byli tacy działacze? Jak się ich historia potoczyła po 1989 roku. Czy któryś z nich dziś zwalcza współczesne państwo kapitalistyczne. Gdzie widać te efekty ich wpływów na robotników? Czy namawiają robotników do przeciwstawiania się systemowi kapitalistycznemu? Zachęcają ich do organizowania się? Czy tylko uczestniczą w obchodach kolejnych rocznic różnych wydarzeń, w których mieli swój udział?
Mieczysław Dopierała odbiera honorowe odznaczenia od B. Komorowskiego. Za co? Za ochronę po 1989 roku "praw Orła Białego"? Bo chyba nie uchronił przemysłu stoczniowego po 1989 roku od upadku.
Edmund Bałuka zdaje się już dawno porzucił trockizm, tak jak wielu z jego pokolenia na rzecz "ni pies, ni wydra, coś na kształt świdra".
Wspomniani przez ciebie działacze już tak głośno nie protestowali po 1989, gdy w Polsce likwidowano zakłady pracy, nie solidaryzowali się z robotnikami, ludźmi pracy ,którzy tracili pracę w wyniku przeprowadzanej restauracji kapitalizmu w imię zachowania spokoju już w "wolnej Polsce"... Na co czekali, "na lepsze czasy"? A może tylko na odznaczenia od prezydenta ze szlacheckim rodowodem, który ciepło wspomina czasy sielankowej II RP...

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2011-09-02 13:17:57, suma postów tego autora: 1212

Kotarski,

Mieczysław Dopierała ma dziś 76 lat, Edmund Bałuka ma 78 lat i w 2006 odmówił przyjęcia Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski. Nie wygrali, nie obronili stoczni, ale byli i walczyli wtedy po tej właściwej stronie, choć późniejsze losy potoczyły się rozmaicie. Nie ma takiego środowiska, które w całości przez wiele lat idzie równym krokiem jedną drogą, stąd wszelkie stowarzyszenia kombatantów bywają bardzo podzielone. Bałuka także i po 1989 roku starał się być czynny, pamiętam go choćby ze zjednoczeniowego zjazdu PPS, który obserwowałem i z późniejszych kontaktów. Że nie zgadzałem się politycznie z nim, że był nieco egocentryczny, rozgoryczony, przeceniał swoje dawne, zwłaszcza emigracyjne dokonania, a że i jemu sił i zdrowia od dawna brakowało - ludzka rzecz. Ale zapominać, lekceważyć, kwitować aroganckim "i co z tego", zapominać, że idący w grudniu 1970 protestować szczecińscy robotnicy śpiewali "Międzynarodówkę", a nie "Rotę" - a to w jakim celu?

Porównaj proszę postulaty uchwalone przez Komitet Strajkowy Stoczni Warskiego i Stoczni Remontowej 19 grudnia 1970 (czyli już po masakrze 17 grudnia!) i oszczercze oficjalne ulotki, tłumaczące, że strajki to woda na młyn zachodnioniemieckich odwetowców. I powiedz, że wszystko to nieważne...

autor: altstettiner, data nadania: 2011-09-02 14:54:38, suma postów tego autora: 1512

altstettiner

Dopierała jednak odznaczenia dostaje a Bałuka coraz bardziej oddalał się od radykalnie lewicowych poglądów, tak jak miało to w zwyczaju wielu trockistów. Zresztą już w wywiadzie dla "Obywatela" o tym wspominał.
20 late temu byli jednak młodsi i mogli zdecydowanie więcej zdziałać. Pytanie powstaje, czy rzeczywiści tego chcieli. Czy może im już jednak tak nie zależało. A to, że akurat znaczna część byłych trockistów i tzw. lewicowych radykałów wolała spocząć na laurach pokazuje choćby przykład Piniora.

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2011-09-03 14:06:25, suma postów tego autora: 1212

Zgoda

z altstettinerem.
Od dość dawna dobre komentarze:)

autor: Getzz, data nadania: 2011-09-03 17:15:41, suma postów tego autora: 3554

Kotarski, czytaj ze zrozumieniem i nie polemizuj z tezami

których nie postawiłem.
Wbrew IPN-owskiej i biurokratycznej, neostalinowskiej bredni wskazałem, że wielekroć pierwszym wyborem buntujących się przeciw biurokracji przywódców robotniczych był nie antykomunizm, ale poszukiwanie autentycznej lewicowości. To nie byli absolwenci bolszewickiej szkoły partyjnej w Longjumeau, to byli ludzie najczęściej bez humanistycznego przygotowani i z powodu braku robotniczej, rewolucyjnej partii pozbawieni wsparcia. Jako trockista spośród nich deklarował się jedynie Bałuka i to nie od razu i nie przez cały czas. Hulsz przeszedł jeszcze bardziej zawikłaną ewolucję. To było 40 lat temu, ci ludzie przez ten czas, przez długie lata mogli zrobić wszystko - doznać religijnego objawienia, dostać Alzheimera, zostać mistrzami dzielnicy w trzy karty. Bezpieka otaczała ich tak czułą opieką, że jeden tych ludzi, przywódców strajku w Szczecinie w 1971 roku, najbliższy współpracownik Bałuki Adam Teodor Ulfik zmarł w podejrzanych okolicznościach w 1976 roku podobno zawał serca, Bogdan Gołaszewski już w sierpniu 1971 został znaleziony martwy w swej kawalerce, zostawiając swoją partnerkę i 3-letniego syna. Podobno samobójstwo, podobno zatruł się gazem,. Obaj zostali odznaczeni w 2009 roku przez prezydenta Krzyżami Oficerskim Orderu odrodzenia Polski. Pośmiertnie, nie znali ani III RP, ani prezydenta Kaczyńskiego, ale o to też będziesz miał do nich pretensję.

autor: altstettiner, data nadania: 2011-09-05 10:20:43, suma postów tego autora: 1512

To świetnie...

"To było 40 lat temu, ci ludzie przez ten czas, przez długie lata mogli zrobić wszystko - doznać religijnego objawienia, dostać Alzheimera, zostać mistrzami dzielnicy w trzy karty."

To świetnie, że ich tak tłumaczysz...

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2011-09-05 23:02:13, suma postów tego autora: 1212

Kotarski, rozumiem,

że jak zwykle nie zauważyłeś tego, iż zwróciłem uwagę, że nie mieli oparcia w rewolucyjnej, robotniczej partii. Rozumiem także, że że Twoja długoletnia, rewolucyjna, ponad 40-letnia praktyka na barykadach daje Tobie prawo do takich kpinek i masz święte przekonanie, że nie będzie się Ciebie imać Alzheimer, lumbago, biegunka ani HIV.

autor: altstettiner, data nadania: 2011-09-06 10:48:30, suma postów tego autora: 1512

Dodaj komentarz