Było ich prawie 500.
Kiedy to wszystko przekształci się w złość i nadzieję? Bez niej mieszkańcy domu z drzwiami oblepionymi zapewne jakimiś ulotkami mogą spać spokojnie. Puste garnki tego snu im niestety nie zakłócą.
Lewico społeczna i pozaparlamentarna, dziś jesteś niczym - jutro wszystkim!
Nie zmieniajcie kursu, uczcie się na błędach zdrajców ($LD), by nie powtarzać ich, i nie ufajcie nikomu!
W Was nadzieja!
Brawo!
to jutro nie nastąpi raczej za kadencji obecnego Pana Boga.
Bardzo mi się podoba, że te demonstracje gromadzą setki ludzi, którzy nie mieli do tej pory do czynienia z ruchami masowymi i lewicą. Podoba mi się ta strategia organizatorów, żeby nie ograniczać się do ściągnięcia stałej grupy lewicowców lecz budować ruch wśród zwykłych wyzyskiwanych ludzi. 500 osób to świetny wynik w porównaniu z wszystkimi innymi akcjami lewicowymi w ostatnich latach. A to dopiero początek! Tak trzymać!
niestety, raczej prawie setki i około 500.
Płyń z prądem głównego nurtu. Dziś Kaczyński, a jutro?
Jedyne co potrafisz, to przylgnąć do swojego idola (zmieniasz ich średnio co roku).
Gdzie Ty nie byłeś, z kim nie działałeś, do jakich pism nie pisywałeś, kogo nie wspierałeś i jakich to "fenomenów" politycznych nie objawiałeś?
I Ty, pośmiewisko i obiekt drwin, naczelny pajac (nie błazen!), masz czelność oceniać takie inicjatywy, jak Marsz?
I Boga do tego nie mieszaj - on już dawno Cię opuścił.
Że 500 osób w Gdańsku to jak 2000 w Warszawie. To niezły wynik w porównaniu do tego na co stać współczesną polską lewicę. Brawo "Nic o nas bez nas"! Świetna inicjatywa. Oby głębiej zaskoczyła. Trzymam za Was kciuki! To chyba sukces głównie środowisk anarchistycznych, bo lewica tej wielkości demonstracji nie potrafi zorganizować.
czy może by coś bardziej pajacowatego niż marsze póstych garnkuw?
ABCD, ależ tak. Twoje wpisy na ten temat!
marsze - to Bekwark, a ja tylko biorę lutnię po Bekwarku.
Lepiej nalej se do pustego kieliszka i wypij zawartość. Nie zmądrzejesz od tego, ale może szybciej spać pogonisz.