Przejmowanie ruchu kobiet przez środowiska neoliberalne w toku. PO i Ruch Palikota werbują nowe kadry?
Poparcie dla "praw reprodukcyjnych", czyli aborcji na życzenie, jest już tak mikroskopijne, że tego typu przedsięwziecia skonczą w niszy, w której się tworzą.
Z niszy powstałeś, w nisze sie obrocisz, jak by to określił autor natchniony.
A kiedy komitet TAK dla Hodży?
posłanka Sobecka, posłanka Kempa, posłanka Szydło. PS - gdyby JarKacz wygrał wybory to kto byłby Pierwszą Damą?
nie szarżuj.
Tak, jak ty - wzorem swoich ziewnikarskich i buvlicysytycznych mistrzuf (m.in. Senatora, Johna, Daniela, mecenasa Łajdaki, Urbana i Sławomira Janisza) - piszesz o JarKaczu i PiS, nie pisało się nawet w Związuniu o "wrogach ludu".
Wyhamować radzę.
czy 200 tys. skrobanek w podziemiu to nisza?
Liczba nielegalnych aborcji jest potwornie wyolbtrzymiana przez ruchy pro choice.
Skąd to wiem?
A z wyznań dysydentów ruchu pro choice w USA, ktorzy przyznali się, że sami fałszowali te dane.
Jak pro choice mówi: 200 tys. nielegalnych aborcji, to znaczy, że jest ich najwyżej 20 tys. A może tylko 2 tys.? Albo i jeszcze mniej.
Bo co? Bo po zwycięstwie JarKacza zapukają do mnie smutni panowie z odnowionych moralnie służb? Już mrożę wódeczkę. :-)
No pewnie. Wiesz, że najprostszy sposób na wyparcie problemu to zaprzeczenie jego istnieniu? Chciałeś być błyskotliwy, a wyszło jak zwykle w Twoim wypadku.
Urocze wydaje mi się ponadto określenie dysydent ruchu pro choice. Nie wiedziałem, że można być dysydentem wobec praw człowieka. No ale jak wiadomo, Ty zawsze wiesz lepiej, skoro w każdej wiadomości oczerniasz każdą lewicową inicjatywę, chociaż masz najwięcej postów z wszystkich komentujących wiadomości na lewica.pl.
Brawo!
a tak poza tym sugerując, że Polki dokonują mniej niż 2 tys. aborcji rocznie naprawdę dałeś czadu. skoro nie umiesz zwalczyć faktów za pomocą swoich konserwatywnych przekonań, to posłużysz się konserwatywnym humorem. a więc sztywnym i mało zabawnym. a przede wszystkim zupełnie nieprawdziwym. a kim są ci dysydenci? to "ludzie gadają" że ściemniają, tak?
'defektorzy" ruchu pro choice w USA "rozkminili" wszystkie jego manipulacje - z fałszowaniem danych statystycznych włącznie.
Na podobnej zasadzie, fani "wolnych konopii" wyolbrzymiają zasięg podziemia narkotykowego, sugerując, że jest ono tak olbrzymie, że legalizacja nie mogłaby zwiększyć sprzedaży drugów, co oczywiście jest nonsensem.
zwolennicy PiSu przeprowadzają ankiety pod kościołami, ale i tam mają lekko w plecy do PO. UKŁAD!!!
mniej nienawidź, więcej myśl: manipulacje ruchu pro choice zdemaskowali jego aktywiści i prominanci.
Jak zdemaskowali to na pewno nic nie łączy ich z PiSem ;-)
Rzeczywiście układ! Och my nieszczęśni w naszych iluzjach! Da się to rozwlec na 18 tys. wpisów? Da się!
o aborcyjnym podziemiu Zychu? Episkopat Polski? Wystarczy przeglądnąć pierwszą lepszą gazetę z ogłoszeniami lub odpalić neta, żeby zobaczyć jaka jest podaż ofert "skutecznego przywracania miesiączki" w prywatnych gabinetach ginekologicznych. A skoro jest podaż, można chyba wysnuć wniosek, że popyt też jest nie najmniejszy.
Kiedyś słowo humanista wskazywało na człowieka oświeconego. Teraz zaś to człek niezdolny do logicznego myślenia.
ma wspólnego polski układ nomenklaturowo-służbowy z ruchem pro choice w USA, drodzy wyznwcy teorii8 spisku?
jak z tych ogłoszeń wydedukować mityczne 200 tys. zabiegów?
Równie dobrze można wyssać z palca 2 albo 20 mln.
biorąc potencję panów i płodność pań oraz liczbę urodzin. Sama chemia wszystkiego nie załatwi.
A inicjatywa kobiet jest bardzo dobra.
Z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy, nieśmiało doradzam Ci, żebyś zatroszczył się o swoje zdrowie, tak samo mocno, jak troszczysz się o stały przyrost komentarzy na tym portalu.
A ja mam taki kaprys, żebyś przestał odkręcać kota ogonem bo, w przeciwieństwie do swojego prezesa, nie jesteś w tym dobry. Jeśli chcesz pobawić się w cyfry to porozmawiajmy o tych 95% katolików, z których ponad połowa nie uczestniczy w niedzielnej hucpie nawet raz w roku, dzień święty święci w marketach, ogołaca kioski z kondomów na trasach pielgrzymek, popiera aborcję i uważa za słuszne wprowadzenie stanu wojennego. Bo rozumiem, że to w imieniu tej "większości" wypisujesz te bzdety.
nie wie nikt. Nawet w przybliżeniu. Ale jedno jest pewne, liczba jest duża. Dużo za duża. Może cię to zdziwić, ale ja jako zwolennik opcji pro choice chciałbym jednocześnie, aby tych aborcji było jak najmniej. Ale drogą do tego celu nie są kościelne zakazy wzmocnione świeckim aparatem ścigania ale rzetelna edukacja seksualna, refundacja środków antykoncepcyjnych, prawdziwa polityka prorodzinna czy też mieszkaniowa.
Z ostatniej chwili. Zyta Gilowska: "Zgadzam się całkowicie z tymi, którzy mówią, że mamy w Polsce miękki totalitaryzm". W imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego... Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia - milczą. Zyta właśnie straciła wiekopomną szansę, aby siedzieć cicho. Po co to jej???
Zyta była osobą "gadatliwą" i powinna ważyć słowa. I to chyba jest aktualne.
wyłącznie kobiet. Jak do tej pory to jeszcze żadna kobieta nie zapłodniła się sama. Udział w tym mieli i mają panowie. Jeżeli więc kobieta usuwa niechcianą ciążę, to oznacza tylko tyle, że usuwa skutki nieodpowiedzialnego postępowania mężczyzn. Jeżeli więc przyczyną aborcji są mężczyźni, za co karane są kobiety?
Porządne kobiety spółkują wyłącznie ze swymi mężami po zawarciu małżeństwa i wyłącznie w celach prokreacyjnych. Nikt rozsądny nie będzie przecież zajmował się marginalnymi przypadkami seksu pozamałżeńskiego, który istnieje wyłącznie w chorych i zboczonych umysłach agentów międzynarodowego lobby antykoncepcyjnego.
Autor:ABCD
nikt w Polsce nie wie, jaka jest liczba aborcji, więc fani ruchu pro choice też tego nie wiedzą.
Za to niektórzy wiedzą, jaki procent tzw. wiernych regularnie uczestniczy w praktykach religijnych organizowanych przez KK. Np. w Łodzi, w drugim co do wielkości mieście w Polsce to 32%. Czyli, mówiąc twoim językiem, grubo ponad 30%. :-) A przyszłość nie jawi się jakoś różowo.
Szerszeń, czy ty jesteś jakimś nowym największym fanem ABCD?
Z całą pewnością nie nowym. Czy największym - tego nie wiem. Trudno mi obiektywnie sprawdzić poziom sympatii osobistej forumowiczów do intelektualnych gimnastyk a la rotmistrz ABCD. A co do Łodzi - przepraszam, nie śledzę z taką zajadłością procentów.
z PO.
Szerszeń.. oczywiście, pierwszą damą byłaby posłanka Wróbel... bo to inteligencja,kultura i uroda, na miarę PIS ,tylko z małżonkiem problem...
A..d ma w każdej sprawie inne zdanie, niż "niezwolennicy" PIS. to było by ciekawe, gdyby nie miałkość argumentów. Dzięki takim konserwom jak A..D jesteśmy "dzikim "krajem,gdzie prawa człowieka ograniczają sie do nauki katechizmu i uczestniczenia w pielgrzymkach.