spotka się z pewnością z uznaniem kobiecego top managementu. Nie mam pojęcia, jaki poklask znajdzie ta inicjatywa wśród hipermarketowych kasjerek - moze SLD sfinansuje jakieś sondaże? Zauważyć nalezy powściągliwość i rozsądek liderek SLD - nie postulują wszak żadnych kwot czy parytetów w firmach prywatnych, nawet tych notowanych na giełdzie - zachowują nabożną cześć dla własności prywatnej!
oczekujemy komentarzy rotmistrza ABCD w tej sprawie. Pierwszy pozwolę sobie napisać osobiście. "Co SLD zrobił dla kobiet w czasie swych rządów? Każda rozsądna kobieta doskonale wie, że jedynym politykiem dbającym o jej interesy jest JarKacz". Panie rotmistrzu, czekamy twych dalszych wpisów niczym kania deszczu! :-)
takie zmiany? No ale przeciez zawsze czyjas zone da sie tam wcisnac...
Jejku już nie moge sie doczekac po wyborach bedzie sie zylo tak slodko i wspaniale i to niezaleznie na kogo glosujecie! Juz wszystko bedzie wspaniale!
żadnej kobiety. Próbował z jedną, ale ta rzuciła go dla księdza :D
Nadal oczekuję odpowiedzi na pytanie: jaki jest pomysł JarKacza na pikującą giełdę, a z bardziej przyziemnych spraw: jakie ułatwienia zamierza wprowadzać przy zaciąganiu kredytów i w jaki sposób chce wzmocnić polski system bankowy. Tylko proszę nie odsyłać mnie do lektury programu gospodarczego, ani na strony internetowe PiSu. Mam zgoła inne potrzeby literackie.
antyPiS-owskich Quarters of Hate po prostu nokautuje.
Tymczasem PiS ma już tylko minimalną stratę do Platformy, ktorej odrobienie jego lider uznał za łatwe.
oderwaniem od rzeczywistości SLD zaczyna przypominać zalożoną przez legendarnego prZywódcę proletariatu, Kazimierza Mijala, Komunistyczna Partię Polski W Walce Zwycięstwo.
Jeśli więc mijalowców nie ma w Sejmie, to dlaczego "napieralszczycy" mają tam być?
daruj sobie, to jednak sprawa Kaczyńskiego, dość osobista, a Ty stosujesz hate-speech i to na tym poziomie? Brakuje argumentów merytorycznych? Trzymaj poziom, proszę.
No ale nie spodziewajmy się, że zrobią coś dla kasjerek z Tesco, ważny jest parytet w zarządach. Teraz pracownice i pracownicy będą mogli być wyzyskiwani i przez kobiety i przez mężczyzn. Super!
Wiadomo, że trzeba wszędzie powtarzać: "SLD to nie lewica" i ta banda kompromituje lewicę w Polsce od lat, ale oni są często bardziej żałośni nawet od PO, a to naprawdę duża sztuka.
dobre jest też:
- jak Kaczyński zostałby prezydentem to kto będzie pierwszą damą? Hehe pedał.
- nie ma prawa jazdy i konta w banku (widać co ważne dla eseldowców antykaczkowych - fura i kasa), mieszka z matką, hehe nieudacznik (bardzo "lewicowe" jest wyśmianie "nieudaczników").
To dopiero parytet!
a nie szklił oczy parytetami, zasiłkami, czyli po prostu jałmużną, która poniża, bo odbiera godność!
Nie czytujemy wprawdzie Fucktu ale wiemy, że Klamczor ma własne sondaże, z których wynika, że jest tylko 2% za platfusami. A był czas, że prowadził. Wynika z tego jeden "logiczny" wniosek, albo wygra sekta Kłamczora, albo wybory będą sfałszowane... Dość dobrze sytuację obrazuje Urban w swym felietonie, który pozwolę sobie przytoczyć.
"Czy lewica wraz z PiS-em i kibolami pójdzie na uliczne zamieszki?
Do wybitnych osobistości, które mogłyby Napieralskiego przyćmić, więc ich nie dopuścił na listy wyborcze, Włodzimierz Czarzasty, przeor zakonu Ordynackiej, zalicza siebie, Oleksego, Arłukowicza, Nowicką, Widackiego, Biedronia. Złote żniwa! Listę straceń Napieralskiego Czarzasty ogłosił w "Rzeczpospolitej?*,przyjaznej wszystkim, których zwalcza "GazetaWyborcza?. Ordynat Ordynackiej ostrzega przed sobą. Grozi, że po wyborach dopiero rozpocznie on karierę polityczną. Jej fundamentem będzie kryzys gospodarczy, który Czarzasty zapowiada na rok 2012. Gdyby więc po jesiennych tegorocznych wyborach SLD okazał się niezbędny Platformie do stworzenia rządu, zdaniem Czarzastego Napieralski nie powinien się pakować w tę koalicję. Kryzys wymusi bowiem przyspieszone wybory, a PO poniesie konsekwencje polityczne zapaści gospodarczej. Tu mroczny demon lewicy ? jak go maluje "Wyborcza?,ale w każdym razie wpływowy członek sztabu wyborczego SLD ? urwał swój wywód. Czarzasty nie dopowiedział, ku czemu on sam chce prowadzić lewicę. Jeżeli po 9 października Tusk nie zdoła sformować rządu, wówczas w tej lub innej formie rządzić zacznie Kaczyński, ale niezbędne mu będzie poparcie SLD. Jeżeli zaś lewica go nie udzieli, kolejne wybory odbędą się zapewne już w styczniu 2012 r. z powodu niesformowania rządu. Mogą one odtworzyć wynik z października, znów zostawiając otwartym problemem władzy. Raczej jednak skorygują nieco rezultat poprzednich na korzyść PiS i SLD. Jakkolwiek kalkulować, nie będzie politycznej próżni ani wysunięcia się lewicy na zwycięzcę. Jeżeli SLD nie pójdzie z PO na dobre i na kryzys, lewica w którymś momencie sprzymierzyć się musi z PiS. Z logiki wywodu Czarzastego wynika, że zgłasza się na architekta tej konstrukcji. Na napieralczyków powinniśmy głosować w ciemno, a co z tego wyniknie dla kształtu władzy w kraju, to niespodzianka, na którą mamy czekać. Rozważania te dotyczą wariantu, w którym PiS po przegraniu wyborów październikowych czeka na kryzys gospodarczy wymuszający przyspieszone wybory, z których wygraniem Kaczyński wiąże nadzieję na uchwycenie władzy. PiS jednak kilkakrotnie z rzędu przegrało różne elekcje przy silnym przekonaniu przywódcy, że działo się to niesprawiedliwie, wskutek knowań przeciwnika, przez pomyłkę wyborców, ze szkodą dla kraju. Nastrój krzywdy narasta u kaczystów. Stanowi siłę napędową ich radykalizmu. Twierdzę, że zechcą oni wpierw przejąć władzę, a dopiero potem legalizować to wyborami. Może to mieć formę pomarańczowej rewolucji w Kijowie, rozruchów na wzór egipski i tunezyjski. Kokietowanie przez kaczystów zorganizowanych band kibiców sportowych i upolitycznianie tej dziczy wskazuje wszakże na modniejszy teraz londyński wariant rewolty. Zaplecze polityczne PiS wcale nie ukrywa stawki na gwałtowny przewrót. Wystarczy poczytać miarodajną dla tej partii "GazetęPolską?. Zorganizowani kibice wyraźnie brani są pod skrzydła partii Kaczyńskiego jako patrioci, miłośnicy powstania warszawskiego, wrogowie Tuska i jego niewinne ofiary. Przyszłe oddziały szturmowe mają więc już swój bojowy rdzeń. Naczelny "Gazety Polskiej? zdradza swe rachuby, że gospodarka świata zawali się może jutro, może za rok. Janusz Szewczyk ze SKOK ? finansowychaliantów PiS ? pisze, że także dla polskiej gospodarki zbliża się epoka lodowcowa. Gra idzie o suwerenność czy wręcz istnienie poszczególnych państw? Światowa i europejska zawierucha jest więc nieunikniona. Los wielu krajów i narodów został już przypieczętowany. (?) Społeczeństwa i narody będą się buntować. To nie są czyny i słowa przedwyborcze, tylko tworzenie atmosfery powstańczej. Duchy wyłażą z muzeum, które zbudował Lech Kaczyński jako prezydent stolicy ? i ożywają. Może panu Czarzastemu do twarzy jest w kapturze. Trudno jednak wyobrazić sobie menedżerów, profesorów i innych burżujów ze Stowarzyszenia Ordynacka, jak wraz z kibolami, babami spod krzyża na Krakowskim Przedmieściu, radiomaryjcami i miłośnikami "Gazety Polskiej? palą domy i samochody, rozwalają i rabują sklepy. Czy Czarzasty gotów jest zaczynać jak Lepper, by kończyć przyKaczyńskim jak Miller pod Napieralskim?"
NIE 34/2011
oby tak dalej, w koncu sami sie pograza...
Grzesia Nabieralskiego i Leszka Luzera.
To takie postępowe, że SLD robi dobrze kobietom, szkoda tylko, że znowu tym, które i tak sobie dobrze radzą; tak, otworzyć szersze wody dla japiszonek, burżujek, organizatorek masowego wyzysku, wykształconych kobiet z urojeniami prześladowczymi itd. Swoją droga, gdyby Napieralski wspomniał o kobietach z "dołów" społecznych niechybnie okrzyknięto by go populistą i w ogóle byłoby to takie niewłaściwe dla nowoczesnej "ą ę" lewicy.
Najsprawiedliwiej było by:30% dla rodzaju męskiego.30% dla rodzaju żeńskiego i 40% dla rodzaju nijakiego,czyli pisdowatego.Pisdowatym należy dać 10% procentowy handicap,ponieważ iloraz inteligencji PiSu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę członków.-:))
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Kaczynski-w-Polsce-moze-nastapic-nowa-fala-kapitalizmu,wid,13759856,wiadomosc.html?ticaid=1cfa7
Sorry, ale powtarzasz się. Jeszcze raz: giełda, kredyty, system bankowy - proszę o konkrety. Przybliż je albo zamilcz. Robienie z JarKacza ofiary przemysłu nienawiści, zamiast merytorycznej dyskusji jest tyleż zabawne, co nieskuteczne.
"Twierdzę, że zechcą oni [PiS] wpierw przejąć władzę, a dopiero potem legalizować to wyborami. Może to mieć formę pomarańczowej rewolucji w Kijowie, rozruchów na wzór egipski i tunezyjski. Kokietowanie przez kaczystów zorganizowanych band kibiców sportowych i upolitycznianie tej dziczy wskazuje wszakże na modniejszy teraz londyński wariant rewolty."
Jerzy Iloraz Urban.
--
Swoją drogą, nie wiedziałem, że cep może być lewy, albo prawy ;-)
dziś w TVP1 jest debata o gospodarce, gdzie PiS będzie reprezentowany przez Żyżyńskiego, który udzielił też wywiadu w bieżącym numerze Gazety Polskiej.. Kto chce, znajdzie informacje o gospodarczym programie PiS, który w tych wyborach jest potwornie socjaldemokratyczny.
Ale po co o tym dyskutować z niszową reprezentacją moherowych beretów PRL? Grupa ta nienawidzi obozu Kaczyńskich i tak, na zasadzie czysto irracjonalnej. Nie ma to nic wspólnego z kwestiami ekonomiczno-socjalnymi, do których od czasu do czasu się odwołuje.
Mam tu zreszta stanowisko dość ambiwalentne. W zasadzie odpowiada mi solidarność społeczna, głoszona przez PiS. Ale jak obserwuję aktywność moherowych beretów PRL, to czasem myślę, ze do przewietrzenia ich skansenów przydałoby się liberalne tornado.
W kwestii nienawiści - w poście dotyczącym przecieków z Wiki dałeś pokaz swego braku nienawiści. Mówiąc wprost - nie mając najmniejszych podstaw oskarżyłeś wszystkich szefów MSZ o pracę dla obcych ośrodków wywiadowczych. Oczywiście z wyjątkiem sFotygowanej. Czekam na dowody w tej sprawie. Inaczej odpowiednie służby bardzo uważnie przyjrzą się twojej działalności :-)
A co do liberalnego tornada - zawsze wiedziałem, że ratlerki od JarKacza to w gruncie zakamuflowana opcja balcerowiczowska oraz przystawka JKM - najlepszego brydżysty i największego błazna w polityce.
W TVP 1 Poncyljusz powiedział, że jego ugrupowanie, jeśli dojdzie do władzy, na pewno nie podniesie podatków, a poza tym uprości procedury dla przedsiębiorców. Mniejsza o mój komentarz w tej sprawie. Odpowiedź PiSia - Żyzia: to demagogiczna wypowiedź!
Rotmistrzu ABCD, to jest odpowiedź JarKacza na bolączki gospodarcze.
Nie gniewaj się za bardzo, ale nikt rozsądny nie zawraca sobie głowy Kto To Jest Żyżyńskim. Zniknie jak ostatni kandydat PiS na prezydenta Warszawy, gdy JarKacz znowu zarobi po zębach. A to już za miesiąc. Takoż każdy olewa publikacje w tak opiniotwórczych, obiektywnych i profesjonalnych mediach jak GP. Ja w każdym razie mam lepsze i bardziej pasjonujące lektury.
do "przewietrzenia skansenów" "moherowych beretów PRL"? Czy to jest ta wersja wolności, jaką chcesz aplikować ludności naszego kraju? Czy "moherowe berety" nie mają prawa do własnego zdania, lecz mają obowiązek podporządkować się temu, co się Tobie wydaje? Czyżbyś zapomniał, że są to ludzie, którzy już trochę na tym świecie przeżyli i mają w związku z tym doświadczenie konieczne do podejmowania odpowiedzialnych decyzji? Czy ich zdanie się dla Ciebie nie liczy? Czy tych parę książek, które dane Ci było przeczytać, może być równoważne dla bagażu życiowego tych ludzi? Twego nieodpowiedniego podejścia do tych starych ludzi nie zrównoważy nawet Twoja największa miłość do kota. Po swojemu chciałbyś rządzić innymi - a na jakiejże to podstawie?
Czyżbyś żałował, że nie mamy swojskiej "syberii" gdzie te "moherowe berety" mógłbyś tym swoim tornado wywiać?
Być może za krótko żyjesz by móc rozumieć, że ludzie są różni i mają do tego prawo z racji pobytu na tym ziemskim padole. Cała sztuka polega na tym, by znaleźć jakiś wspólny mianownik dla wszystkich. By każdy jakoś mógł się w otaczającej nas rzeczywistości znaleźć. Jeżeli chcesz robić dokładnie to samo, co rzekomo robił PRL (a nie robił, choć tak twierdzisz), czyli usuwał niewygodnych, "nieprawomyślnych" ludzi, to właściwie dlaczego krytykujesz PRL? Tam być może też "przewietrzali" i modernizowali "skanseny".
PiS nie jest absolutnie partią zdolną do rozsądnego rządzenia. Czego najlepszym przykładem jesteś Ty sam, ABCD. W Polsce musi być miejsce dla wszystkich Polaków, niezależnie od ich przekonań politycznych. Zaś program gospodarczy można sobie pisać jak w natchnieniu i niczego to nie zmienia. Realia są jakie są i pisanie pobożnych życzeń jest co najwyżej cieniutką zagrywką polityczną. Jeżeli PO nie ma kasy dla wszystkich, to jakim cudem chce PiS tą kasę wyczarować? Z POWIETRZA? Czy będą zabierać tym, których nie lubią i dawać tym, których lubią? Czy nie tak samo - według Ciebie - robił PZPR?
Szkoda Ciebie, ale lepiej na tym wyjdziesz, gdy będziesz chodził częściej z kotem do fryzjera, a nie zajmował się polityką. Nie nadajesz się do tego, bo jeszcze nie jesteś ani dostatecznie bezwzględny, ani jeszcze nie jesteś pozbawiony skrupułów. Rozjadą Cię, a Ty nawet tego nie zauważysz.
Dokładnie tak. Rotmistrz ABCD powinien zrozumieć jedną rzeczą: jeśli chciałby być zły to musiałby być na serio dobry. A z niego jest takie rozmiłowane w JarKaczu klerykalne ciamciaramcia.
Lata 2006 - 07: obniżono podatek PIT dla najlepiej zarabiających, obniżono składkę rentową, obniżono obciążenia podatkowe dla koncernów międzynarodowych; wykup mieszkań spółdzielczych za złotówkę (przepis zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny), szykanowanie związkowców - również z Solidarności - w Piszu, w przemyśle farmaceutycznym (Polfa Warszawa), inwigilacja pielęgniarek w miasteczku namiotowym.
Lata 2008 - 11: "zwiększyć deficyt budżetowy!" "zajrzeć do głębokich kieszeni!" "wprowadzić dodatek drożyźniany!"; list - ultimatum do deweloperów, wzmocnienie polskiego systemu bankowego i wzmocnienie pozycji kredytobiorców (rotmistrz ABCD uparcie milczy w kwestii szczegółów.
PS - Zyta Gilowska pragnie debaty naukowej z Rostowskim. I oczywiście zupełnie przez przypadek na miesiąc przed wyborami. :-)
ależ ja nie chcę niczyjej krzywdy, tylko się tak zastanawiam.
Weźmy Polskę. Szaleją tu "pisuary". A doslownie za miedzą jest Rosja. Kraj dynamicznego rozwoju (tylko dwa miejsca w PKB na głowę za Gweineą Równikową) i hipernowoczesnej infrastruktury (zaledwie jedna katastrofa lotnicza na tydzień).
Może ludzie doceniającym zasługi Polski Ludowej dla modernizacji kraju czuliby się tam lepiej?
A ty gdzie czułbyś się lepiej? W Ameryce Jurka Busha, który zawsze patrzył na JarKacza z góry, bez względu na grubość podeszwy jego trepa? A Ameryce Kondi Rice, której podwładni olewali na zdrowie sFotygowaną, bez względu na coraz większy obłęd w jej gołębich oczach?
skoro tylu jest katolikow w Polsce to ksadz biskup ma wyznaczc 96 % katolikow ktorzy beda czlomkami zarzadu w spolkach.
Idiotyzm z kwotami rodem z korei polnocnej (tak gdzie ostatnio umoaro 2 mln ludzi z glodu)
Pomysł może nienajgorszy, ale są 100 razy ważniejsze kwestie społeczne, dotyczące przeciętnych obywateli, a do tych głównie lewica ma adresować swój program. W Polsce nie ma lewicy.