Nie widzieli tylko bracia bliżniacy.Koleżanki Fotygi z szkoły podstawowej i średniej wiedzieli doskonale.Była najgłupszą w klasie.
Na stanowiskach partyjnych,rządowych nie może być nikt mądrzejszy od prezesa.:))
"Skrajnie prawicowy rząd PiS". Skrajnie, bo odczuwał "niechęć do powoływania dyplomatów z kręgu SLD i Unii Wolności."
skrajnie prawicowa (o wiele bardziej skrajnie prawicowa, niż określany tak w niusie rząd, w którego skład wchodziła Samoobrona) administracja zbrodniarza Busha miała złe zdanie o Fotydze to tylko plus dla Fotygi (o Chavezie też mieli złe zdanie).
Sprzedali nas Rosji, tak jak w 1939 r. Anglicy i Francuzi sprzedali nas temu goszyście Hitlerowi. Ale musimy ich lubić, bo mają know-how.
Lewicowy patriota
Jankesom trzeba przecież ufać bezgranicznie! Słusznie oburzają się lewicowi komentatorzy.
"Sprzedali nas Rosji, tak jak w 1939 r. Anglicy i Francuzi sprzedali nas temu goszyście Hitlerowi. Ale musimy ich lubić, bo mają know-how."
10/10
Precz z "wpływami moskowy"
Wypijmy toast za IPN!
W końcu nie dość, że czarny, to jeszcze na drugie ma Hussein. Po takim można się spodziewać wszystkiego i rację miał poseł Górski. Ale nie, toż to ludzie George'a Dablju. Naszego największego sojusznika i obrońcy, "myśliciela", jakiego od czasów innej "tęgiej głowy" Reagana w The White House nie było. Zdrada czai się wszędzie. Układ ma bardzo długie macki a goszyści od Blumsztajna opanowali jak widać nie tylko Polskę, ale cały wolny świat.
LEWICOWY PATRIOTA
Ps. Hamerykanie nie powiedzieli niczego, czego swego czasu każdy myślący człowiek na temat Fotygi nie wyartykułował. Czekam na następne przecieki, tym razem opisujące asów wywiadu Antka M.
Dlaczego redakcja ani tym bardziej żaden z "patriotycznych" użytkowników tego forum nie wspomniał o kolejnym wielkim afroncie ze strony Ruskich jaki nas spotkał? Dlaczego na uroczystą inaugurację Nordstream nie zostali zaproszeni Tusek i Kłamczor? Przecież to ojcowie chrzestni tej inwestycji!
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, w kraju nad Wisłą rządziło towarzystwo kolegów Krzaka zwane AWS (obecnie POPiS, dla zmylenia przeciwnika występujące osobno). W takich to czasach Ruscy zwrócili się do naszych władz z pomysłem, żeby zbudowć nowy gazociąg przez Polskę i Białoruś na zachód, z pominięciem UPAkrainy (kradzież gazu to jak wszyscy wiemy UPAkraiński sport narodowy, bez względu na to kto w Kijowie rządził: prorosyjski Kuczma, antyrosyjski Juszczenko czy znów promoskiewski Janukowycz). Targani nieodwzajemnionym do dziś uczuciem do potomków bohaterskiego Bandery nasi prawicowej maści politycy powiedzieli stanowcze NIET. Zamiast więc zarabiać na tranzycie surowca i mieć wszystkie kurki u siebie, dziś dzięki tym panom jesteśmy na łasce i niełasce Władimira Władimirowicza, odgrażając się wprawdzie, że jak już zbudujemy ten nasz gazoport w Świnoujściu to będziemy niezależni dzięki dostawom cholernie drogiego katarskiego gazu dostarczanego pontonami (bo nic głębiej zanurzonego do gazoportu nie dopłynie) a jak nie, to sobie gaz sami wyłupimy. Znaczy zrobią to za nas nasi najwięksi przyjaciele zza wielkiej wody, ale obiecali, że wydobyty w ten sposób gaz będą sprzedawać w pierwszej kolejności nam i to po dobrej cenie. Dziękujemy ci prawico za bezpieczeństwo energetyczne i przywrócenie znaczenia Polski w Europie i na świecie.
tu dowód, że skrajna lewica tak naprawdę nie ma nic do USA. Czy - z jej punktu widzenia - można nie lubić kraju, który produkuje taką świetna popkulturę?
Popkomuniści w ogóle nie chcą szkodzić kapitalizmowi, z którego dotacji żyją. Po co więc mieliby podpiłowywać jego amerykański filar?
Istotą postkomunizmu jest natomiast obrona systemu, w którym świetnie im się żyje. Przed kim? Jasne, że przed realnie istniejącą opozycją.
oskarżali obóz Kaczyńskich o nadmierną zależność od USA.
Była to, oczywiście, kompletna bzdura. Kaczyńscy doskonale wiedzieli, że (co dotyczy w ogóle wszystkich krajów na świecie) nie ma Polski suwerennej i zdolnej do rozwoju bez dobrych stosunków z USA. W naszych konkretnych warunkach, potrzebujemy Ameryki jako przeciwwagi dla Niemiec i Rosji.
Ale taka racjonalna ocena nie ma nic wspólnego z serwilizmem. Kaczyńscy u władzy byli pierwszymi politykami w Polsce po roku 1989 (a własciwie nawet 1945), którzy w kontaktach z politykami obych mocarstw nie ograniczali się do "Tak toczno", "Yes, of course" ani "Ja, natuerlich".
Dlatego nie mogli być personalnie lubiani przez zagranicznych dyplomatów. Każdy Repnin, Lucchesini czy Stackelberg woli Stanisława Augusta Poniatowskiego niż Kościuszkę.
Szkoda, że ofiarą przejrzystych rozgrywek, prowadzonych przez dyplomatów chętnych do protegowania i patronowania naszej klasie politycznej, stała się osoba tak świetnie przygotowana do pełnienia swoich obowiązków i zaangażowana patriotycznie, jak Anna Fotyga.
Fotyga była jedynym ministrem spraw zagranicznych w historii III RP, który nie pracował ani dla Rakowieckiej, ani dla Łubianki, ani dla innych zagranicznych ośrodków wywiadowczych.
I wlaśnie za to obóz rządzący - wspólnie z jego "lewicowymi" klakierami - tak strasznie jej nienawidzi.
Polacy wystawiają język, żeby lizać amerykańskie tyłki, ale oni wolą swój papier toaletowy... tak krótko można podsumować stosunki polsko-amerykańskie.
połączonej z włażeniem Jankesom w okrężnicę, nagle pojawiła się nieufna Fotyga. Nic dziwnego, że Amerykanie przestraszyli się i drżeli o to czy w Starych Kiejkutach będzie można kontynuować wdrożone przez Luzera i Olka Flaszkę testy wiertarek.
za czasów PRL.
Gierek pisze w swoich wspomnieniach, że Breżniew opowiedział mu anegdotę o zającu.
Zając poszedł na przyjęcie do niedźwiedzia. Zającowa pyta go po powrocie, czemu tak dziwnie pachnie.
_ Bo weiesz - tłumaczy zając - kiedy niedźwiedź sobie podjadł, to się mną podtarł.
I na kogo teraz postawi nasze abecadło? Chińska Republika Ludowa, ani chybił :-) Vivat Mao, vivat wszystkie prowincje Kraju Środka!
Ale miałem ubaw czytając tą notkę.
prezydentem Stanów Zjednoczonych był George W.Bush, którego ekstremiści lewaccy okreslali jako "zbrodniarza", porównując go czasami nawet do Hitlera. Nie mogli mu darować w szczególności obalenia swoich "antyimperialistycznych" faworytów w Afganistanie i w Iraku.
Okazuje się jednak, że ten "zbrodniarz", którego surowo skrytykowaly takie autorytety, jak Chomsky, Moore i Stone, czasami zasługuje na ułaskawienie. Można cytować z aprobatą opinie jego urzędników.
Pod warunkiem, że opinie te dają sie wykorzystać do Quarters of Hate przeciw antyplatformerskiej opozycji. I, oczywiście, Lechowi Kaczyńskiemu.
Ohyda.
Jeden przykład poproszę, kiedy to sFotygowana wystąpiła publicznie - lub tajnie - przeciwko propozycjom USA. Przecieki Wiki bynajmniej nie wskazują na to, że Amerykanie mają do sFotygowanej jakieś zastrzeżenia. Oni jej po prostu nie szanują i jakby trudno im się dziwić. W sytuacji kiedy tzw. sojusznik nie śmie podnieść wzroku na swego padrone i publicznie deklaruje, że nasze misje wojskowe w Iraku i Afganie potrwają o jeden dzień dłużej niż amerykańskie - nikt rozsądny nie okazywałby grama szacunku.
ABCD napisał: "Fotyga była jedynym ministrem spraw zagranicznych w historii III RP, który nie pracował ani dla Rakowieckiej, ani dla Łubianki, ani dla innych zagranicznych ośrodków wywiadowczych".
To co napisał jest jawnym oskarżeniem każdego po kolei ministra o zdradę stanu i bycie agentem obcych służb specjalnych. ABCD, proszę, żebyś jeszcze raz to potwierdził, a następnie przedstawił dowody w tej sprawie. Inaczej są to pomówienia za które należy ci się pierdel albo przynajmniej zdrowa grzywna lub prace społeczne na rzecz komunistyczno-liberalnego kraju.
I jeszcze jedno, więźniu sumienia: dla której obcej agencji zasuwał Stefan Meller w latach 2005-06. Rakowieckiej(btw. to są obce służby???), dla Łubianki, czy dla Castel Gandolfo?
przeczytaj sobie mój komentarz jak ci umknął, bo ze dwa razy przynajmniej się odnosiłeś do niego.
Streszczę: tak, Bush to zbrodniarz (bez " "), a to że nie lubili Fotygi to tylko dobrze świadczy o Fotydze, więc nie ma co od razu przeprowadzać seansu nienawiści, których obiektem są "lewaccy ekstremiści"(!).
co sądzić o lewakach, którzy krytykują sytuację na półperyferium systemu-świat w Polsce, kopiując Gazetę Wyborczą?
możliwość 1 - for sure, reszta - opcjonalnie.
Co for sure, a co opcjonalnie? Kuperkiem trzęsiemy ze strachu, żeby naskrobać wprost mądrości, które sugerujemy w każdym poście? Cóż, jaki pan taki kram. JarKacz zmyka jak kot po dachu przed debatą, bo wie czym się to dla niego skończy. A jego ratlerki na wyścigi wymyślają już uzasadnienia dla swojej klapy w najbliższych wyborach. "Tym razem, proszę państwa, zostaniemy zdradzeni po zmroku. W ponurą noc 9 października, skończyła się niepodległość Polski na wieki" - JarKacz.
wpadły w łapy promoskiewskich goszystów. Watykan to siedziba masonerii i postmodernizmu. Prawdziwi Wolacy są skończeni, nie zostało już im nic. Chyba że wyemigrują na Węgry, póki Orban jeszcze nie uległ siłom liberożydogejowskiej międzynarodówki. To może być nawet dobre wyjście. Cieplej, dobre wino, a madziarski wcale nie jest taki trudny do nauczenia, prawda UBekuCD?
Różnica pomiędzy Kłamczorem a wszystkimi poprzednikami w stosunkach z hameryką była taka, że ten nie musiał klękać, żeby pocałować jankeski tyłek :D
Ja jeszcze pamiętam propozycję Kłamczora, że sfinansuje budowę bazy rakietowej (elementu osławionej tarczy) z polskich pieniędzy, zrzeknie się jej własności i jakiejkolwiek jurysdykcji nad terenem bazy i przebywającymi w niej jankeskimi soldatami, byle by tylko hamerykanie do nas przyszli. Ty jak widać masz pamięć gorszą i/lub selektywną.
i Busza z jego dworem i Baraka co Obamajaja i PółTuska z Sikorką mam gdzieś. Nie to co UBekCD wierny swojemu Fuhrerowi. On ma obowiązek wypisywać brednie.
bo za cenę niezależności, bardzo abstrakcyjnie pojętej, od dwóch naszych bardzo bliskich i wielkich sąsiadów pozwalamy się zniewalać przez USA, ba nawet sami o to zabiegamy. A tymczasem tamci dwaj idą do przodu, oddali właśnie rurę północną a to nasze kochane USA rozkładają długi, kataklizmy, wojny... Czy znajdzie się wreszcie ktoś, kto nas z tej błędnej, wręcz fatalnej drogi zawróci, ktoś, choćby taki, jak Kekkonen?
który w swej karierze załapał się zarówno na pożyczkę moskiewską, jak i waszyngtońską. Czas na trzecią drogę, czyli kasę z Brukseli!
ktoś nalisał ze Fotyga to .... ci ....a?obraziłaby się? nie wiem jak myślą prawaki
jedno licho.
No cóż Fotyga, w porównaniu z takim np. "profesorem" Bartoszewskim i jego genialnymi przemyśleniami o pannach na wydaniu w kontekście polskiej polityki zagranicznej, to szczyt inteligencji i kompetencji. I musiał to zauważyć "każdy myślący człowiek" niezależnie od tego jak bardzo jej poglądów politycznych nie podzielał. Tedy faktycznie owa ocena tej polityk, była co najmniej nie adekwatna, zważywszy choćby na porównanie do poprzedników. Miałoby to wręcz znamiona nagonki, która mogłoby to nawet natchnąć myślących ludzi pewnym optymizmem, co do skuteczności i kierunku prowadzonej prze nią polityki.
Jednak kto jak kto, ale ty ABCD powinieneś wiedzieć, że myślący człowiek powinien wystrzegać się prostych negacji. Na prostych negacjach potknął się nawet pewnien bardzo myślący człowiek, który aproksymując na podst. dostępnych danych i zdrowego rozsądku w opowieści o Khmerach karmazynowych nie od razu "wolnemu światu" uwierzył. Ty to akurat niejednokrotnie przypominasz. A jak mówi poeta "naukę, by z tego wyciągnąć". Wyciągnij tedy i zważ, pułapka prostych negacji i najbardziej myślących zwieść może.
Nie mógł znieść kobiety na takim stanowisku, zwłaszcza tak światłej.
musi być z nią coś nie tak, skoro jedyne mocarstwo które może nas uratować od kolejnego rozbioru ma o niej taką opinię.
ZDEZORIENTOWANY LEWICOWY PATRIOTA
ratował Finlandię przed losem wschodnich terenów Polski po 17 września 1939 lub Węgier po roku 1945.
Związunio, wobec którego poszedl on na ustępstwa, nie mial jeszcze z górki.
A niektórzy bezrefleksyjnie zalecają kopiowanie finlandyzacji 20 lat po upadku Związunia. I w roku, w którym spadobierca Zwiazunia, Putinoland, jest na najlepszej drodze, żeby stracić - wyniszczoną katastrofami - cywilną awiację.
Jaki to ma sens?
Usiądź przy mapie i zobacz dlaczego to, co było możliwe w przypadku Kekkonena było niewykonalne w przypadku Polski czy Węgier. Powiedz, w którym momencie kariery Urho Kaleva związunio był słaby? Chyba coś mi uleciało.
I jeszcze jedno: kto dziś finlandyzuje Polskę? Nazwiska poproszę!
A na przykład Sikorski (nie Władysław)
I Komorowski (nie Bór tylko Bul).
przywracam mu jego dawne 4 litery.
A ja uważam, że JarKacz to agent światowego żydostwa i dąży do przyłączenia Polski do Izraela. Ostatnio u Bubla czytałem, że twój idol jest również masonem i kryptokomunistą.