A jakbyś się, młody człowieku, uczył na tokarza czy glazurnika, to większość problemów podniesionych w artykule zaraz by zniknęła.
A ty co studiowałeś?
Ważne żeby na profesję był popyt w gospodarce.
Nie pytasz "jaki masz zawód" "co robisz" tylko "co studiowałeś". Obawiam się, że wielu młodym ludziom w ostatnim dwudziestoleciu zrobiono wielką krzywdę, wmawiając im (media, koledzy, rodzina) że powinni za wszelką cenę studiować. A to jest najczęściej niepotrzebne do wykonywania zawodu.
Zostałem poproszony o dopilnowanie, podczas nieobecności właścicieli, o dopilnowanie pewnego młodego wykluczonego, co to miał w ciągu dwóch dni ( sobota - niedziela ) miał skuć stopnie betonowych schodów tak aby można było zrobić podjazd dla wózka inwalidzkiego.
Koleś za 2 dni pracy dostał około 160 zł ... za które kupił sobie koszulkę NIKE.
nic dodać nic ująć.
@ Szerszeń
Ja skończyłem socjologię na UW na studiach dziennych.
Studiowałem 6 lat & nawet z pistoletem przystawionym do głowy nie potrafił by zdefiniować czym zajmuje się ta dziedzina nauki.
Tak przypuszczałem. Ale to też bez znaczenia :-) Czy na budowlance mieliście zajęcia z zakresu wróżbiarstwa? Jeśli tak to na pewno wiesz, na co będzie popyt w gospodarce za pięć lat. Twoja przewaga nad resztą jest zatem niekwestionowana.
"Kultura, wytrąca maczugę "... i dzięki Bogu,że są jeszcze Ci, którzy chcą sie nią zajmować, w każdym sensie, nawet za cenę niepewności materialnej. Jak szybko skarlał ten Naród. Okazało sie, że prowadzanie "pospólstwa" do Teatrów ,Filharmonii Muzeów i Galerii Sztuki za PRLu dało mierne rezultaty. Wystarczyło 20 lat Solidarności aby kultura przestała być potrzebna ludziom z awansu społecznego.. A cała reszta degrengolady, jest tego wynikiem .
że normalnej roboty po kulturoznawstwach, ekologiach krajobrazu czy psychologiach społecznych się raczej nie znajdzie? (poza gastronomią czy handlem wielkopowierzchniowym rzecz jasna, ale tam podobno warunki słabe, sądząc z ostatnich newsów dotyczących KP).
umberto eco felieton w temacie Mike Bongiorno: wykształcenie zdobywa się według niego przez czytanie i zapamiętywanie wielu książek, i ma on szacunek dla ludzi wykształconych, ale wiekszy, gdy wykształcenie pozwoliło komuś zrobić fortunę "100 tysięcy lirów!, okrągla sumka!" krzyczy kręcąc głową z podziwem
Cud - a co miał sobie kupić? Zestaw obowiązkowy z KryPola?
i nie ma sensu stosować taktyki bicia posłańca, który przynosi złą wiadomość. Moje obserwacje dotyczące młodzieży są podobne tym, jakie poczyniła K.Szafraniec. Jest naprawdę bardzo niewielu młodych ludzi, którzy mają jakieś ideały powyżej chaty, bryki i kasy na to. Prawdą jest też, że młodzi ludzie nie szukają partnera do życia, lecz kogoś, kto podeprze materialnie w tych trudnych czasach. Młodzi, biedni ludzie, raczej nie łączą się ze sobą na zasadzie, że wspólnymi siłami uda im się coś osiągnąć. Młodzi ludzie wiedzą bardzo dobrze, że te czasy już minęły i konieczny jest jakiś kapitał startowy. Ale można zaobserwować także i co innego. Kiedyś, gdy dziewczyna obcowała cieleśnie z chłopakiem, to oznaczało, iż ich związek jest na poważnie. Teraz spotkają się oni raz czy dwa, zaliczą ćwiczenia z seksu, za którym nie kryje się nic głębszego i tyle. Ale dziewczyny nie są "stracone". Rozmawialiśmy kiedyś w gronie znajomych o opisanym gdzieś przypadku dziewczyny, że "owszem, wzięłam mu do buzi, ale to nie oznacza, że jestem jego dziewczyną". Reakcją opisującego to zdarzenie było zdziwione wzburzenie, że co niby ta dziewczyna jako przynależność do tego chłopaka może jeszcze zrobić. Ale ja widzę co innego: mianowicie, dziewczyny podporządkowują się takiej wymuszanej na nich rzeczywistości, ale doskonale zdają sobie sprawę, że ich dusza jest czysta i nietykalna. Skoro już zmuszone są robić pewne rzeczy, dla nich niekoniecznie przyjemne, by należeć do stada, to zachowują one jednak duchową niezależność. I żaden chłopak, naciskający na nie by jako "nowoczesne" dziewczyny brały mu to w usta nie jest w stanie zniszczyć ich niepokalanej duszy. To bardzo ważne, że te młode dziewczyny tak to widzą. Świństwa propagowane przez pornograficzne media mogą spustoszyć ciała tych młodych ludzi, ale ich dusza pozostanie nietknięta i ta dziewczyna, która wyświadczyła koledze tą dziwną usługę (skąd przychodzą chłopcom takie rzeczy do głowy?) dała temu świadectwo. Kiedyś to skurwysyństwo niszczące niewinność tych prawie jeszcze dzieci musi się skończyć. Szkoda, że społeczeństwo tak łatwo akceptuje pornografię niszczącą młodzież. Wyjdzie ona z tego prędzej czy później, mimo braku ochrony ze strony dorosłych.
mój siostrzeniec jojczał, że należy do straconej generacji, to już dawno trafiłby do pośredniaka.
cierpią z powodu eksmisji i polskiej biedy.
muszą przegłosować bogatych, a młodzi starych.
Witam nowego zdolnego autora, który potrafi obnażyć hipokryzję socjologii dworskiej.
A ty serio sądzisz, że jesteś w stanie powiedzieć, jaka profesja będzie pożądana przez rynek za trzy lata? I czy będzie to ta sama, którą zażyczy sobie rynek za lat pięć?
Zapomniałeś dodać, że gdyby nie determinacja rządu JarKacza i jego finezyjna polityka prorozwojowa to siostrzeniec jojczyłby na bezrobociu.
PS - zafascynował mnie ten siostrzeniec. Opowiedz o nim coś więcej. Głosuje chociaż na PiS?
.
i ustal w końcu sam ze sobą czy ta bieda istnieje, bo ostatnio pisałeś coś przeciwnego. Chyba że twoja osobowość A nie ma kontaktu z osobowością B.
a C i D jeszcze sie wykluwają:)
tylko sugestia dla mlodych jak maja sie zachowywac i dlaczego tak jest dobrze i w ogole sa lepsi niz mlodziez kiedys:) - tanie pochlebstwa zeby uspic czujnosc
wladza najbardziej boi sie zbuntowanej mlodziezy, bo mlodzi nie maja jeszcze tak wiele do stracenia, chociaz po prywatyzacji stana sie uzaleznieni i zwiazani jeszcze bardziej z obecnym rezimem, wiec ja proponuje kredyty zlobkowe, a nawet przedszkolne.. i jak maluch dorosnie to bedzie splacal :D
Dziwi mnie natomiast że są ludzie którzy się dziwią rzeczom oczywistym.
Zazdroszczę. Jesteś człowiekiem silnego zawierzenia. (Nie mylić z silną wiarą). Od dłuższego czasu zauważam, że do konserwatystów i prawicowców nie dociera rzeczywistość, tylko pobożne życzenia. Zawierzam = nie weryfikuję. Niech ci zatem niewidzialna ręka rynku lekką będzie. Amen.
Jestem dumny z rządu, że doprowadził do normalizacji w kraju i POwstrzymał faszystowskich moherobolszewików. Dzięki Panu Premierowi Donaldowi Tuskowi zarabiam 1300 tys. PLN netto tygodniowo i taplam się w cudzie! Kupiłem sobie nowiutkiego Maybacha. Wprawdzie pewien biznesmen z Torunia chciał mi opchnąć swojego, ale odmówiłem - POwiedziałem, że używany rzęch mnie nie interesuje.
Jesteś młody ......masz czas ......by zostać majętnym tak jak
ja stary Belfer.
Mam receptę dla Ciebie .....popracuj ponad 30 lat w RP bez opierniczania i dorób się zawału no oraz jakiś cirka 2000 zł co miesiąc.
To nie tylko na auto Ciebie będzie stać ...... ale i na Bermudy ......oraz promocyjne leki naszych kochanych koncernów farmaceutycznych ...... Ha, Ha :)
Pozdrawiam.
jacekx socjalista naiwny