Historia zatoczyła koło. Utopistą jest ten który widzi rozwiązanie w kapitalizmie. Komunistyczny projekt znów jedynym realnym rozwiązaniem.
Wygoni 2 miliony bezrobotnych z wysp do Polski, co mu się już przecież raz udało w kierunku odwrotnym.
Lewicowy patriota
raczej słaba ironia.
Wielkiej Brytanii faktycznie przydałby się mąż stanu pokroju JarKacza.
wprowadzic obowiązek pracy za świadczenie z opiek społecznej- tak jak Orban planuje zrobic na Węgrzech :-)
jojcz na Orbana jojcz, zobaczymy kto się będzie śmiał ostatni.
Kawaler stanu Jarosław Kłamczyński przydałby się wszędzie. Ale na nieszczęście dla świata Kk jest przeciw klonowaniu, a jedyna kopia zapasowa jest już nieaktywna.
osoba czyjegoś pokroju nie musi oznaczac kopii, ale rozumiem że do kopiowania (tego co wam Michnik z Putinem nadają) jesteście tu przyzwyczajeni.
dziękuję.
Przyda się.
jojczenie nad polską biedą czy nad bezrobociem?
j.w.
j.w.
To jest wszak jeden ze sposobów trzymania przez kapitalistów swoich poddanych za ryj, który może się w pewnych sytuacjach okazać nieskuteczny, czego niedawno sami doświadczyli a z czego - jak się okazuje - wniosków wyciągać nie chcą.
Ludzie pokroju Kłamczora już się nie rodzą. Średnia wzrostu nieubłaganie idzie w górę, pewnie przez tą wszechobecną chemię.
Piszesz memuary Zychu? No nie wiem czy dam ci autoryzację, zastanowie się.
Niz pracowac na umowe smiecxiowa w Polsce za grosze i to tak, ze dzwonia o 16 izbym przyszedl do pracy jutro na 7 rano.
Oszczedzam na kartoflach , kupuje bilet i jade na wyspe
Najnudniejsze są twoje posty.
wcale ci nie grożę, tylko usiłuję wyobrazić sobie twoją minę gdy premierem RP zostanie JarKacz, FIDESZ wygra kolejne wybory na Węgrzech, Sarko utrzyma władzę we Francji, hiszpańscy socjaliści polecą ze stołków, a przewodniczącym europarlamentu zostanie Antoni Macierewicz.
Tuskarak z Komorovem będą sobie mogli rząd imigracyjny w Moskwie stworzyć. w dawnym budynku kominternu już szykują pomieszczenia pod redakcje emigracyjnych polskojęzycznych pisemek i wydawnictw (GW, Krypol, KiP), a Parku Gorkiego znajdzie się też miejsca na wolnościowy barak dla rozbratowców...
premierem Wielkiej Brytanii :-) Kochani, nie róbmy sobie jaj! Różnych gospodarzy miała już Downing Street 10. Ale żeby tam zasiąść to trzeba cokolwiek wiedzieć i cokolwiek umieć. Co wie i co umie JarKacz? Wie, że Polską rządzi układ, a umie przegrywać kolejne wybory, nawet te, które teoretycznie wygrywał.
a co zrobisz jak JarKacz dostanie po swym kaczym zadzie 9 października? Mam nadzieję, że przemyślisz harakiri.
jeżeli PiS przegra wybory to tylko w wyniku "cudów nad urną"
trzeba znac języki obce
Mi tam osobiście zwisa czy Jarkacz zostanie premierem czy nie, ekscytowanie się sporami PIS-PO pozostawiam frustratom
nie wiem, jak josip ale na 9 października to ja już zapraszam na szampana.
akcja twojego sf może i wartka ale nie sądzę żeby sie dobrze sprzedało... próbuj jednak dalej, nie od razu Asimov fundację napisał...
"Co nudniejsze: jojczenie nad polską biedą czy nad bezrobociem?"
Dzięki, przyda się.
Innymi słowy: albo zwycięstwo JarKacza, albo cud nad urną? Czy w 2005 roku był podwójny cud nad urną?
do czego?
Ja na 9 października szykuję Cristal. To napój prawdziwych zwycięzców anty-pisiorów.
A ty, abecadło, czym zalejesz porażkę JarKacza? Domyślam się, że, jak przystało na dobrego patriotę i katolika, Igristoje? ;-)
Jeśli szampan nie będzie ruski, a raucik lewicy patriotycznej będzie w willi z sauną i basenem twojego siostrzeńca, to może i mnie zaprosisz? :D
ale na pewno nie są biedni. Przecież mają fastfoody. Widział kto kiedy głodnego wychudzonego Brytyjczyka?
czuj się zaproszony, jeśli oczywiście przeżyjesz ogloszenie wyników wyborów.
Mój siostrzeniec tam był i nie widział;)
Pochylimy się wspólnie nad polską biedą, grzejąc dupska w saunie i pijąc Dom Perignon albo Kruga z gwinta. Telegraf stawia.
A planujecie jakiś zamach stanu w noc wyborczą? "Jeśli przeżyjesz" zabrzmiało jakoś złowieszczo :-) Jak masz przecieki to podziel się ta wiedzą. Może czas poprosić o azyl w ambasadzie kubańskiej? :-)
hohohoo, a ja słyszałem, że brytyjska bieda zionie ogniem.
Zobaczysz.
spokojnie. Boję się tylko o serce Stirlitza, które może nie wytrzymać zwycięstwa nielubianej przez niego partii.
Kolejny temat zaspamowany przez zwolenników jednej, a przeciwników innej prawicowej partii i ich "dowcipne" "supporty"...