* podczas zamachu madryckiego powołując się na ekspertów i komentatorów z postfrankistowskiej gazety ABC związanej z postfrankistami z Partii Ludowej uparcie przypisywała ten zamach lewicy narodowo-wyzwoleńczej z ETA.
*podczas agresji USA na Jugosławie GW wychwalała mafijną organizacje UCK, twierdząc że nie dokonywała zbrodni na ludności cywilnej ani nie miała powiązań z handlem narkotykami
* podczas walk w Bośni i Hercegowinie oraz Czeczenii zaprzeczała zbrodniom dokonywanym przez Bośniaków a także Czeczenów
* podczas puczu w Rumunii w 1989 pisała o 60 000 zabitych
* podobnie obiektywna była podczas jelcynowskiego puczu z 1993 roku, gdy siły Jelcyna zmasakrowały ponad tysiąc osób
demokracji przed skrajną prawicą w taktycznym sojuszu z Hamasem i Bractwem Muzulmańskim.
jest produktem neoliberalizmu, od którego pod względem ekonomicznym niczym się nie różni.
Dlatego, walcząc ze skrajną prawicą, nie wolno oddzielać emancypacji ekonomicznej od obyczajowej.
Muzułmańscy imigranci, a więc ludzie religijni, ceniący tradycyjne wartości powinni zostać odizolowani od goszystowskiej ekstremy. Ludzie pokroju Wielgosza i Ramoneta najpierw "bronią" muzułmanów przed szalejącym rzekomo w Europie "rasizmem" a potem tłumacza, że jedyna droga do jego zwalczenia to: zastąpienie Koranu dziełami Althussera, Lenina i Żiżka; przerobienie meczetów na coffee shopy (jak eufemistycznie nazywa się sklepy z narkotykami) i wyzbycie się reakcyjnego heteroseksualizmu.
Dlatego miejsce muzułmańskich imigrantów jest po stronie Sarko, Orbana i JarKacza.
"Skrajna prawica jest produktem neoliberalizmu, od którego pod względem ekonomicznym niczym się nie różni."
Teraz już wiem co robiła Zyta w sekcie Kłamczora.
to jakaś plaga.
Dlaczego wy na lewicy postkomunistycznej i goszystowskiej nigdy nie łapiecie ironii?
ma sporo racji.
Z tym, że jego obawy o zinstrumentalizowanie wyznawców islamu przez goszystów są już nieaktualne. Arabowie podczas swoich tegorocznych rewolt pokazali, że ostatnią rzeczą, o której by marzyli, są mrzonki rewolucyjne dziadków z generacji 1968.
ideologiem skrajnej prawicy jest Bugaj z "lewego skrzydla nazizmu".
ALTERGLOBALISTA
kiedy katoprawoliberał operuje ironią, a kiedy ma chwilę szczerości.
Spośród 8 komentarzy w tym wątku 6 należy do Jacusia, w tym jeden napisany pod nowym nickiem (josip), z którym zresztą natychmiast Jacuś (z powrotem jako ABCD) się zgadza. Dla niepoznaki, zgadza się pozornie nie do końca. Urocze. ;)))
Na pohybel goszystom, leftystom, linkestystom i izquierdystom! Aż nie wytrzymam!
WĄTROBA
niechcący wyartykułowałeś prawdę.
Ty lewy, a Kaczor prawy.
obydwaj z ABCD zionimy ogniem
publicznie głosząc absencję wyborczą w ostatnich wyborach, puścił oko do nomenklaturowo-okrągłostołowego układu.
LEWICOWY PATRIOTA
Tak, tak Jacula...
Normalnie prawie dałam się nabrać, że to nie TY kryjesz się za tym nickiem... ;)
prawie nieprawdopodobne, że redaktor portalu politycznego, podający się za filozofa i socjologa, probujący też zaistnieć jako publicysta, do tego stopnia nie rozumieć poetyki ironiczno-parodystycznej, że uważa josipa za ABCD.
Josip probuje ośmieszyć ABCD, cytując pewne jego sformułowania i doprowadzając je do zabsurdalizowanej skrajności. Ja doceniam poczucie humoru, więc odnoszę się do tego dyskutanta z sympatią i czasem odbijam mu piłeczkę.
Współczuję nadto josipowi, że jego benedyktyńska praca jest nieskuteczna. Nikt prawie z użytkowników nie łapie jego ironii.
Na lewicy mści się wieloletnie czytanie tak tabloidalnych tygodników opinii typu Nie, Fsakty i mity, Przegląd. Do kiosków i MPiK-ów po Uważam Rze! I, oczywiście, do biblio!
niech kolega tomgrad sprawdzi IP josipa i ABCD.
ip sobie mozesz stworzyc ile chcesz :)
Może cię to zdziwić, ale pomiędzy ironią josipa (też uważam, go za kawalarza i to dobrego, świetnego parodystę) a twoimi prawdami objawionymi i nieszczerymi, bo wynikającymi jedynie z chęci zaistnienia coś nie coś w polityce peanami na cześć Kłamczora, nie ma prawie żadnej różnicy.
Ty i Twój neopogański pryncypał jesteście naprawdę komiczni z tym swoim arcypatriarchalnym przekonaniem, że po drugiej stronie "kabla" musi koniecznie być mężczyzna.
Zielonka jest rodzaju żeńskiego nie bez powodu.
Rodzaj żeński. Jak wódka, flaszka albo marskość wątroby. Słyszałeś coś?
A kim jestem i tak nie zgadniesz. Mogę Ci nawet podpowiedzieć, że byłam Twoją studentką w czasach, gdy jeszcze niekiedy mówiłeś do rzeczy i czasami "zachowywałeś przytomność umysłu" (jak napiszę wprost, to cenzura mi nie puści). I tak nie wymyślisz... ;)
Miałem wątpliwą przyjemność sięgnąć do Uważam Rze! Jeśli Przegląd jest dla ciebie tabloidem, to URz! powinno być na poziomie papieru toaletowego. (Przepraszam, nie nadaje się do tej roli bo, jak przystało na niemal podziemne pismo partyzanckie, drukowane jest na papierze kredowym) URz! jest najwyżej nachalną propagandą PiSu i praktycznie poza Smoleńskiem, wybebeszaniem geniuszu JarKacza i piętnowaniem - skądinąd nierzadko słusznych - łajdactw PO, normalnych tematów w nim brak. Przegląd także ma swoich faworytów. Ale poza obroną generała Jaruzelskiego, jechaniem po Ziobrze i JarKaczu czy krytyką OFE zajmuje się również innymi tematami. I cokolwiek byśmy nie mówili - nie są na najgorszym poziomie.
BTW - jak oceniałeś Tygodnik Popularny w czasach, kiedy zamieszczali tam twoje felietony?
nie oznacza, że inni muszą po PISobolszewicku zniżać się do twojego poziomu. Wręcz odwrotnie. PS. Co to jest "biblio"?
mogę ci powiedzieć, jak oceniał Nowy Tygodnik Popularny jego wydawca. Nawet go nie czytał i nie kolporotował, więc uniemożliwial innym jego czytanie. Sam podkreślał, że ze slowa drukowanego czyta jedynie Gazetę Wyborczą.
warto dowiedzieć się, co to jest "biblio", a przede wszystkim - tam pójść.
I wyszukać w katalogu inne nazwiska niż Jaruzelski i Urban.
Prownywanie in plus Przeglądu do Uważam Rze dowodzi skrajnego zacietrzewienia politykierskiego. Ja wiem, że szczupak i szerszeń lubią pismo głoszące że Kulczyk to wspaniały, uczciwy biznesmen - i to jeszcze piórem jego adwokata.
Mnie chodziło o formę. Prasa postkomunistyczna - to tabloidalna forma plus nudne, a w dodatku tchórzliwe i wytrętne ideolo. A w prasie obozu patriotycznego można się spotkać z pomyslem i zaangażowaniem (choć, oczywiście, nie ma idealów).
jeżeli piszesz prawdę (przypuszczam, że wątpię), to tym gorzej. Głosząc feminizm, kopiujesz posty Jimmy`ego Sommerville`a i servanta. Chyba, że oni też mieli słuszny gender?
Nie zrozumiałeś pytania. Ja nie pytam o wydawcę NTP, tylko jak to się stało, że taki patriota, klerykał i kaczysta jak ty, mógł pohańbić się pisaniem do pisma komunistycznych związków zawodowych? Jak ty, chłopie, możesz dziś spojrzeć w lustro? Jak ty spokojnie możesz pójść z żoną/dziewczyną do łóżka? Jak ty bez oporu potrafisz posłać dziecko na obóz w wakacje?
Ja również twierdzę, że porównywanie Uważam Rze do Przeglądu to zestawianie gówna do twarożku. To uwłaczające, że zakapiorski prawicowy szajs wysławiający polską odmianę neonazizmu, ktoś ma czelność zestawiać z pismem na poziomie i z ideowym przesłaniem.
w tym samym sensie jest pismem na poziomie i z ideowym przesłaniem, w jakim Kiszczak jest fachowcem od bezpieczeństwa obywateli, Kulczyk - uczciwym biznesmenem, a Kwaśniewski - magistrem.
AB sadło, czytam Przegląd dość regularnie i nie przypominam sobie, żeby gdziekolwiek ktoś optował za Kulczykiem. Faktycznie, jego adwokat, mecenas Widacki (notabene były działacz twojej ukochanej "S") jest tam felietonistą. Ale także nie kojarzę, żeby w swych tekstach dopieszczał Kulczyka. Cóż, ty też pisywałeś dla Dziś i NTP. WSTYD!!!
A co do URz! Rzeczywistość dla redaktorów tego PiSma jest prosta – dobry i szlachetny prezes Jarosław i złe wszystko, co nie z nim. Neonazizm w czystej postaci!
cierpią często (patrz powyższe odpowiedzi) na syndrom przeniesienia, polegający - już kiedyś o tym pisałem - na imputowaniu komuś własnych urojeń, fobii, agresji czy mentalnej ułomności. Co zostało udowodnione. Zaś w przypadku ABCD fakt, iż uważa on za godny polecenia szmatławiec, który jest tak samo wiarygodny, jak Semka smukły, Ziemkiewitsch prosocjalny, Macierewitsch fachowy, a Kurski tolerancyjny - to w sumie drobiazg, drugorzędne uzupełnienie pełnego obrazu zdegenerowanego umysłu tegoż ABCD.
A do BIBLIOTEK chadzam wyłącznie po pozycje dla ludzi rozumnych, czyli poświęcone biologii i medycynie - dzięki temu właśnie spotykając czy czytając osobników typu ABCD czy jemu podobnych, wiem kim i czym mam do czynienia oraz czy rzeczeni osobnicy rokują nadzieję na wyleczenie,czy też jest to stan beznadziejny.
jeżeli go tam nie ma, to co uważają autorzy tego dziwacznego tytułu? - uważają, że "nic"? Jeżeli ktoś nic nie uważa, to jakim cudem może być widoczna jego opinia na jakiś temat? Poza tym, jeśli ktoś coś jednak uważa, to jest to jego opinia. Więc na pewno nie jest ta gazetka czymś informacyjnym, lecz tendencyjnym. I nawet się z tym nie kryje, bezczeszcząc jednocześnie czystość naszej mowy ojczystej.
dziękuję za miłą i rzeczową polemikę, świadczącą o wielkich zasobach życzliwości do ludzi odmiennych pogladów, jakie drzemią w wyeudokowanych na lekturze Przeglądu sympatykach SLD.
@zielonka - studiowałaś u Jacka w Zielonej? Stosunek "josipa" do ekipy z LMD, świadczy dosyć jednoznacznie, że to "cztery litery"...
Czy rzeczową i kulturalną polemiką czytelników URze!, Gazety Polskiej oraz Naszego Dziennika są okrzyki pod Pałacem Prezydenckim: "Ty jest Polska, a nie Moskwa", "Komoruski - zdrajca ruski"? Czy to w porządku, że sam wypisujesz na tym forum bzdety typu: poza sFotygowaną, każdy szef MSZ służył obcym mocarstwom? Czy to ok, że opowiadasz brednie w stylu: Przegląd promuje Kulczyka?
Zacznij od siebie, potem punktuj niedoskonałości pozostałych.
podałeś przykłady rzeczowej polemiki.
Notabene, nie wiedziałem, że bywasz na miesiącznicach.
o Kalksteinie, eCBAecji, o tym że Ziobro jest wielokrotnym przestępcą, a Macierewitsch zdrajcą lub pożytecznym kretynem itp. - i w przeciwieństwie do PISich wrzasków będzie to prawda, chociaż dość ostra.
ostatnio tylko pojedyńcze artykuły z e-witryny. Kolejny raz ABCD więc bredzi, ale za odpowiedź również uprzejmie dziękuję.
Tak, tak. Zatem równie rzeczowe były apele Palikota w sprawie alkoholizmu Lecha K.
Oczywiście, że regularnie bywam na misięcznicach. Siedzę w knajpie naprzeciwko Pałacu, spożywam napoje wyskokowe ze śledziem, a co jakiś czas wyskakuję i z nabożną oraz poważną miną penetruję szeregi zebranych tam patriotów. Nawet nie wiecie jacy jesteście pocieszni od środka :-)
szerszeniu, żeby cię moherowy lud nie złowił.
Liczę, że mnie złowi lud i stłucze beretami z antenką. O niczym tak nie marzę, jak być pierwszym męczennikiem antymoherostwa.