możliwa była by koalicja chadeków z socjaldemokratami i dlacZego nie?
Dlatego, że w Polsce nie ma chadecji.
Propaganda sukcesu czyli jak porażkę zamienić w sukces: w tych wyborach SPD straciła 11 mandatów a Linke 4; nawet doliczając Zielonych do lewicy trudno mówić o sukcesie. Jedynym zwycięzcą są Piraci ale ich lewicowość jest problematyczna.
Podobnie zresztą wyglądało to w przypadku Danii, gdzie doliczenie RV (czyli duńskiego odpowiednika PD-demokratów.pl) do lewicy pozwala mówić o jej zwycięstwie.
nie należy popadać w zbytni entuzjazm wobec SPD, ta partia jak cała europejska "socjaldemokracja" przyjęła gosZystowsko-liberalny dyskurs (pokłosie totalitarnego maja 1968), a dwaj jej legendarne autorytety otwarcie wielbiły Związunia i Enerdunia, jeden nawet wiernopoddańczo ukląkł przed moskiewskimi namiestnikami w Warszawie, drugi służył w SS.
Zresztą socjaldemokratów też nie ma.
Rolę socjaldemokracji i chadecji pełni PiS. Jeżeli, jak się powszechnie zakłada, socjaldemokraci i chadecy stworzyli współczesną Europę - widać, kto jest najbardziej pro-europejską partią w naszym kraju.
No i co z tego, że służył w SS a potem wielbił Enerdunia? To w polityce raczej normalne. Spójrz: JarKacz, niegdyś syn wysokiego rangą dygnitarza PRL, potem herbaciany opozycjonista, następnie nieudolny minister prezydencki, a wreszcie nazilight w wersji polsko-klerykalnej.
Jesteś w błędzie. Mamy w Polsce partię socjalistyczną. Oczywiście mam na myśli PiS. Jak wiemy, JarKacz jest spadkobiercą myśli Osóbki - Morawskiego, Cyrankiewicza i Bermana :-)
w przeciwieństwie do CDU i CSU nie roiło się od byłych SS manów i członków NSDAP na wysokich szczeblach
"jeden nawet wiernopoddańczo ukląkł przed moskiewskimi namiestnikami w Warszawie"
O kogo niby chodzi?
to chyba nie do mnie pytanie.
JarKacz stwierdził dziś, że PiS jest partią konserwatywną. Polemizujesz z prezesem twierdząc, że jest jednocześnie socjaldemokratą i chadekiem? A poza tym - w jaki sposób, twoim zdaniem, partia można być jednocześnie i chadecką, i socjaldemokratyczną? W jednym ciele chrześcijański personalizm oraz marksistowski reformizm? Chyba faktycznie nie jesteś ABCD. Dr Z. gada głupoty, ale nie aż takie.
Niestety nie mogę odpowiedzieć na pytania o bohaterach niemieckiej socjaldemokracji - jak widać niektórzy boją się PRAWDY zamiast niej wybierając "Правда"ę...
Zapomniałeś o jednym. Sprawdzić do kogo akurat Kłamczor przemawiał. Będąc w Sosnowcu uważał Gierka za patriotę, a na spotkaniu z kółkami różańcowymi Radia MaRyja twierdził, że każdy komunista to antychryst.
Jakby powiedział Kaczyński: "Dlaczego mam rozmawiać z pomocnikiem, skoro mogę rozmawiać z szefem?"
Jakby spotkał się z którymś z nas to zapewne powiedziałby, że sam siebie nie lubi i w gruncie rzeczy to celowo robi z siebie osła :-)Wszystko, aby zdobyć kilka głosów więcej.
NEWS: JarKacz oświadczył, że sam na siebie nie głosuje!!!
ocenić, kto bardziej przyczynił się do powstania państwa socjalnego: socjaldemokraci czy konserwwatyści i chadecy.
Poza tym Kaczyńscy nie powielali mechanicznie doktryn politycznych z XX wieku, tylko tworzyli nowatorskie kombinacje ideowe.
że josipowi chodziło o Brandta.
Z tym, że Ostpolitik Brandta była niezłym pomysłem na erozję wpływów Związunia w Europie Środkowej i Wschodniej.
Co prawda, Związunio kontratakował na poziomie wywiadowczym, osaczając Brandta swoimi ludźmi (obok słynnego Guilaume`a - również Bahr i Wehner).
Ale w końcu i tak Moskwa sprzedała swój Enerdunio za śmieszną sumę na ratowanie padającego budżetu Związunia.
Moje poprzednie wpisy zatrzymała "moderacja". No więc moim zdaniem Willy Brandt miał serwilistyczną postawę wobec bloku sowieckiego.
Inny bohater SPD, grafoman Grass służył w SS i chwalił Enerdunia.
czytałeś studia Bettine Rohl o generacji 1968 i popkomunizmie.
Jest tam sporo ciekawych rzeczy m.in. o Grassie.
Kaczyńscy faktycznie tworzyli nowatorskie kombinacje, ale bynajmniej nie ideowe. No, chyba że Telegraf i Fundacja Prasowa to kombinacje ideowe.
A "grafoman" Grass to ten sam, który otrzymał literackiego Nobla w '99 roku? Ale, ale - przecież nagrody Nobla przyznaje sobie goszystowskie towarzystwo wzajemnej adoracji. Inna rzecz, że nie ma wyjścia. Żaden prawaczek nie potrafi dobrze sklecić zdania. A jak już uda mu się otworzyć wielką literą i zamknąć kropką... Sensu nie doszuka się człek ani przed, ani po litrze czystej.
Np. realizacja koncepcji "Solidarnej Polski" poprzez obniżkę podatków najbogatszym. Faktycznie trudno o lepszy przykład nowatorstwa.
najpierw - opamiętania.
A potem - do biblio po książki bezsprzecznie już chyba największego pisarza XX wieku, Ernsta Juengera. Zdecydowanego prawicowca i konserwatysty.
"jeden nawet wiernopoddańczo ukląkł przed moskiewskimi namiestnikami w Warszawie"
Interesuje mnie ta konkretnie wypowiedź. Kiedy takie wydarzenie miało miejsce? Może dowiem się czegoś nowego.
ukląkł.
W miejscu po warszawskim getcie, więc towarzysz josip sprytnie sugeruje, że PiS-owi ten gest mógl się szczególnie nie podobać ze względu na wybór miejsca.
Tymczasem z reliktami polskiego antysemityzmu w znacznym stopniu załatwił się Lech Kaczyński swoją polityką historyczną.
Ten pozytywne zmiany dokonują się w dalszym ciągu. Kilka lat temu kibole potrafili śpiewać o "lódzkim Żydzewie". Dzisiaj śpiewają: "Donald, szuszwolu, zabijasz piękno futbolu".
PiS praktycznie więc wyeliminował antysemityzm z polskiego społeczeństwa.
Żrodłem reliktowych form antysemityzmu pozostaje Gazeta Wyborcza, która eksponuje prawdziwe czy zmyślone pochodzenie swoich redaktorów, sugerując następnie że coraz bardziej powszechna niechęć do tego medium ma z nim jakiś związek.
Myślę, że jeśli w Gazecie Wyborczej faktycznie (nie sprawdzałem tego) są jacyś Polacy żydowskiego pochodzenia, to jest o tyle przykre, że ludzie ci kompromitują dobre imię polskich Żydów, które - na szczęście równocześnie ratują B. Wildstein czy Adam Sandauer.
"Zdecydowanego prawicowca i konserwatysty". A poza tym niemieckiego nacjonalisty, oficera Wehrmachtu i cenzora listów w okupowanym Paryżu, jak również...amatora mocnych narkotyków. Dla dopełnienia, rzeczony Herr Juenger po II Wojnie odmówił poddania się procedurze denazyfikacyjnej i miał zakaz publikowania.
ABCD - myślałem, że dla patreigenossen z PiS dziadek w Wehrmachcie to powód do potępienia. Okazuje się, że nie. To wręcz nobilitacja. Myślałem, że dla członków SturmAbteilungen PiSu wszelkie narkotyki, w każdej ilości to najwyższe zło. Okazuje się, że wprost przeciwnie.
Lepiej nie opuszczać sracza niż głosować na JarKacza!
ponawiam apel: do biblio!
Juenger otrzymał najwyższe odznaczenie francuskie od socjalisty Mitteranda, był też bardzo wysoko honorowany w RFN. Entuzjastami jego prozy byli też bardzo lewicowi Boell i...Grass.
Zresztą wystarczy przeczytać ze dwie-trzy kartki "Im Sturmgewitter" czy dziennika Juengera, żeby odkryć jego wielkość.
Przy okazji warto dowiedzieć się, że Juenger gardził "18" (którego przezywał "Knibolo") i jako jeden z pierwszych świadków wydarzeń odsłaniał prawdę o Holocauście.
Tak, tak, gardził 18. I to pewnie z tej pogardy objął swą komendanturą Paryż i cenzurował listy intelektualistów francuskich.
ONRowcy też nie lubili wujka Adolfa. Stalin też wykańczał polskich komunistów.
Głupszym od siebie wciskaj te kity.