obrazić się na unię? A co by to nam dało? Uważam, że oni nie są głupi i zrobili to, co zrobić mogli. Wszystko inne pogorszyło by tylko niepotrzebnie naszą sytuację. Nawet się zdziwiłam, że tak myślę, ale tak to właśnie widzę.
nie ma mowy o Wielkiej Polsce. Od roku jesteśmy przecież znowu kondominium Związunia i Enerdunia.
autor: ABCD
Rób sobie jaja, ale z umiarem. Enerdunia nie ma już od dawna. Obecnie Niemczuniem rządzi przecież kanclerz Mengele Merkel. Fakt, że pochodzi z dawnego Enerdunia nie podważałby jej kompetencji, ale, niestety, kontynuuje niechlubne tradycje Kajzeruniów oraz Hitlerunia i spiskuje przeciw Najjaśniejszej Rzeczpospolitej ze Związuniem.
autor: josip
zrobić porządek w tej, co mamy, to zadanie dla tytana, nie dla karła. Gdyby wszystkim obciąć głowy i wstawić jedną głowę kolektywną, to jakoś może by to poszło. Ale w obecnej sytuacji, gdy każdy ciągnie w swoją stronę i narzeka, że za mało dla siebie naharapał, to musimy jeszcze poczekać, by bez potrzeby obcinania głów ludzie dostrzegli konieczność pracy dla DOBRA WSPÓLNEGO. Tak jak Generał Jaruzelski nie mógł dla każdego wyprodukować odpowiednio dużo papieru toaletowego, tak i Tusk nie może nadrukować tyle pieniędzy, żeby każdego zadowolić.
Szerszeniu, groźne z Ciebie zwierzę, ale jakże łagodne. Bez wyraźnego powodu nie atakujesz. Czy mógłbyś łaskawie przedstawić kiedyś swoje stanowisko w sprawie, dlaczego wybrany przez ludzi rząd musi utrzymywać swoje działanie przed tymiż w tajemnicy? Dlaczego nie jest możliwe rządzenie całkowicie jawne? Rozważałam ten problem przy patroszeniu drobiu, ale daleko w tych dywagacjach nie zaszłam. Wszystko rozbija mi się o człowieka. Czy to możliwe?
Żarty żartami, ale poruszyłeś tu istotne kwestie. POlska faktycznie JEST pod zakleszczona między (post)sowieckim imperium idola lewicy wujaszka Putinko, bez którego zgody Komorov z Tuskarakiem nawet telefonu z Brukseli nie odbiorą. z Niemcami to trochę inna sprawa - nikt nie robi tajemnicy z ich dobrych stosunków z Rosją, oni zaś mają coraz więcej do powiedzenia w wewnętrznych sprawach POlski: politycznych, ekonomicznych, a nawet obyczajowych.
Wbrew temu co twierdzą reżimowe me(r)dia, JarKacz wcale nie chce wyprowadzenia Polski z UE ani wojny z Rosją, chce po prostu by nasz kraj był suwerenny i traktowany z szacunkiem na arenie międzynarodowej.
Jak już mówiłem, Unii potrzeba polityków pokroju JarKacza, Orbana i Sarko!
Niestety niektóry z nas są nadal przekonani, że jest to na tej drodze możliwe. Gdyby nawet było, to po co? Środki produkcji i komunikacji, jakie dziś łącznie posiadamy, przemawiają za zlewaniem się w jedną Europę. Jej organizacja i wykonywanie woli ludzi ją zamieszkujących nie musi być tak zdeformowane jak dziś. I wiele wskazuje na to, że proces zmian będzie następował, czego przejawem już są masowe ruch społeczne, które autor słusznie wylicza. Aby tak dalej. Będzie lepiej. A przewodnictwem, takim jakie jest, wcale bym się nie przejmował. Internacjonalizm jest ważniejszy.
faktem jest, iż obecny rząd POlski nie tylko reprodukuje propagandę Rosji na temat osobliwych wypadków lotniczych na terenie tego kraju, udostępnia Łukaszence tzw. wrażliwe dane białoruskich opozycjonistów, organizuje "wykłady" ministra Lawrowa z instrukcjami dla polskich dyplomatów i popiera rozwalkę opozycji, rozpoczętą przez prorosyjskiego prezydęta Ukrainy Janukowycza.
Oczywiście, żadnej podmiotowej roli ten rząd nie próbuje grać i na innych odcinkach polityki międzynarodowej. Między innymi - staje się satelitą obecnego rządu Niemiec.
Polska prezydencja w UE nie istnieje nawet propagandowo. Przywodcy Niemiec, Francji i kilku innych ważnych krajów Unii muszą podejmować ważne decyzje finansowe, więc spotykają się bez Tuska.
Co tobie oraz innym lewicowym radykałom przeszkadza, że PiS chce zlikwidować tę - równie międzynarodową, jak domową - hańbę? I oczywiście, dąży do odzyskanie suwerenności przez Polskę?
Dlaczego PiS zaniechał stosowania tzw. ciągłości państwa - po "przemianach"? Wszystko, co PRL spłacił w świetle tego stałoby się niebyłe, czyli Polacy musieliby przywrócić stan przedwojenny we wszystkich dziedzinach życia - głównie gospodarczego. Co w praktyce oznacza odebranie ludziom dorobku ich całego, powojennego życia. Czy samobójcy, chcący głosować na PiS są tego świadomi?
Niby media, czyli tvp, opanowane są przez PO, ale wiadomości polityczne dotyczące PO i Tuska są negatywne - już od bardzo dawna, a o PiS jest mowa pozytywnie, co najmniej kilkakrotnie dłużej niż o Tusku, i jest wykrzywiany obraz rzeczywistości. (Dodatkowo twarz Tuska pokazywana jest z pewnego oddalenia, a wizaż Kaczyńskiego wypełnia niemal cały ekran) Należy więc zapytać: w czyich rękach są "polskie media"? Czy w tych samych, co media światowe?
Kaczyński będzie dziś oglądał film o sobie samym! Pieniądze na ten film wyłożył ponoć producent, a nie partia PiS. Cóż za niesamowity zbieg okoliczności! - wybory i film o Kaczyńskim. Cienko musi być z nimi, skoro naciskają z każdej strony. Wypada tylko mieć nadzieję, że Polacy rozum mają i nie nabiorą się na te tanie chwyty.
Proszę, proszę. Jacuś nie zgadza się sam ze sobą!
Czyli albo wciąż naiwnie wierzy, że ktoś tu się da nabrać, że josip to nie on, albo codzienne 0,7 poszło.... ;)
Josip lewicowym radykałem? Dziwne? Ho, ho, Honecker, nie takie znowuż dziwne.
j.w.
peerela niczego nie spłacała, tylko zaciągała. Kredyty.
radykalny wariant zerwania z peerelą (np. ustawa o9 restytucji niepodległości) uwolniłby nas od konieczności spłacania kredytów zaciągniętych przez ekipę Gierka. Można było powiedzieć, że kredyty te obciążają faktycznie rządzący w peereli Związunio, obecnie zaś jego prawnego spadkobiercę - Federację Rosyjską.
Ciekawe, że nasi kapitalistyczni wierzyciele po roku 1989 popierali ugrupowania akcentujące ciągłość RP z peerelą. Powie ktoś, że to dziwne? Ho, ho, ho Ho Chi Minh, wcale nie takie dZiwne.
baczność!
Do wiki - hasła "ironia", "parodia".
Jak ich się nauczycie, to może kiedyś zrozumiecie, że Marek i josip - to nie kopie ABCD, tylko jego (wprawdzie mało skuteczni) adwersarze.
Ja tez zostalem zaliczony przez wielonickowego: czerwony93/polak17/guaverysta do klonow ABCD.
Lewicowa paranoja okazuje sie zarazliwa
znacjonalizowanych majątków ziemskich oraz zakładów wytwórczych. Są na to dowody, nie tylko w naszych, polskich archiwach, ale także w zagranicznych.
PRL był uznanym przez wszystkie państwa na świecie krajem.
PRL miał swoje ambasady w niemal każdym kraju na świecie.
PRL miał swoją mennicę i swoją walutę - niezależną od obcych wpływów.
PRL miał swoje polskie wojsko.
W PRLu, w polskich zakładach pracy mówiono po polsku, a jeżeli jakiś cudzoziemiec chciał u nas pracować, to uczył się polskiego - w Międzynarodowej Szkole Językowej w Łodzi.
Twoje paranoje i wymysły jakiegoś dziwnego kraju, o którym dziwnie piszesz i sugerujesz dodatkowo, że się w tym tworze Twojej wyobraźni urodziłeś, nie świadczą dobrze o Twoim stanie zdrowia.
Pewnie to było powodem, że się znowu nigdzie nie załapałeś. A uprzedzałam Cię.
Swoje rozgoryczenie skieruj w odpowiednią stronę, bo jak dotychczas to atakujesz zupełnie niewinnych ludzi. Teraz usiłujesz jeszcze tzw. rzutem na taśmę ugrać choć resztki. Nic z tego. Ta taśma to papier klozetowy, a Ty stoisz tuż nad kloaką. Opanuj się, człowieku, bo osierocisz kota.
W 1973 roku zolnierze LWP przysiegali:
"....stać nieugięcie na straży pokoju w braterskim przymierzu z Armią Radziecką i innymi sojuszniczymi armiami i w razie potrzeby nie szczędząc krwi ani życia mężnie walczyć w obronie Ojczyzny, o świętą sprawę niepodległości, wolności i szczęścia ludu...."
Na wiernosc upsss, na braterskie przymierze z ktora armia przysiegaja zolnierze polscy w 2011 roku
co z tego, że peerela była uznana i miała ambasady? Trzeci Rzeszunio też był.
Tak, w 1984 roku bylem dzieki temu bogaczem.
Zarabialem 27,000 zl/mc
dyplomatyczne. Więc i De Gaulle, i H.Schmidt, i H.Ford, i cała reszta głów państwa była według Ciebie idiotami, które przyjeżdżały z oficjalnymi wizytami do kraju, którego według Ciebie nie było. Już Ci pisałam, że takich jak Ty można ewentualnie wykorzystać jako pożytecznego idiotę, ale nie sposób brać Cię poważnie. Dobrowolnie dewastujesz sobie życiorys zamykając furtki na przyszłość. Twój wybór, Twoja sprawa, tylko ten smród przenikający przestrzeń publiczną...
Absolutnie nic. Przecież PRL nie było. Była tylko Polska londyńska i 45 lat partyzantki.
Lepiej nie opuszczać sracza niż głosować na JarKacza!
Co z tego, że ty masz mózg? Forest Gump także go miał. Frankenstein również.
Czyli za peereli pewnie zginęło ich w Afganistanie znacznie więcej niż w III RP.
odpowiedz najsampierw na mój argument, że z Trzecim Rzeszuniem też utrzymywano stosunki dyplomatyczne.
Pozwól, że ja ustosunkuję się do twojego wyszukanego argumentu o placówkach dyplomatycznych.
Po pierwsze: w polityce liczą się fakty, a nie sentymenty i zawodzenia moralne. Świat zachodni utrzymywał stosunki dyplomatyczne z III Rzeszą bo miał w tym swój interes. Do tego, do czasu ustabilizowania się koalicji antyniemieckiej, nie wypracował żadnej konkretnej strategii (poza chowaniem łebka w piasek - appeasementem) wobec Adolfa i cały czas prowadził z nim mniejsze lub większe interesy. Brak relacji dyplomatycznych trochę utrudniałby ich prowadzenie.
Po drugie: Adolf faktycznie wygrał demokratyczne wybory - to fakt. I co z tego? W kampanii oficjalnie głosił hasła antysemickie, antydemokratyczne, ksenofobiczne. Odwoływał się do najniższych instynktów sfrustrowanych kryzysem niemal wszystkich klas społecznych (na marginesie - najniższe poparcie miał wśród robotników).
Po trzecie: po swoim zwycięstwie realizował z pełną konsekwencją swoje obietnice. Z grubsza każdy wie, co to oznaczało.
Porównanie III Rzeszy do PRL jest pomyłką. W zasadzie nikt rozsądny nie powinien zajmować się polemiką z podobnymi skojarzeniami. Zwłaszcza były towarzysz z PZPR i pismak publikujący za wierszówkę w gazetach postkomunistycznych biznesmenów. Ale, przepraszam, zapomniałem, że mówiłem o kimś rozsądnym.
nie ma na sumieniu 50mln ofiar ludzkich. Albo i nie zapomniał, bo zwyczajnie nie wiedział, bo się nie uczył pilnie. Teraz usiłuje tworzyć historię Polski według własnych, mocno ograniczonych pomysłów albo tego, co podpowiada mu ktoś, kto wie jeszcze mniej, bo jeszcze mniej pilnie się uczył.
Dla przypomnienia: PRL był suwerennym państwem, utworzonym po II wojnie światowej, wywołanej przez Niemcy. Państwo polskie zostało utworzone w wyniku pokojowych ustaleń tzw. mocarstw. Nawet żabojady się wymądrzały pozwalając nam mieć własny teren, choć przedtem podłożyły się Hitlerowi, oraz Wielka Brytfania, która wysyłała na śmierć naszych lotników oszczędzając własnych. USA, przyglądające się z oddali na mordowanie milionów ludzi, do podziału Europy przystąpiło dopiero w dogodnym dla siebie momencie. ZSRR złożył daninę krwi 30mln swoich obywateli, by pokonać zachodnią bestię.
Natomiast początek alfabetu woli nie trudzić się nadmiernie szczegółami i pozostaje przy czterech pierwszych literach. To dokładnie tak, jakby nauczył się liczyć do czterech twierdząc, że reszta cyfr jest nielegalna.
za prl-u nikt nie wpadl na pomysl lepszy niz braterska pomoc w Czechoslowacji. LWP nie mialo szans wygrania jakiejkolwiek i z kimkolwiek wojny. Szwejk bylby w porownaniu z szwejami modelowym przykladem wspanialego zolnierza. Co innego zomo, pamietajmy o pacyfikacjacch w Gdansku, studenckich demonstracji czy pewnej kopalni na Slasku
A ukochany zwiazunia czym roznil sie od Niemiec. Moze tylko jezykiem i cyrkowymi mundurami oficerow, obwieszonymi medalami jak choinka na Boze Narodzenie
Czy to nie zwiazuniu karal swoich zolnierzy kiedy wracali zywi z niemieckiej niewoli po przezyciu w obozach koncentracyjnych?
Generał Władysław Anders w książce "Bez ostatniego rozdziału. Wspomnienia z lat 1939-1946" pisze, że według jego ustaleń w latach 1940-41 na Kołymę trafiło ponad 10 tys. polskich obywateli. Wśród nich było około 3 tys. polskich żołnierzy z kampanii wrześniowej. Kiedy generał tworzył swoją armię, Rosjanie zwolnili z kołymskich łagrów 583 osoby. Tylu Polakom udało się tam przeżyć dwa lata, dwie straszne zimy 1941 i 1942 roku. Wśród nich był Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent Rzeczpospolitej Polskiej na uchodźstwie.
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,10384409,Hugo_Bader__Jak_sie_zyje_na_cmentarzu_.html#ixzz1ZUgTqLKv
proponuję spokojnie i zgodnie z faktami.
Czyja to wina, że w Związuniu nikt się nie liczył z życiem swoich zołnierzy? Kraje bardziej cywilizowane poniosły wielokrotnie mniejsze straty podczas II wojny światowej.
Jest taka anegdota. Oddział RKKA stoi na poboczu drogi. Słychać nadlatujące samoloty.
- Niemcy czy nasi? - pyta towarzysz proporszczik.
Towarzysz lejtnant patrzy przez lornetkę.
- Nasi! Kryć się!
w bloku komunistycznym, do którego należała peerela (szczególnie, jeśli wliczyć tu Chiny i Ludową Kampuczę) zginęło znacznie więcej ludzi niż 50 mln.
A Zwiazunio wielokrotnie straszył świat wojną. Nie wywołał jej, bo wiedział, że skończyłoby się to tak, jak lokalne konflikty na Bliskim Wschodzie, gdzie wyszkolone i uzbrojone przez Zwiazunio egipskie czy irackie siły zbrojne byly w 5 minut gromione przez Izraelczyków czy siły ekspedycyjne US.Army.
Trudno chwalić indolencję i tchórzostwo.
To ty znasz jakieś inne fakty?
Niemcy napadły na Polskę i rozpętały II wojnę światową.
- czy to nie wystarczający dla Ciebie fakt, czy już obowiązują Cię inne "fakty"?
"Kraje cywilizowane" rozpętały tą wojnę,tak samo jak wywołały rewolucje w Rosji, "wybuchy niezadowolenia społecznego" np. u nas - i to kilkakrotnie, oraz choćby ostatnio tzw. kolorowe rewolucje. Ludzie na to nabrać sie już nie dają, lecz szkody poniesione na skutek działalności "państw cywilizowanych" są tak duże, że trzeba lat całych, by przynajmniej przywrócić stan sprzed "wyzwolenia" przez "kraje cywilizowane".
- czy i tu masz już podane "nowe fakty" ?
Jest taka anegdota: głupi wierzy we wszystko, co mu powiedzą, szczególnie, gdy dobrze za to zapłacą.
ABCD, proponuję uczciwie i zgodnie z prawdą. Także tą historyczną.
Jeżeli "kraje cywilizowane" tak cenią życie ludzi, to dlaczego strzelały do Rosjan?
Oczywiście, Jaruzelski powinien ponieść surową karę za zbrodnie Pol Pota i ofiary hunwejbinów podczas rewolucji kulturalnej.
wylicza 100 miliony ofiar reżimów prawicowych. Lech K. namiestnik Jurka Busha w Klechistanie jest osobiście odpowiedzialny za masakry chłopów chłopów w Gwatemali, torturowanie chilijskich demokratów oraz "zniknięcia" studentów w Argentynie.
Lepiej zerżnąć szopa pracza niż głosować na JarKacza!