Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Wygrał PiS.
Inna sprawa, że Polacy jak widać nie zasłużyli na więcej.
Teraz Zielona Wyspa Dobrobytu stanie się jeszcze zieleńsza!!! 9 października nienawistna i niewykształcona moherobolszewia z Polski B i C została wrzucona do śmietnika!!!
ma rację.
Wtedy ich wojna na wyniszczenie zostanie przyspieszona. Wprawdzie 'różnice' między nimi to wielka ściema i tetr dla gawiedzi, niemniej walka o stołki powinna ich wykrwawić.
"twojego stawiania na koalicji PO-Palikot wyjdzie tyle, co z innych wróżb kontrasa, czyli nico.
autor: ABCD, data nadania: 2011-09-24 00:49:37, "
No, już blisko sprawdzenia prawdziwości Twoich wróżb Jacku Z.
Gratuluję moralnemu zwycięzcy tych wyborów: Polskiej Partii Pracy.
Jej - według kryteriów zdemaskowanego przez Althussera płaskiego empiryzmu - skromny wynik uśpi czujność partii burżuazyjnych.
A wtedy nadejdzie czas PPP.
Następne wybory ta partia ma już własciwie w kieszeni.
Budujmy struktury na dole.
Idźmy w lud.
miejsce na podium w kategorii "moralny zwycięzca" ma Piotr Ikonowicz, które wprawdzie nie startował, ale podjął taktyczne przygotowania, które już w następnym obrocie wyborczej ruletki powinny zaowocować.
platforma juz sie cieszy ze 40% polakow na nia glosowalo.teraz trzeba pokazac platformie ze nie maja przyzwolenia spolecznego na rzadzenie nie prawda jest ze wygrala platforma wygrali anarchisci zdobywajac ponad 60%.JA apeluje do wszystkich polakow i prosze was niezaleznie z jakiej opcji politycznej jestescie o zjednoczenie sie przeciw platformie tak jak kiedys zjednoczyliscie sie przeciw pzprowi .
Tak napisałem na forum sld.org.pl
cytat __________________________
Jest mi smutno SLD ...... poniosło klęskę
przez jacekx » 1 minutę temu
W wyborach 2011 ...... mogę jedynie ze smutkiem napisać ......
a nie pisałem, że tak będzie.
Dokąd SLD będzie starało się i walczyło o elektorat centro-prawicowy który już jest zagospopdarowany przez PO to wynik 2 cyfrowy w wyborach będzie marzeniem a co najwyżej granicą.
Palikot i jego ugrupowanie to być może zręczne zagranie PO
Być może też zaowocowała umowa z BBC ...... cóż Panowie młodzi i starzy czerwoni liberałowie daliście się wystawić kapitalistom ...... chyba oni specjalnie podpisali z Wami to porozumienie by Was upupiono w wyborach 2011.
Pozdrawiam mimo wszystko i mam nadzieję, że wreszcie wyciągniecie wnioski z klęsk lewicy parlamentarnej w 3 ostatnich wyborach.
A tak na marginesie to głosowałem na Was ..... choć z niechęcią.
jacekx socjalista naiwny
Posty: 266
Rejestracja: 14 Kwi 2010, 22:09
____________________ koniec cytatu
Póki lewica w RP będzie rozbita czy będzie dawać się manipulować tak jak SLD to niech zapomni o reprezentacji w parlamencie RP :(.
Mimo, że nie jest mi wesoło to pozdrawiam przedstawicieli rozbitej lewicy w RP.
Lewica w RP ma potencjał ale nie potrafi się niestety zjednoczyć i trwa to już od 12 już lat.
jacekx socjalista naiwny
jest tradycyjnie PiS, który w rzeczywistości zdobył ponad 50% głosów w wyborach do obu izb.
zgadzam się całkowicie. Pytanie - jak?
http://img97.imageshack.us/img97/5927/abcdpiswygra.jpg
no czyż nie żałosny ten prowokator ("bierzemy większość w obu izbach") odwracający kota ogonem i szydzący z wyniku PPP?:D
To trochę za mało by osiągnąć dobry wynik. Niestety wielu obrońców krzyża odstraszyli ci pseudolewicowcy co się na listach PPP ostali. Następnym razem trzeba iść już na całość, bo nie da się dwóch srok za ogon trzymać. Pogonić więc to pseudolewicowe towarzycho i przed następnymi wyborami zawrzeć sojusz z prawdziwymi patriotami. Z Jurkiem, świtoniem, odnowić sojusz z NOP-em... Wtedy może jakieś miejsce w rogu korytka uda się w końcu załapać.
0,6... Powiem szczerze, że to dno po tylu latach wygłupów. W 2007 mieli 0,7. To już chyba nie ma sensu, a sekta jedzie w dół. Zaufania już nie da się zdobyć z takim przewodniczącym. A, że jest nieodwoływalny... To czas zwijać zabawki i do roboty lenie! :-)
ABCD nabrał wody w usta i odwraca kota ogonem. Pewnie Brunhildę. Ciekawe czy i ona wierzyła w zwycięstwo PiS.
mysle ze trzeba im pokazac ze nie maja spolecznego przyzwolenia na rzadzenie moze zacznimy od tego:
http://fiatowiec.nowyekran.pl/post/29481,globalna-rewolucja-15-pazdziernika-2011r-zaczynamy
Kiedy mlm stwierdził fakt, że naród polski to naród w swej masie idoci, posypał się na niego grad potępień. Niech więc dowodem będzie wynik wyborów.
Odwróćcie tabele - PPP na czele!!!
Oczywiście wolałbym by SLd otrzymało jeszcze mniej, ale i tak jest nieźle.
Strasznie mnie dziś bawiły te matoły w telewizji, które namawiały do głosowania.
Kwach np. mówił, ze bez uczestnictwa demokracja usycha. Niby ma racje, problem w tym, że on mówiąc o uczestnictwie ma na myśli wybieranie nadzorców w obozie i zupełnie nie zauważa, ze tzw. demokracja to juz uschła dawno zanim rozkwitła. Że prawdziwe uczestnictwo to nie cyrk raz na 4 lata ale wpływ ludzi na to co się wokół nich dzieje.
Wałęsa powiedział, ze nie rozumie ludzi, którzy nie idą głosować kiedy wybiera się ludzi, którzy będa nimi rządzić! Nawet przez myśl matołowi nie przejdzie, że może ja i wielu innych ludzi wcale nie chcemy by ktokolwiek z tych sk...nów nami rządził? Że wiemy z całą pewnością, że nasz udział służy wyłącznie podtrzymywaniu fikcji o istnieniu demokracji i kompletnie nic nie zmienia. Oczywiscie lepiej by było gdybyśmy wyszli na ulicę, ale skoro nas na to nie stać to przynajmniej nie wybieramy swoich kapo. Niech robią to inni głupcy.
Rozśmieszył mnie Bartoszewski, który grożąc palcem powiedział coś takiego - niech ten kto nie pójdzie głosować niczego od państwa nie oczekuje... to ja rozumiem, że ja nic od tego państwa oczekiwać nie mogę? Ale równoczesnie bardzo mnie interesuje co od tego burdelu państwem polskim nazywanego może oczekiwac np. ABCD, który głos oddał ;-))). Cholera! ten to ma dobrze. Ja od państwa nie dostanę nic a ABCD to się chyba w oślim mleku będzie kąpał ;-(
Cieszy mnie nie tylko zły wynik SLD ale i dobry wynik PO... bo nie daję temu rzadowi więcej niż rok. za rok sie wywróci jak padnie cała gospodarka. Jak i wtedy się nic nie narodzi po lewej stronie, to... pies trącał te całą lewice.
Na lewicy.pl też nic się nie zmienia. Juz po wyborach a oni nadal cenzurują?
Dobrą wieścią po tych wyborach jest obraz polskiej młodzieży. Napawa pewnym optymizmem na przyszłośc. Pokolenie JP 2 jednego dnia zamieniło się w pokolenie JP bez numeru. ponoć wsród młodych ludzi Palikot jest bezapelacyjnym zwycięzcą.
Do roboty ladies and gentlemen!
Wiesz, że wszyscy cię kochamy. Zostaw w świętym spoksie PPP i Ikona.
JARKACZ PRZEGRAŁ!!! JarKacz przegrał!!! JarKacz przegrał!!! JarKacz przegrał!!! ABCD przegrał!!! Chyba że właśnie zmienia front i zaczyna grać na Palikota/ Tuska/ Pawlaka.
Za kim jesteś dziś, jutro, za tydzień doktorku Zychciu?
egzamin z demokracyji i glosowali tak jak oczekiwano w mediach:)
Jeżeli wyniki OBOP są zbliżone do prawdy to trochę się zawiodłem, ale ogólnie nie jest najgorzej. Potencjał zaistnienia prawdziwej lewicy w Polsce istnieje i się powiększy.
Po pierwsze Platforma nie ma szans na 3 kadencję ponieważ jest uwięziona w swoich deklaracjach i sprzecznych z nią wektorach działania wyznaczonych przez interesy większości jej wyborców i bonzów partyjnych. Polacy po raz kolejny nie uwierzą, że nie chcemy podwyższać podatków podczas kiedy to konieczne.
Po drugie pojawia się pytanie czyim kosztem należy redukować deficyt budżetowy i dług publiczny? Komentatorzy mówią o koniecznych bolesnych reformach (konsolidacja finansów publicznych jak się pięknie nazywa zaciskanie pasa kosztem oczywiście tych najbiedniejszych). Ich przekonania nie da się zmienić ze względu na ich punkt siedzenia jak mawiał klasyk.
Po trzecie jeżeli do Polski zastuka kryzys, VAT zostanie podwyższony do 25%, nastąpi prywatyzacja tego co się da (komercjalizacja służby zdrowia to coś czego Platfusy przez swoje upodobanie do kręcenia lodów nie darują). Wtedy wnerwiony lud wylegnie na place pod wpływem cięć socjalnych i się obudzi.
Nie pomogło smoleńskie zombie. Zaś na lewicy.pl największą niedźwiedzią robotę zrobił ABCD, ciekawe ilu zapłaciło mu PO albo Palikot za ośmieszanie PiS-u. Nie jest tajemnicą, że partie opłacają internetowych agitatorów.
A pamiętacie mundre głosy naszych fanów rzym-kat. (Angka Leu, Durango95, itp.) jak to w Polsce nie ma miejsca ani szansy, żeby kogokolwiek przekonać przy pomocy "tramwajomego antyklerykalizmu" czy "wojującego ateizmu", że wszędzie ale nie w Polsce.
Niektórzy w te bzdury uwierzyli i tak to lewica straciła szanse aby na plecach kleru zdobyć zainteresowanie wśród mas. Wykorzystał to Palikot, "zwolennicy teologii zniewolnia" okazali się jego użytecznymi idiotami.
za niebranie udziału w wyborach, to wpływy z tych grzywien zasypałyby całą dziurę budżetową! Może nawet urosłaby spora górka! Czas znowelizować Kodeks Wyborczy z 5 stycznia b.r.! Po cichu, tak jak go uchwalono!
Hip hip hurra! Niech żyje Paligłup i jego zwolennicy! To oni wygrali! Taki wynik to marzenie dla kabareciarza. Mamy 5% idiotów w Polsce (przy tej frekwencji). Albo jajcarzy...
Hip hip hurra!
.
Miałem sen. Śniło mi się, że Polska jest krajem świeckim. W którym ateizm jest równoprawnym systemem wartości. Śniła mi się Polska, w której Leszek Miller za jego zaangażowanie w wojnę w Iraku i bazy CIA ma poważne kłopoty, a nie świeci blaskiem nowo-starej gwiazdy "lewicy". Śnił mi się kraj, w którym politycy mówią, co myślą i robią, co zapowiadają, a polityka nie jest teatrzykiem odgrywanym dla gawiedzi przez Bandę Czworga. Śniła mi się Ojczyzna, w której pycha i bezideowość SLD została ukarana.
Wyśniłem go, Janusza Palikota. I wyśniłem nietęgie miny Leszka Millera wraz z eseldowską wierchuszką. Modły moje zostały wysłuchane!
dostała.....biegunki.
Myślę, ze dobrze oddaje to wypowiedz jednego sldowskiego aparatczyka na chwilę przed ogłoszeniem wyników:
"Kaliski odpiera zarzuty, że kampania SLD była niewyraźna. - Mogę podać kilka wyrazistych przykładów. Chociażby Łukasz Naczas, który stworzył piosenkę "Song o Naczasie", gdzie śpiewał m.in. Grzegorz Napieralski czy Leszek Miller. Nasz przekaz był bardzo pozytywny, trafiał m.in. do młodych ludzi. Dlatego nie zgadzam się z opinią, że kampania SLD była nietrafiona - tłumaczy. "
To jest właśnie lewica, to jest polityka w tym popieprzonym państwie.
http://wybory.wp.pl/title,Palikot-to-problem-Tuska-nie-SLD,wid,13877199,wiadomosc.html
Współczuje ludziom, którzy poszli na wybory i na to czy inne barachło głosowali.
że przynajmniej na 3 lata temat PPP zniknie z lewicowego portalu. Mam nadzieję, że na zawsze ale dobre i trzy lata.
Pewnie jeszcze teraz Jedyny Kandydat Świata Pracy wyda oświadczenie, że wybory sfałszowano, albo cuś podobnego i podziękuje kandydatom i ich rodzinom, że ... sami na siebie oddali głosy, czyli tym 0,6 procentom, które zgarnął... a potem przyjdzie błogi spokój, bo korporacja wyborcza zapadnie w 3 letni sen zimowy... z nadzieją, że już się nie obudzi ;-).
Nie wiem, może to zbyt daleko idący wniosek, ale po wyniku tych wyborów zaryzykuję śmiałe twierdzenie, że PPP nie ma żadnego elektoratu, a świat pracy jakoś nie chce uznać swego jedynego przedstawiciela... hmmm... ale on nie startował... ustąpił miejsca młodym patriotom. Szlachetne to, ale powstaje pytanie - czy wynik 0,6% jest dzięki temu, że prezes nie startował, bo wtedy byłoby 0,18%, czy też gdyby startował to wyprzedziłby Palikota? Ot zagwozdka dla politologów! ;-)
Po raz kolejny okazało się, że w Polsce nie ma zapotrzebowania ani na lewicę tzw. prawdziwą (tzn. "łączącą emancypację ekonomiczna i obyczajową") ani na lewicę społeczną. Polakom wystarcza "lewica", łącząca liberalizm ekonomiczny z obyczajowym (coś w stylu XIX-wiecznych francuskich radykałów). Palikot wstrzelił się w lukę między SLD a PO, uszczknął im po 5 proc., stał się trzecią siłą i - teraz najśmieszniejsze - przez najbliższe lata będzie robił w Polsce za lewicę. Ci co marzyli o zastąpieniu SLD przez "prawdziwa partię lewicową" zamienili siekierkę na kijek, bo RP będzie trudniejszym przeciwnikiem niż sieroty po PRL.
Druga zła wiadomość dla zwolenników lewicy to zabetonowanie PiS w pozycji głównej partii opozycyjnej. W rezultacie potencjalny elektorat lewicowy pozostanie rozbity na dwa nienawidzące się obozy: konserwatywna biedota popierać będzie PiS zaś antyklerykalna klasa średnia Palikota. "Prawdziwi lewicowcy" (socjalni-antyklerykalni) swojej opcji nie znajdą.
...że trzeba legalizować związki partnerskie i maryśkę, że państwo i kościół muszą być ze sobą oddzielone (podając konkretne przykłady jak to zrobić), że w urzędach musi panować zasada "zgłoś i działaj" (to na urzędnikach powinien spoczywać obowiązek dopatrzenia czy petent dostarczył wszystkie wymagane dokumenty), że trzeba skończyć z polityką penalizowania problemów społecznych, zamiast je rozwiązywać, to tworzy pozytywny przekaz.
Jak Łukasz Naczas mówi, że tworzy pozytywny przekaz, to mówi.
No cóż, nie będę się wypowiadał, żeby nie urazić resztki jego zwolenników na tym portalu. Ale jaki koń jest - każdy widzi.
Przy całej mojej niechęci do PiSu wydawało mi się że dla każdego jest oczywiste, że Platforma zupełnie nie radzi sobie z rządzeniem. Wydawało mi się też że po doswiadczeniach z Partią Przyjaciół Piwa, Kononowiczem itp. egzotyką chętnych do głosowania na Palikota będzie tyle ile miesci się w granicach błędu statystycznego. Hmmm...
Widać za to jak na dłoni jak szkodzi lewicy praktyczny brak przełożenia na media.
Teraz aby do następnych wyborów (wczesniejszych oczywiscie) :-)
@mlm
Całkowita zgoda, że Polacy to na ogół naród idiotów. Każdy myślący człowiek wcześniej czy później musi dojść do podobnego wniosku. Ale ty niestety przedstawisz to w bardzo prowokujący sposób i stąd też takie reakcje na twe wypowiedzi. Miarkuj się trochę.
@dyzma
Tak. Polacy znów stanęli na wysokości zadania - zagłosowali jak chciała władza. Zastanawiam się czy w PRL wybory rzeczywiście były fałszowane. Może nikt ich wtedy nie fałszował, może i wtedy Polacy głosowali zgodnie z sugestiami płynącymi z mediów.
@hyjdla
Do tych palikocich przygłupów trzeba dodać też głosujących na PZPO. Tym samym wyjdzie znajdzie więcej niż 5%.
Pozwolę sobie, Angka Leu, nie zgodzić się z tobą. Wyniki tych wyborów umożliwią dopiero lewicy społecznej ubieganie się o należną jej pozycję polityczną.
Kończy się gra na nieklarowne formacje polityczne.
Sprzyja temu klęska SLD i PPP, jak i sukces Ruchu Palikota. Nadszedł CZAS NA WYODRĘBNIENIE SIĘ IDEOWE I ORGANIZACYJNE LEWICY SPOŁECZNEJ, dla której kwestie kulturowe i obyczajowe są delikatnie mówiąc drugorzędne.
Pozostali za przykładem części redakcji "Dalej!" mogą przejść do populistycznego Ruchu Palikota, gdzie kwestie te zostały należycie wyartykułowane, zdając sobie sprawę, że w tym ruchu można łączyć emancypację ekonomiczną z obyczajową tylko w kontekście indywidualnych sukcesów.
Nie musimy chyba dodawać, że taka postawa z lewicą społeczną nie ma nic wspólnego.
SLD nie brak przełożenia na media, wszak Grzegorz Napieralski jest ich pupilkiem. SLD jest mdłe, bez wyrazu, nieczytelne dla wyborców. Nie jest to wina jedynie Napieralskiego, Ryszard Kalisz jest niemniej mdły. SLD chce się podobać ogółowi wyborców tak samo jak Platforma Obywatelska, ale jest z tego powodu przez nich odrzucane, bo każdy woli oryginał od kopii.
Do tego SLD jest niewiarygodne. Powracający do roli gwiazdy Leszek Miller, który wije się jak piskosz, opluwając dziennikarzy za to, że mają czelność pisać o obozach CIA w Polsce, jest tego najlepszym przykładem.
Tragedia wyniki tych wyborów (wygrana PZPO, 10% dla Paligłupa!), rzeczywiście Polacy zagłosowali "umiarkowanie i rozsądnie" tak jak tego oczekiwano (i jak ich pouczano i tresowano od dawna) w "poważnych" mediach.
Jeden plus to, że SLD ledwo powyżej progu, jakby wcale nie weszli to już w ogóle świetnie by było, ale ostatnie miejsce z wchodzących do parlamentu znanych politycznych oszustów cieszy.
Najpierw mu Szmaja pod Smoleńskiem poległ, teraz jego syreni śpiew wdeptał LSD z przystawkami w Paligłupa.
Nie czas panie Naczas w ten czas do Paligłupa się przytulić? Albo do Tymochowicza, który każde badziewie wylansuje? Naczasa tyż?
.
nikomu nieznany Armand Ryfiński z Ruchu Palikota sprzątnął sprzed nosa mandat poselski Markowi Wikińskiemu, wieloletniemu posłowi SLD. Tym samym radomskie SLD nie będzie mieć ani jednego posła - po raz pierwszy od 1991 roku.
To jest właśnie niepojęte. W tak biednym kraju lewica społeczna powinna wygrywać każde wybory, chyba że coś przeoczyłem i teraz jesteśmy krajem bogatym, nie ma u nas biednych, bezrobotnych, ani pracowników najemnych. Wszyscy są prezesami i wszyscy mamy dobrze, to rzeczywiście nie ma elektoratu lewicowego.
Tylko, że w naprawdę bogatych krajach Europy Zachodniej lewica społeczna jest bardzo silna, a w porównaniu z kapitalizmem "naszym" to tam panuje socjalizm. Może właśnie dlatego sa to dziś kraje bogate.
A raczej biedna Polska gdzie nie ma elektoratu lewicowego to jest ewenement nie tylko w skali europejskiej, ale światowej.
Lewica nie ma swoich (lub przychylnych) mediów, a to oznacza że media "same z siebie" napiszą/pokażą lewicy tyle ile będą chciały i tak jak będą chciały. W rezultacie np. w Wyborczej (i papierowej i na gazeta.pl) było o SLD dokładnie tyle żeby pokazać ją jako partię wpadek i nieporozumień, a głosu przedstawicielom Sojuszu udzielano wtedy kiedy krytykowali szefa (ale już broń Boże wtedy kiedy przy okazji mieli cos innego do powiedzenia). PiS sobie z tą blokadą informacyjna jako-tako radził (zresztą trochę wpływowych mediów ma, choćby Rzepę) a SLD (i mniejsze ugrupowania lewicowe) w ogóle. Bez rozwiązania kwestii mediów czarno widzę przyszłosć polskiej lewicy w ogóle (nie tylko SLD). Chyba że komus do satysfakcji wystarczy Borowski na liscie PO czy jaki weteran pierwszej Solidarnoci na liscie PiS.
Nie dostała się partia o nazwie PJN.
Palikota TVN i TVN 24 nie zapraszało na debaty wyborcze. A i tak poradził sobie.
To jest własnie to o czym piszę wyżej. Prawicowe media pokażą co chcą i o kim chcą. Po co mieliby odpytywać Palikota z programu (jeszcze by się wydało że go nie ma)? Nie po to tworzono i finansowano ten projekt medialny (bo Ruch Palikota to projekt medialny, a nie ugrupowanie polityczne) żeby miał się potknąć na jakich pytaniach o finanse państwa, sferę socjalną czy budownictwo.
a tymi kamieniami są zieloni i geje, to kogo może dziwić wynik? Z tymi "formacjami" można tylko utonąć.
PiS jest do tego stopnia słaby, że nie pomogły nawet ambonowe nakazy. Bez nich też mieliby jednocyfrowy wynik.
PO okazało się partią silną, zdolną do ponownego wygrania wyborów. Budowało ono pozytywny wizerunek Polski i Polaków, i to przyniosło owoce.
PO wygrało. Trzeba uczciwie to uznać i z nimi współpracować dla dobra nas wszystkich. Barwy polityczne nie mają znaczenia, jeżeli pogrążają nasz kraj i nas samych. Kierować się należy rozumem i dobrem wspólnym.
Tusk jest najwyraźniej odpowiednim człowiekiem na szefa naszego rządu. Poza tym ktoś, kto jest 35 lat żonaty - z tą samą kobietą, rozumie się - i wydaje się być szczęśliwym człowiekiem, a jego żona też wygląda sympatycznie i nie widać, by miała zacięty wyraz twarzy (co oznacza, że Tusk się z nią nie kłóci zbyt często ani jej nie dołuje psychicznie) oznaczać może, że człowiek ten rozumie zasady współżycia międzyludzkiego. A to już jest bardzo wiele. Bo ileż to szczęśliwych małżeństw mamy w Polsce? Ktoś, kto nie ma problemów domowych, może mieć spokojną głowę i zajmować się sprawami większej wagi. Jest też taki człowiek tolerancyjniejszy, bardziej uprzejmy - bo nie musi się na nikim odreagowywać, jednym słowem - można z nim łatwiej współpracować. Tusk nie stwarza konfliktów, lecz stara się im zapobiegać. Jest to bardzo ważna cecha u ludzi mających władzę. Z tego też powodu ludzie u nas w gminie wybierają wciąż tego samego burmistrza, ponieważ jest on bezkonfliktowy.
Życzę PO, by rządziła mądrze i mogła zrealizować swoje obietnice wyborcze; były one całkiem rozsądne i byłoby to korzystne dla Polski.
Świetnie! Kto kontaktuje?
to te wybory ponownie wygrał Tymochowicz. Kiedyś wywindował SO i Leppera, teraz po dziewięciu miesiącach odebrał poród dorodnego dziesięcio kilogramowego Paligłupcia!
Niech żyją specjaliści od marketingu politycznego! Oni rządzą wyborcami!
.
To, że ten kuglarz sprowadził różowych do parteru zapewnia mu moją delikatną życzliwość.
Lewica jest potrzebna Polsce, ale nie Polakom, którzy od dawna potrafią się bez niej obyć. Właśnie nadchodzi czas rewolucjonistów, którzy podczas głodu nie zawahają się zarżnąć kilku świń.
którzy wzywali do bojkotowania farsy wyborczej
Pamiętajmy o frekwencji, mniej niż 50%, Palikot chciał ich zagospodarować ale zagospodarował (tez tak planował) w dużej części wyborców SLD. Pytanie, czy za 4 lata kościół będzie opodatkowany? Nie będzie religii w szkole? Czy może przez 4 lata będzie otwarta dyskusja na ten temat, dobre i to. A marzy mi się aby SLD pozbyła się swoich liberałów i stworzył lewicową partię, pro ekologiczną, społeczną i socjalną, taką partie która się interesuje nie tylko kościołem czy invitro ale tez prywatyzacją, śmieciowymi umowami o pracę, tanim budownictwie itp. Może do tej pory sami Polacy się tym tez zainteresują, bo w tej chwili ich bierność/niedojrzałość w tych sprawach jest absurdalna.
fanom lewicy, którzy cieszą się z (przejściowej) porażki PiS, można zadedykować wiersz:
Chciał się cieszyć indyk do niedzieli,
Że w piątek koguta zacięli,
a w sobotę mu łeb ucięli.
Nastąpił koniec marzeń o lewicy nieoddzielającej kwestii ekonomiczno-socjalnych od obyczajowych albo stricte socjalno-ekonomicznej.
Przez wiele lat lewica ta narzekała, że nie może się przebić z winy hegemonicznego dyskursu neoliberalnego albo monopolu władZy niczym nieróżniących się partii prawicowych.
A tu okazało się, że przebić się można. Byle bez bagażu, jakim w Polsce jest wojująco lewicowy program ekonomiczno-socjalny.
Można liczyć, że ruch Palikota poziomem swego klubu parlamentarnego (który będzie jeszcze niższy niż w przypadku Samoobrony) skompromituje nowolewicową ideologię emancypacji obyczajowej.
Nieprawdopodobne, ale muszę się zgodzić z Angka Leu, który chyba uświadomil sobie, ze jego entryZm do "prawdziwej lewicy" był wsiadaniem na tonący okręt.
jak w tytule.
PiS, oczywiście, wygra.
Trzeciej kadencji PO "nikogda nie budiet", kadencja druga może nie potrwać 4 lat, a innej opozycji niż PiS nie ma.
Być może za jakiś czas oceni się, że w wyborach z roku 2011 PiS znalaZł własciwą strategię prowadzenia kampanii (mobilizacja elektoratu dotychczasowego plus próby docierania do nowych elektoratów za pomocą zrożnicowanej oferty programowej), która w pelni pokazała swe możliwości dopiero nieco później.
Możliwości propagandowego straszenia PiS-em się wyczerpują, a ludzie niedługo zaczną wyć na widok Cyrankiewiczów III RP, Tuska i Pawlaka.
Tak więc prognozy ABCD się potwierdzają. Z tym, że dla pełnej ścisłości należy je odczytywać w trybie "aoristus qptativum", który w zależności id kontekstu może oznaczać rożne modalności czasowe, w tym również bliską przyszłość.
Jak to mówili jeszcze w średniowieczu: na prognozach ABCD polegaj jak na Zawiszy.
ABCD a dlaczego pisałem kilkakrotnie iż "PiS wygra"?
patrz wyżej o konstrukcji "aoristus optativus".
Racja, wszak nie sprecyZowałeś kiedy. Szacun i poZdro.
ale Twoje marzenia o kant rzyci można "roztrzaść" (*_*)
LSD już niczego nie stworzy, bo co można stworzyć z niczego? Zero albo dwa.
Jak można pozbyć się liberałów, którzy są trzonem tej partii? Sami siebie będą wyrzucać? Gorzej - przykleiły się do niej różne Naczasy i inne teczkonosze, które "lewicową partię, pro ekologiczną, społeczną i socjalną, taką partie która się interesuje nie tylko kościołem czy invitro ale tez prywatyzacją, śmieciowymi umowami o pracę, tanim budownictwie itp." mają W TECZKACH, czyli w rzyci - bo nie w sercu, głowie i działaniu.
LSD jeszcze wczoraj wywinęło się spod kosy. To przedłużona agonia. Teraz Paligłup będzie w tym kabarecie grał "lewicę". To będzie całkiem nowa jakość! Wesoło będzie!
(*_*)
Czyli kolejne 4 lata jojcZenie na hegemonie neoliberalnego dyskursu neokolonialnego.
Gratuluję. Sprawdzonych prognoz i pokerowej miny mimo siódmego z rzędu lania w ciągu 6 lat.
Pisz sobie co masz ochotę i tłumacz na dwa głosy do spółki z markiem lub josipem, co miałeś na myśli. Składaj sam sobie wyrazy szacunku i dowartościowuj się ile możesz bo tylko to ci zostało. Prawda jest jedna i dla ciebie bolesna. Nie ma powrotu dla IV RP. Nie ma szans na zwycięstwo PiSu. Wygrana w 2005 roku była czystym przypadkiem i nie ma powodu obawiać się, że kiedykolwiek powtórzy się.
Mimo iż "tak naprawdę" to te całe wybory wała mnie obchodzą i mimo iż było raczej oczywiste że wygra je PO i Palikot, to jednak jestem rozbity. Do jutra pewnie mi przejdzie, ale dziś nie mogę się pozbierać.
--
[nana: PiS jest do tego stopnia słaby]
Taaa. Słaby PiS zgarnia 30%, wyraźnie zwycięża w regionach Polski wschodniej i centralnej (bez tzw. dużych miast), utwierdza swą pozycję drugiej siły politycznej, ale dla nany jest słaby i to "do tego stopnia". SLD pewnie byłby silny gdyby nie... geje i zieloni, ciekawe tylko do jakiego stopnia?
I jak tak myślę, tzn. mam taką nadzieję. Nie można jednak wykluczyć, że merdia kiedyś ponownie wylansują postkomunę.
Lepiej ciągle być na wódce
niźli zgłębiać brzuchomówcę!
(*_*)
Daj spokój choremu!
.
będzie Budapeszt.
Ale jeżeli chcesz grać dalej, to proszę - otóż nie cieszę się z przegranej (?) syfiPISu, gdyż POdagra przeszła w stan przewlekły i nadal będzie okrutnie doświadczać nasz kraj. Zresztą na życzenie Kaczora i jego durniów, którym nie pomogło nawet zmultiplikowanie i zradykalizowanie katopisowskich mediów w ostatnim roku. Chyba że prawda tkwi w plotkach iż tej bandzie nie zależało na zwycięstwie, w końcu życie opozycji to sama przyjemność. To potwierdzało by zresztą moją opinię o POPISowym cyrku odgrywanym przed społeczeństwem.
Najpierw Ateny. Choć może być i tak, że lemingi zaakceptują cięcia rent i emerytur, bo w końcu co ich obchodzą pasożyty, utrzymywane przez ZUS.
Most Małgorzaty?
Marek Wikiński, komentując swoją porażkę z Ryfińskim z Ruchu Palikota, stwierdził, że na legalizację narkotyków i radykalizację życia społecznego SLD nigdy się nie zgodzi. Wikińskiemu wróżę koniec kariery, podobnie jak radomskiemu SLD, bo ludzie o poglądach socjalnych i konserwatywnych obyczajowo mają już na kogo głosować i nie potrzebują podróbek.
Biologia jest nieubłagana i ten beton sam się wykruszy. To równia pochyła. "Naczasy" i inne badziewie znajdzie sobie inne trampoliny i innych prawdziwych mężczyzn. Przy nich nauczą się lepiej "dupczyć", że się tak konkretnie wyrażę...
Ale ja doczekam prawdziwej lewicy. Aż taka stara nie jestem!
(*_*)
Przecież to ugrupowanie nie przetrwa trzech miesięcy.
PT p. Andrzej Gwiazda. Szkoda. Ale wystawienie go przeciwko PT Borusewiczowi nie było najlepszym pomysłem.
Partia jest najważniejsza. Fuhrer musi rządzić żelazną dłonią.
Nie pamiętasz PPPP (nie mylić z PPP)?
szerszeń-szczupak.
A co was obchodzi PiS i IV RP?
Ważne, że dla ludzi myślących tak jak wy "there is no longer any option".
przetrwa, bo nie jest sam.
Za jego ugrupowaniem są ośrodki wpływu i grupy interesu, które nie dopuszczą jego szybkiego rozpadu.
Palikot może nie dotrwać do jego kadencji, jeśli zarowno jego ugrupowanie, jak jego program zaczną być odbierane jako obciach. Coś w rodzaju nowej, jeszcze straszniejszej Samoobrony.
A na to są pewne szanse.
Ale co mi tam... A III, IV czy nawet XVII Rzplita faktycznie mnie nie obchodzi, obchodzi mnie Polska, ojczyzna wielu ludzi. Zaś wynik Palikota zawdzięczacie wy, watykańskie gnidy, tylko i wyłącznie samym sobie. Nie piszę dyplomatycznie, ale tobie i innym bałwanom należy jak widać wyłożyć kawę na ławę. Argumentów z waszej strony tradycyjnie nie oczekuję, prędzej nastąpi Powtórne Przyjście Mesjasza.
Nie będzie. Polacy przy Węgrach to rozlazłe ślamazary (mimo iż Węgrzy też rzecz jasna Grekami czy Spaniolami nie są).
"próby docierania do nowych elektoratów za pomocą zrożnicowanej oferty programowej"
Chyba za pomocą "aniołków" (żaden nie zdobył mandatu!), przy okazji promując Gilowską i jej wizję gospodarki. Świetna taktyka!
Poważnie mówiąc: w tej kampanii PiS nie przedstawił ŻADNEGO nowego, ciekawego postulatu programowego. Nawet rok temu przed wyborami prezydenckimi było z tym lepiej, bo Kaczyński próbował stworzyć temat rozwoju "Polski B". Teraz nawet tego nie było. Zupełna pustka.
trudno odpowiedzieć argumentami na taki post.
Sformułuję więc proroctwo: ruch Palikota zebrał 10%, poza które nie wyjdzie.
Natomiast reszcie społeczeństwa zostanie skutecznie obrzydzony antyklerykalizm.
@Polska gdzie nie ma elektoratu lewicowego to jest ewenement nie tylko w skali europejskiej, ale światowej.
Ten temat był kiedyś dogłębie tutaj poruszany. I nie dziś tylko prawie już 100 lat temu. Polacy nie mieli (nie mają i nie będą mieli) szacunku dla dobra wspólnego, dla ideii lewicowej - wspólne czyli niczyje, sarmacki neoliberalizm gra w duszy Polaka.
Jakie są tego przyczny, pisali o tym J. Brun i S. Brzozowski.
jak mawia PT Hyjdla. Poza tym na RPP nie głosowałem. A antyklerykalizm będzie za circa 1 pokolenie u nas czymś tak powszechnym jak w Czechach czy Francji i bez pomocy CatBurnera.
że kurs na demokrację parlamentarną to ślepa uliczka. Jak widać, agenci Związunia (sic!) są w stanie sfałszować każde wybory, jak w '47. Kolej na kolejne Powstanie! Amen.
P.S. Wprawdzie wtedy rzeczywiście mogą wyjść Węgry - Węgry'56, gwoli ścisłości - ale czyż to nie lepsze niż życie w niewoli??!
Albo odwrotnie. Wspomną im się stare dobre czasy narodu z partią - partii z narodem (sam znam takich, którzy w PO upatrują drugiej uwspółcześnionej Partii).
dziecinnieje na starość ......
Dlaczego?
Twierdzę tak po analiie jej postu
cytat z postu Nany ____________
Życzę PO, by rządziła mądrze i mogła zrealizować swoje obietnice wyborcze; były one całkiem rozsądne i byłoby to korzystne dla Polski.
autor: nana, data nadania: 2011-10-10 12:12:59, suma postów tego autora: 3413
___________koniec cytatu
A ja uważam, że oni tzn ...... PO teraz nas pracowników
pracy najemnej dopadną ...... :(, :(
Przypominam, że Donalda Tuska wykołysał KLD !!!!!!!!
jacekx socjalista naiwny
A przed kolejnymi wyborami Biedroń wystąpi w roli Arłukowicza i przejdzie do rządu, jako minister do spraw seksualnego wykluczenia.
Inna sprawa, że kolejne wybory parlamentarne najpóźniej za dwa lata, chyba że Vincent bez PESEL-u (który nie został posłem, cóż za ironia losu) ma znajomych w Hogwarcie.
(lewicowy) elektorat jest, tylko że ze względu na skomplikowane okolicZności polityczno-historyczne znajduje się on w zapleczu jedynej istniejącej opozycji parlamentarnej. Nie mam tu na myśli konającego SLD, oczywista.
Natomiast to, co występuje u nas jako lewica, głosi programowo negację wszelkiego dobra wspólnego. Elektorat SLD nie zaakceptowałby dobra wspólnego w dzisiejszym państwie polskim, gdyż takie dobro według niego skończyło się z PRL.
A ideą ruchu Palikota jest wolna amerykanka na obu poziomach: gospodarczym i obyczajowym.
Komu więc bliskie są idee lewicy, ten musi poprzeć parlamentarną opozycję.
Brun, gdyby żył dłużej, na pewno napisałby ostre studium krytyczne "Polskich komunistów tragedia pomyłek".
A Brzozowski zdążył stwierdzić, że warunkiem koniecznym lewicowości jest u nas opcja patriotyczna na rzecz suwerennego państwa polskiego.
Jego czytelnicy znaleźli sobie miejsce na lewym skrzydle Legionów, piłsudczyków, AK, opozycji z czasów PRL, Solidarności, PC i PiS.
skoro ani BB ani mlm nie wzięli udziału w wyborach?
Partia stoi w rozkroku, a obie nogi rozjeżdżają się coraz bardziej. Pozostaje albo przeskoczyć na nogę prawą reanimując LiD a'la Wenderlich w kaliskim kwaśnym sosie co prawdopodobnie skończy się zderzeniem ze ścianą lub też wylądować na nodze lewej, zrobić katharsis, posypać głowę popiołem i zacząć głośno artykułować hasła lewicowe partyjnych dołów. Co będzie to będzie.
W polityce nic gwałtownie się nie zmieni, z jednej strony będzie reagujący jedynie na silny bodźce nie lubiący się przemęczać Tusk, z drugiej pisowskie napady smoleńskiej histerii. Będzie na pewno śmieszniej z uwagi na Palikota. Gospodarczo równia pochyła co jest szansą dla lewicy, ale nie tej "patriotyczne" posttargowickiej (a warto poczytać o wartościach i ideałach wyznawanych przez targowiczan), postendeckiej i post narodowo-socjalistycznej, tej spod znaku moherowego bereta i klubowego szalika, którą czuć na odległość katoprawackim smrodkiem. Na szczęście Warszawa nie będzie Budapesztem, więc nie doczekamy się na razie kolejnej podwyżki Vat czy zasiłków dla bezrobotnych na 30 dni o czym pewnie prezes marzy. Choć kto wie, niezbadane są wyroki Jana Vincenta. Na pewno gorąco kibicuje Palikotowi i jego wesołej czeradzie w misji likwidacji państwa wyznaniowego. Nic się z tego pewnie nie urodzi ze względu na sejmową arytmetykę gdzie agenci watykańskiego okupanta mają większość, ale na pewno zdrowy nie klerykalizm głoszony przez 4 lata z sejmowej trybuny pomoże otworzyć oczy milionom Polaków.
Podoba mi się fragment Twego postu
______________ początek cytatu
Pozostaje albo przeskoczyć na nogę prawą reanimując LiD a'la Wenderlich w kaliskim kwaśnym sosie co prawdopodobnie skończy się zderzeniem ze ścianą lub też wylądować na nodze lewej, zrobić katharsis, posypać głowę popiołem i zacząć głośno artykułować hasła lewicowe partyjnych dołów.
_____________________ koniec cytatu
Ja jacekx od dłuższego czasu z przerwami ....... ostatnie wybory samorządowe ...... Wasz SLD wyborca prawie,że żelazny elektorat ..... oczekuję raczej posypania przez SLD głowy popiołem :)
jacekx socjalista naiwny
Przez 20 lat masy pracujące (że zbiorę robotników i warstwy pracownicze razem) są robione w konia na przemian przez kilka partii burżuazyjnych, które różnią się między sobą sprawami drugo i trzeciorzędnymi. Mimo to nie potrafią wyłonić własnej reprezentacji politycznej, która będzie bronić ich interesów ekonomicznych. Świadczy to o mądrości, czy o ciemnocie mas pracujących?
Gdy pojawia się Polska Partia Pracy, która walczy o to, żeby w ramach kapitalizmu wywalczyć dla mas pracujących większą część z tego kapitalistycznego gara to masy pracujące dają jej...0,6 proc.
Przy wszystkich zastrzeżeniach do PPP, o jej romans ze środowiskami nacjonalistycznymi, o styl prowadzenia partii przez kierownictwo z przewodniczącym na czele, o socjaldemokratyczny program zamiast socjalistycznego, kto jest bliższy interesom mas pracujących: Polska Partia Pracy czy te partie burżuazyjne, które już napasły je przez 20 lat nowej Polski?
Za same hasła podniesienia rent i emerytur, płacy minimalnej, walki z umowami śmieciowymi czy budownictwa mieszkaniowego powinni dostać spore poparcie od mas pracujących. A dostali kopa. Teraz PO ich napasie.
Oczywiście można gadać o tym, że nie mieli pieniędzy na kampanię, że nie mogli wykupić reklam, ani plakatów, że ludziom wyprali mózgi przez 20 lat i ludzie teraz żyją kwestią smoleńską zamiast kierować się własnym interesem klasowym. Można się doszukiwać przyczyn historycznych, ideologicznych i jakich tam się chce jeszcze, ale tak czy inaczej wynik na poziomie 0,6 to fenomen, który trudno wyjaśnić. Przecież więcej zdobyłaby Partia Gamoni i Krasnoludków.
Jeśli program socjaldemokratyczny PPP o utrzymanie kapitalizmu, ale na lepszym poziomie dla robotników i pracowników dostał 0,6 proc. poparcia to ile może dostać program komunistyczny? Mniej niż zero. Tak to wygląda na dziś. A czy są jakieś widoki na poprawę? Jak najbardziej, bo gorzej już być nie może. Optymistyczny akcent na koniec.
w SLD są jeszcze jakieś "partyjne doły"?
Chyba chodzi o piwnice Rozbratu, który lada moment trzeba będzie opuścić, bo został sprzedany.
Notabene, była to chyba najgorsza inwestycja w historii ruchu (post)komunistycznego. Sprzedać siedzibę na kampanię, której lepiej było nie robić, bo tylko ośmieszała potężną niegdyś partię?
Lepiej było wynając Rozbrat na przybytki seks-przemysłu. Przynajmniej byłoby z czego wypłacić odprawy ludziom aparatu, który chyba będzie rozwiązany, bo przestal być potrzebny.
Dam ci radę, Stirlitz, bo cię polubiłem: zapomnij nazwę PRL, o Stanach Zjednoczonych mów tylko, jak będzie mowa o filmach z Holyłud wchodzących na ekrany.
Może się przebijesz do ruchu Palikota?
Uwierz w to, gdyż - Watykan nie Watykan - w coś trzeba wierzyć.
Przynajmniej w najbliższych 20 latach. Ludziom wyprano mózgi, pomimo ciężkiej sytuacji życiowej nie widzą alternatywy dla neoliberalizmu, a związki zawodowe są najmniej poważaną instytucją.
proletariat ma swoją klasową mądrość. Dlatego wie, że nie warto głosować na niszę, bo jeśli ona weźmie nawet 3 lub 5%, to co dzięki temu załatwi dla proletariatu? Nico.
Zestawieniem obok siebie odważnych patriotów przedwojnia i PRL z bandą mend, kolesi i oszołomów z Poronienia Centrum i PISuarii pogrążył się ostatecznie. Cześć jego niepamięci.
A Forumowiczom do widzenia.
znowu będziesz szerszeniem?
może co najwyżej zalatwić coś dla siebie: refundację kosztów kampanii lub kilka miejsc w Sejmie. Proletariat na tym się nie pożywi.
Ja w przeciwieństwie do waszej trójki mam poglądy. Może nie niezmienne, bo z wiekiem/doświadczeniem wolno ewoluujące ale na pewno nie jestem chorągiewką na wietrze. Z moimi poglądami zawsze najbliżej było mi do SLD za wyjątkiem okresu LiDowskiego. Jeśli powróci Olejniczak to c'est la vie, jeśli partia pójdzie w lewo będę ją wspierał jeszcze bardziej. Do Palikota jest mi bardzo daleko choć mamy wspólne tematy: obyczajowość, antyklerykalizm oraz obrzydzenie dla katonarodowego-socjalizmu żerującego na nieboszczykach smoleńskich. Do RPP na pewno się nie zapiszę choć ty pewnie plujesz sobie w brodę, że tego nie uczyniłeś. Zobacz gdzie jesteś, ponad 20tyś postów i nawet się nie załapałeś na listę, na której znalazły się nawet biuściaste młódki nie za bardzo nawet wiedzące o co come on. W ramach systemu punktowego u Palikota byłbyś jedynką i miałbyś teraz mandat. Dlatego dobrze ci radzę - uciekaj, w PiS możesz co najwyżej radnym zostać i odcisków od noszenia namiotu się nabawić (na rękach Marka i josipa też), zapisz się więc do PO. Siostrzeniec od willi z basenem będzie twoją kartą przetargową w walce o pozycję w partii.
odczepcie się od Cyrankiewicza. To był człowiek wykształcony, i to dobrze, jeszcze w II RP, kiedy się o nim czyta, widać tylko skalę obecnego upadku.
"We wczorajszym dniu rząd Platformy Obywatelskiej nie został wybrany przez naród, tylko przez społeczeństwo. Narodem jesteśmy my!"
Show must go on!
co prawda nie życzę Ci tego, być nie miał nic lepszego do roboty i tu zaglądał, ale byłoby to miłe, gdybyś jednak zajrzał. Cokolwiek nie postanowisz, cieszę się, że w ogóle istniejesz. Pozdrawiam.
Widzę, że masz potrzebę przekonania wszystkich, że szerszeń i szczupak to ten sam forumowicz? :-)
To żeby było nieco śmieszniej - potwierdzam twoje przypuszczenia. Poczuj się lepiej z myślą, że inni są tacy jak ty, że dla niepoznaki sami ze sobą polemizują, że potwierdzają swoje słuszne teorie.
(Szczupaku - wybacz mój żart, ale od 24 godzin mam dobry nastrój i pomyślałem, że od wielkiego dzwonu możemy zagrać kartami znaczonymi przez naszego doktora PiSa)
Chociażby dlatego, że z braku kasy zdechnie ten idiotyczny portalik.
che! che! che!!!
moralne zwycięstwo odniósł Jarkacz! Cuda nad urną kiedyś wyjdą na jaw i zostaną rozliczone! Prawdziwa demokracja rodzi się pod Krzyżem!
Święta racja. Zwłaszcza tym z puszek po piwie.
pod krzyżem z puszek po piwie (z browaru którego główny akcjonariusz znany jest z dobrych relacji z kremlem) zrodzić się może co najwyżej współcZesna wersja prlowskiej "demokracji ludowej" o której onegdaj mawiano, że od zwykłej demokracji różni się tak, jak krzesło elektryczne od zwykłego krZesła
Ok. To niech będzie pod krzyżem odwróconym do góry nogami. Krzyż Nergala ;-) Przy okazji: czy nie jest zastanawiające, że św. Piotr - protoplasta papieży skonał właśnie na krzyżu satanistycznym?
Kiedy w Watykanie odbyły się ostatnie demokratyczne wybory? Jakie były ich wyniki? Ile i jakie partie tam startowały?
Watykan to ostatnia monarchia absolutna w Europie. Nawet związuniowa Białoruś oraz Arabia Saudyjska to ostoja praworządności, samorządności i tolerancji w porównaniu do tej osobistej absolutnej gerontokracji.
to wolna europa nazywa to brakiem demokracji. Jeśli w wyborach uczestniczy nawet mniej niż połowa uprawnionych do głosowania to nagle nazywa się to demokracja, ale pod warunkiem, że banki są w zachodnioeuropejskich rękach i przemysł także, oraz, że ludzie pracują dłużej niż 8 godzin i więcej niż 6 razy w tygodniu! - w zachodnich firmach okupujących nasz kraj. Jakim jełopem trzeba być, by na takie triki dawać się nabierać? Demokracja na zachodzie ma się tak do demokracji prawdziwej jak krzesło elektryczne do krzesła zwykłego - teraz ma to właściwą wymowę, a nie tą propagandową z wolnej europy, która podawała wydarzenia z Polski nawet już przed ich nastąpieniem.
Tak, jak nikt nie gonił ludzi na wybory w PRLu, tak samo nikt nie przymuszał ludzi, by głosowali obecnie na PO. Tyle to nawet średnio rozgarnięty człowiek rozumieć powinien. Jakiś powód, by iść głosować albo głosować nie iść ma każdy wyborca. Ja za PRLu głosowałam tylko jeden, jedyny raz, gdy dostałam dowód i chciałam zobaczyć, jak to wygląda. Nikt mi nigdy z tego powodu, że głosować nie chodziłam, nie robił żadnych problemów. Więc o przymusie to jest takie pierdzielenie zachodniej propagandy. Wolna europa usiłowała także namawiać ludzi u nas, by jedli kapustę kiszoną ze szklanek. Ludzie u nas jednak są na szczęście mądrzy i ignorowali takie głupie, zachodnie pomysły. Jesteśmy w Europie Środkowej i w niej powinniśmy pozostać, a nie udawać Zachód i tam się pchać. Ani tam ładnie, ani przyjemnie. Gdyby nie łupili Afryki przez stulecia, to nie mieliby nic. "Lokomotywa Europy" czyli Niemcy, mordowali tubylców w Afryce tysiącami, strzelając do nich jak do zwierząt. Rabowali im złoto i diamenty i kazali na siebie pracować POD PRZYMUSEM. Jeśli Portugalia miała pod swoim zarządem całą Brazylię i stamtąd wywoziła tonami złoto, a teraz Portugalia jest biedna, to gdzie się to złoto podziało? Portugalia udzielała się jako kolonizator we współpracy z papieżem. Czyżby papież Portugalczyków tak wykołował, że nie zostało im nic, prócz biedy i obecnie nawet kryzysu? Jak to mówią: amicus probat, probatus amat, czy coś w tym guście. Z grubsza chodzi o to, by sobie przyjaciół dobierać bardzo rozważnie. Portugalia i Hiszpania nachapały łupów "w imieniu" Boga i straciły te łupy na rzecz Watykanu - bo niby dlaczego były tak biedne w XXw? Wielka Brytfania musiała się od papieża oddzielić, by swoje kolonialne łupy zachować. To są te zachodnie standardy i katolickie tradycje, na których mamy budować nasz kraj. No nieeee! Dziękuję, nie skorzystam.
z twego punktu widzenia - nauczyciela, który nie odróżnia panszczyzny od niewolnictwa - Krwawe Cyrano było drugim Willamowitzem-Moellendorfem. Pelna zgoda.
nie masz, gdzie zostać.
Terenowe struktury SLD przechodzą do ruchu Palikota.
Niedługo zostanie tam tylko Miller.
Oczekuję w tej chwili podchwytliwego pytania autorstwa ABCD lub josipa: ile osób przemielił w łagrach Związunio?
20 lat prania mózgów zrobiło swoje, jest zatomizowana bezkształtna masa
Rzeczywiście przed "łupieniem" Afryki nic tam nie było? Np. średniowiecznych państw-miast północnowłoskich, śródziemnomorskiego handlu, Brugii, bałtyckiej Hanzy?
Oczywiście, że były. Nikt tego nie neguje. Tylko jak słusznie zauważyłeś - to było w średniowieczu czyli w okresie feudalizmu. Wraz z nastaniem ery nowożytnej zaczyna się dosyć ostre drenowanie Afryki i obu Ameryk. Temu chyba także ciężko zaprzeczyć, prawda?
były to bandyckie wyprawy po łupy. W średniowieczu. I nic Arabom nie oddali, co im ukradli.
Naród stanowi zaledwie 15% uprawnionych do głosu Polaków. Reszta to postsowieckie polactwo.
A Twoim, nomenklaturowy doktorku z PZPR - owskiego awansu, było złem wcielonym - tylko kogo takie teksty interesują? Popisujesz się, a do dyskusji niczego ciekawego nie wnosisz.
Krwawe Cyrano było drobnym, standardowym przejawem "Banalności zła" (przeczytaj to, bo myślę, że w liceach już wszyscy tę pozycję znają).
Ja np. mogę twierdzić, że chodzisz tyłem do przodu i masz kwadratową głowę, którą nosisz pod pachą. I co z tego wynika? Cyrankiewicz był wielkim politykiem od Wielkiej Polityki. Ty jesteś przy nim nikim. Jak nic mogłoby być w stanie ocenić COŚ? no nie mogło by. Jeśli jednak mimo to ocenia, to jest to tylko śmieszne. ABCD - człowiek bezideowy, nie potrafiący sobie znaleźć miejsca w życiu, mimo posiadanego wykształcenia, usiłuje oceniać człowieka ważnego i czynnego przez dziesięciolecia w polityce co najmniej europejskiej. Co Cię martwi, co robił Cyrankiewicz? Zwróć najpierw uwagę na to, co robisz Ty. Nie tylko się zdziwisz, ale poczujesz również niesmak widząc swoje postępowanie.
nie przejmuj się tak licealistami. Zacznij myśleć samodzielnie, zamiast szukać przypisów lub cytować czyjeś bon moty jako swoje.
trochę mnie martwi stalinowski terror, masakra w Poznaniu, antysemicka kampania z marca 1968 i masakra z grudnia 1970, za które Krwawe Cyrano odpowiada, bo było wtedy premierem.
A jeśli za nic nie odpowiadało - jak twierdza jego apologeci - to powinno się podać do dymisji.
A jak było z tym europejskim formatem polityków PRL? Kania przyczłapał kiedyś do marszałka Kulikowa bez wezwania. Zleciał ze schodów i chyba nawet ociupinkę oberwał.
ja się przejmuję licealistami nie w swoim imieniu. Słyszałem, że uczniowie uważają się teraz za klientów, ktorzy mogą i powinni wymagać.
Dlatego ich nauczyciel powinien czytać Banalność Zła a nie odmawiać roraty do Świętego Cyrano.
roraty to ostatnio wasza towarzyszu abcd specjalność, a poza tym nudzicie mnie już.
Bardzo lubię pikantne szczegóły twojego serialu "Z życia I Sekretarzy". Zawsze interesuje mnie, skąd działacz podziemia i regularny partyzant z okresu komunistycznej dyktatury ma takie szczegółowe informacje w tej sprawie. Przecież za czasów PRL nie było Faktu ani SE. Skąd zatem? Szwagier opowiadał na tajnych imieninach?
Ale co tam PRL? Kogo obchodzi dziś Kania, Kurka czy Purchawka? Opowiedz nam kilka szczegółów o swojej aktualnej partyjce. Jakiego koloru jest obecny kot pastylkowego prezesa? Jak się ma moralność katolicka Zbigniewa Zera Ziobry do romansu z Pati Koti? Czy posłanka Sobecka wystartuje w najbliższych wyborach na Miss Sołtysek?
takich szczegółowych wiadomości. Ale nie napisał, ile tych schodów było, to pewnie słuchał niezbyt uważnie.
ABCD, no, tolerancyjny się stałeś, skoro terror - jaki by nie był - martwi Cie "trochę".
Mówisz: masakra w Poznaniu? Zrób teraz to samo, co zrobili wtedy w Poznaniu i zobaczysz, że nie zauważysz kiedy Cię zmasakrują i upozorują wypadek przy pracy - że to niby popełniłeś samobójstwo przy komputerze, bo Ci kot na klawiaturę skoczył w trakcie pisania komentarzy do lewica.pl.
Antysemicka kampania? A internet to Ty masz? I jeszcze nie wiesz?
Masakra z grudnia 70? No to spróbuj teraz zrobić, jak ci z grudnia i też się nie zdążysz zdziwić, na czym demokracja polega.
Jeżeli Kania poszedł do Kulikowa, to jest to sprawa między Kanią i Kulikowem. Czy Kania Ci się skarżył? Brak Ci nawet wyobraźni. Kania NIE MÓGŁ przyjść do Kulikowa kiedy chciał. Nikt nie mógł przyjść do Kulikowa bez uprzedniego porozumienia w tej sprawie. Do Tuska też nie możesz pójść, kiedy Ci się podoba i Kaczyński zeszły z tego świata też musiał przez umyślnych umówić się z Merklową, żeby go przyjęła. Zła baba dała mu za duże słuchawki. Nie biła go, bo może mniejszych nie bije. Pora, byś pomału stawał się człowiekiem dorosłym. Już coraz mniej czasu Ci na to zostaje, fryzura się przerzedza, a kto widział łysego przedszkolaka?
Warto jeszcze dodać, że ten sam ABCD, który trochę martwi się terrorem stalinowskim, nagonkami antysemickimi oraz strzelaniem do robotników (osobiście uważam, że były to rzeczy BARDZO złe) niespecjalnie przejmuje się np. ofiarami Powstania Krakowskiego w 1923 roku, zamachem majowym, wyborami brzeskimi, Berezą Kartuską, gettami ławkowymi i jeszcze kilkoma innymi elementami, charakterystycznymi dla chlubnego okresu II RP. Jego opinia jest taka: w II RP ścierały się różne koncepcje państwa; w PRL kaci strzelali do bezbronnych (sic!) ofiar. I wszystko ok, tylko czym różni się urzędnik pocztowy zabity w 1923 roku przez żołnierza II RP od górnika w kopalni "Wujek" zabitego przez ZOMOwca? Tej różnicy, faktycznie, nie udało mi się odkryć, a co więcej - nie mam zamiaru jej poszukiwać.
o zrzuceniu Kani ze schodów przez Kulikowa czytałem w książkach wspomnieniowych postaci z ostatniego dziesięciolecia PRL.
Chyba to był Urban. Ale może Rakowski. Czy zgoła Jaruzelski? W wolnej chwili sprawdzę.
To sprawdź, proszę. Daję sobie głowę uciąć, że jesteś w błędzie. Podobne "bara bara, riki tiki, ja mam trefle a ty piki" bardziej pasuje mi do Wojtka Roszkowskiego (jako partyzant zował się Andrzej Albert) lub Tolka Dudka. Poważni ludzie na serio nie zajmują się podobnymi bzdurkami.
ci na poczcie nie mieli ze sobą materiałów wybuchowych i nie chcieli wysadzić poczty w powietrze razem z petentami. Ale masz rację, że zabitemu jest wszystko jedno, z jakiego powodu życie stracił.
że urzędnik pocztowy był agentem Związunia a unieszkodliwił go funkcjonariusz NIEPODLEGŁEJ POLSKI.
czy wy nie rozumiecie, co się stało?
W normalnych krajach to dowódca wojsk paktu, do którego taki cz inny z tych krajów naleŻy, stara się o przyjęcie przez cywilnego szefa władzy państwowej.
Tymczasem Kania, przywodca PRL, poszedł do Kulikowa. Ten nie raczył go przyjąć. I jeszcze ordynarnie go potraktował.
incydentów z II RP do terroru czasów PRL nie ma sensu.
W II RP protestowały legalnie dzialające związki i partie. W PRL - ludzie zrozpaczeni, że pozbawiono ich wzselkich narzędzi samoorganizacji oraz artykulacji swoich interesów i poglądów.
W II RP, o ewentualnych nadużyciach uprawnien policji dyskutowano w wolnej prasie, parlamencie, a czasem i w sądach. W PRL, zbrodnie aparatu policyjnego z założenia były kamuflowane.
żeby poległo więcej wyposażonych w narzędzia artykulacji swoich interesów i poglądów obywateli niż poddanych Związunia w całym stanie wojennym.
Dla uściślenia: w samym zamachu majowym zginęło więcej niż w całej PRL.
za absurd?
Terror stalinowski pochłonął kilka tysięcy razy więcej ofiar niż starcia w Maju 1926.
jak przedstawiasz. Będzie to jednak mimo wszystko fałszerstwo, niezależnie od Twoich "dobrych intencji".
W PRLu problemy mieli jedynie ludzie - baaaardzo nieliczni - występujący przeciw systemowi politycznemu. O żadnym samorealizowaniu się i innych towarzyskich spotkaniach nie było tam mowy. Wywrotowcy ci dążyli do wprowadzenia do naszych władz oficjalnie "przedstawicieli kapitalistycznego Zachodu", gdy tymczasem suwerenny rząd polski wolał sojusz ze Wschodem. Był to wybór dobry, ponieważ szybko postawiono "na nogi" całą gospodarkę, naprawiono zniszczenia wojenne i nawet zwiększyła się znacznie populacja ludności.
Po "sojuszu" z Zachodem nasza gospodarka została oddana w obce ręce (w firmach prowadzących swoja działalność na terenie Polski porozumiewać się należy w językach obcych! - a dlaczego, jeżeli są one w Polsce?), z braku pracy wyemigrowało ponad dwa miliony ludzi w wieku produkcyjnym, wykształconych przez nasze społeczeństwo i jego kosztem - co jest niesamowitą stratą w skali całego Narodu, w kraju jest ogromne bezrobocie i bezdomność, pornografia zastąpiła moralność, narkomania niszczy i deprawuje młodzież
- a Ty, ABCD, mówisz o jakichś prześladowaniach stalinowskich. Gorzej niż USsmani w Iraku Stalin nie robił z pewnością. Jak się, ABCD, postarasz o odrobinę choćby obiektywizmu, to nawet nie zechcesz mówić po angielsku - z obrzydzenia.
Docenić można jedynie Twoją wytrwałość, ale za nic nie da się zrozumieć, na jaką-że ci to cholerę tak robisz.