Jakiś obraz mógłby się z tego wyłonić. Zwłaszcza, że w wielu sprawach zdania są podzielone lub nie w pełni pokrywające się.
Ale niestety, dyskusja, jak zwykle, rychło zejdzie na psiska. Postara się o to ABCD, josip, marek itd. Przygotujmy się na minimum 8 skretyniałych komentarzy kolejnych inkarnacji doktora Zychowicza.
Ktokolwiek twierdzi, że PiS to lewica ma natychmiast stanąć w kolejce do konfesjonału. A potem na rzęsach odbyć pielgrzymkę pokutną do gorzelni Palikota.
sadząc po portfelach bywalców Nowego Wspaniałego Świata.
sądząc po frekwencji demonstracji opozycji antysystemowej 10 dnia każdego miesiąca pod Pałacem Namiestnikowskim
autora textu :
"Niektórzy działacze nawet stwarzają wrażenie, jakby uczestniczyli w lewicowych organizacjach właśnie ze względu na liberalizację prawa narkotykowego czy legalizacji związków jednopłciowych"
albo lewica socjalna , wychodzaca w teren i narastajace problemy bytowe zwyklych ludzi ,albo pseudolewica kawiorowa manipulowana przez mieszczanskie meRdia z Gw na czele.
masz coś do powiedzenia o Rorty`m i jego ironicznym liberalizmie?
Chętnie przeczytam.
"albo lewica socjalna , wychodzaca w teren i narastajace problemy bytowe zwyklych ludzi ,albo pseudolewica kawiorowa manipulowana przez mieszczanskie meRdia z Gw na czele."
czyli innymi slowy: Yaroslav ou muerte!
I na tym się kończy. Na gadaniu ;]
Pierwsze co zrobił to obniżył podatki dla najbogatszych. To w ramach budowania "Polski Solidarnej".
Jaka lewica?
Lewica robotnicza - socjalistyczna/komunistyczna, czy lewica burżuazyjna - socjaldemokratyczna?
opcje, które - jak mówią co bardziej niezależni politologowie - wypełniają w Polsce funkcję lewicy", czasem gadają odrobinę za dużo, co im nie pomaga w ostatnim tygodniu przed wyborami, ale jednak gadaniem się nie zadowalają, tylko zsdobywają poparcie prawie co trzeciego aktywnego politycznie obywatela.
czy to nie dziwne: być komunistą (ktory to wybór ideowy szanuję) i powtarzać antyopozycyjne slogany z rządowej Gazety Wyborczej?
Sama wysokośc podatków jest wskaźnikiem abstrakcyjnym. Należy uwzględnić też takie kryteria, jak realna, efektywna "ściągalność" tych podatków.
Bogaci jako tacy przeszkadzali elektoratom Tymińskiego i Leppera, ktorych nie przypadkiem już nie ma.
Umówmy się, czy walczymy o pełny kolektywizm od jutra, czy jakoś próbujemy dzialac w istniejących realiach gospodarczych. Jeśli to drugie, to musimy podzielić bogatych na takich, którzy coś produkują i wynajdują - i wobec tego, są potrzebni - oraz bogatych rzeczywiście szkodliwych, ktorzy np. korumpują urzedników państwowych. Walczyć należy tylko z tą drugą grupą. A pierwszą - warto rozsądnie wspierać.
Trudno nie przyznać, że tendencja do obniżania podatków jest ogolnoświatowa. Dotarła nawet do Skandynawii. W USA najbliższe wybory prezydenckie może wygrać kandydat z programem podatku liniowego 3 razy 9 (dochody, VAT, CIT).
Niemniej, program opozycji przewiduje sięganie najpierw do głębokich kieszeni. Ale tylko w takim wypadku, kiedy okaże się to niezbedne dla ratowania budżetu. A nie w imię doktryny ekonomicznej Janosika (nomem omen) Nędzy-Litmanowskiego. Legenda mówi, że Janosik zabrał bogatym i dał biednym. A co by zrobił, gdyby mu się dobra zabrane wyczerpały? Od konfrontacji z tym dylematem uratowali Janosika Austriacy, wieszając go za żebro na haku.
Tymczasem opozycja musi budować program na skuteczne rządzanie, a nie zbójowanie z fatalnym finałem.
nie wiem czy to poszło więc napiszę jeszcze raz:
"Jarosław już pokazał swoje socjalne oblicze
Pierwsze co zrobił to obniżył podatki dla najbogatszych. To w ramach budowania "Polski Solidarnej". "
Jedyne co zrobił JarKacz, to usprawnił i zracjonalizował gospodarkę po rządach poprzednich ekip. Obecnie jego partia ma najbardziej socjalny program
ściągalność podatków (w tym również od popularnie tak zwanych najbogatszych) za koalicyjnego rządu PiS-LPR-Samoobrona znacznie wzrosła.
A najweksza obniżke podatków dla najbogatszych przeprowadził Miller, umożliwiając im opodatkowanie się według niskiej stawki CIT.
Świetnie, że ma socjalny program tylko z realizacją wyszło jak zawsze. "Polska solidarna" to była kiełbasa wyborcza.
Zasadnicze pytanie jest takie: czy idzie o zmianę stosunków społecznych, czy o utrwalenie ich za pomocą socjalu?
Jeśli o to drugie to socjaldemokracja czeka i wzywa z daleka.
Jeśli o to pierwsze to komunizm czeka i wzywa nas z daleka.
W sprawie Rorty'ego mam do powiedzenia następujące rzeczy.
Po pierwsze sądzę, że JarKacza trzeba postawić przed Trybunałem Stanu, chyba że podda się dobrowolnemu leczeniu psychiatrycznemu.
A przechodząc do rzeczy niepoważnych: zgadzam się z Rortym, iż ład społeczny należy opierać na trzech zasadach:
1. tolerancji, czyli zapewnieniu bezkonfliktowego funkcjonowania społeczeństwa, tworzonego przez podmioty autonomiczne (ergo - postawić JarKacza przed TS)
2. ironii, pojmowanej bynajmniej nie jako kpina czy szyderstwo, lecz krytycznym podejściu zarówno do własnych przeświadczeń moralnych jak i poglądów innych ludzi (ludzi, nie JarKacza)
3. solidarności (nie mylić z NSZZ "Solidarność", związkową przybudówką ksenofobicznej prawicy), którą Rorty opisywał jako rozpoznanie i uszanowanie różnic między ludźmi: rasowych, religijnych czy obyczajowych. Wykład mógłbym pociągnąć dalej, ale nie ma takiej potrzeby.
Ale jeśli chcielibyście, towarzyszu, dowiedzieć się nieco więcej o poglądach mądrych ludzi to polecam poszperać coś na racjonalista.pl. Na wasze muskuły na jakiś czas wystarczy.
No.
Cymański potwierdza:
"Zyta Gilowska jest skrajnym liberałem i to, że PiS powrócił do niej, a nie do ideałów solidarności, jest fatalne. Miłe były słowa Anny Fotygi i Macieja Łopińskiego z Gdańska, którzy dwa dni przed finałem wyborów mówili, iż trzeba wrócić do ideałów solidarnego państwa. Ale boję się, że dojdzie jeszcze do tego, że wszystko zgarnie Palikot. To się po prostu w głowie nie mieści.
PiS podkreśla, że gdy Gilowska była ministrem, Polacy zyskali najwięcej.
Mieliśmy ogromną kasę. Ale daliśmy ją bogatym i pogłębiliśmy rozwarstwienie społeczne. To jest tajemnica, o której się milczy. Bo albo popierasz PiS, albo milczysz. Ten brak krytycyzmu, to zapatrzenie i ten zachwyt nad dwoma latami naszych rządów, to przesada.
Źle rozdzielaliście pieniądze?
Problem był nie w tym, że zostawiliśmy pieniądze w kieszeniach Polaków, tylko to w czyich kieszeniach je zostawiliśmy. Joachim Brudziński chwalił się, że średnio daliśmy 200 zł na osobę - ale średnio to się facet topi w jeziorze, które ma metr głębokości. Jestem bankowcem, liczę, mam to wszystko w małym palcu i widzę, co się dzieje. Polacy tego nie wiedzą. W Polsce wszyscy są po jednych pieniądzach – jak nie Hauser, to Gilowska czy Rostowski. Zobaczymy, co dalej będzie się działo.
Wróćmy do pana. Czy partia nie wysyła sygnałów, że po ostatnich wypowiedziach zabraknie dla pana miejsca w PiS?
Może nie aż tak…
Nie aż tak? Adam Hofman jasno powiedział, że kto szkodzi partii, znajdzie się poza nią. A pan – według niego – partii publicznie zaszkodził.
Może i te sygnały są wyraźne, ale niech pan porówna przyczyny i skutki. To świadczy o tym, że poziom wazeliniarstwa doszedł do stanów ekstremalnych i już się przelewa. Wszystko ma swoje granice. Nie chcę awantury, ale chyba nie da się tego uniknąć. Ta sytuacja prowokuje, żeby człowiek sam dał sobie spokój. "
Czy Cymański to mąciciel i chce zaszkodzić partii czy widzi, że gówno wpadło w wentylator.
Rorty nie tylko nie używa kategorii autonomicznego podmiotu, lecz ją nawet - jak zbędne dziedzictwo wielkich narracji nowożytnych - odrzuca.
Mniej obsesji antypisowskich, więcej wzbogacania wiedzy!
dlaczego interesujesz się sytuacją w PiS?
Twój lider zapisał cię do ruchu Palikota, więc raczej zainteresuj się krytyką tego ugrupowania, przeprowadzoną przez stowarzyszenie Wolne Konopie. Walczy ono o depenalizację posiadania niewielkiej ilości marihuany do własnego użytku. Palikot zadeklarował, że przejmuje ten postulat do wyborczego programu swojego ruchu. Miało mu to przynieść dużo głosów.
Tymczasem ruch Palikota proponuje depenalizację posiadania wszystkich narkotyków. Włącznie z koką i herą. Wolne Konopie zdecydowanie się od tego pomysłu odcinają.
Może KSS wkroczy do sporu ruchu Palikota z Wolnymi Konopiami?
Oczywiście, że używa. Więcej czytaj, jeśli potrafisz i mniej wypisuj bzdur.
podstawowa teza Rorty`ego jest taka:
ruchy emancypacypacyjne w nowoczesnej Europie niepotrzebnie używały nie dających się uzsadnić epistemologicznie i obciążonych wewnętrznymi antynomiami pojęć typu własnie "autonomiczny podmiot".
Należy z nich zrezygnować, odwołując się - po pierwsze - do elementarnego poczucia solidarności i - po drugie - do realnych doświadczeń praktyk emancypacyjnych.
No i co z tego? I tak przegraliście już 6 razy, a przegracie kolejne.
PS - od Rorty'ego wolę Rowlsa.
o niego mi oczywiście chodziło.