Nie ma jednak niestety żadnej pewności, że wiarygodne. Kawśniewski bowiem wciąż czuwa.
którzy podnieśli rękę za Millerem jako szefem klubu to karpie, które zagłosowały za przyspieszeniem Bożego Narodzenia.
nie zauważył, że ta "nowa" lewica, którą tak się zachwycał pod koniec lat 90-tych, już jest "stara" i nieco passe :). "Blairyzm" - żeby to co Miller ma w głowie chociaż blairyzmem było - popłynął i na razie jakoś się nie zapowiada na jego powrót.
Nie ma podobno kandydatów na szefa SLD :), nic dziwnego nikt nie chce być pierwszym i ostatnim sekretarzem jak kiedyś Rakowski.
Co do wypowiedzi to właśnie zaczyna się ten Eiertanz o którym wspomniałem. Miller powie wszystko co trzeba, jestem pewien, zwłaszcza to co czytelnicy, słuchacze chcą usłyszeć.
Ciekawe co powie czytelnikom *Wprost*.
Jak się przeczyta cały wywiad z KP, to można trafić na przykład na wypowiedzi takie jak ta:
"A dlaczego wyborcy lewicy nie dostrzegli u nas atrakcyjnej oferty? Otóż po pierwsze, zdemobilizował ich wizerunek kierownictwa SLD jako ludzi pozbawionych prestiżu i nie budzących respektu. Nasz twardy elektorat jest na to wrażliwy. Chętnie poddaje się sugestiom ludzi, którzy nie tłumaczą się przed innymi, nie wstydzą się własnej tożsamości, własnej historii. Otóż w tym przypadku tak nie było. Drugi czynnik – być może zabrakło wyraźnego zaadresowania się do elektoratu postPRL-owskiego, który po raz pierwszy zobaczył, że nikt po niego nie sięga, nikt się do niego nie zwraca. A ci ludzie przecież żyją i są gotowi pójść do urn, jeśli się ich o to poprosi."
Stąd już nie powiewa żadnym optymizmem. Niech się SLD kończy jak najszybciej.
pozwolę wkleić .....
cytat z mojego postu na Forum strony SLD.org.pl __________
Re: Moja ojczyzna PRL
przez jacekx » 26 minuty temu
Piszesz Martinus
_______________ początek cytatu
Ludziom było mało przyjemnie, ale pewnie wielu najbiedniejszych, tych, którzy w III RP poznali co to znaczy być ofiarą kapitalizmu - cóż, dla nich PRL był rajem. Rajem, który nie zmuszał do myślenia, który dawał jakieś życie w ramach społeczeństwa, a nie tak jak teraz - poza nim.
_____________________ koniec cytatu
Nie usprawiedliwiaj dzikiego kapitalizmu który nam zafundowano !!!!!!!!!!!!!!!
wychowano systemowo wcale dużą grupę egoistycznej młodzieży ......
I o to idzie ...... o myślenie kategoriami egoisty kapitalisty by jeszcze jeden Mercedes a może Jaguar ......
Co z tego, że mój sąsiad jest bezrobotny ?
Co z tego, że widzę ludzi grzebiących po śmietnikach?
Co z tego, że widać coraz więcej żebrzących?
Co z tego, że widzę staruszkę na kolanach z wyciągniętą dłonią ......?
Co z tego, że 2 mln polskich dzieci żyje w ubóstwie?
Co z tego, że są takie dzieci którym głód zagląda w oczy ...... jednocześnie zamyka się stołówki szkolne czy je prywatyzuje ......?
Czy ktoś z SLD zajął się polskimi głodnymi dziećmi?
Czy ktoś z SLD zainteresował się upadającymi stołówkami szkolnymi w szkołach podstawowych i średnich?
Czy ktoś z SLD zainteresował się że na terenie np. potężnego kampusa Uniwersytetu Gdańskiego nie mają studenci stołówek a są jedynie zdzierające z nich kasę tzw. bary czy fastfudy ?
itd, itd ..............................
jacekx socjalista naiwny
Posty: 281
Rejestracja: 14 Kwi 2010, 22:09
__________________ koniec cytatu
Pozdrawiam.
jacekx socjalista naiwny
Ps. Na Forum tym SLD VIPY nie zaglądają :)
Dlaczego?
Pewnie prawdziwej wymiany lewicowych poglądów się boją :( ?
SLD postępuje bardzo madrze,ze nie ujawnia kandydatki/kandydatow na przewodniczacego/przewodniczaca. Juz widac zmiane po objeciu przewodnictwa klubu SLD przez Millera. Bo inne partie oraz media zaczelyby ich przeciwko sobie napuszczac. Znakomite posuniecie.
Co jak co ale SLD nie jest partią lewicową lecz liberalną (bardziej od Ruchu Palikota). A rząd Millera był równie liberalny co Leszek Balcerowicz.
By porzucil Idee Samoobrony i przeszedl do SLD, co zdecydowalo, ze partia samoobrona z ktorej listy kandydowal, zaczol uwazac, ze ma gorszy program niz SLD? SLD sie zmienilo czy samoobrona??
Ciekaw jestem. czy Miller znow wyda zgode na torturowanie jencow wojennych przez amerykanow???
Zwrocenie sie do elektoratu z PRL ktore nie zachwyca sie IPN jest dobrym pomyslem. Przeciez to pokolenie bedzie zylo jeszcze kilkanascie lat. Nie oznacza to ze SLD nie bedzie pozyskiwal mlodziezy. Jedno drugiemu nie zaprzecza. Trzeba grac na kilku fortepianach. Tak zreszta robi PO.
Czytacie może program gospodarczy tej rzekomej lewicy, czyli grupy poparcia szefa Palikota? Znajdziecie tam postulat wprowadzenie podatku liniowego, wydłużenie wieku emerytalnego, tajemnicze "projekty uzgodnione z wieloma organizacjami biznesu". I na koniec groźny zapis: "To dopiero początek".
Nie wystarczy, żeby od razu skreślić tą grupę z listy lewicy?
skoro ktoś jest mądrzejszy od niego, to niechże stworzy swoją partię l e w i c o w ą! i bazując na "rewolucjonistach libijskich" - którymi tak się "prawdziwi lewicowcy" zachwycają - zmieni u nas porządek polityczny. Nie będzie wtedy u nas drugiej Japonii, nie będzie drugiej Irlandii, nie będzie nawet drugiej Grecji! Będzie czwarty rozbiór i tego już żadna siła nie odwróci. Nawet, gdyby zdarzył się drugi Stalin, to nie będzie tak głupi, by dawać Polakom ich państwo i narażać się potem na opluwanie przez nich.
Już jesteśmy przyuczani do tego, iż zmywanie garów i szorowanie cudzych sraczy jest zajęciem w sam raz dla Polaka - nawet tego po studiach. Skłóceni są u nas już praktycznie wszyscy ze wszystkimi, wzdłuż i w poprzek pokoleń, na ukos w jedną i druga stronę przez wszystkie warstwy zawodowe.
Za najmądrzejszych uważają się u nas ci, którzy nic nie osiągnęli, nic nie udało im się w życiu zbudować, ponieważ przeforsowano medialnie tendencję do bycia przegrańcem i uważanie tego za jedyny i znaczący sukces życiowy. Ponieważ winni są temu INNI. Nigdy oni sami.
Więc gdy dwudziestolatek poucza L.Millera, jak należy sterować polityką, to gawiedź wpiera tego młokosa, gardząc faktycznym doświadczeniem człowieka w dojrzałym wieku. Tak nauczyły młodzież media i tak ona myśli i funkcjonuje.
Jej uwadze umyka taki drobiazg, że np. L.Miller miał 60 dojrzałych lat na to, by zobaczyć, jak świat funkcjonuje, a taki młokos w dzisiejszych czasach wie jedynie, skąd się biorą dzieci i jak to zrobić, by się nie brały.
"Stawianie na młodych" doprowadziło do nierozważnych działań w gospodarce i polityce, tworząc z "bycia młodym" jakiś atut, mający zrekompensować rzetelną wiedzę i doświadczenie. Wynikły z tego problemy, z jakimi musimy sobie teraz poradzić. I nie mogą zrobić tego "młodzi i wykształceni", ponieważ brak im zwyczajnie koniecznego rozeznania i zrozumienia mechanizmów rządzenia i polityki.
Należy też uszanować wolę tych ludzi, którzy głosowali na L.Millera. Są oni ludźmi wolnymi tak samo jak ci, którzy głosowali na inne osoby. Mieli prawo wolnego wyboru i go dokonali.
Niechże narzekający mają pretensję do osób, na które głosowali i które wybrali, a nie mają pretensji do L.Millera, któremu swojego głosu przecież nie dali. Nie ma więc on wobec nich żadnych zobowiązań. Nie jest ich reprezentantem i nie musi dla swoich politycznych wrogów walczyć o dobrobyt tychże.
Jeżeli jednak to robi, to dlatego, że rozumie L.Miller istotę rządzenia i wzajemne zależności ludzi bez względu na opcje polityczne. I ma na celu dobro ogólne, czyli nasz kraj.
Posługujesz się zasłyszanymi sloganami i oczerniasz człowieka, któremu wreszcie udało się stworzyć w tym kraju prawdziwie lewicową partię.
Nowoczesna lewica nie walczy z kapitalizmem słusznie uznając swój brak szans w tym starciu i koncentruje się na walce z Kościołem.
Po przeczytaniu obydwu rozmów Michalskiego odniosłem wrażenie, że Palikot jest bardziej konstruktywny, ma lepsze pomysły. Ciekwe są umizgi obu do KP . Wygląda na to że to będą główni polityczni przeciwnicy po Popisie. W końcu prawdopodobnie zostaną obydwa ugrupowania wchłonięte przez PO i będzie koniec historii :).
wszystko to z tym co prywatnie uważam za pragmatyzm i logikę
gdyby to była prawda światczyłoby to o słabości kadr, którymi Miler dysponuje (wiadomo że sld pikuje w dół w tempie zadowalająco dramatycznym, ale chyba nie aż tak, żeby musiało na miejsca u szczytu stołu delegować ludzi, których media na siebie mogą podpuścić!)
więc prawda to być zwyczajnie nie może
zwlekanie z decyzjami personalnymi sprawia wrażenie słuszne, bądź niesłuszne, ale mimo wszystko wrażenie albo dobijania zakulisowych targów, albo niemożności znalezienia chętnych kandydatów, albo cały wachlarz powodu pierwszego pomieszanego z powodem drugim w różnych proporcjach
czyli partii szkodzi
ergo, nie ma nic wspólnego ze sprytem, pragmatyzmem, mądrością i logiką
ergo, nie ma się z czego cieszyć, mnie osobiście takie rzeczy przygnębiają
młoda i nowa lewica w Polsce legitymizuje starego wyjadacza, betonową esencję postkomunizmu w ludzkiej postaci. Tacy jak Miller zawsze dobrze wyczuwają skąd wiatr wieje. Jak widać "ideowcom" z KryPola nie przeszkadza ucinać sobie z takimi "autorytetami" pogawędek.
Nykyty, kazdy z nas odbiera inaczej to ze SLD nie informuje o kandydacie na przewodniczacego. Ja odbieram to pozytywnie poniewaz zanim zostanie wybrany przewodniczacy czeka SLD wybor wladz nizszego szczebla. Gdyby znano kandydatow walka rozpoczelaby sie rowniez na dole stuktury. I to zbedna, poniewaz pesonalna. Zreszta tak byloby wszedzie (PO,PiS) gdzie takie struktury istnieja. U Palikota jest inaczej, to on decyduje co w danej chwili jest prawda i kto ma kim byc.
Oczywiscie ja odpowiadam Ci powaznie a nie dlatego zeby moje bylo na wierzchu.
Ten wywiad pokazuje,że Miller tak naprawdę nic się nie zmienił. Głównym celem lewicy powinien byc sprawiedliwy podział dochodu narodowego. Oczywiście, wzrost gospodarczy jest bardzo ważny, bo żeby dzielic trzeba najpierw miec co, ale tym co lewicę odrużnia od prawicy jest właśnie szczególna troska o sprawiedliwy podział. Jego podstawowym instrumentem jest natomiast odpowiednio skonstruowany progresywny system podatkowy, i nikt niczego lepszego póki co nie wymyślił. Jak rozumiem, gdyby Millerowi wyszło z obliczeń, że liniowy jednak stymuluje wzrost gospodarczy to znów byłby jego gorącym zwolennikiem. Tyle, że wtedy owoce tego wzrosty zagarniała by znów grupa najbogatszych obywateli (zresztą tak jak dzisiaj-w Polsce przecież de facto mamy już podatek liniowy!), a państwo nie mogło by nic zrobic, pozbawiwszy się podstawowego instrumentu wyrównywania szans, czyli progresji podatkowej. Właśnie dlatego lewica poszukuje innych sposobów stymulowania wzrostu gospodarczego niż obniżanie podatków najbogatszym (a to przecież oznacza podatek liniowy!), a przyjęcie przez lewicowe formacje pogladów formułowanych chociażby przez Millera doprowadziło do sytuacji jaką mamy dzisiaj. Tak więc temu panu już definitywnie dziękujemy.
a gdzie miejsce na kwalifikacje?
czy masz kogoś w tym wieku w rodzinie? I wiesz, jak się zachowuje? Widzisz, co mu się jeszcze robić chce? I co robić może?
L.Millerowi byłoby o wiele łatwiej siedzieć w bujanym fotelu i patrzeć w chmurki - ma na to wszak środki i martwić o nic się nie musi. Ma także kontakty - też te zagraniczne, więc na brak towarzystwa narzekać by nie musiał.
Młodzi w SLD mieli dość czasu, by się wykazać. I nie sprawdzili się, niestety. Będąc młodym ma się co prawda więcej sił - fizycznych, ale za to mniej rozumu. Widać do polityki siła fizyczna nie jest aż tak bardzo potrzebna, jak doświadczenie i rozum.
U nas przyjęło się etykietowanie wszystkiego, bez większego zastanowienia. Czy jak ja jem ryż, to jestem Chinką? A jak kakao piję, to czy robi się przez to ze mnie Indianka a Andów?
Warto jest przywrócić dobry, stary zwyczaj rozumienia sensu działań, a nie oceny mocno subiektywnej, niezależnej od właściwych intencji działającego.
By zrozumieć jakiś proces trzeba przeprowadzić analizę zwrotną, od mety do punktu startu. Emocjonalne oceny samych końcowych wyników mocno zawężają możliwość zrozumienia całego procesu i nie prowadzą do żadnego, konstruktywnego wniosku. Czego dowody widzimy codziennie i wszędzie.
Nie wiem, co masz przeciw betonowi. Jest to niezwykle wytrzymały produkt, będący podstawą wszelkiego postępu, np. przy budowie wyższych budynków czy choćby nowoczesnych autostrad. Wystarczy go odpowiednio zastosować i korzyść jest z tego ogromna.
miller kiedy młodszy był też się nie sprawdził jako lewicowiec - dlaczego miałby się sprawdzić teraz?
a drugie: od betonu wolę drewno - też świetny materiał budowlany, a do tego nie tonie.
jeżeli wolisz jechać po drewnianej autostradzie drewnianym autkiem, to co mnie to boli? Drewno nie tonie? A w tym "polskim szambie" utonęło! A jako materiał budowlany drewno nie każde się nadaje. Taka osika np. na dach, na gonty, ale nie krokwie. Taki modrzew na krokwie, ale nie na belki podpodłogowe. Taki dąb - na belki pod podłogę, ale za to nie na dach itd. A z brzozy niewiele da się zrobić, bo parcieje bardzo szybko pod wpływem wilgoci. Więc woleć, to Ty sobie możesz, co chcesz. Ale i tak musisz dostosować się do tego, z jakim materiałem masz do czynienia i odpowiednio go przeznaczyć. A beton? Raz dobrze wymieszany, gdy zwiąże, to na lata. Byle bąbelków powietrza w nim nie było...
PS Dzięki za mini wykład z materiałoznawstwa drzewnego.