Panta rhei... ;]
temat dla kawiorowej lewicy.Po co poruszac temat umów śmieciowych, nie ważna jest kwestia prywatyzacji służby zdrowia. Ważne jest żeby ludzie spod znaku Legierskiego i Biedroniamogli się bawic w męża i żonę.
Ze też SLD o podstawach lewicowości zapomina.
zaraz złożą w sejmie wniosek o zdjęcie krzyża. Podobno do tej pory też składali ale z taką pewną nieśmiałością jak by reklamowali podpaski. Okropnie się bali biskupów a teraz już się podobno nie boją. Wiedzą że w razie czego na stosie spłonie wcześniej Palikot. Miller nawet wspominał że przed akcesją do UE dał na mszę czy coś takiego. Następny wniosek SLD pewnie to będzie wyprowadzenie religii ze szkół. W tym biednym kraju już nic mnie zdziwi.
jak w tytule.
Złoto do złota.
Cóż, "przebudzenie" po 20 latach... W Polsce NIE MA systematycznie i systemowo działającej lewicy.
A czy lewica kiełkuje czy obumiera? Nadzieja matką...? Czas pokaże - czyją.
Czy to ugrupowanie kiedykolwiek powie coś naprawdę od siebie, swojego własnego, oryginalnego? Czy już zawsze, tj. do zniknięcia ze sceny po następnych wyborach, będzie małpowało innych (kiedyś UD-UW, a dziś PO, RPP).
Żeby ruszyć temat umów śmieciowych trzeba być nie lada śmiałkiem, autentycznie myśleć o ludziach pracy i mieć niezłomną wolę: pomyśl jaki byłby medialny jazgot, naciski lobbystów, nagonka, ośmieszanie itd. Zniszczyliby delikwenta. A to jest sprawa, która dotyczy znacznej części społeczeństwa, w tym szczególnie młodych ludzi - niektórzy ciągną na umowach śmieciowych po kilka lat. To jest problem. Tymczasem pajace z SLD biorą się za postulaty drugorzędne lub nawet trzeciorzędne - dotyczące nieporównywalnie mniejszej grupy. Bezpieczny postulacik i jeszcze mogą liczyć na wybiórczą tubę propagandową. Japiszony pokroju Biedronia kreują się na wielce dyskryminowanych, uciskanych i pokrzywdzonych - i jeszcze wmówili wszystkim, że tym się dziś zajmuje lewica. Wiem, że to obecnie passé, ale postulaty ekonomiczne są dla mnie nadrzędne.
przez dwadzieścia lat / prócz RPP/ miały czas by załatwić swoje sprawy. Nie załatwiły. Dla wielu ludzi związki partnerskie są bardzo ważne, dla innych umowy śmieciowe a jeszcze innych sprawa krzyża. Ogromna ilość ludzi oczekuje na rozwiązanie sprawy przerywania ciąży, inna grupa oczekuje na wyprowadzenie religii ze szkół. Dla nich to są najważniesze sprawy. No i sejm musi to rozstrzygnąć. Załatwianie tylko spraw niby najważnieszych powoduje że partie i posłowie nie załatwiają nic. Zawsze powiedzą że mają ważniejsze sprawy na głowie. Watykan Galileuszem też nie chciał się zajmować setki lat bo miał ważniesze sprawy.
jak dla kogoś "sprawa krzyża" jest równie ważna jak umowy śmieciowe, eksmisje na bruk, wyzysk, czy nawet te związki partnerskie to musi być coś bardzo nie tak.
Tak samo ciężko jest żyć komuś wyzyskiwanemu przez zatrudniciela, albo wywalonemu na bruk w październiku (albo już nawet temu co chciałby zawrzeć związek partnerski) jak temu co nie może patrzeć w tv na krzyż w sejmie, tak?
boją się nadejścia polskiego Zapatero z twarzą Palikota.
A niech przychodzi! Osiągnie tyle, co w swoim czasie marszałek Tuchaczewski, czyli nico.
Masz rację w tym sensie, że postulaty ekonomiczne to nie powinien być jedyny front (choć główny :), powinno być ich więcej. Jestem żywo zainteresowany wyprowadzeniem religii ze szkoły (choć w szkole średniej miałem księdza na poziomie - chętnie słuchał odmiennych wypowiedzi), ale zasłony dymne i szumne zapowiedzi $LD nie robią na mnie wrażenia. Od długiego czasu bawią się w wojenki podjazdowe z klechami, wszczynają działania zaczepne, które cichną i spełzają na niczym. Więc albo im tak naprawdę nie zależy na załatwianiu poszczególnych spraw, albo w momentach bezpośredniego starcia z biskupstwem miękną.
Świetny program legalizacji związków człowieka z kochanymi przezeń zwierzętami. Tylko złośliwi aferałowie z PO-SLD twierdzą, że skorzystać ma z tego sam prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Witam, dla zainteresowanych felieton "Palikot negliżuje polskich antyklerykałów" http://krzysztofmroz.blog.onet.pl/Palikot-neglizuje-polskich-ant,2,ID438327101,n
że "związek partnerski" dla dwojga osób płci odmiennej istnieje i nazywa się "małżeństwem", zas ewentualna decyzja odnosnie wprowadzenia substytutu małżeństwa dla homoseksualistów powinna być poprzedzona szeroką dyskusją odnosnie zasadnosci wspierania tego typu zachowań seksualnych przez państwo.
Ale po co od razu Tuchaczewski? To był wojskowy, ofiara czystek stalinowskich, nie godzi się tyrpać nieżywych. Mamy znacznie lepszy przykład politycznego luzera czyli JarKacza. Tocki mówił o permanentnej rewolucji. Praktyka polityczna PiSu tworzyć zaczyna nową jakość, roboczo nazwaną przez politologów permanentną porażką.
wzięliby w końcu tą ustawę przegłosowali, żeby nie musieli w przyszłości już do tego wracać, żeby pretekstów do narzekania lewicowym homofobom nie dawać
Lesio Luzer skończy tak samo, chyba że w odpowiednim czasie stanie się przystawką Walikonia i zacznie walczyć z krzyżem na Giewoncie.
nie są homofobami mają tylko inne problemy do rozwiązania niż gejowska bohema rodem z La Madamme. Boli tylko to, że kawiorkowa pseudolewica liberalna zajmuje przestrzeń polityczną przeznaczoną dla socjaldemokracji i szermuje tematami zastępczymi. Czasem zdaje mi się,że to plan zamierzony ze strony liberałów aby w taki sposób prostym ludziom pracy obrzydzic politykę,lewicę jako formację która onich akurat się nie chce troszczyc a swoje spektrum zainteresowań skupia na innych grupach. "Lewica?, a to ci od Palikota i tych gejów"- mówią chłopaki unas na hali .
nie skorzystasz to przynajmniej nie przeszkadzaj innym kiedy potrzebują
A skąd wiesz, że to były gacie marszałka? Nie dosyć żeś cieplak to jeszcze nekrofil? ;-)