Senyszyn szefową SLD ?
--
"Jarku ,Jarku ! Chciałbym zabrać głos"
Dobrze że nie na 13-go.
To ty tak mocno pałowałeś w stanie wojennym czy ciebie? We mnie 13 grudnia wywołuje tylko jedno skojarzenie: tego dnia w 1923 roku Polska uznała ZSRR.
PS - Widzę jednak pewien postęp w temacie. Środowisko PiSu wysyła ewidentny sygnał, że pomiędzy 966 rokiem a 10 kwietnia 2010 roku były jakieś istotne wydarzenia na ziemiach polskich. Zważywszy na retorykę ostatniego półtorarocza...
bo chyba tylko to im pozostało...
Jest bardzo możliwe, że Senyszyn zostanie przewodniczącą SLD. SLDowcy nie wybiorą jej z przekonania, ale z pragmatyzmu. Wydaje się bardziej lewicowa od Palikota, także ekonomicznie (nie jest za podatkiem liniowym), jest znana od lat jako antyklerykałka, co summa summarum może zatrzymać odpływ części członków/członkiń oraz być próbą przeciągnięcia Palikota w stronę SLD... Na zasadzie - podobne leczyć podobnym. Ciekawe co z tego wyjdzie i, gdzie w takim układzie znajdzie się lewica społeczna (wewnątrz, na zewnątrz?), o ile taka jeszcze w Polsce istnieje (?)...
Jedno jest wszak pewne - panta rhei :'.
SLD mogłoby w końcu się przełamać, bo jak do tej pory prezentują podobną monokulturę męską jak w innych partiach.
Kalisz i Olejniczak nie chcą (chociaż mogą), Miller jest szefem klubu i proponuje kobietę. Piekarska nie chce. Zostaje właściwie Senyszyn lub Łybacka. :' Ciekawe co z tego wyjdzie - także dla lewicy in genere (nie tylko tej deklaratywnej).
szerszeniu, miałeś jednak rację, że II RP nie była panstwem bez wad.
Po co marnowała czas na uznawanie jakiegoś sezonowego państewka, o którym od dawna nikt nie wie?
Oby to był Miller! Wtedy łajba zacznie szybciej nabierać wody i za 4 lata (a może wcześniej...?), ta łódź pójdzie w końcu na dno! Giń, giń, giń, trójgłowy potworze neoliberalizmu Millera, Oleksego i Kwacha! Na dno!
...ta przynajmniej ma jaja. Kandydatury Katarzyny Piekarskiej nie rozumiem. Czym się wykazała Kasia w całej swojej karierze politycznej po za tym, że jest całkiem sympatyczną maskotką, którą wszyscy lubią?
nie chce lączyć stanowik szefa klubu parlamentarnego i przewodniczącego partii. Dlatego też, gdy pierwsze z tych stanowisk ma Leszek Miller, drugie zajmie Miller Leszek.
W pierwszym szeregu Miller "Armani", Kalisz "Jaguar" i znawca jadania bez z królową Kwaśniewski.
Brakuje tylko Sekuły "Rolls-Royce"
ZSRR sezonowym państwem? Czyli Związunio już nie działa?
Cóż, w Polsce nie było i wciąż NIE MA lewicowego sposobu myślenia ani lewicy. Czy będzie, czy właśnie kiełkuje, czy raczej obumiera...? Czas pokaże.
"Giń, giń, giń, trójgłowy potworze neoliberalizmu Millera, Oleksego i Kwacha! Na dno!"
Po skończonej obronie zajmowanych pozycji (pokoje w Sejmie) będą przez 4 lata pili gin, gin, gin nawet gdy łajba coraz to więcej dziur ma masztach.
SLD zatonie, a jego miejsce zajmie palikociarnia...