Kiedy lewicowy Watykan stracił oparcie w b. katolickiej Irlandii to może już tylko liczyć na Angke Leu i spółkę "polskich zwolenników teologii wyzwolenia".
Wyobrażacie sobie któregokolwiek z dotychczasowych polskich premierów, weźmy na ten przykład chociażby Tuska, który w oficjalnym przemówieniu potępia "narcyzm i alienację kultury Watykanu", "klerykalizm" oraz działania papieża / kurii papieskiej (zresztą posłuchajcie sami - http://thelede.blogs.nytimes.com/2011/07/25/video-of-irish-leaders-speech-attacking-the-vatican/?scp=3&sq=cloyne%20report&st=cse )... Premiera (swoją drogą chadeka, a prywatnie katolika), a nie - przewodniczącego partii opozycyjnej. Wiadomo, że w opozycji wolno więcej... I polski Sejm, który jednogłośnie przyjmuje odezwę potępiającą kryminalne działania hierarchów Kościoła? Irlandia w ogóle poszła teraz do przodu pod względem prawodawstwa, które nie tyle bierze pod uwagę zdanie hierarchów, co potrzeby społeczeństwa (np. w kwestii związków partnerskich itp.). W przypadku Irlandii to nie tylko gra polityczna pod publiczkę, ale systematyczne rozliczanie nadużyć poprzez raporty i zmianę prawa (derogację szczególnej prawnej ochrony tajemnicy spowiedzi, zaostrzenie kar za nieinformowanie o takich przestępstwach, stopniowe przejmowanie szkolnictwa od Kościoła etc.). Plaga molestowania seksualnego dzieci w Irlandii wynika również z tego, że tam prawie całe szkolnictwo powszechne było przez dziesięciolecia w rękach księży.
Ale i w Polsce nie brakuje nadużyć ze strony Kościoła, by wymienić Komisję Majątkową czy mniej częste, ale też występujące przypadki molestowania. Jednak u nas - stare, ale jare powiedzenie - "rączka rączkę myję", jakie społeczeństwo tacy księża, tacy politycy, taka debata publiczna etc. Więc w kraju nadwiślańskim nikt tego nie rozliczy, a będzie co najwyżej wykorzystywał do okazjonalnych gierek politycznych.
My, palikotowcy, uważamy, że różnica pomiędzy Tuskiem a Kaczorem w sprawach światopoglądowych jest czysto kosmetyczna. Kaczyński nie jest tak klerykalny, jakby to się na pierwszy rzut oka mogło wydawać. Trzyma z radiomaryjnymi głównie ze względów pragmatycznych, bo to są jego dodatkowi wyborcy. Ale jak trzeba to potrafi zablokować prace nad dalszym zaostrzaniem ustawy antyaborcyjnej. Tusk z kolei nie jest taki liberalny światopoglądowo, jak chciałoby widzieć wielu jego wyborców. Lider PO po dwudziestu kilku latach wspólnego pożycia bierze ślub kościelny w czasie kampanii prezydenckiej, w której startuje. Tak na wszelkie wypadek. Organizuje pielgrzymkę działaczy jego partii w Łagiewnikach. Tak na wszelki wypadek. Obaj - zarówno Donald Tusk jak i Jarosław Kaczyński - są zadowoleni ze status światopoglądowego quo, jakie istnieje w państwie, a któe kosztuje budżet 5-6 mld zł rocznie.
"zasady postępowania WŁAŚCIWE dla CYWILIZOWANEGO społeczeństwa lub funkcjonującej demokracji NIE MOGĄ BYĆ wprost ZAAPLIKOWANE do Kościoła katolickiego".
I rzekł to był PapaRazzi, nagłówniejszy kiedyś rzecznik watykańskiej "kongregacji nauki wiary", a teraz główny szef tej mafii?
Czyli kościół katolicki jest cywilizowany inaczej? Coś na kształt schyłkowego Rzymu? Super!!!
Tylko dzieci żal w takiej "cywilizacji miłości"...
.
Rzucą na Ajryszy klątwę i tyle będzie z tego stawiania się.
oby ich przy tym rzucaniu nie poniosło, bo sobie sukienki pobrudzą
nie ma sensu. W Irlandii katolicyzm od wieków jest wyznaniem politycznym stojącym w opozycji do anglikanizmu, religii kraju, który całe wieki ich zniewalał, gnębił i mordował.
To jest coś innego niż w Polsce. W Polsce katolicyzm = czysty ciemnogród, ale uwaga - to się zmienia! Wczoraj jednym okiem widziałem w tv duskutujących dziennikarzy o tym krzyżyku w sejmie. Jeden z nich zapytał: A co by było gdyby Chrystusa nie przybito do krzyża ale go np. utopiono? Drugi odpowiedział: wtedy w sejmie wisiałoby akwarium... Ot zart tylko, ale jeszcze całkiem niedawno niewyobrażalny w polskich mediach. Idzie nowe. I u nas niedługo z czarnej stonki i tych bajek bedziemy się śmiać tak jak się smieje z niej cały świat.
Polska bardzo różni się od Irlandii, skoro w naszym kraju nawet wielu ateistów nie odróżnisz od katoli, a tutejszy ABCD tego przykładem, którzy z kolan nie wstają przed tą czarną bandą i jej symbolami.
Wydaje mi się, ze nadwiślański katolicyzm to ewenement na skalę świata. Nigdzie nie ma tak płytkiej i tylko ceremonialnej religijności, w jakimkolwiek wyznaniu i kulturze jak w polskim katolicyzmie. Nie rozumiem tego i cholernie mnie to drażni, że ten rak musi toczyć akurat mój kraj.
Wielu mówi, że ten krzyżyk to temat zastępczy. Nie zgadzam się. Owszem na pewno nie najważniejszy, ale bardzo, bardzo istotny. Ja zdjecie tego krzyża traktuję jak symboliczny początek. Jak zdejmowanie swastyk z ulic wyzwolonych polskich miast. Symbol odzyskania suwerenności i początek rewolucyjnych przemian świadomości naszego społeczeństwa. Następne będą inne urzedy, szpitale, szkoły... potem katecheci i fundusz koscielny, kwestie aborcji i tych związków partnerskich. Odbierzemy watykanowi polski majątek zagrabiony przez komisję majątkową. A wraz z tym wszystkim władza kleru bedzie się uszczuplać coraz bardziej, aż w koncu przyjdzie i czas na kościoły. W katedrach urządzimy puffy (tak na złość, żeby odreagować) a mniejsze kościoły z plebaniami, budynkami zakonnymi itd. itp. zaczną służyć ludziom. Albo przerobi się je na silosy zbożowe (te z wysokimi wieżami się do tego doskonale nadają) albo na mieszkania czy nawet tylko noclegownie dla ludzi. Place wokół kościołów będą tętnić życiem. Urządzi się tam miejsca zabaw dla dzieci, spotkań młodzieży, boiska - orliki czy inne gawroniki... aż z czasem wszyscy zapomnimy o tej ponurej niszczacej od 2000 lat nasz świat religii.
Poza tym ja nie wierzę by problem z polskimi pedofilami w sutannach był mniejszy niż w innych krajach. Niby dlaczego to polski ksiądz to tylko onanista ma być, a ten zachodni to dupcy co mu się nawinie? W jednej religii są wyvchowani i mają te same "wartości" i "ideały". Sądzę, że tu są po prostu lepsze warunki dla zmowy milczenia. Ksiądz jest jeszcze nadal bogiem a przeciw bogu się nie godzi występować. Niejeden bóg w historii religii kazał sobie przyprowadzać dziewice na pożarcie... a ci przecież "tylko" molestuja i gwałcą. I przecież polskie dziecko "nie boi się gdy ciemno jest (a prawo ohma mówi, że ciało w ciemności traci na oporności...), ojciec (kapucyn na przykład) za rękę prowadzi je".... do alkowy. Ten skandal w Polsce wybuchnie dopiero za parę lat. Jak się ludzie tej zarazy przestaną bać i wstydzić swego antyklerykalizmu.
sierpie, to w Gazecie Wyborczej ukazał się artykuł o Faktach i mitach pod wymownym tytułem: Cep antyklerykalny.
Poradzieckim antyklerykałom będzie wolno glosować na ruch poparcia Palikota. Ale po cichu.
Albo całkiem jawnie na PiS, o ile złożą hołd i odpowiednią daninę Ojcu Inkasentowi.