autor ma rację.
Potrzebne jest zaznaczenie lewicowych komponentów walki na rzecz niepodległości Polski.
Sedno w tym, że prawo do obchodzenia święta niepodległości trzeba w tej chwili "odblokować", ponieważ wpływowym grupom obozu rzadzacego (w tym jego dziennikowi) jest ono nie w smak.
Jak rzadko zgadzam się z Prekielem tak w tym przypadku przyznaję mu rację. Zresztą sam w zeszłym roku zgłosiłem pomysł alternatywnego lewicowego Marszu Niepodległości.
Autor skupia się i deliberuje jak to lewica ma czcić burżuazyjne święto a święto międzynarodowej lewicy 7 listopada pominął milczeniem.
lewica za pośrednictwem swoich najbardziej obecnych w mediach osob i struktur (ruch poparcia Palikota, Krypol, Biedroń, porozumienie 11 listopada itd.) już się umieściła po stronie antyniepodległościowej.
Pojedyncze osoby z lewicy, ktorym ta sytuacja nie odpowiada, mogą iść na już istniejące obchody świeta niepodległości. Nikt ich tam nie pogryzie.
masz na myśli datę powstania w Moskwie przeciwko wojskom polskim?
Tylko dlacZego ma to być święto międzynarodowe?
Dość arbitralnie przypisujesz lewicy rozmaitych cudaków.
Przejawem patriotycznej postawy będzie, jeżeli nie naśmiecicie w lesie i nie będziecie spuszczać ze smyczy psów bez kagańców.
nikt ich tam nie pogryzie... kibole na śmierć zamemłają...
Świetny tekst.
Oby w przyszłym roku lewica zorganizowała własną demonstrację na okoliczność niepodległości - najlepiej 7 listopada.
j.w.
Z tego co widzę, wcale nie jest tak mało osób, które nie popierają blokady, proponują własną alternatywę, dostrzegając i akcentując związki z lewicą i patriotyzmem. Dlaczego jednak w takim razie nic z takich głosów nie wynika i kolejny rok lewica działa tak samo, robiąc beznadziejną blokadę? W czym tkwi problem? Czy to tylko kwestia tak dużego wpływu Krytyki Politycznej i GW?
Jedna uwaga - owszem, prawica zawłaszczyła sobie święto, ale tylko i wyłącznie dlatego, że lewica ogranicza się do sprzeciwu wobec jej działań, nie proponując własnego świętowania.
Wolne państwo — cóż to jest?
Robotnicy, którzy wyzbyli się ograniczonej mentalności poddańczej, bynajmniej nie zmierzają do tego, by uczynić państwo „wolnym". W Rzeszy Niemieckiej „państwo” jest prawie tak samo „wolne” jak w Rosji. Wolność polega na tym, żeby państwo z organu stojącego ponad społeczeństwem przekształcić w organ całkowicie temu społeczeństwu podporządkowany; również dziś formy państwowe są bardziej lub mniej wolne zależnie od tego, w jakim stopniu ograniczają one „wolność państwa"...
Jedyna flaga, jaka warto wywiesic - to flaga czerwona!
Niech wygoleni na łyso naziści przemaszerują sobie pod sztandarami. Oni sami się skompromitują skandując swoje hasła i hajlując do zdjęć. I naród właśnie to zobaczyłby w wiadomościach czy innych fuctach. A tak zobaczy pewnie kolejną zadymę, za którą lewa strona będzie również odpowiedzialna.
@Jedyna flaga, jaka warto wywiesic - to flaga czerwona!
Krótko i treściwie. Na obecnym etapie hegemonia ideologiczna burżuazji jest jeszcze wielka stąd pokutujące jeszcze teorie o biało-czerwonym wymiarze lewicy. Nie, lewica ma tylko czerwony wymiar.