Pomogly akcje niewidzialnej reki?
demonstracje w kwestiach dorosłej polityki nie zawsze bezpiecznie jest chodzić, więc dobrze, iż dla słabszych czy mniej sprawnych są inne pola też jakoś tam potrzebnej społecznie aktywności.
Na przykład - apele filantropijne.
Co prawda, na tym polu nieco bardziej liczy się głos fachowych NGO`sów czy znaczacych liczebnie związków wyznaniowych, ale nikogo nie wolno dyskryminować i wykluczac.
Niech każdy ma szansę pomagać ludziom.
Kto powstrzymal eksmisje?
to wiedzieć.
A może zamiast wywalać z budżetu państwowego 2 miliardy złotych rocznie na "filantropów" watykańskich - dlaczego ich działalność nie podlega prawom niewidzialnej ręki rynku? - należałoby przeznaczyć na środki na realizację programów społecznych dla zagrożonych wykluczeniem społecznym czy wręcz już wykluczonych?
PS - oto propozycje tzw. Polski solidarnej: 1. obniżka składki rentowej; 2. likwidacja najwyższego progu podatkowego; 3. apele filantropijne; 4. pięć razy dziennie "Zdrowaś Mario" i "Pod Twoją obronę"; 5. walka z układem i komunistycznymi służbami.
Niech żyje PiS! W obu wcieleniach.
powstrzymał eksmisję. dodatkowo federacja anarchistyczna. darujcie sobie pieprzenie o filantropii. tu jedni biedni wspierają innych tworząc społeczny opór. sęk w tym, że różni gnoje straszą ludzi eksmisjami z niedawno sprywatyzowanych po cichu kamienic. walka będzie trwać.
listopad.
eksmisje powstrzymał abcd, niczym kiedyś Gandhi przez słynne głodówki wpływał na Indie. abcd jednak zamiast niekończących się głodówek wybrał niekończące się pisanie komentarzy
jeszcze się pomnika ku czci abcd doczekamy, jeśli wytrwa w postanowieniu napisania 300tys komentarzy na każdym forum i każdej grupie dyskusyjnej z osobna
pomnik będzie przedstawiał kaczyńskich oczywiście, jak trzymają się za ręce
Nie tylko ABCD. To była zespołowa praca oddziału w składzie: ABCD, josip, rebel 2, west, sumienie narodu. A na jego czele była Brunhilda.
czy akcyjne "blokowanie eksmisji" w ogóle ma sens?
Jeśli lokatorzy nie płacą, zaś właściciele chca dlug wyegzekwować - to eksmisja prędzej czy później nastąpi i tak.
Trzeba szukać możliwości uregulowania długu lokatorów wobec właściciela czy spółdzielni. Albo znaleźć tym lokatorom takie mieszkania, gdZie można by za siebie płacić.
W dalszej perspektywie, potrzebne są programy budowania względnie tanich mieszkań oraz polityczne warunki ich realizacji (wybór władz samorzadowych, które te programy zrealizują).
Doraźne akcje niewiele dają.
Oczywiście, że nie ma sensu. W dalszej perspektywie wszyscy umrzemy więc w zasadzie jakie ma znaczenie z jakiego powodu i w jakich okolicznościach? Przy okazji: jeśli eksmitowanym na bruk opowiesz jeszcze bajkę, że jak już szczęśliwie zamarzną pod ogrodzeniem strzeżonego osiedla zamieszkałego przez polityków PiS, czeka ich wieczna szczęśliwość i śpiewanie w chórkach anielskich - won z akcjami KSS!
PS - skoro o działaniach samorządu mowa: ile mieszkań socjalnych wybudował Lech K. będąc prezydentem stolicy? Odpowiedź: ziobro!