spreparowanym "hakiem" na SLD była - nagrana przez Adama Michnika - rozmowa, w której Lew Rywin podjął się pośrednictwa przy zmianach ustawy o mediach, na skutek ktorych spółce Agora ułatwiony zostałby zakup telewizji Polsat i rozgłośni regionalnych?
Czy "haków" szukala komisja śledzcza pod kierownictwem Tomasza Nałęcza, w której uczestniczyli posłowie m.in.SdPl, Samoobrony, PSL i PO, a także SLD, ktora udowodniła, ze Rywin dzialal na zlecenie otoczenia Leszka Millera, w tym w szczególności: Aleksandry Jakubowskiej, Lecha Nikolskiego i Włodzimierza Czarzastego?
Czy na "hakach" opierał sie niezależny sąd, który skazał Rywina na dwa lata pozbawienia wolności?
Czy "haki" poslużyły innemu sądowi do skazania na karę więzienia Aleksandry Jakubowskiej?
Wymieniam tu tylko jedną aferę zdemaskowaną przez dziennikarzy, polityków, prokuratorów i sędziów. Podczas rządów Leszka Millera ujawniono ich jednak dziesiątki.
Najbardziej znane to: starachowicka, Orlenu, sprzętowa, lekowa itd.
wnikliwych publikacji o korupcji pod rządami SLD można znależć w Gazecie Wyborczej z lat 2002-5.
Chyba nie jest to pismo proPiS-owskie?
dla demaskacji korupcyjnych rzxądów Millera zrobili też dziennikarze lewicowej Krytyki politycznej (m.in. Jacek Żakowski).
To te same lata, kiedy ty byłeś zajęty wychwalaniem SLD w Tygodniku Popularnym, Dziś, Trybunie Ludu i NIE. Gdyby portal www.1917.pl płacił choćby marne grosiny, nie omieszkałbyś również tam wychwalać Millera i Kwaśniewskiego, na których dziś wieszasz psy. W innych okolicznościach wyraziłbym współczucie JarKaczowi; temu to dopiero zmyjesz łeb, kiedy przyjdzie nawrót schizofrenii i odkryjesz, że Ziobrow, Cymananow i Kurskij to prawdziwi patrioci. Nie tacy farbowani jak Jarosław Polskę Zwab.
W ramach szukania haków na lewicę, PiS był tak zdeterminowany, że musiał uciekać się do fałszowania zeznań przestępców skazywanych m.in. za gwałty i morderstwa na nieletnich. Vide: sprawa profesora Widackiego. W ramach zwalczania "układu", PiS odtworzył stalinowskie metody działania w duchu: "dajcie człowieka, paragraf znajdziemy". Vide: sprawa Blidy. Chcąc władzy absolutnej, PiS próbował umoczyć lidera koalicyjnej Samoobrony - popieranej zresztą w swoim czasie przez dyżurującego tu permanentnie dr Z. - w skandal korupcyjny i na aferze wypłynąć jako jedyna dziewica w burdelu. Cóż, nawet prowokacji nie potrafili porządnie przeprowadzić. A dziś w oczach znikają ze sceny politycznej. Miejmy nadzieję, że tym razem na zawsze.
żadnych kompromitujacych haków zbierać nie trzeba, te osoby kompromitują się jawnie samym swoim istnieniem.
po objęciu władzy nie postawił przed trybunałem Kwaśniewskiego i Millera. Po wrześniu 2005 roku temat grupy trzymającej władzę przestał istnieć, a przecież przyjęty przez Sejm raport Ziobry wyraźnie wskazywał winnych.
między Michnikiem a Rywinem był niepełny. Ale o tym przez dłuższy czas milczano. Autor artykułu pt. "Ustawa za łapówkę" sam przyznał, że popełnił znaczące błędy przy pisaniu tekstu. Może miał na myśli literówki? Ale jakie ma to znaczenie wobec rozpadu PiSu?
Ale przecież w tym artykule jest mowa o tym, jak funkcjonariusze PIS zmuszali drogą służbową do szukania haków na SLD a stracili zainteresowanie aferą gdy się okazało, ze trop prowadzi do ich własnego bagienka. Mowa też o przestępczej praktyce udostępniania akt prokuratorskich dziennikarzom i korupcyjnych przywilejach dzisiejszej żony Ziobry. Skomentuj to, a nie inne rzeczy. I dlaczego Miller, Kwaśniewski, Kwaśniewska i Oleksowie nie siedzą w pierdlu, jeśli te haki miały jakieś uzasadnienie prawne? O tym tu mowa a nie o tym co tu piszesz, bo nie sadzę, żeby dziennikarzom Lewica.pl chodziło o bronienie kacyków z SLD.
zarzuty korupcyjne wobec SLD były preparowanymi "hakami"?
Ciekawą opinię na ten temat wypowiedział jeden z liderów formacji postkomunistycznej, Józef Oleksy. W rozmowie z Aleksandrem Gudzowatym stwierdził on, że rządy jego ugrupowania polegały na zyskownym udziale w - cytuję - "rozkradaniu kraju przez gangi".
mogło być smokiem zionącym ogniem, ale od dawna nie istnieje.
PiS jest partia opozycyjną. Rządzil dosyć dawno.
Tymczasem dzisiejsza prasa informuje o sfinalizowaniu rozmów koalicyjnych między PO a PSL, które - według przecieków od negocjatorów z obu tych partii - zapowiadają "ostre przyspieszenie" reform neoliberalnych i cięcia budżetowe.
Ograniczone zostaną np. zasiłki rodzinne.
Czy - z punktu widzenia lewicy - to nie jest ciekawszy temat?
też nie siedzi.
Czy oskarżenia korupcyjne przeciwko niemu były preparowanymi per fas et nefas "hakami"?
ABCD pisał: "Silvio Berlusconi też nie siedzi. Czy oskarżenia korupcyjne przeciwko niemu były preparowanymi per fas et nefas "hakami"?".
Silvio Berlusconi aż do teraz był przy władzy. Kontrolował większość głównych mediów, miał w kieszeni sądy i prokuratury. Do teraz jego zwolennicy w parlamencie nie dadzą mu krzywdy zrobić. SLD to mała partyjka, od dawna bez żadnego wpływu na władzę, bez mediów i bez pieniędzy i gdyby w coś była zamieszana to już by wszyscy kraty gryźli. Taka różnica.
I co z tego? Mówi się różne rzeczy. Zwłaszcza na suto zakrapianej imprezie. "Przyjaciele Rosjanie! Dziękujemy" - pamiętasz, kto to powiedział?
SLD jest "małą partyjką", ponieważ funkcję ochrony nieformalnych ośrodków interesów i wpływów przejęła aktualnie rządzącą Platforma, ktora nieprzypadkowo jest partią dość dużą.
Przypomnijmy sobie hasło "Tusku musisz" z wyborów 2007.
Co musial Tusk?
Zapobiec kontybuowaniu śledztwa, ktore Ziobro (wspólnie - rzecZ dzisiaj dziwna - z Rokitą) rozpoczął w sejmowej komisji od Rywinaliów.
Małą partyjką to powoli robi się PiS. Jeszcze zdewociały aparat WKP(is) gorzko zapłacze przez hunwejbinów z ONR, MW i Solidarnej Polski.
No ale chyba zmieniłeś temat, no bo chyba nie chcesz powiedzieć, że Platforma broni dzisiaj SLD przed uczciwym procesem za popełnione przestępstwa? Nie chcesz chyba powiedzieć, ze PO też jest częścią "układu"?
uznał ostatnio, że w sprawie Blidy nie było tzw. nacisków.
zablokował lustrację, dekomunizację i walkę z korupcją?
Kto z odprysków swojego klubu parlamentarnego sklecił partię, w ktorej może jawnie funkcjonować Urban?
Ja?
DUCH ŚWIĘTY
SLD nie mógł skutecznie bronić interesów struktur wywodzących się ze starej nomenklatury i służb specjalnych, gdyż po kompromitacji Millera stracił poparcie. Zawsze zresztą był kiepskim obrońcą tych struktur, gdyż osoby Millera i Oleksego silą rzeczy prowokowały pytania o kontynuację PRL i jej kadr po zmianie ustroju, o granice dopuszczalnych kontaktów polityków RP z wywiadem Federacji Rosyjskiej itd.
Platforma pod tym względem jest dużo sprawniejsza.
Nie dziwota więc, że niektórzy generałowie dawnych służb publicznie deklarowali, że po jej sukcesie wyborczym otworzą szampana.
A co złego jest w tym, że byli oficerowie polskich służb mają swoje poglądy polityczne? Są obywatelami naszego kraju, mają prawo głosować, mają prawo wybierać. To chyba dobrze, że wartościowi i inteligentni ludzie interesują się życiem publicznym. Przy czym jakoś nie słyszałem żebyś jojczył, kiedy oficerowie wywiadu watykańskiego jawnie nawoływali otumaniony lud do głosowania na przekręciarzy typu JarKacz, ZbiZiob czy ZbiWass.
Od kiedy uznajesz wyroki wydawane przez komunistycznych sędziów?
Sąd w Opolu uznał właśnie, że prokuratura słusznie umorzyła śledztwo w sprawie śmierci Jana Klusika. Czy ten wyrok także uważasz za słuszny?
jest kareirowiczem i mitomanem z ewidentnymi cechami osobowości dzierżynskiej, nie przejmuję się jego oświadczeniem wcale (patrz też obecny numer urbachowego pisma). A PT ABCD gratuluję przywiązania do bolszewickiej metody stosowania prawa.