Solidarność!
bardzo trafnie stwierdził po wydarzeniach w Radomiu i Ursusie, że rewindykacje ekonomiczne należy łączyć z politycznymi, bo inaczej nic z tego nie będzie.
"Solidarność" to potrafi od roku 1980.
I dlatego z 10 milionów zrobiło się 650 tysięcy. Przy czym w znakomitej większości to emeryci, renciści i tzw. martwi członkowie.
W Polsce nie liczy się żadna centrala związkowa. Bywa, że swoje interesy pozytywnie załatwią nauczyciele, czasem o swoje skutecznie zawalczą górnicy. I to wszystko. Ale nic dziwnego. Jeśli szef NSZZ oficjalnie mówi, że jest sierotą po POPiSie to faktycznie jest sierotą. Chociaż było jeszcze gorzej. Marian K. jako Polak i związkowiec za politycznych idoli obierał sobie Adenauera i Thatcher. Konrad był powszechnie znanym wielbicielem Polski, zwłaszcza jej Ziem Zachodnich, zaś Małgośka słynęła ze swych prospołecznych projektów. Angielscy górnicy coś o tym mogą powiedzieć. Północna Anglia do dziś jest siedliskiem biedy, bezrobocia i braku perspektyw.
O Polskę solidarną (nie mylić z Solidarną Polską) z korporacjami, Watykanem i CIA!!!
"Jest to po prostu stek kłamstw" - Jacek Kuroń.
Opis: po wykonaniu ustawy lustracyjnej, czerwiec 1992.