O 'socjalizmie' w Polsce pierwszej połowy XIX wieku najlepiej świadczy kwestia poddaństwa, które to musiał znieść rosyjski car, bo łasa na wyzysk chłopów (katolików i Polaków) szlachta (też katolicka i też polska) nie była w stanie tego zrobić.
Mimo wszystko Dembowski, Krępowiecki, Świętosławski byli w stanie wyjść z myślą nową i radykalną, zakwestionować status quo. Dziś obracają się w grobie, widząc na co stać współczesną "lewicę patriotyczną" - na nic więcej niż bycie ostatnim szańcem zdemoralizowanego, oddanego Bogu Mamonie papizmu.
od zgniłego socjaldemokraty!
TYLKO że w Polsce takich nie ma, bo cały KK służy mamonie i liberałom. To taki swoisty PZPN...
przy czym Lato przynajmniej kiedyś strzelał bramki / i to jak! z Brazylia na 1:1 na mistrzostwach świata / ...)
Taki artykuł na Lewica.pl to prawdziwa żenada. Powoływanie się na św. Mateusza i przytaczanie chrześcijańskiego bełkotu jako rzekomego źródła inspiracji socjalistów - to wszystko jest tak nieracjonalne, że doprawdy w takich chwilach wstyd być w redakcji Lewica.pl. Na szczęście, jak dotąd, nie jest to główny nurt naszej publicystyki.
Skoro chrześcijańskie inspiracje polskiego socjalizmu są "rzekome", to czekam na publikację, która ukaże ich "rzeczywiste" inspiracje. Póki taka publikacja nie powstanie, póty ja - pozostając w chrześcijańskiej retoryce - nie posypię głowy popiołem i z uporem maniaka, który przebadał dziesiątki tekstów z epoki i skonfrontował wnioski z licznymi opracowaniami, będę powtarzał swą tezę.
A żenadą jest krytykancki komentarz pozbawiony jakiejkolwiek treści merytorycznej i chęć przesiewania historii lewicy przez sitko czystości ideologicznej.
jest namolne publikowanie rozwlekłych, kiepsko napisanych, fatalnie zredagowanych, bełkotliwych, kompilacyjnych, wtórnych i nudnych jak flaki z olejem wywodów niejakiego Klebaniuka, np. tych, w których po kumotersku wychwala książczynę redakcyjnej koleżanki.
Zresztą jest bardzo prosty sposób na to, żeby ocenić, jakie teksty faktycznie podobają się czytelnikom, a które uznają oni za "żenadę". Wystarczy wprowadzić albo system głosowania pod nimi ("gwiazdki"), albo mechanizm polecania, wzorowany na Facebooku ("lajki") - wówczas demokratycznie ocenimy, co się podoba. A takie wywody jednego z redaktorów pod adresem tekstów innego z redaktorów portalu świadczą tylko o tym, że w redakcji jest szambo, co zresztą żadną nowością dla stałych czytelników nie jest.
Na mistrzostwach świata w 1974 roku w meczu o trzecie miejsce, w którym zwycięską bramkę strzelił Lato, Polska wygrała z Brazylią 1:0, a nie zremisowała. Oglądałem ten mecz na żywo :)
tak, taki artykuł to żenada.
Dobre artykuły na lewicy.pl to takie, które analizują hegemoniczny dyskurs heteronormatywny, mizoginistyczne, seksistowskie wieżowce o fallicznym kształcie i totalitarny heteroseksualizm kojarzący się ze śmiercią oraz polski antysemityzm wystepujący wszędzie (zwłaszcza na lewicy radykalnej).
Chyba dobrze, że taki artykuł się pojawił (to prawda, lepszy teolog wyzwolenia niż pseudosocjaldemokrata), bo na lewicy.pl chyba chodzi, żeby przedstawiać najrózniejsze nurty lewicy (oczywiście poza postkomuną z s"l"d, która z lewicą nie ma nic wspólnego, dlatego głupia ta obecna ankieta, zresztą większość głosuje "nie obchodzi mnie to").
- socjaliści, o których pisze autor byli chrześcijanami, dość nieortodoksyjnymi, ale jednak. Z faktami trudno polemizować.
Kolejny zaś dowód swego nieuctwa daje mlm - Tymczasowy Rząd Narodowy w Powstaniu Styczniowym razem z Manifestem wydał dekret o uwłaszczeniu chłopów. Wprawdzie Biali sabotowali działania uwłaszczeniowe, ale biegu rzeczy nie dało się już cofnąć. Aleksander II dekret o uwłaszczeniu włościan w Królestwie wydał dopiero 2 lutego 1864.
w historii państwa radzieckiego nurtów i inspiracji np. buddyjskich czy okultystycznych. No były takie, nie da się zaprzeczyć, tylko co z tego?
- była taka faza rozwoju idei socjalistycznych w Polsce czy na emigracji i był to etap argumentowania lub pojmowania socjalizmu na sposób chrześcijański. Pamiętać o tym warto, gdyż szerokie są socjalistyczne inspiracje i nie musiały mieć one charakteru niechrześciańskiego czy antychrześcijańskiego. Opowiadając się za lewicą i dziś nikt nie musi porzucać wiary, nawet podczas rewolucji też nie będzie się ustawiać kontrolerów antyreligijności, którzy będą prowadzić casting na załogę Aurory...
były im te majątki konfiskowane za udział w powstaniu i następnie były one sprzedawane tym, którzy wówczas mieli pieniądze. Kwiat narodu polskiego padał martwy na polach bitwy. Naród nasz nie był w stanie biologicznie się odnawiać. A powstania były wciąż na nowo inspirowane, choć było z góry wiadomo, jaki skutek mieć będą. Z chrześcijaństwem nie miało to nic wspólnego, ani nawet z patriotyzmem. Była to czysta kalkulacja polityczna, mająca za cel osłabienie populacji Polaków.
Wiadomo, że dla nas lepiej jest wierzyć, że były to "zrywy narodowe", ale prawda wygląda inaczej.
@Tymczasowy Rząd Narodowy w Powstaniu Styczniowym razem z Manifestem wydał dekret o uwłaszczeniu chłopów. Wprawdzie Biali sabotowali działania uwłaszczeniowe, ale biegu rzeczy nie dało się już cofnąć. Aleksander II dekret o uwłaszczeniu włościan w Królestwie wydał dopiero 2 lutego 1864.
Cóż za sabotażysta z tego cara, uprzedził szlachtę polską, choć miała tyle lat jako jeden z ostatnich krajów z poddaństwem chłopów w Europie. Niestety pobożna historyjka sypie się w konfrontacji z faktem, że rosyjski car uwłaszczył chłopów na ziemiach z I rozbioru już w roku 1861... 2 lata przed powstaniem styczniowym.
Niestety ale powstania niesłusznie zwane narodowymi to jedna wielka ściema, łagodniej mówiąc mit narodowy. Powstanie styczniowe toczyło się m.in po to, by przeszkodzić uwłaszczeniu chłopów przeprowadzanemu przez carat. Nasi dzielni powstańcy jednych chłopów uwłaszczali (bo brakowało im mięsa armatniego), a innych wieszali za skorzystanie z uwłaszczenia. Ale w szkole i przekazie oficjalnym nad tym obrazkiem się prześlizguje w drodze do krzepiących mitów o polskości. Co najwyżej czyniąc aluzje w postaci lektury "Rozdzióbią nas kruki, wrony" - chłop powstańczego trupa odziera z ubioru.
@podczas rewolucji też nie będzie się ustawiać kontrolerów antyreligijności, którzy będą prowadzić casting na załogę Aurory.
Owszem, ale tych którzy bronili unurzanej w złocie, władzy i krwi korporacji Vatican City sp. z o.o. przesiądzie się na okręt "Śmietnik Historii".
Powstanie styczniowe (czy może skromniej - wydarzenia 1863) to niemal otwarta prowokacja Prus.
a co do dyskusji: widzę, że kompletnie nieznana jest teologia wyzwolenia ... a bez jej wpływu nie byłoby sukcesów lewicy w Brazylii, Wenezueli, i innych krajach Ameryki Łacińskiej! Czytac, czyta towarzysze...jak mawiał Lenin"Uczyc sie, uczyc sie i jeszcze raz uczy się..." choc u nas kler reakcyjny jak cholera i sladu teologii wyzwolenia nie znajdziesz !
Religijność niejedno ma imię. Są modlitwy wyzyskiwaczy i zdzierców, jak w "Ziemi Obiecanej", są modlitwy robotników i chłopów. Każdy gdzieś, do kogoś i po coś wzdycha.
Dlaczego zamiast bełkotu o 'postępowych' tradycjach rzymsko-katolickiej szlachty z XIX wieku, nie ma tutaj artykułu o egalitarnym ruchu braci polskich, odmawiających sprawowania urzędów, służby wojskowej, posiadania majątków ziemskich korzystających z pańszczyźnianej pracy chłopów odrzucający karę śmierci i podział na stany. Skoro już tak doszukujemy się wątków socjalistycznych w zamierzchłych czasach.
Ale czego się spodziewać skoro rej wśród religiantów na polskiej lewicy.pl wodzą agenci rzymskiego papizmu, a nie spadkobiercy tradycji Jana Niemojewskiego, Grzegorza Pawła z Brzezin, Marcina Czechowica.
Dlaczego nie ma tekstu o arianach?
No, jak myślisz - dlaczego?
Tak, dobrze kombinujesz.
Nikt go nie napisał.
skoro bohaterów komentowanego tekstu utożsamia z "Vatican city sp. z o.o.", zaś co do Powstania Styczniowego to opieranie się na podręcznikach szkoły Heleny Michnik już od dawna na lewicy nie jest, delikatnie mówiąc - obowiązujące. Lewicowiec mlm wystawia się na pośmiewisko twierdząc, że powstanie było wielką ściemą - pluje na pamięć między innymi takiego bohatera, jakim był Jarosław Dąbrowski. Ale na to już nic nie poradzę.
a kojarzysz kogoś takiego jak Szymon Budny? On był zwolennikiem piastowania "urzędu mieczowego". Emelem, bracia polscy to piękny epizod polskiego chrystianizmu, ale pamiętaj, że nie wszyscy byli "lewicowcami", niektórych można by śmiało uznać za zwyczajnych liberałów. Zresztą zaznajom się, proszę, ze stronami http://www.unitarianie.pl/ i http://www.pistis.pl/, tam wielu liberałów gospodarczych jest, a (wyprzedzę Twój tok myślenia) jak najbardziej mogą uznawać siebie za spadkobierców braci polskich, gdyż był to, w gruncie, bardzo szeroki ruch. Polecam Tobie, jako początkującemu, książkę Zbigniewa Ogonowskiego "Socynianizm polski", tam zobaczysz, że nie wszyscy arianie to socjaliści. Twoje postrzeganie przypomina mi trochę M. Beer'a i jego "Historię powszechną socjalizmu i walk społecznych", gdzie stoików określił jako anarcho-komunistów. Nie wszystko złoto, co się świeci (mam tu na myśli poglądy gospodarcze, a nie teologiczne braci polskich).
@Poprawny kulas, dlaczego więc lewica.pl nie doczekała się artykułu o braciach polskich, wspominanych przeze mnie. Czy papiści zawładnęli działem religijnym?
chłopie, to napisz to! Przedstaw swoją wersję braci polskich, a nie bajdurz na papistów. Proste?
Tu nie chodzi o mnie, ale o to że P. Kuligowski, Angka Leu, Durango95, którzy mają gęby pełne o postępowych charakterze religi bełokczą o świetalnych tradycjach papistów, a nie zająkną się o polskiej reformacji.
Racz mi łaskawie wyjaśnić, co wspólnego z papizmem mieli ludzie, odrzucający kościół instytucjonalny i wszczynający powstanie, które zostało potępione przez urzędującego papieża?
PS Akurat jedna z wymienionych przez ciebie osób publikowała tekst o arianach w "Innym Świecie". Racz więc zapoznać się ze stanem faktycznym, nim palniesz kolejną bzdurę.
Kuligowski znany jest z antykomunizmu, bo jak wiadomo komunizm to 100 milionów ofiar. A dlaczego nie chce nam wyliczyć ile krwi przelano w imię chrześcijaństwa, które jest dla niego tak inspirującą religią?
Nie wnikając w liczby możemy śmiało mówić o masowej skali zjawiska. Chrześcijaństwo jest cacy, komunizm jest be.