Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Murray Bookchin: Hiszpański ruch wolnościowy w zarysie (cz. I)

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Smok

I znów Stalin wszystko popsuł anarchistom.

autor: mlm, data nadania: 2011-12-10 13:21:00, suma postów tego autora: 4284

Fajny tekst

Też mi się wydaje, że wojna w Hiszpanii nie była między liberalną republiką a faszystami, ale reakcja kapitalistów na rewolucję społeczną. Hiszpański chłop czy robotnik wcale nie bronił tej parlamentarnej, mniej otwarcie niedemokratycznej republiki ale swoich rewolucyjnych zdobyczy. Tak jak i teraz trudno mi sobie wyobrazić by ktoś chciałby dzis dobrowolnie bronić polskiego parlamentarnego burdelu.
Te anarchistyczne tradycje to jedne z najpiękniejszych tradycji rewolucyjnych ruchów na świecie. I jednego możnaby być pewnym. Gdyby rewolucja hiszpańska zwyciężyła, to ona byłaby przykładem dla innych. To nie Lenina dziś by wspominano ale właśnie Bakunina. To nie o komuniźmie ale o anarchiźmie mówiłoby się jako drodze do wyzwolenia. I co by nie mówić byłaby to dużo piękniejsza droga. To co mnie urzeka w anarchiźmie to ta wielka waga jaką przykłada do równości, działań powstrzymujących powstawanie biurokracji i może nade wszystko edukacja społecznych zachowań i stawianie na piedestale demokratycznych integrujących wspólnotę działań. Gdyby Rewolucja Hiszpańska wygrała, świat byłby dziś inny a jej efekty dużo trwalsze.
Poznając te tradycje hiszpańskie, nie można się dziwić, że Ruch Oburzonych właśnie tam się narodził, bo tam nada,l na w gruncie rzeczy anarchistyczne pomysły, nadal jest dobry grunt.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-12-10 13:38:03, suma postów tego autora: 6205

...

Ciekawy tekst. Jednak taka oddolna, egalitarna samoorganizacja o charakterze lewicowym pasuje do Polaków, jak pięść do nosa. ;]

autor: jazi, data nadania: 2011-12-10 14:01:30, suma postów tego autora: 493

...

...Już to widzę, jak dobrowolnie wyrzekają się własności prywatnej i stosunków pan-poddany ;-).

autor: jazi, data nadania: 2011-12-10 14:05:56, suma postów tego autora: 493

>>> (18) jazi

A co tu nie pasuje jak pięść do nosa?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-12-10 15:36:17, suma postów tego autora: 6205

Podkoloryzowany...

Z innych źródeł wiem, że tysiące rodzin rewolucjonistów hiszpańskich schroniło się właśnie w Związku Radzieckim. Co prawda wojna, która rychło wybuchła, ich życie skomplikowała, to jednak tam kształcili się w swoich szkołach a wielu kończyło nawet studia, oczywiście już na uczelnia radzieckich. A więc te stosunki między nimi i Stalinem nie były takie złe, jakby to wynikało z tekstu. I jeszcze na marginesie: nikt do tej pory nie zorganizował państwa bez władzy a władzy bez biurokracji, niestety.

autor: steff, data nadania: 2011-12-10 16:52:38, suma postów tego autora: 6626

Co

stałoby się z republiką i demokracją w Hiszpanii, gdyby doszło tam do "rewolucyjnej rekonstrukcji społeczeństwa"?
Przypomnijmy, że taką rekonstrukcję właśnie w tym czasie prowadziłw Rosji nie bez kozery wspomniany tu Stalin.

autor: ABCD, data nadania: 2011-12-10 17:12:49, suma postów tego autora: 20871

steff

"Z innych źródeł wiem, że tysiące rodzin rewolucjonistów hiszpańskich schroniło się właśnie w Związku Radzieckim."

Związek Radziecki przyjął nie więcej niż 3 tysiące uchodźców (na pół miliona wszystkich uciekinierów), z których większość stanowili zasłużeni członkowie Komunistycznej Partii Hiszpanii.
Natomiast większość starszych rangą doradców sowieckich którzy działali w Hiszpanii, po powrocie do kraju rozstrzelano :P

"I jeszcze na marginesie: nikt do tej pory nie zorganizował państwa bez władzy a władzy bez biurokracji, niestety."

Anarchiści nie chcą organizowania państwa bez władzy, tylko władzę (rozproszoną między wszystkich ludzi) bez państwa. Co do biurokracji, to jest ona wynikiem pewnej formy władzy ( opartej na centralizmie, hierarchii) a nie władzy jako takiej.

autor: nakama, data nadania: 2011-12-10 18:10:42, suma postów tego autora: 593

>>> (20) Według twierdzeń Lenina

państwo miało obumierać. Niestety ten proces jest bardziehj powolny niż mu się wydawało (prawdopodobnie ewolucyjnie niemożliwy do spełnienia), a w dodatku ma tendencje do nawrotów choroby i chwilowego wzrostu przemocy i siły państw.
W Hiszpanii chciano ten proces słusznie przyśpieszyć. I gdyby nie reakcja kapitalistów, armii, kleru i obcych interwenientów, proces obumierania państwa w Hiszpanii mógłby sie już dawno zakończyć i powstałoby modelowe państwo anarcho-komunistyczne.
Z samym procesem jest oczywiście problem podobny jak z rewolucją. Czy może się on dokonać w jednym kraju? Gdy w innych krajach aparaty ucisku, wyzysku i zbrodniczej przemocy są nadal silne? Okazało się, że nie, tak jak wcześniej okazało się, że rewolucja komunistyczna też nie jest możliwa, nawet w dużym, ale tylko jednym samotnym kraju. Hiszpania udawadnia jednak, że sam proces odrzucenia państwa i posłania go do diabła, teoretycznie, gdy odrzuci sie zewnętrzne czynniki, jest mozliwy... i ludzkośc doskonale radzi sobie i potrafi się zorganizować bez panów i nadzorców... choćby i dziś....w kazdej chwili... bo potrzebna do tego świadomość pojawi się w jednej chwili, gdy ta chwila da takie mozliwości.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-12-10 18:12:16, suma postów tego autora: 6205

ABCD

"Przypomnijmy, że taką rekonstrukcję właśnie w tym czasie prowadziłw Rosji nie bez kozery wspomniany tu Stalin."

Chyba sobie kpisz, zrównując obie tak różne "rekonstrukcje". Byle głupek wie że anarchistów i Stalina dzielą lata świetlne w dziedzinie socjalistycznej teorii i praktyki.

autor: nakama, data nadania: 2011-12-10 18:23:57, suma postów tego autora: 593

...

Hiszpański anarchizm był wytworem ubocznym feudalizmu i nędzy, a jednocześnie kilkudziesięciu lat różnorodnych akcji edukacyjnych / protestacyjnych prowadzonych przez środowiska wywrotowe. Powstał głównie na obszarach rolniczych, nisko uprzemysłowionych i zurbanizowanych, gdzie silna była wspólnotowość. Wcześniejszym wzorem tak dla bakuninistów, jak i marksistów (i wszelkiej innej maści lewaków) była Komuna Paryska. Administracja istniała, ale w ograniczonym - czysto organizacyjnym - zakresie. Wbrew oczekiwaniom "sierpa i młota", w Polsce nie ma szans na powstanie nagle i tak po prostu anarchokomunistycznej wspólnoty, bo mamy zbyt zatomizowane (m.in. wskutek liberalnych reform) społeczeństwo, zawiedzione także ruchem Solidarności. Są różne etapy w historii, różne szczeble rozwoju społecznego, różne regiony, nic nie dzieje się tak po prostu (co nie znaczy, że i tutaj zmiany nie nadejdą).

autor: jazi, data nadania: 2011-12-10 19:00:35, suma postów tego autora: 493

Sierpie

"Według twierdzeń Lenina państwo miało obumierać."

Lenin całe swoje nadzieje związaną z budową socjalizmu, przerzucił na państwo. Więc trudno by w takim wypadku mówić o "obumieraniu" instytucji, skoro na potęgę się je wspierało.

autor: nakama, data nadania: 2011-12-10 19:03:58, suma postów tego autora: 593

>>> (20) jazi co innego miałem na myśli

Nie to, ze w Polsce są jakieś dążenia do stworzenia Anarchii, bo ich oczywiście nie ma. Ale to, że gdyby z dnia na dzień to zasrane państwo się rozpadło, zbankrutowało, czy też ten cyrk z wiejskiej niczym spodek kosmitów wystartował i odleciał w kosmos zabierając tych wszystkich burakó..., to z dnia na dzień mogłaby powstać Anarchia a świadomość przyszłaby sama. Rewolucja też wybuchła z dnia na dzień w całkowicie pod względem świadomości nieprzygotowanej do tego Rosji. A gdyby nie wojna światowa i domowa oraz obce interwencje, ona tez zmierzałaby do anarchistycznego modelu. Jestem tego pewien, że lud nie dałby się Leninowi czy Trockiemu zmanipulować w jakieś centralizmy demokratyczne, ale stworzyłby społeczeństwo oparte na sovietach. Właśnie samorzutnie, gdy czynniki zewnetrzne by w tym nie przeszkadzały... no taką mam teorię ;-)

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-12-10 19:38:10, suma postów tego autora: 6205

./..

Jazi:
"Ciekawy tekst. Jednak taka oddolna, egalitarna samoorganizacja o charakterze lewicowym pasuje do Polaków, jak pięść do nosa. ;]

...Już to widzę, jak dobrowolnie wyrzekają się własności prywatnej i stosunków pan-poddany ;-)."

Nie wątpię, że takie wnioski wyciągnąłeś opierając się na własnym przykładzie, bowiem powodu innego, niż samokrytyka, nie widzę dla tego rodzaju siania defetyzmu, czyli tak potrzebnej liberalnemu atomizowaniu społeczeństwa podbudowie duchowej.

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2011-12-11 02:35:32, suma postów tego autora: 3566

...

Miś: Po prostu widzę, jak Polacy łatwo zamieniają JP II na JP, jak bardzo wierzą w jednostkę, a jak mało w kolektyw, jak są zatomizowani społecznie (i zresztą, w wyniku liberalnych reform, wyścigu szczurów, polskiej mentalności etc.) trudno im się nie dziwić. Nie - samokrytyka, ale smutna konstatacja. Choć oczywiście nie tylko ja chciałbym zmian. Mrzonki mrzonkami, a rzeczywistość rzeczywistością.

autor: jazi, data nadania: 2011-12-11 10:39:31, suma postów tego autora: 493

Trochę faktów

@Hiszpania stawiła ostry opór - i stawiała go przez lata, pomimo broni, samolotów i oddziałów, które Franco dostał od Włoch i Niemiec.

Bo miała broń, samoloty i oddziały dostarczone przez ZSRR. Ironia historii, bez Stalina anarchiści nie mieliby czasu i miejsca na przeprowadzanie swoich 'eksperymentów'.

@ustanowili rewolucyjne oddziały milicji, do walki z siłami frankistowskimi - była to ochotnicza milicja, w której mężczyźni i kobiety wybierali swoich dowódców

Co było najlepszym darem dla faszystów, walczyć z nieregularną i niezdyscyplinowaną armią.

@opracowanie szczegółów stalinowskiej kontrrewolucji w Hiszpanii

Skoro anarchiści nie mogą zaprzeczyć, że żadne państwo inne niż Związek Radziecki nie udzieliło ani politycznej ani militarnej pomocy Hiszpanii, muszą uciekać się do oszczerstw.

autor: mlm, data nadania: 2011-12-11 10:54:16, suma postów tego autora: 4284

Bardzo dobry tekst (walczyło się o coś innego niż demokracja liberlna),

dobry pierwszy komentarz s_i_m.
Komentarze stalinowców jak zwykle straszne.

autor: Getzz, data nadania: 2011-12-11 11:57:14, suma postów tego autora: 3554

Mlme

"Bo miała broń, samoloty i oddziały dostarczone przez ZSRR"

I tak i nie. Tak - bo dostarczano broń, ale monopol na jej używanie miała PCE. Nie były to też tak duże jej ilości (dostawy ustały w połowie 1937 roku) jeżeli porównamy je z tym co dostawał (często na kredyt) Franco.
Na przykład: Texas Oil Company dostarczyło 3,5 miliona ton ropy na kredyt, znacznie ponad dwu-krotność (sic!) całkowitego importu Republiki. Ford, Studebaker i General Motors dostarczyły nacjonalistom 12 tysięcy ciężarówek, natomiast potentat chemiczny Dupont dał 40 tysięcy bomb. Firma Rio Tinto Zinc, dostarczała za to, zagranicznej waluty wymienianej po specjalnym kursie, wynoszącym ponad połowę wartości oficjalnego kursu.

Nie - bo marnotrawiono ją w bezsensownych ofensywach, które doprowadziły do szybkiego wyczerpania skromnych zasobów Republiki.

"Co było najlepszym darem dla faszystów, walczyć z nieregularną i niezdyscyplinowaną armią."

Nic lepszego w owym czasie (pierwszych tygodni wojny domowej) nie dało się zorganizować.

"muszą uciekać się do oszczerstw."

Jakie oszczerstwa ??? To że próbowano przeszczepiać na hiszpański grunt stalinowski terror ??? To zwyczajna prawda.

autor: nakama, data nadania: 2011-12-11 14:26:04, suma postów tego autora: 593

...

Oprócz Związku Radzieckiego jeszcze Meksyk udzielał wsparcia Rewolucyjnej Hiszpani. Z oczywistych wzgledów była to pomoc o wiele mniejsza niż pomoc radziecka.

autor: Filozofka87, data nadania: 2011-12-12 07:09:29, suma postów tego autora: 183

Masowa pomoc ZSRR dla Republiki

To wielki mit. Madrytu broniło w szczytowym okresie 150-200 radzieckich czołgów. Wielu tzw. doradców z ZSRR zajmowało się natomiast albo politycznymi rozgrywkami, albo hulaszczym życiem, średnio pomagając wojskom republiki. Naprawdę wartościowych dowódców ze Związku Radzieckiego można było na palcach policzyć.

autor: Cisza_, data nadania: 2011-12-12 07:32:31, suma postów tego autora: 2083

Mit

Rzeczywiście, sowieckie 1,000 aircraft, 900 tanks, 1,500 artillery pieces, 300 armoured cars, 15,000 machine-guns, 30,000 automatic firearms, 30,000 mortars, 500,000 riles and 30,000 tons of ammunition, nic nie znaczyło, w przeciwieństwie do potężnego papierowego uzbrojenia anarchistów.
Gdyby nie Stalin, Franco wygrałby już w pierwszym roku, bo przeciez demokratyczyny Zachód nie dał wam nawet zdezelowanej broni.

autor: mlm, data nadania: 2011-12-12 11:40:36, suma postów tego autora: 4284

mlm

""Rzeczywiście, sowieckie 1,000 aircraft, 900 tanks, 1,500 artillery pieces, 300 armoured cars, 15,000 machine-guns, 30,000 automatic firearms, 30,000 mortars, 500,000 riles and 30,000 tons of ammunition"

Posługujesz się nieaktualnymi danymi, ostatnie szacunki mówią o: 623-648 airplanes of all types, 331-347 tanks, 1,186-1,228 artillery guns, 60 armored vehicles, 12,578-20,486 machine guns/automatic firearms, 340 mortars, 294,645-497,813 riles.

http://www.gutenberg-e.org/kod01/kod15.html#txt22

Warto też dodać że jakość tego sprzętu była różna: karabiny, karabiny maszynowe i artyleria były albo przestarzałe (pochodzące nawet z 1880 roku) albo niezmiernie trudne w obsłudze; czołgi jak na owe czasy były nowoczesne, samoloty też - ale tylko do połowy 1937 kiedy nacjonaliści zaopatrzyli się w nowocześniejsze Messerschmitt-109.

"w przeciwieństwie do potężnego papierowego uzbrojenia anarchistów"

"Realnie" uzbrojona armia komunistów, też nie ma się czym pochwalić - każda, zaplanowana przez nich ofensywa kończyła się porażką.

"Gdyby nie Stalin, Franco wygrałby już w pierwszym roku,"

Gdyby nie indolencja i sekciarstwo komunistycznych wojskowych, Republika dała by radę nacjonalistom, albo przynajmniej dotrwała by do wybuchu II wojny światowej.

autor: nakama, data nadania: 2011-12-13 00:26:55, suma postów tego autora: 593

W 1936

Ci papierowo uzbrojeni anarchiści roznieśli oddziały wojska uczestniczące w puczu w Barcelonie i Madrycie, dokonując tego, czego w następnych latach nie umiała dokonać dowodzona przez radzieckich doradców armia, marnująca zasoby na idiotyczne ofensywy.

Gdyby pomoc ZSRR była realna i popłynęła przy pierwszej możliwej okazji, to wojskowa rewolta by upadła w kilka miesięcy. Stalin jednak grał Hiszpanią. Jemu na rękę była przedłużająca się wojna w trakcie której zapewniał sobie kontrolę nad Republiką i wzmacniał komunistów.
Gdyby Republika wygrała już w 1936 lub na początku 1937 PCE zostałaby jedną z drugoplanowych sił politycznych. Na to Kreml nie mógł pozwolić, jak się okazało nawet za cenę przyczynienia się do upadku Republiki.

autor: Cisza_, data nadania: 2011-12-13 07:30:04, suma postów tego autora: 2083

Hiszpania, Rosja

@Gdyby nie indolencja i sekciarstwo komunistycznych wojskowych, Republika dała by radę nacjonalistom, albo przynajmniej dotrwała by do wybuchu II wojny światowej.

Indolencja komunistów? Przypominam, że to anarchiści nie potrafili zwyciężyć, ani w Rosji, ani w Hiszpanii. A komuniści poradzili sobie z agresją kilkunastu państw kapitalistycznych i wygrali. Nie uczcie ojca dzieci robić.

autor: mlm, data nadania: 2011-12-13 11:01:22, suma postów tego autora: 4284

Cisza

Myślę, że trochę przesadzasz i nie bierzesz pod uwagę innych czynników zewnetrznych. "Gdyby pomoc ZSRR była realna i popłynęła przy pierwszej możliwej okazji, to wojskowa rewolta by upadła w kilka miesięcy." Gdyby ta pomoc była realna... to i bardziej realna byłaby pomoc Niemiec dla Franco... w obronie ludności cywilnej oczywiście ;-)a z "pomocą" mogłyby przyjść i Stany Zjednoczone.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-12-13 12:09:02, suma postów tego autora: 6205

Sierpie

akurat Jankesi wówczas nie byli tak chętni do interweniowania. Franco zakładał, że po stronie Republiki może interweniować... Wielka Brytania, prowadząca z nią interesy ekonomiczne. Hiszpanie poradziliby sobie jednak też samo. Bez pomocy Włoch i Niemiec buntownicy utrzymaliby się tylko w Maroku, a gdyby tak było mogło tam wybuchnąć powstanie antykolonialne, bo Maurowie skorzystaliby z okazji i nie poszli za Franco grabić i Mordować w kontynentalnej Hiszpanii.

autor: Cisza_, data nadania: 2011-12-13 12:44:30, suma postów tego autora: 2083

mlm

"Indolencja komunistów?"

Tak, to oni grali pierwsze skrzypce w armii i dowództwie.

"Przypominam, że to anarchiści nie potrafili zwyciężyć, ani w Rosji, ani w Hiszpanii."

Trudno zwyciężać bez materialnej bazy czy w izolacji od świata.

"A komuniści poradzili sobie z agresją kilkunastu państw kapitalistycznych i wygrali."

Taka to była wielka "agresja" że hej. Po za Polską, nikt nie prowadził jakiś wielkich operacji wojskowych. Warto też wspomnieć o tym, że bolszewicy od początku kontrolowali tereny centralnej Rosji, co dawało im oczywistą przewagę materialną, nad przeciwnikami.

autor: nakama, data nadania: 2011-12-13 15:06:12, suma postów tego autora: 593

Cisza

"Bez pomocy Włoch i Niemiec buntownicy utrzymaliby się tylko w Maroku"

Nie wyobrażam sobie, by tej pomocy nie było, znając anty-komunistyczne postawy Hitlera czy Mussoliniego.

"a gdyby tak było mogło tam wybuchnąć powstanie antykolonialne,"

Powstanie można było wzniecić w inny sposób - były pomysły wspomożenia antykolonialnej partyzantki i ogłoszenia niepodległości tej części Maroka. Niestety nic z tego nie wyszło, bo Stalin był przeciw - bał się pogorszenia stosunków ZSRR z Francją.

autor: nakama, data nadania: 2011-12-13 19:46:52, suma postów tego autora: 593

Wnioski z historii

Komuniści zwyciężyli z kontrrewolucją mimo, że zajmowali terytorium b. księstwa Moskiewskiego, bez zaplecza przemysłowego Ukrainy, ze zrujnowaną gospodarką i transportem, bez dostaw z żadnego innego państwa.
Zbyt duże (destrukcyjne) wpływy anarchistów wśród mas nie mogły pozwolić na podobne zwycięstwo w Hiszpanii.

autor: mlm, data nadania: 2011-12-13 20:23:34, suma postów tego autora: 4284

Ahistoryczne wnioski

"Komuniści zwyciężyli z kontrrewolucją mimo, że zajmowali terytorium b. księstwa Moskiewskiego, bez zaplecza przemysłowego Ukrainy, ze zrujnowaną gospodarką i transportem, bez dostaw z żadnego innego państwa."

Komuniści zwyciężali z "Białymi" bo kontrolowali terytorium centralnej Rosji: zamieszkane przez 60 milionów rdzennych Rosjan, na którym znajdowało się większość zakładów przemysłu wojennego i magazynów carskiej armii (broni było tyle, że starczyło by na uzbrojenie 9 milionowej armii), bo odziedziczyli carski aparat państwowy i wojskowy. Byli też silni, słabością przeciwników którzy operowali z peryferii imperium, nie potrafili koordynować działań, nie mieli poważnego zaplecza ekonomicznego a ich poglądy polityczne nie nastrajały do poparcia przez miejscowych.

Komuniści zwyciężyli też dzięki pomocy Machno, którego armia w 1919 roku zaatakowała tyły wojsk Denikina uniemożliwiając mu marsz na Moskwę - cóż za ironia historii, co nie :P

Natomiast z państwami centralnymi, i z Polską przegrali, a alianci wycofali się sami.

"ze zrujnowaną gospodarką i transportem"

Do której ruiny, w dużej mierze doprowadzili sami bolszewicy swoją pomyloną polityką gospodarczą.

autor: nakama, data nadania: 2011-12-14 00:51:14, suma postów tego autora: 593

Fakty

Ahistoryczne wnioski a fakty wciąż krzyczą. Komuniści zwyciężyli po rozgromieniu anarchistów, w Hiszpanii anarchistów nie rozgromiono i rewolucja przegrała.

autor: mlm, data nadania: 2011-12-15 22:02:17, suma postów tego autora: 4284

Dodaj komentarz