to jest Miller, wiadomo, kto jest Miller, ale nie szalejmy: na wojnę w Afganistanie i w Iraku wpływ mial on zerowy.
też Dyduch.
a Cyrankiewicz nie wraca?
To nic, już wkrótce stery w partii obejmiemy MY!
IDEOWE DOŁY SLD
prZyszedł czas, żeby rozbudować PPP i przechwycić elektorat SLD.
Jako były podwodniak zna się na łodziach podwodnych, jak mało kto.
- Jaki jest szczyt bezczelności w SLD?
- Zagłosować na Millera i przejść do Ruchu Palikota.
Średnia wieku wyborców Ruchu to 25-30 lat. Średnia wieku wyborców SLD to 50-60 lat. Palikot rozsądnie potrafi łączyć w programie wartości liberalne w gospodarce (ale nie neoliberalne) z potrzebą spełniania socjalnej funkcji państwa.
Millera liberalizm (w praktyce neoliberalizm) to w gruncie rzeczy wsparcie dla procesów oligarchicznych w polskim życiu społeczno-gospodarczym.
Dlatego SLD Millera jest anachronizmem.
Pawle , mlodzi w tym wieku to najbardziej niestabilny elektorat. Corki moich znajomych ktore bynajmniej nie sa antyklerykalne czy nie jaraja marychy a zglosowaly na Palikota bo PO jest nudne. Rodzice oczywiscie glosowali na PO.
Pamietasz na forach internetowych kampanie pod haslem rozbijmy "bande czworga". Teraz Palikot jest juz w parlamencie. Bedzie w wielu sprawach przegrywal i jak sadze - osmieszal.
Za cztery lata Palikota moze juz nie byc w sejmie.
Miller zwyciężył, bo jego konkurenci nie mieli wyrazistych twarzy albo mieli zbyt jednowymiarowe. Głosowanie zaś na tym portalu - jak słusznie ktoś zauważył - było tylko zabawą, skoro można było dowolną ilość razy klikać na tą samą osobę.
Miller zapowiedział powrót do źródeł. Kłody zatem lewicowiec może mu rzucać pod nogi, kiedy nie będzie do nich wracał. Ale robienie tego awansem - jak w komentarzu - jest niczym innym jak podcinaniem cieniutkiej gałęzi, na której siedzi cała lewica razem z SLD. Nie burzy się domu, dopóki nie ma nawet planu budowy lepszego. Trzeba łatać ten, który jest.
Zgadzam się ze Steffem. Miller ma 3 miesiące ( do Kongresu), by pokazać w praktyce swoje zamiary. Później będzie głosowanie przez wszystkich członków SLD na jej przewodniczącego. Partia ta ma ciągle potencjał, który Miller może uruchomić, jeśli całe kierownictwo będzie stanowiło jedną drużynę, zamiast gry solo. Myslę, że wszyscy oni już to zrozumieli, że bez SLD nic nie bedą znaczyć w polityce. Żarty się skończyły. Albo razem przekonają członków i sympatyków SLD,że warto im zaufać i razem zaczną szukać sojuszników na lewicy (wg. zasady "Nie ma wroga na lewicy"), albo udowodnią, że do niczego już się nie nadają. Ja jestem optymistą, bo nie widzę alternatywy.Musi się udać!
Kończyk prawdę ci powie. Która, mimo upływu prawie dekady, jest wciąż aktualna.
http://www.lewica.pl/index.php?id=9587
zostal przypieczetowany.
Jerzy Wenderlich powiedział dzisiaj w wypowiedzi do mediów, że SLD ma naprawdę ciekawy program. Być może, choć uważam, że akurat Ruch Palikota ma ciekawszy.
Ale, jak zuważył dzisiaj w TV jeden z ekspertów, a ja podpisuję się pod jego wypowiedzią, w SLD zawsze był bardzo duży rozdźwięk pomiędzy programem deklarowanym, a faktycznie realizowanym.
Sory, ale co by nie mówić o Millerze to i tak jest znacznie mniej liberalny od Twojego Pailgłupa który nawet jawnie ostatnio określił że najblibżej mu do liberalnych demokratów :) więc skończ wierzyć w tą papkę serwowaną Ci przez Tymochowicza.
Po drugie znowu te same głosy... Miller be, Miller tamto, Miller owamto. Głupie pytanie - skoro tak wam się nie podoba SLD to czemu nie pwostała do tej pory partia prawdziwej lewicy?
Ja osobiście nie lubię Millera ale s...e do wlasnego gniazda w którym wszyscy siedzimy to wyjątkowy przykład bezmyślności...
Swoją drogą to mam wrażenie że gdyby na czele SLD stanął komunista a SLD zmieniło program na marksistowski to najbardziej zabolałoby to komunistów bo w kogo by oni mogli uderzać? przecież nie w prawice któa gęby radykałom zamknęła już dawno temu :)
Kończyk:
"[Palikot] rozsądnie potrafi łączyć w programie wartości liberalne w gospodarce (ale nie neoliberalne) z potrzebą spełniania socjalnej funkcji państwa."
To prawda, że wszędzie gdzie wdrażane są te "wartości liberalne" nieodmiennie pojawiają się niezaspokojone potrzeby socjalne, wierzę więc na słowo, że i Walikoń do tego chętnie doprowadzi. To nic nowego, ale rzeczywiście chyba tylko on potrafi z pełnym przekonaniem, a raczej premedytacją, bezczelnie opowiadać rzeczy sprzeczne, a ludzie, o dziwo, to kupują. I z uporem godnym lepszej sprawy, niż ekscentryczne zabawy jakiegoś burżuja - oligarchy kat. C, dowodzą wyższości neomasła maślanego, nad masłem neomaślanym...
A Miller na to:
"Jeśli dochodzimy do wniosku, że podatek liniowy mógłby spowodować w Polsce trwały wzrost gospodarczy i to przez wiele lat, na poziomie 5–7 % PKB rocznie, to dlaczego mamy go nie wprowadzić? Przecież jeżeli go wprowadzimy, to więcej pieniędzy, które uzyskamy w budżecie, będziemy mogli sprawiedliwie podzielić, również dając tym, którzy tych pieniędzy potrzebują."
Jakiekolwiek podobieństwo jest oczywiście czysto przypadkowe ;-)
Samodemontaż lewicy?
No to lewyca w Polsce będzie jednym głosem propagować podatek liniowy i liberalizm gospodarczy. Chyba, że się opamięta albo powstanie coś nowego?
Myślicie, że premier Palikot utrzymywałby gorącą linię z kulczykopodobnymi, tak jak to czynił jego poprzednik w latach 2001-2004?
A po co, wszak majątek w rajach podatkowych już dawnno utrzymany :)
Głupie pytanie Kończyk - skoro program Paliglupa tak ci odpowiada to dlaczego nie idziesz na forum UPR albo innych skrajnych liberałów? Bo póki co zachowujesz się jak osławioni PiSowcy którzy całe dnie spędzają tutaj starając się nawrócić na jednyną słuszną drogę:)
Bo tu jest moje miejsce, bo tu jest mój dom, tu jest moja ulica.
Całkiem możliwe. Skoro miał poparcie np. od Olechowskiego, to czemu nie od Kulczyka?
w tym chorym kraju nie powstanie prawdziwie lewicowa partia dopóki ludzie pokroju Ikona ,Ziętka i innych pajacy nie porzucą pokusy bycia wielkim systemowym POLYTYKIEM.
nam nie potrzeba wodzusiów bo to domena prawej strony, nam potrzeba ludzi naprawdę ideowych ,którzy zadbają o najsłabszych tj;bezrobotnych, słabo wynagradzanych i poniżanych codziennie przez swych "właścicieli" pracowników, bezrobotnych, wykluczonych i zgnębionych liberalną doktryną systemu.
zacznijmy od dołu ,od przekonania naszych najbliższych, sąsiadów, kolegów z pracy, że nie ma nic atrakcyjnego w tym co serwuje PO,PIS,PSL i cała reszta zawodowych i oderwanych od rzeczywistości POLYTYKÓW.
pokarzmy ludziom, ze razem ,wspólnie zjednoczeni ,mający jeden cel jesteśmy w stanie zbudowac społecznie silną alternatywę wobec systemu .
jednak musimy sobie uświadomic że,proces tworzenia tego ruchu będzie długi, ale do wyborów mamy jeszcze dużo czasu
i im szybciej zaczniemy tym wieksze będa sznse powodzenia.
pozdrawiam wszystkich tych co to serce mają po LEWEJ stronie :)
"prawdziwych lewic", SLD pod wodzą Millera raczej się odrodzi niż upadnie na dno. Jak bardzo by mi się to nie podobało, to taka jest smutna prawda o tym kraju i narodzie AD 2011, że nie są ważne postulaty, fakty z przeszłości czy związek między ideami/sloganami a praktyką, lecz znane nazwisko, zainteresowanie mediów, bon moty i PR.
Napieralski nie dlatego poniósł porażkę, że był za mało lewicowy (Ziętek był w gębie sto razy bardziej - i dostał 0,6%), lecz dlatego, że był za mało znany i zbyt nijaki. Z kolei wypominanie Iraku czy podatku liniowego Millerowi nie ma publicznego znaczenia - Polacy nie dość, że mają schizofrenię wyborczą (co innego deklarują w sferze ocen i wartosci, a co innego popierają przy urnach), to w dodatku mają też daleko posuniętą amnezję (casus Buzka, który odchodził powszechnie znienawidzony, a zaledwie kilka lat później wrócił z rekordowym poparciem wyborczym w regionie, w którym skutki jego bandytyzmu były wręcz namacalne).
Niestety.
Jako zawzięty kibic hokeja na lodzie pamiętam gdy nieraz *nasi*
zaczęli sromotnie przegrywać a młodzi zawodnicy nieudolnie próbowali coś zmontować, wtedy kibice wołali *Iksiński na lód*
przypominając jakiegoś podstarzałego byłego słynnego zawodnika, siedzącego na trybunach, co zwykle wywoływało już tylko salwy śmiechu.
Wczoraj *Iksiński* stanął na lodzie.
Ciekawe co z tego wyjdzie. Odnotujmy poparcie społeczne wyniosło 5% wg sondażu zdaje się OBOP.
nawet znana twarz Impotenta z Żyrardowa, zwanego powszechnie Konusem, wypada blado. Widok twarzy Konusa może co najwyżej wywołać szybsze bicie serca u paru emerytek (z Leguminą na czele) i kilku meneli, którym wóda nie zżarła mózgu na tyle, by zapomnieli, że za komuny nie trzeba było tyrać i na halbę zawsze wystarczało.
Oluś Flaszka wraz z Adasiem Szechterem już postanowili, że za lewicę będzie robić wkrótce Palikot z Kaliszem, pytanie ile szabel pozostanie Konusowi - być może jedna, choć i ona wystarczy, by były premier odciął sobie narzędzie gwałtu, które od dawna służy mu tylko do parady, i zakończył jak na mężczyznę przystało.
w analizie rzeczywistości nie ma nic bardziej zwodniczego niż branie własnych życzeń za rzeczywistość, a własnych fobii za powszechne nastroje.
Pomijając już fakt, iż najsprawniejsi tekściarze kabaretowi nie wymysliliby zarąbistszego skeczu jak ten z Konusem na czele...
Miller wiecznie żywy! Szykujcie mauzolum!
Pozdrowienia ze wsi, gdzie obecnie przebywam!!!
(*_*)
nawet życząc mu najpobożniej, wcześniej czy później, rzucą mu garść ziemi na sosnową jesionkę.
Jeśli uważasz, że Konus może przekonać GW i TVN, że to on, a nie Palikot robi teraz za prawdziwą lewicę, to jesteś w swych życzeniach bardziej pobożny od elektoratu SLD.
Paligłup posłuchał przeboju Meredith Brooks "Bitch" i uczynił z niego swe aktualne motto
I'm a bitch, I'm a lover
I'm a child, I'm a mother
I'm a sinner, I'm a saint
I do not feel ashamed
I'm your hell, I'm your dream
I'm nothing in between
Skoro dość inteligentny Paweł Kończyk dał się poderwać na tak marną bajerkę, to jakie wyjście ma betonowy elektorat Konusa?
do niczego przekonywał GW i TVN, bo i po co. Jaki jest potencjał SLD łaszącego się do GW i TVN, pokazał już Olejniczak ze skutkiem wiadomym. A Palikot jeśli coś zagospodaruje, to nie nastroje lewicowe, choćby w wersji postkomuszej, lecz rozczarowanie wobec PO ze strony co bardziej młodych i wyluzowanych liberałów, więc to nie jest gra o sumie zerowej.
Palikot pokazał, że, mimo jawnego głoszenia antyklerykalnych poglądów, organizowania debat na temat legalizacji trawki, dyskutowania o konkubinatach dla par dwu i jednopłciowych itp. można wejść do Sejmu. A więc że miejsce dla osób w sposób jawny głoszących takie poglądy jest też w parlamencie, a nie w lewicowych katakumbach. Już sam ten fakt, jak zresztą stwierdził redaktor Jerzy Urban, ma doniosłe znaczenie. Nawet bowiem jeśli Ruch Palikota nie odniesie w przyszłości sukcesu, to jego ostatni wynik pokazał millerowcom, napierniczakom i podobnym im, że warunkiem przekroczenia progu wyborczego nie musi być ukrywanie poglądów, które w konserwatywnym społeczeństwie polskim stawały się rzekomo gwoździem do trumny.
Dwa: którz inny jak nie Palikot pokazał nędzę SLD. Gdyby Ruch Palikota nie znalazł się w Sejmie, w SLD dyskutowanoby o tym, jak odzyskać pozycję drugiej czy trzeciej siły w kraju, a nie jak uniknąć zniknięcia ze sceny politycznej.
Trzy: Palikot obnażył kulisy Platformy i samego Tuska. To właśnie jego przemówienie, a nie PiS-owców czy Solidarnej Polski, w czasie debatowania nad expose dla rządu musiało być dla Tuska najbardziej bolesne. Tusk tak naprawdę boi się Palikota, nie Kaczyńskiego czy Ziobry.
Cztery: Palikot ośmieszył nadęcie całej polskiej klasy politycznej - od prawa do lewa. Wyśmiał jej brak luzu, umiejętności mówienia o sprawach ważnych bez napinania się, zbędnej powagi. Wpisał się też w ogólnoświatowy trend budowania alternatywnych ruchów wobec dotychczasowej polityki, która staje się niczym więcej jak teatrem, przedstawieniem, podczas gdy różnice między politykami i partiami są coraz mniejsze.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,10796474,_Przeprasza__bo_nie_odpowiedzial_za_stan_wojenny__.html - Prof. Nałęcz twierdzi, że nie ma żadnych racji usprawiedliwiających decyzję gen. Jaruzelskiego o wprowadzeniu stanu wojennego (choć sam był w partii aż do wyprowadzenia sztandaru). Historyk przeczuwa nadchodzącą rewolucję, wobec czego uderza w takie właśnie tony. Wielu "możnych tego świata" zmienia retorykę, krytykując do niedawna montowany przez nich kapitalizm, jak np. Wałęsa czy Sachs. Przebiegłe szczury asekuracyjnie zmieniają retorykę, wiedząc, że idzie nowe... Już czuć tąpnięcia chylącego się ku upadku gmachu. Ludzie zaczynają myśleć i wychodzić na ulice, z drugiej strony czynione są różne ruchy pozorne, aby odwrócić ich uwagę od zwiastunów zmian... Polska będzie zapewne jednym z ostatnich państw, do których dotrą zmiany. Ale dotrą i tutaj.
("przez nich samych") ;)
gdyby w przestrzeni medialnej miał monopol na lewicowość. Obaj doskonale wiemy, że w Polsce nie ma i długo nie będzie żadnej lewicy, lewicowość jest etykietką przyczepianą przez wiodące media, bo przecież w tak dojrzałej demokracji ktoś do cholery musi za lewicę robić żeby nie było przypału. Od momentu pojawienia się Paligłupa, który zebrał cały pseudolewicowy bełkot i przykleił go do neoliberalnego programu gospodarczego, Konus i spółka są skazani na porażkę, bo nigdy nie będą w stanie porwać młodych wyborców, tak jak robi to Paligłup. Są zatem skazani na wymierający elektorat ubecko-PZPR-owski.
Jakoś nie potrzebowaliśmy do tego Paligłupa, w czasach gdy był wiodącym gorzelnikiem kraju.
fascynowanie się pewnym pseudolewicowcem tylko dlatego, że utarł nosa innym pseudolewicowcom i napisał demaskującą książkę o byłych kolegach z partii neoliberalnej, wywołuje jedynie poczucie zażenowania.
z mauzoleum i postawić na czele SLD??
Nie. Mógłby byc zbyt dynamiczny...
Też, niestety.
Od kiedy TYŚ stał się Sumieniem Lewicy ......
Koniec Świata :) ...... nastąpiło przekształcenie prawicowego Sumienia Narodu w Sumienie Lewicy RP..... chyba zbliża się Apokalipsa :(
jacekx
Ps. A może to jakaś wróżba na przyszłość
Sumienie Narodu = Sumienie Lewicy
Jest jeszcze kilka drobnych szczegółów, takich jak program wyborczy Ruchu Palikota. Program mnie zafascynował, choć nie w całości.
Tylko od czego lub od kogo zaczniemy?
To jest rozsądne podejście.
Wali mnie kto bedzie kierownikiem burdelu. ja tam nie chodzę.
Co do Palikota - W kraju ślepców jednooki jest królem.
>>>Jest jeszcze kilka drobnych szczegółów, takich jak program wyborczy Ruchu Palikota. Program mnie zafascynował, choć nie w całości.
No.
To się nigdy nie skończy ...
Był jednym z najlepszych premierów po 1989 r. jeśli nie najlepszym.
PS. Zalogowałem się przed kilkoma minutami. Do tej pory wypowiadałem się na forach Onetu broniąc SLD i w swoim blogu: http://probus.blogspot.com/ Pozdrawiam wszystkich!
to jego sondaze poparcia wzrosna, wbrew pozorom jest popularny a jak kazdy ma zacietych wrogow.