ale czekam na wielopostowe wściekłe ujadanie obrońców "dobrego imienia prl", udowadnianie kontrrewolucyjnego charakteru protestów pracowniczych oraz chodzenia organizatorów dyskusji na pasku prawicy i ipn :-)
Reżimowy film jako podstawa do lewicowej opinii o PRL. Śmiać się czy płakać?
widzisz wykrakałeś, już pierwszy piesek szczeka. Inna sprawa że mlm jest w 100% przewidywalny.
Szkoda, że panowie anarchiści nie zorganizują dyskusji o masowym wystrzeliwaniu robotników i chłopów przed wojną: 1918-1920, 1923, 1931, 1936, 1937. Jednak panowie anarchiści zamiast krytykować kapitalizm, wolą ujadać na ruch komunistyczny. Pewnie z zazdrości.
1. Z zazdrości o co?
2. nie obrażaj ruchu komunistycznego utożsamiając go z Jaruzelem i jego sitwą.
3. w czym gorsze są ofiary politycznych represji w prl od tych z 2rp (o których dyskusji i publikacji jest sporo), że o jednych nie wolno wspominać a o drugich trzeba?
1. Tak trudno domyślić się, o jaką zazdrość chodzi? Spójrzmy logicznie. Ruch komunistyczny zdobywał na przestrzeni dziejów poparcie milionów (jeśli nie miliardów) ludzi na całym świecie: w Rosji, w Chinach, w Europie Wschodniej, w Indochinach, na Kubie, w Indonezji i wielu innych krajach. Anarchiści nigdy nie zdobyli nawet niewielkiej cząstki poparcia dla komunistów. Stąd ta nienawiść;
2. My, komuniści, dobrze wiemy, za co pochwalić, a za co krytykować Generała Jaruzelskiego. I nie wydaje mi się, żeby obrona Generała, była obrazą dla ruchu komunistycznego;
3. Ofiary są równe, ale ile tekstów polscy anarchiści poświęcili na opisy zbrodni burżuazyjno-obszarniczej II RP, a ile na antykomunistyczną propagandę?
"Ruch komunistyczny zdobywał..."
Forma imperfektum (czas przeszły bez związku z teraźniejszością) została tu użyta bardzo trafnie.
Gorzej z tym poparciem milionów. Obawiam się, że milionów zjednanych przez ruch komunistyczny było stosunkowo bardzo mało w porównaniu do milionów przez ten ruch uziemionych (np. metodą zrównania rosyjskiego chłopa z ziemią).
PRL, by zapewnić każdemu pracę, chleb i dach nad głową, stosował przymus administracyjny w tym także, jak w 1970 r, przymus środkami zbrojnymi. III RP takich samych środków przymusu stosować nie musi, bo zwolniła się z obowiązku zapewnienia każdemu pracy, chleba i dachu nad głową. A zwolnienie to zaś nie jest przecież niczym innym jak przymusem ekonomicznym, który w swych skutkach jest co najmniej dla kilkunastu procent społeczeństwa dotkliwszy niż tamten administracyjny nawet z tymi incydentalnymi elementami wojskowymi tym bardziej, że jest ciągły. Bez uwzględnienia tych oczywistych faktów, wszystkie wnioski, jakiekolwiek by one nie były, będą funta kłaków nie warte. Owocnej zatem dyskusji panowie.
"My, komuniści, dobrze wiemy, za co pochwalić, a za co krytykować Generała"
Za co chcesz chwalić tego chuja?
faktycznie, aż płonę z zazdrości o kompromitacje idei za jaką poszły i w imię której cierpiały miliony wykluczonych na całym świecie.
a anarchistyczne publikacje najpierw poczytaj (lub przynajmniej zapoznaj się ze spisami treści) zanim zaczniesz głosić swoje cudaczne tezy na temat ich zawartości
zapoznaj się pan (żadnym towarzyszem mi nie jesteś, więc będę pisał per "pan") z informacjami o spotkaniach organizowanych przez LA, które ukazały się też na tym portalu (m.in.o walkach w Krakowie w 1923), publicystyką historyczną członków LA (w tym o czasach II RP), a dopiero później wygłaszaj swoje tezy. Inaczej tylko się kompromitujesz.
zapewniała pracę za 20 dolarów na miesiąc, chleb tak suchy, że można było sobie na nim zęby połamać i dach nad głową, sytuujący się znacznie poniżej europejskich standardow dla więzień.
co to jest takiego "powoływanie się na pewne źródła"? Co na temat Generała Jaruzelskiego wiedzą ludzie? - tylko to, co podały media. Czy media są w rękach popleczników Generała? Nie! one są w rękach Jego przeciwników. Od kiedy to zwycięzca wysila się na mówienie prawdy o pokonanym? I czy w ogóle mógłby to robić nie tracąc przy tym władzy? Gdyby uczciwie powiedziano, jak rozwalono PRL, to ludzie porozdzierali by ich na sztuki, za takie haniebne zachowanie. Dlatego mówi się to, co konieczne do utrzymania władzy i stworzenia mitu na własny użytek.
Najlepsze efekty przynosi skłócani ludzi o byle pierdołę, ponieważ w kwestii rzeczy ważnych ludzie jednak mogliby się dogadać, więc jest to dla władzy niebezpieczne.
Podpalanie sklepów i napadanie przedszkoli to były metody "walki z komuną", walki sponsorowane przez tych samych ludzi, którzy rozwalili nasz przemysł i litościwie pozwalają nam pracować na zmywaku. I co robią Polacy? Otóż Polacy wierzą im na słowo, że to co tamci robią, jest dla Polaków dobre. Jakby nie mieli oczu i nie widzieli co jest co.
Wypada pomyśleć też, w jakich warunkach te walki wybuchały i o co. Otóż sytuacja w kraju się normalizowała, gospodarka rozwijała, ludziom zaczynało być lepiej. To się nie mogło podobać naszym zachodnim "przyjaciołom"!
Ludzie wychodzili ponoć na ulice z powodu podniesienia ceny cukru o 50! groszy na kilogramie. Było to dla nich jak potwarz i warte wywołania rewolucji.
Teraz ceny są nieuregulowane w ogóle, nie wiadomo, jak zaplanować domowy budżet, wynagrodzenie za pracę - jeśli ktoś ją ma - w żaden sposób nie zapewnia zapłacenia rachunków i przeżycia do następnej wypłaty.
A co robią Polacy?
Otóż Polacy "rozliczają komunę". Przecież to żałośnie śmieszne! Nie mają pieniędzy na czynsz, nie mają pieniędzy na jedzenie, a zawracają sobie głowę czymś, na co ani nie mają wpływu, ani nie mają wystarczających informacji na temat.
Żałosne marionetki w rękach kapitału. Swoje wyobrażenia - wytworzone na podstawie tego, co im sprytnie podrzucili kapitaliści, podeprą filmem, również sponsorowanym przez kapitalistów i już mamy cała prawdę i przyczynę naszej biedy :))) Wirtualnie dopadną winnego, wirtualnie go sponiewierają, a REALNIE DALEJ BĘDĄ KLEPAĆ BIEDĘ. To czy nie wygodniej klepać tą biedę bez tych pseudo politycznych fikołków?
I jak to szybciutko dali się ludzie przekonać, że PRL zrobił im krzywdę! PRL - byt nieosobowy, a tak mógł im naszkodzić. PRL to był zły, pusty pokój, w którym od czasu do czasu przebywali ludzie, nazywani teraz złymi ludźmi. Cała reszta narodu nie brała w tym udziału. Nikt nie miał żadnych krewnych ani znajomych w PZPR, ba! nikt do PZPR nawet nie należał! PRL - puste pomieszczenie, a Polacy tacy dobrzy i tak pracowici, a ten pusty pokój im nie pozwalał żyć.
Ludzie! zrozumcie to wreszcie! - sami zrobiliście - do spółki z tymi, co mogli decydować, że było wam źle. Nie ma sensu się tego wypierać, lecz wypada stawić temu czoła i wyciągnąć wnioski.
Ludzie! zrozumcie wreszcie! - sami rozwaliliście to, co wypracowaliście i dlatego nic teraz nie macie. Ci, którzy się wami posłużyli są bezpieczni; to nie pod ich domem robione są zadymy. Oni mają sposoby, by takich zadym pod ich domami nie było. A wy, ludzie? - szukacie na siłę winnych tam, gdzie ich nie ma. Winni są w waszych rodzinach, w waszych domach, często winni jesteście wy sami. Szukanie ofiar zastępczych nie sprawdziło się nawet w kościele katolickim. Nie sprawdzi się także w czasie dyskusji "o wydarzeniach" styczniowych, lutowych, marcowych, kwietniowych, majowych, czerwcowych, lipcowych, sierpniowych, wrześniowych, październikowych, listopadowych i grudniowych. Obecnie rocznie zamarza z bezdomności i głodu więcej ludzi, niż przez 45 lat PRLu było "prześladowanych".
Miłej zabawy, panowie "prawdziwi socjaliści"!
Pod tymi dachami o standardzie niższym niż dla europejskich więzień mieszka dziś połowa Polaków.Kiedy III RP ich wprowadzi pod dachy odpowiadające standardom wolnych Europejczyków? Czy chociaż umiesz na to pytanie coś bąknąć? Bo jeżeli chodzi o bezrobocie a co za tym idzie o brak nawet suchego chleba, to 12 % Polaków ma to zapewnione po prostu budżecie państwa na przyszły rok. PRL już za sam za taki pomysł byłby wyklęty także przez "wolny świat", czego zapewne nie wiesz albo wiedzieć ci nie wolno.
dobre pytanie: kiedy III RP itd.
Myślę tak: gruntownie przeprowadzona dekomunizacja i lustracja, kategoryczna odmowa finansowania rządu Merkozego z pieniędzy polskich podatnikow, zagwarantowanie suwerenności wobec "sosiefa' i "Nachbara" plus jedna kadencja kompetentnego rządu - i sprawa zalatwiona.
Przecież zaprzestaliśmy zaspakajać mieszkaniowe potrzeby z chwilą, gdy odzyskaliśmy niepodległość i suwerenność, od kiedy zaczęliśmy znów żyć we własnym domu, jak orzekła pewna aktoreczka. Czyżbyś tego nie zauważył? A może ona nie miała racji? Może było odwrotnie. Może ten dom traciliśmy właśnie wówczas, kiedy ona się z niego wyprowadzała? Czy dobrze cię zrozumiałem?
"PRL zapewniała pracę za 20 dolarów na miesiąc". Co ty bredzisz o dolarach, po co odnosić ówczesne płace do zielonych? W Polsce się płaciło i płaci nadal złotówkami. To że wtedy złotówka była o wiele słabsza w relacji do dolara niż obecnie, o niczym nie świadczy.
slawia prowokacje MSW z grudnia 1970 zorganizowana w celu obalenia Gomułki. Brawo Chavez.