Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Miller: "Możemy rozmawiać jak partner a nie polityczny rozbitek"

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Pięknie gada Leszek Miller

Lewicowość to coś więcej niż antyklerykalizm. [Miller]

Obozy CIA? Wyprawa GROM-u do Iraku? Bliska współpraca z najbardziej konserwatywną administracją prezydenta USA od czasów Reagana? Gorąca linia z Kulczykiem? Zawsze otwarte drzwi dla oligarchów? Masowe kontrolowanie legalności oprogramowania w akademikach po wizycie Billa Gates'a w Polsce?

Zapomniałem o czymś?

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2011-12-17 11:15:08, suma postów tego autora: 2157

To piękne że Leszek Miller jest przywiązany do lewicowości

w sferze ekonomicznej i socjalnej

autor: Postsocjalista, data nadania: 2011-12-17 12:03:08, suma postów tego autora: 1953

...

Przyganiał kocioł garnkowi... Gdyby z tego "kotłowania" wyszła jakaś strawa (ale nie jednorazowa) dla ludu - byłoby dobrze. Tyle że kto się tak naprawdę w tym kraju przejmuje ludem czy czym-/kimkolwiek poza sobą? Niedoczekanie?

autor: jazi, data nadania: 2011-12-17 12:31:13, suma postów tego autora: 493

To się zrobił portal satyryczny ;-)

"ale musi najpierw uzyskać wiedzę na temat tego, jakie wartości reprezentuje to środowisko" A czy Lesław Młynarz ma choć zielone pojecie jakie "wartości" prezentuje jego środowisko? Jakież to wartości reprezentuje sam Młynarz?
To jest naprawdę żałosne i niesmaczne, gdy ktoś taki jak Miller ma czelnść pouczać innych czym jest lewicowośc! No do jasnej cholery! Każdy ale nie on!
... Sam tytuł sugeruje jednak, że możliwe jest lewicowe porozumienie Millera i Palikota... jak sam Miller twierdzi... w związku partnerskim! Nie wiedziałem o nich nic na ten temat, ale skoro tak, to 100 lat na nowej drodze życia!

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-12-17 14:30:40, suma postów tego autora: 6205

Ten koleś to naprawdę ma tupet

Widać że dekady spędzone w partii która mieniła się "robotniczą" a do robotników strzelała zrobiły swoje. Ideowo to on jest między Gowinem a Korwinem-Mikke a nazywa się "lewicą". Palikot to w porównaniu do niego, pod każdym względem, skrajna lewica.

Widać że stracił kontakt z rzeczywistością.]

Nie ulega najmniejszym wątpliwościom że jest właśnie politycznym rozbitkiem. Niech się chociaż cieszy że SLD jest w Sejmie inaczej Palikot nie chciałby nawet z nim gadać a Miller wraz z post-PZPR-owskimi złogami dokonałby swojego żywota w samotności.

autor: warchlak, data nadania: 2011-12-17 15:38:28, suma postów tego autora: 151

Zabawny paradoks:

prawie każdy na lewicy wypomina Millerowi udział w walce z Al-Kaidą (choć przecież mało kto chyba życzy sobie w Warszawie "drugiego Madrytu" tj. serii zamachów, który na domiar złego umożliwiły Zapatero dojście do władzy) oraz w interwencji w Iraku. Co do tej ostatniej, to można było mieć o niej różne zdania, ale taraz już chyba widać, że miała ona przeciwników na całym świecie...poza Irakiem, gdzie z Amerykanami nikt nie walczył.
No, ale Irak jest daleko. Znane są natomiast dość bliskie - oględnie mówiać - związki Millera ze strukturami politycznymi (i nie tylko Federacji Rosyjskiej. W odległych już na szczęście czasach, kiedy Miller był ministrem sraw wewnętrznych, szefem wpływowej partii i premierem, związki te stwarzały wymierne zagrożenie dla suwerenności naszego kraju.
I o tym cisza?
A przecież podobno koszula bliższa ciału.

autor: ABCD, data nadania: 2011-12-17 16:17:59, suma postów tego autora: 20871

Jeżeli Ruch Palikota chce współpracować z SLD, to powinien zmienić swojego szefa partii, swoją nazwę

Felieton "Jeżeli Ruch Palikota chce współpracować z SLD, to powinien zmienić swojego szefa partii, swoją nazwę oraz zrezygnować z podatku liniowego"

http://krzysztofmroz.blog.onet.pl/Jezeli-Ruch-Palikota-chce-wspo,2,ID442452269,n

autor: Krzysztof Mróź, data nadania: 2011-12-17 17:39:48, suma postów tego autora: 569

Po co

współpracować z banda zdrajców i wiarołomców?

autor: Wilkinson, data nadania: 2011-12-18 12:36:03, suma postów tego autora: 461

wyobraźmy sobie, że właśnie przyjęto nas do pracy

dostajemy umowę o pracę i natychmiast - zamiast wykonywać zobowiązania wobec firmy - idziemy do dyrektora pouczać go, co nam się w firmie nie podoba, wtrącamy się do wszystkiego, krytykujemy wszystko oraz żądamy dla siebie specjalnego traktowania. Ile w takiej firmie popracowalibyśmy? - wyrzucono by nas z niej od razu, nawet, gdyby była to firma socjalistyczna. Wszyscy pracownicy byliby po stronie firmy, ponieważ każdy by rozumiał, iż przekroczyliśmy swoje kompetencje i nie nadajemy się na pracownika tej firmy.

W przypadku naszej Ojczyzny niemal każdy uważa się za zdolnego do zarządzania naszą trzydziesto-ośmio milionową nacją nie siląc się nawet zrozumieć, na czym to rządzenie ma polegać. Większość ludzi wyobraża sobie, że gdy rozdzieliliby podatki wpływające do państwowej kasy według własnego uznania, to wszyscy ludzie nie tylko byliby szczęśliwi, ale biliby im brawo bez ustanku. Inaczej na jakiej podstawie krytykowali by naszych polityków bez żadnego umiaru?

Namieszano ludziom w głowach tak, by każdy czuł się specjalistą od rządzenia. W ten to prosty sposób każdy każdemu rzuca się do gardła, a ci, którzy swoją chciwością wpędzili ludzi w biedę mają dużo wolnego czasu na własne przyjemności. Biedacy kłócą się praktycznie o nic, bo ani władzy nie będą mieć nigdy, ani nie mają pojęcia, o co się kłócą. A gdyby jednak udało im się porozumieć, to czy w chwili, gdy musieli by wybrać miedzy sobą przywódcę, czy byliby w stanie zrozumieć konieczność wybrania najlepszego spośród siebie, a nie sami pchaliby się do koryta, bo im się rządzenie należy?
Czy komuś przeszkadza, że Wałęsa mieszka w luksusowej willi i ma kasę zapewnioną do końca życia?
Dlaczego więc na Leszku Millerze wiesza się nieustannie psy za to, że jest on rzekomo za mało lewicowy?
Czy nie bardziej lewicowy od L.Millera powinien być Wałęsa? A przecież nie jest. Żyje wygodnie, dostatnio i ludziom to nie przeszkadza.
Problem więc nie polega na tym, co kto ma za majątek, czy kto i na ile jest lewicowy. Problem polega na tym, że ludzie nie mają zdolności rozpoznawania rzeczywistości, zmanipulowani przez media.

autor: nana, data nadania: 2011-12-18 19:16:53, suma postów tego autora: 4653

Od kiedy to życie Wałęsy w luksusowej willi nie przeszkadza Polakom?

Ten człowiek ma obecnie znacznie więcej przeciwników niż zwolenników. Mam tu na myśli rzecz jasna nasz kraj, bo obcokrajowcy znają go tylko z papki w burżuazyjnych mediach.

A lider ugrupowania, które ma w nazwie słowo lewica i na lewicowych hasłach dwukrotnie wygrało wybory, powinien być człowiekiem lewicy z prawdziwego zdarzenia.

autor: Wąż jadowity, data nadania: 2011-12-18 22:32:10, suma postów tego autora: 213

Przepraszam nano ale porównanie nas do pracowników firmy

jest kompletnie bez sensu. Nie jesteśmy zatrudnieni w firmie o nazwie Ojczyzna. Jesli już szukać jakiejś analogii, to właśnie my jesteśmy ta firmą czy tez jej dyrektorem, a tacy jak Miller naszymi pracownikami. I to takimi, których bez strat dla naszej firmy już raz zwolniliśmy... a ten zombie znowu wrócił! I znowu bierze od nas kasę i znów chce psuć, pouczać nas i żąda jeszcze dla siebie specjalnego traktowania! Niech wy... na zasiłek!
I co to w ogóle jest - "nasi politycy"? Jak to nasi? Przeciez to bydło istnieje samo dla siebie!

"Czy komuś przeszkadza, że Wałęsa mieszka w luksusowej willi i ma kasę zapewnioną do końca życia? " Jak to nie przeszkadza? Komu nie przeszkadza, że ten bydlak za nasze pieniądze zyje sobie jak król?
Mnie na przykład wcale nie interesuje który z nich jest bardziej lewicowy a który mniej. Mam do nich taki stosunek jak do tasiemca. To szkodnik i pasożyt! Nie interesują mnie jego poglądy polityczne i jedyne czego chcę to go wydalić... i niech zdycha w kiblu!

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-12-18 23:49:49, suma postów tego autora: 6205

przepraszam, sierp i młot, ale nie masz racji

Ojczyzna jest jak firma, nawet rodzina jest jak firma. Dobra firma funkcjonuje, zła upada.
Leszek Miller nie wybierał się nigdy sam na żadne stanowisko. Był wybierany przez ludzi. I obecnie także powrócił do czynnej polityki na wyraźne zapotrzebowanie jego partii. Niechże Ci sympatie i antypatie nie mącą rozumu.

Jesteśmy pracownikami firmy o nazwie Ojczyzna. Jeżeli będziemy dobrze dla niej pracować, wszystkim nam będzie lepiej. Jeżeli na kierownicze stanowiska uda nam się powołać ludzi kompetentnych i nie pazernych, to nasza firma-Ojczyzna będzie kwitła i ludzie będą żyli w dobrobycie.

Wymaganie czegokolwiek od polityków jedynie po to, by nic nie wymagać od siebie mści się na Polakach do dziś. Należało w równym stopniu wymagać od siebie co od polityków. Może się to komuś nie podobać, ale tak jest.

Bydło, Sierp i Młot, istnieje po to, by mogli istnieć ludzie. Cały łańcuch pokarmowy stworzony jest wyłącznie po to, by ludzie mogli istnieć.

Bakterie warunkują cały rozwój flory i także fauny (choćby w jelitach fauny, gdzie flora jest przetwarzana),przykładowo: robaczek je bakterie, robaczka je ptaszek, ptaszka je łasiczka, łasiczkę je lisek itd.

Jedno jest zależne od drugiego i jedno bez drugiego istnieć nie może. Zwierzęta tzw. drapieżne mają bardzo ważną funkcję regulowania danej populacji i eliminowania osobników najsłabszych, w celu zachowania silnego gatunku.

Tak więc lwy są nie tylko po to, by cieszyć ludzkie oko, ale są przede wszystkim na świecie, żeby nie wymarły antylopy i inne gazele. W czasie, gdy lwy są najedzone, gazele pasą się o rzut kamieniem od lwów i wcale się ich nie boją. Gdy lwy są głodne, to gazele instynktownie to wiedzą, ponieważ widzą zachowanie lwów i rozumieją, co mają w takiej sytuacji robić. Lew nie ma wyjścia i musi zjeść gazelę, bo inaczej sam zdechnie. W efekcie czego gazeli będzie zbyt wiele, będą słabe, zjedzą całą trawę i wyginą z głodu.

Świat nie jest zorganizowany według ludzkich sentymentów, lecz stoi za tym Wyższa Inteligencja.

Transponując to na ludzi i państwo widać, że nie musimy co prawda sami nawzajem się zjadać, ale nawet nie nauczyliśmy się rozumieć wzajemnych zależności, które pozwalają nam żyć i przeżyć. Ludzkie ego stawia człowieka daleko za zwierzętami, które to zwierzęta ego nie mają i są kierowane bezpośrednio przez samego Stwórcę.

Dla ewolucji człowieka konieczne było wyposażenie go w ego, to znaczy w wolną wolę, którą człowiek wykorzystał najpierw zniewalając innych ludzi, a potem samemu stając się ofiarą własnego ego.

Dlatego nie istnieje na świecie niemal ani jeden człowiek, który nie chciałby mieć wciąż więcej i więcej rzeczy materialnych, a gdy już ma tyle, że nie jest w stanie ich kontrolować, nie mówiąc o tym, by mógł ich kiedykolwiek używać, to wówczas sięga po deser: ego domaga się władzy nad ludźmi.

Gdy ci mu się podporządkują, to ego żąda jeszcze większego podporządkowania, wymuszanego zwykle przemocą i uszkadzaniem cielesnym podporządkowanych sobie ludzi.

Po jakimś czasie i ten bodziec się stępia i tu już jest otwarte pole dla wszelkich perwersji, również w wersjach nieograniczonych - chyba, że śmiercią ofiary albo samego perwertyty.

Rozwiązanie jest proste: należy uczciwie ocenić własną pozycję w społeczeństwie. Nad tymi, którym powodzi się gorzej niż nam powinniśmy roztoczyć opiekę, z tymi, którym powodzi się lepiej niż nam, powinniśmy negocjować poprawę naszego własnego losu. Tym sposobem życie byłoby zupełnie do zniesienia, także dla tych na dole. Tak jest np. w islamie, który nam kojarzy się tylko z dziwnymi ekstremistami - o co postarały się media. Dla rządzących na Zachodzie islam jest zagrożeniem politycznym, a nie jako religia.

Wracając jednak do L.Millera - co zrobili Ci, Sierp i Młot, ludzie, którzy chcą L.Millera na swojego przywódcę? Prawda, że nic? Odbierasz im prawo należne każdemu wolnemu człowiekowi, a mianowicie wybór spośród siebie przywódcy. Czy nie zauważyłeś u siebie pewnych tyrańskich ciągot?

Naprawdę nie jest moim celem obrażać Cię czy się z Tobą kłócić. Przyjmij wersję, proszę, że przeciwników, których szanuję - nie oszczędzam, z respektu dla nich.

autor: nana, data nadania: 2011-12-19 14:04:40, suma postów tego autora: 4653

to mnie nie zrozumiałaś

"Wymaganie czegokolwiek od polityków jedynie po to, by nic nie wymagać od siebie mści się na Polakach do dziś."
Otóż ja nic od nich nie wymagam... oprócz tego by poszli sobie w końcu w cholerę. NIe potrzebuje ani ich ani tego ich państwa. Dopóki oni są nie warto nic temu państwu dawać... oni i tak wszystko rozkradną ;-). Ode mnie nic już nigdy dobrowolnie nie dostaną. Czuję się całkowicie zawiedziony tym burdelem. Podkładam im noge gdzie tylko mam okazję (jeszcze Kaczyńskiemu wysłałem list, w którym zrzekłem się obywatelstwa tego burdelu i napisałem mu żeby się ode mnie i od mojej rodziny on i to jego państwo odpier...) NIe odpowiedział... to teraz tylko już czekam aż to państwo sie rozdupczy ... dzięki takim obywatelskim postawom jak moja ;-). Albo oddadzą nam władzę (społeczeństwu), albo zobaczą ode mnie figę z makiem.
Powiem jak Maria Czubaszek u Wojewódzkiego - nie kocham Polski! Ba! Ja powiem więcej - ja tego państwa nienawidzę.... Młodsi wcześniej czy później stąd wyjadą... wszyscy... ja zostanę... żeby dobić tą bestię jak będzie konać;-)

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-12-20 03:05:44, suma postów tego autora: 6205

Sierp i Młot, traktujesz Polskę jako prywatną własność i dysponujesz nią według własnego uznania

ale Polska do Ciebie nie należała i nie należy. Nie musisz tu mieszkać, nie musisz się wysilać czekaniem, aż się rozleci psując wszystko przy okazji. Wyobraź sobie, że gdyby udało Ci się dokonać tego, co piszesz, to i tak w końcu musiałbyś wyjechać, bo nie miałbyś gdzie żyć. Nie wygodniej byłoby Ci - zamiast psuć i niszczyć - wyjechać od razu? Są ludzie, którzy tą ziemie kochają, uważają ją za swoją ojczyznę. Skąd bierze Ci się prawo narzucania im swojej woli?
Ja rozumiem, że jesteś rozgoryczony. I co z tego? Czy gdy dziecko przyniesie Ci jedynkę ze szkoły, to Ty szkołę wysadzasz w powietrze albo dziecko wyzerowujesz? Jeżeli zrzekasz się polskiego obywatelstwa, to nie masz prawa mieszkać w granicach Polski. Tak to wygląda, czy się to Ci podoba, czy nie. I tak jest w każdym jednym kraju na świecie, że nie-obywateli przepędza się z terenu państwa, albo muszą oni płacić za pobyt.
Miałam wrażenie, że Twój kostium nerwowy podparty jest solidnym intelektem. Czyżbym aż tak słabo znała się na ludziach? Nie wierzę.

autor: nana, data nadania: 2011-12-20 10:49:17, suma postów tego autora: 4653

Bo widzisz my się bardzo różnimy

To człowiek czuje i ma potrzeby. To człowiek jest zawsze podmiotem. Dlatego kierunek jest tylko jeden. To państwo, sztuczny bezuczuciowy twór ma obowiazki wobec ludzi, a nie ludzie wobec państwa, bo ono nie ma żadnych potrzeb. Nie czuje, nie je, nie uprawia seksu, nie potrzebuje dachu nad głową etc., wiec nic mu się od nas nie należy. Państwo możemy tolerować gdy daje. Gdy zabiera to trzeba je tępić.
Ja jestem już absolutnie antypaństwowy. Co wyjaśniam, nie oznacza antypolski czy co tam chcesz się w tym doszukać. Takich postaw zresztą widzę w tym burdelu państwem polskim sie nazywającym bardzo wiele. Mnie do tego by czuć wspólnotę z moimi sąsiadami, określić wspólne potrzeby i inetresy w żadnym razie nie jest potrzebne obywatelstwo jakiegoś bandyckiego państwa, które pozbawia ludzi pracy, głodzi dzieci i odbiera godność ludziom starszym. Do tego potrzebna jest mi demokracja, bezpośrednia, gdzie jedynym suwerenem nie jest zebranie 460 bandytów ale lud.
Ja jestem u siebie, a to, że to bydło tez mówi po polsku nie sprawia, że mamy coś ze soba wspólnego. Ich rządy, wszystkich po kolei, są dla mnie jak najazd Hunów na mój kraj! Całkowicie mi obce i wrogie. To nawet nie ja jestem wrogiem państwa, to przede wszystkim to państwo jest wrogiem większości społeczeństwa, które przemocą uciska. Ja się tylko bronię, gdy bedzie okazja, odpowiednie warunki by je obalić... pomogę jak mogę .... zaatakować i przejść do ofensywy! ;-) By w końcu się wyzwolić!

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-12-20 14:03:53, suma postów tego autora: 6205

a zrzeczenie się polskiego obywatelstwa

To tylko deklaracja. Takie moje splunięcie w ryj ciemięzcy. Ale praktycznie nie jest mozliwe. Oni moga mnie go co najwyżej pozbawić... jak wyjadę z mojego kraju, ...który oni okupują... moje deklaracje to oni mają w dupie. Jeśli nie wyjadę to nic ich to nie obchodzi i tak wezmą ode mnie na swoje wojny w Iraku czy Afganistanie. Sama przyznajesz, że Człowiek jest tu mniej wolny niz dzięcioł czy karp, których nikt nie zmusza do posiadania polskiego obywatelstwa by jeden mógł stukać w polską sosnę, a drugi pływać po polskich stawach. A ja albo mam dać się zniewolić albo stąd wyjechać... do innego państwa, które też mnie zniewoli. Państwo nie jest wcale jakąs dobrowolną wspólnotą. To siłą narzcony byt nad którym nie mamy i nie będziemy mieć kontroli. Nie ma żadnej społecznej umowy, to wszystko tanie brednie!

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-12-20 14:13:04, suma postów tego autora: 6205

Ale ja mieszkam w Polsce

mieszkam tu tu tu!!!
To mój kraj! Tu się urodziłem, tu mieszkam i tu pracuję. A oni niech wyp..ją z tym swoim państwem. Nic mnie ono nie obchodzi. Większośc z nas, mieszkańców tego kraju, nikogo nie wybiera na swoich nazdorców. To nie o to chodzi, że ja chce własnych nadzorców. Ja nie chce żadnych nadzorców! Ja nie chce państwa! Dlaczego to ja mam sie wyprowadzać stąd a nie Miller i reszta tych sk..., którzy nas zniewalają, wyzyskują, okupuja, okradają? To oni poszli won na Księzyc lub Madagaskar! Zupełnie nie rozumiem.
Ja tak interpretuję wyborczą absencję - ona oznacza prosty przekaz dla ciemięzców - spier...!

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-12-20 14:14:44, suma postów tego autora: 6205

Sierp i Młot, zakładasz, że masz większe prawa do tej ziemi niż politycy

co jest błędem. Szczególnie, że oni siedzą na grubszej gałęzi. Niepotrzebnie się tylko nadenerwujesz. Gdyby poszło po Twojemu, to co prawda nie byłby może Tusk czy Miller, ale inni - a było ich już wielu - nie zrobili by nic inaczej. Po swojemu miałbyś, gdybyś sam był sobie "sterem, żeglarzem okrętem", ale tak nie jest i nie będzie. Skąd wiesz, czy swoją postawą nie pogarszasz sytuacji ludzi będących najniżej? Czy oni Cię nie interesują? Nie rozumiem, dla kogo chcesz tego swojego i po swojemu urządzonego państwa. Zamienić jeden syf na inny to i tak w efekcie syf. Nie uważasz?

autor: nana, data nadania: 2011-12-20 16:53:03, suma postów tego autora: 4653

a skąd taki wniosek?

"Sierp i Młot, zakładasz, że masz większe prawa do tej ziemi niż politycy"
Nic podobnego. Czy to ja chcę tymi świaniami rządzić czy one mną? Przecież jest dokładnie odwrotnie ;-) No co Ty? ;-)

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-12-20 17:33:04, suma postów tego autora: 6205

nie uważam, ba jestem przekonany

że gdyby znikło państwo, abstrahując od innych czynników zewnetrznych (załóżmy, że wszędzie by sie wyzwolono) nie uważam by to był syf, gdyby w mojej gminie, liczącej powiedzmy maksymalnie milion ludzi, wszyscy jej mieszkańcy decydowali o wszystkim, a ich wolęwykonywali całkowicie zależni i w każdej chwili odwoływalni urzednicy. Nie przypuszczam by to mógł być "syf".

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-12-20 17:36:42, suma postów tego autora: 6205

W naszej gminie z tysiącami dziesięcioma nie można nijak uszczęśliwić wszystkich

jak Ty zamiarujesz osiągnąć to z milionem naszych ukochanych obywateli? Życzę powodzenia! Jednak, gdy zechcesz tym milionem ludzi zarządzać, będziesz mógł to zrobić niewiele inaczej, niż jest dotychczas. Niestety.

autor: nana, data nadania: 2011-12-20 19:58:41, suma postów tego autora: 4653

Faszyzm? Nie, dziękuję.

Miller to "Wyższa Inteligencja", która jest, podobnie jak lwy, "nie tylko po to, by cieszyć ludzkie oko". Miller istnieje po to, by mogli istnieć ludzie - "pracownicy firmy Ojczyzna", którą on zarządzał i zarządzać powinien.

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2011-12-21 09:47:30, suma postów tego autora: 3566

a Ty dalej swoje

Ja nikim nie chcę zarządzać! Ludzie niech sami sobą zarządzają w zgodzie z prawdziwą demokracją i poszanowaniem praw mniejszości oczywiście. Świat nie potrzebuje nadzorców i niewolników. W "mojej" gminie ludzie byliby wolni, a anarchia naprawdę nie oznacza bałaganu i bezhołowia. Kiedy ludzie decydują, sprawy idą zgodnie z potrzebami większosci. Gdy rządzi elita... sprawy idą zgodnie z interesem elity. To mi się wydaje zbyt oczywiste, bym musiał tłumaczyć co mam na myśli ;-)... to oczywiście rozmowa o abstrakcji... ale ja już o mniejszym źle rozmawiać nie chcę i nawet już nie potrafię.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-12-21 11:36:36, suma postów tego autora: 6205

no Ty też dalej swoje :)

i w dalszym ciągu nie wiadomo, jak z przypadkowych ludzi zbudować idealne społeczeństwo????

autor: nana, data nadania: 2011-12-22 10:50:35, suma postów tego autora: 4653

a tego rzeczywiście nie wiadomo ;-)

ale można spróbować oddać im władzę, bo to chyba nie dzieci, a władza to nie zapałki?
Społeczenstwo rzeczywiście "sprawia" wiele problemów i fajnie by było jakbyśmy mogli do niego zapisywać tych co się "nadają" a odrzucać tych, którzy sie nie nadają... Ale tak nie jest i musimy sobie radzić z "przypadkowym" społeczeństwem.
Ale czy nie jest też tak, że społeczeństwo nie rozmawia ze sobą i to jest problem? Społeczeństwo "rozmawia" ze sobą tylko za pośrednictwem władzy i mediów, a te po drodze od jednego do drugiego przekazy zmieniają i wypaczają.
Gdyby ludzie zaczęli wiecej ze sobą rozmawiać mieli stałe platformy komunikacji (a to możliwe tylko w demokracji bezpośredniej) staliby się może mniej "przypadkowi"? Lepiej by nie tylko zrozumieli własne interesy i ich wspólnotę z innymi ale i siebie nawzajem?
Kluczem podstawowym do budowy mniej przypadkowego społeczeństwa i organizacji zasad jego funkcjonowania jest społeczny dialog. Ale nie taki o jakim się mówi - dialog miedzy władzą i społeczeństwem (oczywiście w przypadku istnienie państw konieczny choć praktycznie nie obecny) lecz międzyludzki bez pośredników.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-12-22 16:10:59, suma postów tego autora: 6205

Sierpie.....

Ja rozumię Twó żal i rozdrażnienie ......, że ciągle nie ma tej Ziemi Obiecanej
...... ale Ty popełniasz błąd dryfując w stronę
neoanarchii ...... tak się nie da Panie Havranek :)

Sierpie trzeba oburzać się skandując Pracy i Chleba !!!!!
Wyobraż to sobie ...... takie marzenie naiwnego socjalisty, że
może dotrze to do współczesnych Cesarzy (Polityków) i Lewitów Watykańskich (duchownych katolickich) co należy w ojczyźnie naszej matce RP czynić?

Miałem natchniony sen ......
100 000 na Placu Zwycięstwa w Warszawie....... tfu niech mnie ktoś poprawi ...... może Placu J. Piłsudskiego
i wszyscy skandują Pracy i Chleba !!!!

......i powstaje plan obrony istniejących miejsc pracy
a także tworzenia nowych miejsc w RP

..... a nie plan obrony banków europejskich :).


jacek marksista



autor: jacekx, data nadania: 2011-12-22 20:03:26, suma postów tego autora: 3088

Sierpie..... errata i podsumowanie

Ja rozumiem Twój żal i rozdrażnienie ......, że ciągle nie ma tej Ziemi Obiecanej
...... ale Ty popełniasz błąd dryfując w stronę neoanarchii.

jacekx marksista

autor: jacekx, data nadania: 2011-12-22 21:15:50, suma postów tego autora: 3088

Dodaj komentarz