Pewnie stwierdzą, że nie mógł nic o tej akcji wiedzieć. Albo że działaczki FEMEN to terrorystki i sobie na to zasłużyły.
ale jedno ci powiem, że w grafiku żadnego prezydenta kraju nie ma nadzorowania codziennych akcji służb bezpieczeńśtwa. gość by po prostu oszalał, gdyby kilkadziesiąt tysięcy przedsięwzięć dziennie musiał przeglądać i instruować służby co robić.
Ciekawe, czy gdyby tą akcję zamiast młodych i atrakcyjnych dziewczyn zrobiły nagie, pomarszczone babcie to milicjanci tez by tak chetnie je wymacali
bo one wyciągają cycki przy lada okazji, a kasę biorą za to z Zachodu. Wiele osób jest tym zniesmaczonych, bo one się narzucają - też pokazywali Niemcy i było nawet parę wypowiedzi przechodniów na ten temat. Jak można rozebrać kogoś, kto jest goły? Te "feministki" zawsze mają dobrze przygotowane podłoże w postaci co najmniej fotografa, dokumentującego ich "działalność polityczną". Skąd pewność, że były to służby państwowe? Czyżby te wiszące biusty już się opatrzyły i potrzebna była akcja z rozbieraniem do gołego? A co z poparciem kobiet białoruskich? Żadna nie czuje się z tymi gołymi solidarna? To dla kogo one tak się narażają na katar? Ale w końcu rozebrać się na chwilę od czasu do czasu, dorobić do tego polityczną otoczkę i brać niezłą kasę z Zachodu jest mniej męczące niż praca przy taśmie i to w ubraniu, w którym - o zgrozo! - mogłyby się spocić.
W sumie to bardziej szkodzą kobietom białoruskim, niż im pomagają.
To są Ukrainki, które przyjechały na Białoruś.
Ja również słyszałem o nich różne opinie. Najbardziej, jak dla mnie, niepochlebna to ta, że ich wiedza o sprawach, na które zwracają uwagę poprzez epatowanie nagością, jest, mówiąc oględnie, bardzo ograniczona. Jeśli ta opinia - a pochodzi od polskiego reportera, który robił z nimi wywiad - nie jest bezpodstawna, to trochę rzeczywiście obniża ich wiarygodność jako działaczek politycznych.
Kobietom białoruskim nie zaszkodzą, bo to nie o ich prawa się przyjechały dobijać pod siedzibę KGB w Mińsku. Najzłośliwszy komentarz, jaki słyszałem na ich temat to ten, że zamiast zniechęcać do turystyki seksualnej na Ukrainie, zachęcają do niej.
Cokolwiek by nie sądzić, to na pewno przyczyniły się do nagłośnienia wielu tematów, o których nie mówiło się w mediach. Nawet jeśli te aktywistki nie są bezinteresowne (a tego zupełnie nie wiem), to i tak robią więcej dobrego niż złego - dla równouprawnienia kobiet, dla więźniów politycznych, dla praw człowieka. Szkoda tylko, że aby przebić się do mediów, aż trzeba się rozbierać, narażać na szwank swoją godność.
jak wiadomo prawdziwe feministki, te o ktorych pisze sie bez "" to takie, ktore ze swoimi starymi zaszywaja sie na wsiach by kontemplowac przyrode jak na ten przyklad spiewajace ptaszki i klocic sie o cene ziemniakow z obwoznym kartofli handlarzem
godnosc z drugiej strony czasem nie traci na pokazaniu skory, szczegolnie gdy wymaga to odwagi
co do Białorusinek, to miałam na myśli ich ruchy feministyczne.
Niemcy mówili, że są one utrzymywane przy pomocy pieniędzy z Zachodu.
Jak by nie było, zamiast pracy u podstaw, mogącej przynajmniej doraźnie dać jakieś efekty, to prowokacje i zamieszania. Zupełnie bez sensu z punktu widzenia kobiet i z punktu widzenia interesów i Ukrainy i Białorusi.
PRZYPUSZCZA się, że za akcją stały białoruskie służby bezpieczeństwa. Tylko przypuszcza się, a nie twierdzi. Wg sprawozdawców, kobiety zostały wywiezione w nieznanym kierunku prez nieznanych sprawców ubranych po cywilnemu, którzy nie wylegitymowali się w żaden sposób. Znalezione zotały w lesie przez służby nadgraniczne. Zatrzymane w związku z naruszeniem stefy granicznej.
Polskie feministki ich nienawidzą. Po pierwsze, dlatego, że femenistki są od nich ładniejsze; po drugie, dlatego, że femenistki nie są konserwatystkami, tak jak mainstreamowe polskie feminogenderoakademiczki; po trzecie, lubią mężczyzn i seks.
czy mało mają problemów z Polakami chcącymi ich nieustannie wyzwalać? Na miejscu Białorusinów to ja bym je pilnowała, by im nic się nie stało, bo po co im nowy kłopot? To, co mówią te kobiety nie może być brane pod uwagę jako wiarygodne. One mogą i powiedzą wszystko, co Białorusi może zaszkodzić. Po to tam pojechały i za to biorą pieniądze. Należy także zapytać, komu one tak się zwierzają i skąd ten ktoś się tam wziął. Czy mamy szansę usłyszeć, co na ten temat mówią władze Białorusi, ale nie za pośrednictwem polskich czy zachodnich mediów?
Nie doceniłem Waszej pomysłowości.
nie aresztowano ich (albo po prostu olano) to trzeba było nakręcić cały ten cyrk żeby mieć coś na białoruskie władze, stare jak świat
Kobitki są juz cześć folkloru naszych wschodnich sąsiadów, nigdy tak naprawdę nie wiem o co demonstrują, bo te wianki, napisy na gołych ciałach jakoś nie sprzyjają większej kontemplacji. Fajnie jak by dotarły do Polski a może Egiptu, USA. Co do ugrupowan feministek i gejów na Białorusi, znałam jedną grupę, niestety, jak tylko dotarły do nich pieniądze za graniczy pokłócili się i grupy już nie ma.
i wyskakują z nich tuż przed przechodzącą niewiastą otwierając płaszcz szeroko należało by traktować jako aktywistów politycznych! W myśl tego, każdy protestuje przy pomocy tego, co ma. Aż szkoda, że pewna nasza posłanka nie zaprezentuje już w sejmie swoich kurwików z całym cielesnym zaangażowaniem :)))))
Są niezbyt lubiane nawet przez prawdziwe feministki z Ukrainy, rozmawiałem z towarzyszką z ukraińskiego AKM,niezbyt pochlebnie się wypowiadała.
Nie lubią ich, bo są od nich ładniejsze, lubią pokazywać facetom?
ich "feminizm" ogranicza się do pokazywania cycków i wychwalania Tymoszenko
To ja już wole ukraińskie feministki, które pokazują i chwalą Tymoszenko, niż polskie, które nie pokazują i chwalą Bochniarzową
Prawdziwą feministką jestem JA.
Od sześciu tygodni zajmuję się chorą Ciocią - kobietą, CZŁOWIEKIEM. Myję jej uschnięte cycki, wychudzoną rzyć. Obcieram z gówien i potu. Zakraplam oczy. Rozwieram i gimnastykuję niesprawne dłonie i ręce. Masuję powykręcane stopy i piszczele. Od szóstej rano podaję trzy posiłki i litr płynów - łyżką i łyżeczką. Cały dzień. Masakra. By żyła. Po co? Niech ktoś wierzący pomodli się o jej dobrą i rychłą śmierć. Proszę o to jakiegoś katolickiego świra...
Mnie jest dobrze na wsi, powietrze super... ale Ciocia niech JUŻ ODEJDZIE...
A wy o feministkach, i nagich cyckach, i polityce...
Pomóżcie choćby psu z kulawą nogą, kurwa mać...
.
Potrafisz wskazać jakąś istotną różnicę pomiędzy Bochniarz a Tymoszenko? Czy po prostu o te cycki cały ambaras...
różnica jest taka, że z Tymoszenko bym się na kawę dał zaprosić ;)