Są większe tragedie, np. śmierć 5 polskich żołnierzy na misji stabilizacyjnej walczących o demokrację, pokój i bezpieczną Polskę wolną od terroryzmu.
Czy lewica.pl zamierza na czas żałoby zrezygnować z koloru na stronie lub chociaż przypiąć gdzieś w rogu ekranu czarną kokardę?
Tragedia się zdarzyło, było pięciu, nie ma pięciu.
Nie wiem co gorsze, zginąć na miejscu czy męczyć się przez całe życie za jakieś marne pieniądze i dogorywać w stanie agonalnym.
A w Polsce socjalistycznej, tak pogardzanej przez autora newsa, bezrobocia nie było ani dudu.
To Polska była kiedyś socjalistyczna?
Rzeczpospolita Sztabińska nie obejmowała przecież swym zasięgiem wszystkim ziem etnicznie polskich, więc trudno o takie stwierdzenie...
Całe szczęście, że Unia nam "pomaga" i wszędzie są jej pieniądze... Gdzie nie spojrzysz płyną eurasy!
Mnie się już z kieszeni wysypuja... jakąś walizkę na tę kasiorę muszę chyba kupić?... ale czy Unia da mi na walizkę? Czy to będzie danie ryby czy wędki? Trudno rozstrzygnąć, wszak w walizkę bedę łapał kasiorę jak na wędkę! Ale z drugiej strony inwestycja w walizkę nie sprawi, że walizka zacznie zarabiać, wiec może to jednak ryba? ;-)
Z komentarzem poczekam do przyszłego roku, bo wtedy będzie jeszcze gorzej...
@To Polska była kiedyś socjalistyczna?
Młodym w to trudno uwierzyć, ale tak. I bezrobocie znano w niej tylko z Dziennika Telewizyjnego kiedy podawano newsy o demokratycznym Zachodzie. Niewiarygodne, prawda?
są procenty, stopy,liczby, a nawet szacunki na temat bezrobocia w Polsce. Analitycy poruszają się bowiem się tylko w zakresie bezrobocia rejestrowanego. Nikt nie chce badać w jakim stopniu szara i czarna strefa fałszuje dane.
A jak na rynek pracy wpłynął fakt wysłania za granicę ponad dwa i pół miliona młodych Polaków /Dlaczego nikt dokładnie nie wie ile?/.
Problem jest szerszy i tkwi w szkodliwym dla nas systemie. Niemal całkowite zniszczenie przemysłu, ogromny rozrost biurokracji itp.
I jeżeli przez ponad 20 lat nie stworzono sensownych miejsc pracy -to znaczy, że bezrobocie jest wpisane w kapitalizm /bez ludzkiej twarzy/.
Taki mamy dziś w kraju.
"Kapitalizm=bezrobocie"
W większości państw kapitalistycznych, od zakończenia II wojny światowej do końca lat 70/80-tych też nie było praktycznie bezrobocia.
ale to były zdeformowane państwa kapitalistyczne... zdeformowane keynesizmem. Dopiero 20 lat temu zdecydowano się skończyć z wypaczeniami. To chyba Reagan pierwszy rzucił hasło - kapitalizm tak, wypaczenia nie! ... I wszystko o czym pisze mlm powoli wraca. Są wojny, jest bezrobocie... kapitalizm odzyskuje swą czystość ideologiczną!
Sierpie... nieprawda...
Tylko wojna nakręca koniunkturę. Od zawsze. Kiedy jest wojna cały przemysł pracuje na wojnę. Nie ma wtedy bezrobocia. Nie ma. Nawet bezrobotni śpiewają pieśni antywojenne. Pracują...
Wszyscy zapieprzają. Na wojnę. I jest demokracja wojenna... I wszyscy mają po równo, i pieśni patriotyczne śpiewają, i cieszą się z zabitych...
Tylko wojna nas wyzwoli i da nam chleb ze smalcem.
(_*_)
"Dopiero 20 lat temu zdecydowano się skończyć z wypaczeniami."
PRLowski "raj" też nie trwał wiecznie :P Ja tylko uściśliłem typową półprawdę, jakimi zalewa mlm to forum.
jeśli za państwo socjalistyczne uznamy PRL (jest to poważny błąd semantyczny), to stwierdzić należy, że i tam istniało bezrobocie.
Wcale nie mam tu na myśli osławionego "ukrytego" bezrobocia, tylko realne, tworzone przez elity władzy, które pozbawianie stanowisk inaczej myślących traktowały jako instrument walki politycznej. O takim typie bezrobocia wspomina np. Krzysztof Mętrak, będący w pewnym okresie jego ofiarą.
Pan Mętrak, biedaczek, był bezrobotny, bo nie dostał etatu w gazecie. Może trzeba było poszukać na budowie? Budownictwo stale cierpiało na brak rąk do pracy.
Owszem, w Polsce Ludowej zwalniano z pracy, nie był to jednak problem społeczny jak w państwach kapitalistycznych a jednostkowe przypadki osób zaangażowanych politycznie w antykomunizm.
Krótko mówiąc gdyby PRL potrwał do dziś to nie byłoby w Polsce bezrobocia, bezdomności, nędzy, zapaści demograficznej i powszechnej ucieczki Polaków z Polski. Redaktor Kuligowski nie miałby o czym pisać.
Polacy nie mają wykształcenia. Ponieważ Polacy uważają że znajdą prace po podstawówce a w tych czasach na woźnego trzeba nieć średnie.