Na razie lud wyraża tylko swoje niezadowolenie z tego, że jest podporządkowany władzy właśnie tych korporacji. I na razie udało mu się tylko tyle, że pozbawił stołków niektórych z tych, którzy korporacjom tym służyli. Ale przecież nie wszystkich. Bo wielu nadal swą służbę wierni pełni. I nie tylko w Afryce, bo także w Europie i Ameryce. Dopóki zatem nad tymi 99% panować będzie ów 1%, nie można mówić o dokonanej rewolucji lecz zaledwie o nastrojach jej sprzyjających. A z nastrojami niestety bywa różnie...Jak na razie nie pojawił się program, który rewolucyjnie kanalizowałby je.
po niemiecku z napisami angielskimi
"Dinner for one"
http://www.youtube.com/watch?v=CC6f2RB9iO8
Szczególnie tan pan, głównie za zbrodnie w Libii, na taki upokarzający filmik niewątpliwe zasłużył.