> Cenną inicjatywą tego typu była próba powołania lokatorskiego okrągłego stołu ... Zjednoczyła ona różne środowiska i organizacje ... Niestety, tamta inicjatywa rozbiła się o polityczne interesy partii, których przedstawiciele zasiadają w Radzie Warszawy. Być może zabrakło również ze strony lokatorów determinacji, aby zaostrzyć nacisk na samorządowców, a niektórzy uwierzyli w start w wyborach oraz lokalną Warszawską Wspólnotę Samorządową. Negocjacje zostały niestety zastąpione polityczną rozgrywką.
Trzeba więcej napisać na ten temat. Owszem, Rada Miasta zignorowała propozycję organizacji lokatorskich. Jednak największą porażką było zaprzestanie wspólnego działania, wspólnego nacisku na samorządowców. Autor tekstu w tym zaniechaniu miał osobisty udział.
lokatorscy, którzy nie chcą być agitatorami ruchu poparcia Janusza P., mogliby się skontaktować z Adamem Sandauerem.
Niby to specjalista od zdrowia, ale im też poradzi, co robić sensownego.
Gdybyś nie był trollem który plecie 3 po 3 co mu do głowy przychodzi i zajął się tematem, to byś wiedział że organizacje lokatorskie nie raz kontaktowały się z Sandauerem. Niestety jego ruch jest obecnie w poważnym kryzysie.
czy można być w poważniejszym kryzysie niż lewicowe organizacje prolokatorskie, ktorych dotychczasowy lider odszedł do ruchu poparcia Janusza P.?
Chociaż powtórzyć coś 1000 razy na lewica.pl będzie trudno i krąg odbiorców też malutki. Piotr Ikonowicz nie jest członkiem Ruchu Palikota, nie zapisał się do niego.