Bo nie wiemy ile Białorusin musi złotówek zapłacić za chleb, mieszkanie, energię, leki, buty itd, itd, a przede wszystkim nie wiemy ilu z nich musi żyć z zasiłku a ilu z wynagrodzenia za pracę. A więc te 410zł autor niusa mógł sobie darować, bo wprowadza nim w błąd.
Brawo Chavez!
A więc są jeszcze państwa na świecie gdzie człowiek w ekonomii jest na pierwszym miejscu. I to za naszą granicą.
Kolejni socjalistyczni milionerzy ;)
Mamy im zazdrościć, że tak mają dobrze? Bo nie rozumiem sensu tego tekstu.
Inflacja jest duża, ale podwyżki tez są nie złe, w teorii neo liberalnej to ze inflacja jest duża a ludzie zarabiają coraz mniej to nic takiego strasznego, ba, nawet im się jeszcze zmniejsza. Łukaszenko dalej prowadzi swoją niezależną politykę, nie jest w Unii zaś go nikt nie gnębi w tych sprawach, jest ważnym partnerem Rosji i wie jak to wykorzystać. To chłop wyjątkowy.
"104%" - to całkiem nieźle.
w najlepszym razie zakonserwował na Białorusi niektóre elementy stosunków społeczno-ekonomicznych z czasów powszechnie u nas znienawidzonych radzieckich namiestników i stupajków Gomułki, Gierka i Jaruzelskiego.
Jest czego mu gratulować:)))
w Radiu M był wczoraj wywiad z Marią Ochman i Adamem Sandauerem. Od 21.45 do prawie 3 w nocy, ale cały czas słuchało się tego z zapartym tchem.
Odwołująca się do faktów i precyzyjnych analiz, demaskująca konsekwentnie antyspołeczną politykę rządu Tusku w sferze ochrony zdrowia.
No proszę: można od 20 lat, jeśli nie jeszcze dłużej, działać na rzecz pracowników, potrzebujących i biednych - tak, jak to robią Ochman, Sandauer czy Rydzyk - nie odwołując się przy tym do aktualnej jak topór średniowiecznego woja ideologii marksizmu-leninizmu i nie rozbudzając nostalgii za Jaruzelskim ani sympatii do Łukaszenki.
Czy naprawdę u nas Gomułka, Gierek i Jaruzelski byli i są tak powszechnie znienawidzeni? Chyba przesadzasz. Co do Łukaszenki, miło ze się zgadzasz :)
za przedstawiciela wszystkich ludzi w Polsce to wielka przenośnia literacka pilnego uczestnika tegoż Forum.
Władysław Gomułka był powszechnie szanowanym w kraju i za granicą przywódcą naszego kraju.
Edward Gierek był przywódcą naszego kraju, z którym sympatyzowało nasze polskie społeczeństwo, ale który wpędził nas w niewielkie długi.
Generał Wojciech Jaruzelski jest człowiekiem, który mądrymi decyzjami politycznymi uratował Polskę przed wojną domową i całkowitą zapaścią gospodarczą. Jest on Wielkim Człowiekiem i Wielkim Patriotą.
Wszyscy, następujący po nich polscy przywódcy nie byli w stanie zapobiec ani naszej degradacji gospodarczej, ani ustabilizować Polski politycznie bez wchodzenia w śmiertelny uścisk z Zachodem oraz zmuszeni byli i są do powiększania polskiego zadłużenia za granicą.
Natomiast ów dziadek, nie bacząc na nic, brał od znienawidzonego PRLu emeryturę, leczył się u znienawidzonych PRLowskich lekarzy, pił wodę z PRLowskich wodociągów, oświetlał mieszkanie PRLowskim prądem - ach! jakże tego biedaś nienawidził, ale bał się siedzieć po ciemku ;) - chodził po PRLowskich trotuarach, jeździł PRLowską komunikacją, a nawet kształcił DOBROWOLNIE swojego wnuka w PRLowskich uczelniach na PRLowskich ksiażkach. No, czysta katorga. Lecz nie do końca. Bo jednak jakaś rozrywka była - napastowywanie obcych, wracających ze szkoły dzieci i wypytywanie ich o to, czego się o Leninie nauczyły. Nie jest jeszcze jasne, czy ów dziadek jeździł do znienawidzonych PRLowskich uzdrowisk podleczać nadszarpnięte nienawiścią zdrowie - rzecz jasna na koszt znienawidzonego polskiego społeczeństwa, które to znienawidzone społeczeństwo składało się na emeryturę tegoż dziadka nienawistnika.
Jest to jednakże przykład tolerancji i wyrozumiałości światłych władz PRLu, nie skazujących starych, nienawistnych ludzi na wegetację w chorobie i nędzę z braku pieniędzy.
Łukaszence należą się wyrazy uznania za trwanie przy Narodzie, by uchronić go przed losem Polaków, rozgrabionych przez "wyzwolicieli" i osłabionych emigracją zarobkową kwiatu młodzieży.
Jak zwykle śmiesznie i straszno komentujesz ale ta Twoja sympatia do dziecka ojca Dyrektora RM i występujących w tym medium
ma coś ze współczesności.
Czyżby ......
nastąpiła u Ciebie wola zasilenia Ruchu Palikota :) ?
jacekx marksista
4 Litery Ty piszesz scenariusz komedii ..... romantycznej.
Kościół instytucjonalny w RP faktycznie daje biednym i ubogim:
a) marchewkę, czyli działalność charytatywną i umieralnie
b) kij czytaj tzw. młot boży (hammer of God) na niewiernych, czyli RM dziecko Ojca Dyrektora.
jacekx marksista
"Władysław Gomułka był powszechnie szanowanym w kraju i za granicą przywódcą naszego kraju."
Szacunek do niego skończył się po 58, kiedy znikły nadzieje na reformę systemu, a gospodarka znów zaczęła się psuć. A jak go szanowano, mogliśmy obserwować w 1970.
"Edward Gierek był przywódcą naszego kraju, z którym sympatyzowało nasze polskie społeczeństwo, ale który wpędził nas w niewielkie długi."
Niewielki dług ??? Zwyczajne bredzisz:
"W 1980 zadłużenie zagraniczne w walutach wymienialnych osiągnęło poziom 24,1 mld USD (66,3 mld w 2011 USD) a wymagalne płatności z tytułu obsługi zadłużenia zagranicznego na rok 1981 wynosiły 10,9 mld USD (4,4 mld USD – spłata kredytów, 3,1 mld USD spłata kredytów bankowych; 2,6 mld USD – odsetki, 0,8 mld USD – sfinansowanie deficytu obrotów bieżących), podczas gdy wartość całego eksportu do krajów kapitalistycznych miała wynieść 8,5 mld USD."
"W 1981 roku rząd gen. Jaruzelskiego poinformował Klub Paryski o wstrzymaniu spłat zadłużenia zagranicznego w wysokości 25,5 miliardów USD oraz 3,1 miliardów rubli transferowych (ok. 2,5 miliarda USD)[3] z powodu niewypłacalności PRL"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zad%C5%82u%C5%BCenie_zagraniczne_PRL#cite_note-KZ-5
"Generał Wojciech Jaruzelski jest człowiekiem, który mądrymi decyzjami politycznymi uratował Polskę przed wojną domową i całkowitą zapaścią gospodarczą."
Jaka wojna domowa ??? Z Solidarnością ??? Przecież wystarczyło kilka dni Stanu Wojennego, by cała ta hałastra się rozsypała. W kwestii zapaści gospodarczej, to lata 80-te są najgorszym jej okresem. Nie wspominając już o tym, iż to właśnie za Jaruzelskiego, zaczęło się powolne rozmontowywanie socjalistycznej gospodarki i wprowadzanie kapitalizmu w Polsce.
Posłużę się netem
______________ Początek cytatu
1989 r. zadłużenie Polski wynosiło ponad 40 mld$ i było naprawdę poważnym obciążeniem naszego państwa. W latach 90-tych sporo mówiono (i słusznie) o tzw. długach Gierka, zapominając co prawda, że długi te znacznie wzrosły wskutek niespłacania rat kredytowych przez ekipę Jaruzelskiego. Za to obecnie niewiele mówi się o aktualnym zadłużeniu Polski, przez co mało kto zdaje sobie sprawę, że wg danych GUS zadłużenie naszego kraju wynosi obecnie ponad 0,5 biliona złotych, co przy kursie 2,90 zł. za 1$ daje sumę ponad 172 mld $.
___________________ koniec cytatu postu z 2009 roku
http://prawda2.info/viewtopic.php?t=6357
Jak to z tym długiem było a jak jest .... cd....
________________ cytat z netu
Pomimo umorzenia na początku lat 90-tych części długów Gierka, w 1995 r. zadłużenie Polski wynosiło 167.266,70 mld zł., w 2000 r. wzrosło do 266.837,80 mld zł., a w 2005 r. doszło do 440.167,00 mld zł. Liczby te są tak monstrualne, że tygodnik „Wprost” w numerze 2/2006 stworzył dla zobrazowania wzrostu zadłużenia nową jednostkę skali – liczbę Gierka (lG) przyjmując, że 1 lG = 28 mld $. Tyle wynosiło zadłużenie PRL w chwili ogłaszania stanu wojennego.
I tak, wg tygodnika „Wprost”:
● Jaruzelski powiększył rozmiary zadłużenia do 1,5 lG,
● rządy postsolidarnościowe dobrnęły z końcem 1993 r. do 1,85 lG,
● rządy postkomunistyczne powiększyły należności państwa do 2,25 lG,
● Jerzy Buzek pozostawił dług na poziomie 2,54 lG,
● za rządów Leszka Millera i Marka Belki dług prawie się podwoił osiągając 4,74 lG.
Inflacja powoduje spadek siły nabywczej pieniądza, dlatego wartości nominalne trochę zniekształcają obraz wielkości zadłużenia. 1 złoty nie miał takiej wartości w 2005 r. jaką miał w 1995 r. Odnieśmy więc zadłużenie w relacji do Produktu Krajowego Brutto. Tutaj czeka nas miła niespodzianka, ponieważ w latach 90-tych zadłużenie spadało w relacji do PKB. O ile w 1989 r. było to około 65% PKB, o tyle w 1995 r. - 54,3%, a w 2000 r. już tylko 38,9%. Później niestety wzrosło, osiągając w 2005 r. - 44,8% PKB, a w 2006 r. - 45,1% PKB. W 2007 r. spadło do 42,9% PK, ale w tym roku znów ma wzrosnąć.
_________________ konie cytatu
A propo też długu emerytalnego ..............
________________ cytat z netu
Otwarte Fundusze Emerytalne
Warto spojrzeć również na powiązanie długów Polski z systemem ubezpieczeń społecznych. Dr Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha w „Polonia Cristiana” nr 4/2008 zauważa, że:
OFE od połowy 2005 do połowy 2007 r. chwaliły się rekordowymi zyskami wypracowanymi dla przyszłych emerytów. Ale przy tym 60% składek zainwestowały w obligacje skarbu państwa. A skąd państwo weźmie teraz pieniądze na wykup obligacji, żeby OFE miały na emerytury?
A skąd OFE mają pieniądze na pożyczanie ich Skarbowi Państwa, czyli pośrednio nam samym? Od ZUS-u, który ściągnął je przymusowo z wynagrodzeń milionów Polaków. De facto jednym z głównych pożyczkodawców naszego kraju jest społeczeństwo polskie. Pożyczamy sami sobie, ale za pośrednictwem OFE. Pośrednik ten zarabia pobierając prowizję za inwestowanie naszych pieniędzy w „nasze” skarbowe papiery wartościowe. Skarb Państwa nie mógłby pożyczyć pieniędzy od ZUS-u, ale dzięki wyprowadzeniu części środków do OFE - te same pieniądze może pożyczyć od OFE.
Trzeba też wziąć pod uwagę, że inwestowanie przez OFE w skarbowe papiery wartościowe skutkuje przesunięciem ogromnych ilości pieniędzy, które OFE mogłyby inwestować w bardziej produktywny sposób w naszej gospodarce, do nieproduktywnych wydatków i rozchodów państwowych.
____________ koniec cytatu
jacekx marksista
Chan dał swoim poddanych trochę pieniędzy (wprawdzie nic nie wartych)?
To dobry chan!
Nam by się też taki przydał!
Oczywiście, głosuję na Donalda "Mniejsze Zło" Tuska", ale pomarzyć chyba wolno?
POLAK RADZIECKI
Białorusinów mam lepszy pomysł niż fani Łuka-chana.
Rosja się budzi, Polska też. Dyktatura i stworzone przez nią kliki korupcyjne i na Białorusi długo nie przetrwają.
A jak się posypią mury postkomunistycznych więzień narodów, uwolnimy przedsiębiorczość i ostro pójdziemy do przodu.
A kto spowodował taką przepasz gospodarczą, co mogło się samo produkować jak większość strajkowało?
chyba jeszcze nie skończył świętować rok :)
jakie strajki masz na myśli?
Za legalnej "S", w latach 1980-81, strajków było tyle, co kot napłakał.
Może szkoda.
W marcu 1981, po Bydgoszczy, należało zrobić strajk generalny i skończyć z Polską Republiką Rad.
Niestety, Kaczyńscy już wtedy odgrywali w związku znaczną rolę, ale nie mogli jeszcze podjąć samodzielnie takiej decyzji.
że u niego Sylwek trwa cały rok? Tak gdzieś od 20 tys. postów.
Coś mi mówi, że reżim Łuki padnie mniej więcej w tym samym czasie, kiedy rosyjska opozycja "wyciągnie kartę smoleńską". Czyli kwestia raczej tygodni niż miesięcy;)
Przypomnij nam jeśli już tak lubisz wspominki :D
Czy Pan się aby dobrze czuje , panie Nakama?
Czy Pan rzeczywiście nie potrafi zrozumieć, że wszelka ideologia jest tylko narzędziem do realizacji tego, co możliwe ?
A to co jest możliwe określa stan gospodarki, więc im kraj bardziej zacofany, tym bardziej musi liczyć się z silniejszymi od siebie, bo w przeciwnym wypadku, po konfrontacji nadziei z realizmem politycznym, sytuacja niechybnie ulegnie pogorszeniu. Czy to takie trudne ?
gospodarczo i cywilizacyjnie jesteśmy znacznie z przodu wobec Rosji, a więc jakie wnioski?
"Nec Hercules contra plures"
A co dopiero taki herkules jak my.
"W marcu 1981, po Bydgoszczy, należało zrobić strajk generalny i skończyć z Polską Republiką Rad. Niestety, Kaczyńscy już wtedy odgrywali w związku znaczną rolę, ale nie mogli jeszcze podjąć samodzielnie takiej decyzji".
Ktoś myślał o wydaniu jego komentarzy w angielskiej wersji? Trzeba to umiędzynarodowić, sukces murowany - przecież Monty Python wysiada!:D
"Posłużę się netem"
Żebyś jeszcze przy tym posługiwał się mózgiem:
1. Porównujesz dług zagraniczny PRL z CAŁKOWITYM długiem III RP.
2. Porównujesz wartości nominalne długu - jego wielkość to sprawa drugorzędna, liczy się to jakim jest on obciążeniem dla państwa (w kontekście jego obsługi i spłaty). W 1981 ten "malutki" dług doprowadził do bankructwa państwa, a w 2011 Polska spokojnie obsługuje dług o wiele większej kwocie.
Cytuje:
"W przypadku zagranicznego zadłużenia państwa o tym jaką wartość długu państwo może obsługiwać i spłacać decyduje, w uproszczeniu, wielkość eksportu, która określa ilość dewiz, które państwo może wykorzystać do spłaty i obsługi zadłużenia. By uzmysłowić czytelnikom wagę tego problemu przytoczę zestawienie z tekstu Grzegorza Wójtowicza na portalu NBP:
w 1976 roku zadłużenie przekroczyło poziom dwuletnich wpływów z eksportu towarów,
w 1977 roku obsługa zadłużenia (odsetki i spłaty kredytów) pochłonęła ponad połowę wpływów z eksportu,
w 1978 roku zadłużenie było już większe niż trzyletnie wpływy z eksportu,
w 1979 roku same odsetki od kredytów przekroczyły 25% wpływów z eksportu,
w 1980 roku obsługa zadłużenia (odsetki i spłaty kredytów) okazała się nieco większa niż uzyskane wówczas wpływy z eksportu.
Rok później koszty obsługi zadłużenia zagranicznego w państwach zachodnich miały wynieść 128% wpływów z eksportu do tych państw. Rok po odejściu Gierka, Polska była bankrutem."
Drugi cytat:
"Na koniec 2007 roku państwowy dług publiczny wyniósł 527 mld złotych, w tym dług Skarbu Państwa 501.4 mld złotych. Dług zagraniczny Skarbu Państwa według kryterium miejsca emisji wynosił 121 mld złotych. Eksport wyniósł 398 mld złotych. Koszty obsługi zadłużenia wyniosły w 2007 roku 27,6 mld złotych, w tym koszty obsługi zadłużenia zagranicznego 5 mld złotych.
Bardzo łatwo obliczyć podstawowe wskaźniki. Wskaźnik publicznego długu zagranicznego do eksportu wynosił 30.4% w 2007 roku. Wskaźnik kosztów obsługi publicznego długu zagranicznego do eksportu wynosił 1.25% w 2007 roku."
I ostateczne porównanie, cytuje:
"Jeśli weźmiemy pod uwagę dług wobec państw zachodnich, co ma duży sens ze względu na to, że rublami transferowymi długu wobec tych państw Polska spłacać nie mogła to okaże się, że wartość długu wynosiła około 283%. Koszt rocznej obsługi tego długu wynosił 128% wartości eksportu (w 1981 roku). 128% i 1.25% – taka jest różnica w wielkości zadłużenie mierzonej możliwością obsługi długu pomiędzy rokiem 2007 a rokiem 1980."
http://www.trystero.pl/archives/3200
a rok 1918?
a 1956?
A 1980?
A heroiczny i w sumie skuteczny opór przeciw III Rzeszy?
Chcemy, to możemy.
@A heroiczny i w sumie skuteczny opór przeciw III Rzeszy?
Chcemy, to możemy.
Od 20 lat pisze się historię pod dyktando prawicy, więc warto przypomnieć młodym, że Polskę z pod okupacji III Rzeszy wyzwoliła Armia Czerwona a nie paniczykowie z AK czy Anders.
Już widzę ten heroizm. Chyba że np. w donoszeniu. "Byle kundel za parę groszy mnie sprzeda" - pada w jednym z odcinków Stawki (tym z Wilkiem-Zającem). W filmach i przede wszystkim w literaturze często między zdaniami można się dopatrzeć jak to naprawdę było. Obserwując dzisiejszych rodaków aż boję się pomyśleć, w jaki sposób ich przodkowie np. "zarabiali" na szantażowaniu Żydów.
- Jakie Pan przykłady daje ?
1918 - Polska powstała jako bariera sanitarna przed bolszewizmem, w ścisłym porozumieniu z Niemcami i z terytorium dawnego zaboru Rosyjskiego. Dali nam to czego już nie mieli i po przegranej I wojnie nie mogli utrzymać.
Realny udział Legionów był żaden.
1956 - pamiętajmy, że po krótkiej euforii nastąpiło w latach sześćdziesiątych przykręcenie śruby i to nie dlatego, że Gomułka był złym człowiekiem - to ówczesny sojusznik tak manipulował naszą gospodarką, że było klasyczne "nie chcem , ale muszem".
1980 - byliśmy o krok od katastrofy narodowej i to wcale nie dlatego, że Solidarność nam zagrażała, ale że jej istnienie było nie do pogodzenia z doktryną Breżniewa.
Jeszcze coś Pan pisał o heroicznym oporze przeciwko
III Rzeszy. Nie zaprzeczam - był heroiczny, ale generałowie w tej walce życia nie stracili lecz 200 000 cywilów warszawskich.
Taki bezproduktywny heroizm jest nic nie wart, bo to Armia Czerwona ostatecznie uwolniła nas od barbarzyńskich hitlerowców
choć kazała sobie potem słono za przysługę zapłacić.
Ale żeby nie było żadnych niedomówień - to nie ZSRR dążył do wyniszczenia biologicznego Polaków ( choć na Kresach, uważanych przez Rosję od wieków za "ziemię ruską", było dramatycznie) ale cywilizowane Niemcy.
Więc te przykłady może Pan sobie w buty włożyć.
Być może, ale ..... IPNprawicowym :)
To według Ciebie nic nie znaczy, że Postsolidarność doprowadziła do zwielokrotnienia długu Gierka nic nie dając w zamian ...... zniszczono ideologicznie państwową gospodarkę przez Popiwek likwidując w ciągu 30 lat miejsca pracy rodakom ......zlikwidowano ponad 3000 szkół w RP, stworzono warunki socjalne prowadzące do zmniejszenia przyrostu naturalnego o 30%.
Ty nakama jesteś po prostu typowym przedstawicielem POpieprzonych
młodych w III RP przez 30 letnia prawicową indoktrynację młodzieży.
jacekx marksista
Ps. Drodzy redaktorzy lewica.pl przepraszam za Ad personam ale nakama przesadził ..... ja mózgiem posługuję się i dlatego widzę: tyle zła, sobkostwa, głupoty prawicowej wśród tzw. elit RP.
Ps. Drodzy redaktorzy lewica.pl przepraszam za Ad personam ale nakama przesadził ..... ja mózgiem posługuję się i dlatego widzę: tyle zła , sobkostwa , głupoty prawicowej wśród tzw. elit RP.
Typowe na tej stronie, jak się nie ma argumentów to się obrzuca przeciwnika błotem, żałosne.
"To według Ciebie nic nie znaczy, że Postsolidarność doprowadziła do zwielokrotnienia długu Gierka"
Mówiłem już, byś nie porównywał nominalnych wartości długu, bo to bez sensu.
"nic nie dając w zamian"
Jak to nic ??? Przecież te pieniądze idą na obsługę dziury budżetowej.
"stworzono warunki socjalne prowadzące do zmniejszenia przyrostu naturalnego o 30%."
Przyrost naturalny maleje już od początku lat 80-tych, po za ten jest to tendencja ogólnoeuropejska.
Co Ty chrzanisz o proporcjach nie zapominaj, że była denominacja
:)?
jacekx marksista
Zabierają biednym oraz słabszym i dają ...... bogatym :(
Chcesz merytorycznych przykładów
a) obniżanie podatków bogatym czytaj tzw. pracodawcom w III RP
b) likwidacja praw pracowniczych np. zabranie nauczycielom w III RP ich przywilejów emerytalnych wynikających z KN
c) złodziejski system emerytalny OFE
d) zgoda na umowy śmieciowe
e) dofinansowanie banków niemieckich i francuskich poprzez propozycję ratowania euro przez NBP
f) likwidację konkurencji ze strony RP dla stoczni: niemieckich, francuskich, angielskich czy włoskich poprzez likwidację stoczni w Szczecinie i Gdyni
g) szukanie oszczędności w budżecie
h) zgoda na lokowanie działalności firm działających w RP w tzw. rajach podatkowych
Mam pytanie..... jak to się stało, że Polska Flota 400 czy 500 statków wyparowało z Polskiej Gospodarki i znalazły się w tych rajach?
itd. ..............
jacekx marksista
z tym "kordonem sanitarnym przeciw bolszewizmowi" nawet bym się i zgodziła, ale problem polega na tym, że w Rosji "bolszewizm" został wprowadzony przez finansowanego przez Zachód Lenina. Trudno uwierzyć, że chcieli sami przed sobą się bronić. Więc wychodzi na to, że musiał być inny powód.
A pluj sobie, aż się zaplujesz. Mnie szkoda klawiatury na takich osobników.
Wykształcony, mądry,kulturalny, wrażliwy społecznie obywatelu IPNlandu..... i POfanie
jacekx marksista
Ps. Kiedy pięści i kije puścisz w ruch nakama jak smarkacz w piaskownicy :( ...... dziękuję Panu, że wymiana zdań między Tobą a mną jest wirtualna :)
bez komentarza ......
To prawda, że działalność wywrotowa bolszewików finansowana była z funduszów wywiadu niemieckiego ( kosztowało to podobno aż 50 mln marek w złocie), ale nawet i oni nie przypuszczali w najgorszym śnie, że car nie zapanuje nad anarchią. Chcieli jedynie zmusić Rosję do zawarcia separatystycznego zawieszenia broni na froncie wschodnim i kontynuować wojnę z Francją.
Z całego planu powiodła się jedynie jego pierwsza część i po
detronizacji cesarza rosyjskiego utracili wpływ na wypadki w Rosji i sami będąc bardzo silnie zagrożeni rewolucją uznali, że wobec nieprzewidywalnych skutków rewolucji bolszewickiej, mniejszym złem dla Niemiec będzie reaktywowanie Państwa Polskiego z terenów Zaboru Rosyjskiego i fizyczne odgrodzenie Niemiec od armii bolszewickiej .
Polska reprezentowana przez Piłsudskiego spełniła oczekiwania Niemców i jak pamiętamy w czasie rewolucji w Niemczech, armia Budionnego nie mogła przedrzeć się do Prus, bo historia potoczyła by się inaczej.
Ale pamiętajmy - gdyby nie Wielka Rewolucja Październikowa wolna Polska nie powstałaby, Rosja byłaby wśród zwycięzców i
o Odrodzeniu Polski mowy by nie było, bo rząd Kieryńskiego nawet o tym nie myślał.
Czy zauważyła Pani, że nasi najwięksi adwersarze EB, BB,
Andrzej Kotarski, rewolucjoner, a nawet altstettiner
zniknęli z forum?
Jakoś nie wydaje mi się by zmienili poglądy, wiec może zmienili forum?
tak, zauważyłam brak tych Forumowiczów. Czy udzielają się gdzie indziej, nie wiem. EB i BB byli trochę mało elastyczni, ale można było się od nich sporo dowiedzieć. No, szkoda, że ich nie ma.