Abolicja abolicją, ale ja pomyślałbym także nad delegalizacją, albo chociaż jakąś regulacją pobytu w Polsce osób, które świadomie wybrały pracę i służbę na rzecz obcego państwa. Mam tutaj na myśli kilka, a może kilkadziesiąt tysięcy obywateli Watykanu. Rozumiem, że ani jedna osoba z Watykanu nie poprosiła o abolicję, co zrozumiałe, ale polskie państwo powinno jakoś tę sprawę rozwiązać, bo ten skandal trwa już dobre tysiąc lat.
@anakonda o to musisz zapytać się 'lewicowych patriotów'. Oni specjalizują się w demaskowaniu obywateli polskich a przysięgających posłuszeństwo głowie obcego państwa - no chyba, że masz koloratkę.
Anaconda, a co z osobami, które "świadomie wybrały pracę i służbę na rzecz obcego państwa"... w Telekomunikacji Polskiej/Centertelu (czyli France Telecom), albo "na stacji Statoil"?!
A co ze "zdrajcami Ojczyzny", którzy sobie np. konferują za pieniądze Rosa Luxemburg Stiftung dotowanej przez rząd RFN?
A co z uniopejskimi dygnitarzami i służącymi im urzędnikami - "dostosowywaczami" prawa do "norm europejskich"?
Wreszcie, co z NATO?! (-:
--
Na marginesie, w Polsce jest ok. 10 tysięcy "ambasad", tj. parafii, więc co najmniej tylu funkcjonariuszy muszą one posiadać. To minimum, a w praktyce "pracuje i służy" ich tu ponoć 2-3 razy tyle.
"Patriotę radzieckiego" proponuję wysłać na szkolenie do "Towarzysza Ziu", gdzie oprócz wysławiania geniuszu Stalina, będzie mógł poćwiczyć pokłony przed "pielgrzymującym Pasem" z wielbłądziej sierści, a także zrozumie, że tylko "dzięki łasce Bożej i upartym wysiłkom komunistów można przerwać staczanie się naszej Ojczyzny w otchłań kryzysu i bezprawia." ;-)