Zmarnowane prawie 10 lat. Za rządów Saddama Husajana zachodni terroryści też nie mieli prawa wstepu na ziemie iracką.
gdzie antyimperialistyczny ruch oporu, który po wycofaniu wojsk amerykańskich móglby przecież rozwinąc skrzydla.
problemem są terroryści, którzy nadal probują wysadzać bazary, a także atakować urzędy, posterunki policji, a nawet meczety.
Ilość amatorów takich akcji jest coraz mniejsza, ale po co Irakijczycy maja przez nich ginąć.
dlatego zeby nie gineli zatrzymuje sie tych "ochraniarzy".
Amerykanie zajęli Irak, jak i kiedy chcieli, wycofali się, jak i kiedy chcieli...
U nas najeźdźcom było trudniej.
"U nas najeźdźcom było trudniej."
tzn. kiedy? III Rzesza zajęła Polskę w miesiąc (tyle co USA Irak), ruch oporu przeciw ZSRR po 1945 był praktycznie zaniedbywalny. W XVIII wieku Polacy byli tak słabi, że aż się poprosili o rozprarclowanie terytorium między sąsiadów. Biedna i kilkukrotnie mniej liczebna Szwecja zrobiła Polakom potop. Oj, faktycznie najeźdzcy mieli trudniej :). Czym się różni Powstanie Warszawskie od powstania w Falludzy? Założe się, że Amerykanie z Iraku "wyszli" ale zostawili np. tam swoich Balcerowiczów.
"Amerykanie zajęli Irak, jak i kiedy chcieli, wycofali się, jak i kiedy chcieli..."
Nie ma się czym podniecać. chciejstwo to przejdzie do historii tak jak chciejstwa Mongołów, Aleksandra Macedońskiego albo Rzymian.
no i sam przyznałeś, że Amerykanie razem z Husajnem gazowali Kurdów i ciemiężyli antysaddamowską opozycję. No bo skoro "kiedy chcieli....". Było tyle dobrych momentów, a oni jak zwyrodniały gówniarz obserwujący agonię zwierzątek, widowiskowo dobijają gdy spektakl dobiega końca...fuj.
"problemem są terroryści, którzy nadal probują wysadzać bazary, a także atakować urzędy, posterunki policji, a nawet meczety. Ilość amatorów takich akcji jest coraz mniejsza, ale po co Irakijczycy maja przez nich ginąć."
Teraz już nie ma zapotrzebowania na wysyłanie do Iraku terrorystów w celu uniemożliwienia Irakijczykom zbudowania spójnego ruchu oporu. CIA wyśle wahabitów i podobny "zdrowy", pichcony w Arabii Saudyjskiej element do Syrii i Iranu. Tak jak wysyłała wcześniej do Kosowa, do Czeczenii i do Libii. Szkoda, że Obamie Barbażyńcy nie udało się zamknąć Interentu, bo smród jest już nie do zafiołkowania. Kto potrafił i chciał się dowiedzieć ten się dowiedział.
Szwedzi zrobili poptop, w ktorym utonęli:) i musieli szybko się wycofać prawie bez zysków politycznych i terytorialnych.
A wojnę z III Rzeszą i ZSRR wygraliśmy. Gdzie są teraz te państwa? A Polska (choć w nienajlepszym obecnie stanie) istnieje.
Inna sprawa, że LiliPutin dostał od Busha Jr. SMS-a o treści "Waruj!", do którego pospiesznie się zastosował.
przypominam ze ruch oporu w polsce nie zmusil niemcow do ucieczki tylko wojska radzieckie :)i mowimy o kraju jakim jest polska dobrze uksztaltowanym do prowadzenia ruchu oporu :)
w iraku obce wojska nie zmusily usarmy do cichej ucieczki.zrobili to irakijczycy czesto rozbici na zwasnione stronictwa.
nie pisz tylko jak juz kiedys ze amerykanie opuszczajac irak "zostawili sobie przyjazny rzad" :)ow "przyjazny rzad" wlasnie hurtem wywala amerykanskie firmy z iraku podpisujac na ich miejsce kontrakty z rosja i chinami.
caly zarobek amerykanow to to co zrabowali w czasie okupacji.i tyle.
ps.sumienie akurat rosjanie w ciagu niecalych 40 min rozniesli armie gruzinska i to jedna dywizja.mogli zajac cala ta gruzje bez problemu tylko po co?
uzyskali co chcieli i sobie poszli.zadnego telefonu od busha do putina nie bylo.zamiast owego mitycznego telefonu byl ciekawe spotkanie pomiedzy nimi w bejing.dawno nie widzialem tak przestraszonej miny u polityka jak w czasie spotkania busha z putinem.bush zawsze sprawial wrazenie przyglupa ale w bejing pobil sam siebie :)poszukaj na youtube.
działania zbrojne ruchu oporu w Polsce były na prawdę sporadyczne (na pewno o wiele rzadsze od akcji Irackich czy Afgańskich partyzantów). Ledwie kilka większych akcji, które silniej uderzyły w okupanta. Cofając się dalej W 1939 roku zwycięskie walki można policzyć na palcach. wielu żołnierzy nie widziało nawet przed poddaniem się przeciwnika. Nie mówiąc już o oporze wobec agresji ZSRR. Słynna "obrona Grodna" była ledwie potyczką. Więcej czerwonoarmistów zginęło w wypadkach niż w wyniku polskiej obrony. Cofając się np. do XVII wieku Szwedzi zyskali poparcie znacznej części polskiej szlachty. Gdyby nie ich polityczne błędy, grabieże i nadmierne rozciągnięcie sił to może dziś nad Wisłą mielibyśmy Sztokholm :). Masowa, skuteczna walka Polaków z okupantem to mit, który może pielęgnować tylko historyczny analfabeta. Prawda jest o wiele bardziej złożona.
jesli nie walczyliśmy z III Rzeszą i ZSRR, to tym lepiej.
Nie ryzykując zbędnych strat, i tak osiągnęliśmy swoje cele strategiczne. Obydwu naszych wrogow od dawna nie ma.
Tymczasem w Iraku nie ma Saddama. A Stany Zjednoczone są i nienajgorzej się mają.
warto rozszerzyć wiedzę poza mit AK "stojacej z bronią u nogi", lansowany w podręcznikach PRL.
czym Irakijczycy "zmusili":) US.Army?
Zadając Amerykanom straty rzędu 30 żołnierZy rocznie?:)
Nikt w historii się tak łatwo nie poddał, jak Irak.
300 żołnierzy rocznie.
Dużo więcej żołnierzy ginie w wypadkach samochodowych albo od skaleczenia się przy otwieraniu puszki piwa niż ich zginęło w Iraku.
z tych 300 299 udlawilo sie guma do zucia a 1 niefortunie spadl z lozka na glowke.
co ty pieprzysz?dobrze wiessz ze wiekszosc "amerykanskich" zolnierzy sluzacych w iraku sluzylo za obywatelstwo.pentagon podawal straty(podaje) tylko wsrod obywateli amerykanskich i to tez wtedy kiedy nie mozna tego zamaskowac.istnieje caly mechanizm zmuszania rodzin do milczenia.od grozb odebrania rent (czesto jedynego dochodu)po zmarlym zolnierzu do straszenia deportacja... itd.zreszta to samo podobno w polsce.przyczym udajesz idiote weteranie walki z komuna wiedzac ze od paru lat gumozuje siedzieli w bazach a za nich robote wykonywali "kontraktorzy" a tych w straty sie nie wpisuje.
znam kraje ktore szybciej sie podaly a nawet ich rzady i dowodztwo zwialy za granice w polowie walk.nie wspominajac o takich ktore podaly sie w 3 min po jednym telefonie za 1 korone.dania.rozmowa trwala 3 min koszt rozmowy 1 korona.
ps.ja ciebie nie rozumiem.zwalczasz ten prl przeciwko swoim interesom.bylbys wspanialym nabytkiem dla wydzialu propagandy kc.aaa prl za szybko padl :)
może zacznijmy od tego, że III Rzesza rzuciła przeciwko nam 90% siły bojowej najwiekszej i najlepiej zorganizowanej armii w historii, a i tak dala sobie radę dopiero dzięki zdradzieckiemu atakowi drugiego sąsiądującego z nami totalitarnego, zmilitaryzowanego imperium.
Natomiast Amerykanie wyslałi do Iraku wycieczkę (ok. 100 tys. żołnierzy). I to wystarczyło, zeby zająć Bagdad bez walki.
akurat to bardziej do ciebie pasuje niz do mnie.niemcy nie rzucili zadnych 90% swoich sil nie mowiac o tym ze w 39 akurat wcale nie byli najsilniejsza i najnowoczesniejsza armia swiata.zreszta nigdy nie byli przez caly okres czasu.ich najwiekszym atutem byli ich dowodcy wojskowi i schematy wyszkolen.kiedy rosjanie wkraczali na kresy wschodnie armia polska juz nie istniala jako zwiazek militarny.byl jeden wielki chaos.90% zolnierzy polskich nie widzialo nawet niemca na oczy tylko latalo bez sensu zakurzonymi drogami w rozne kierunki.brak lacznosci,lotnictwa,broni pancernej,zaopatrzenia,sprzeczne rozkazy wszystkich szczebli dowodztw poczawszy od dowodcy zwiazku armii skonczywszy na dowodcy plutonu.to co niemcy nazywaja ironicznie "polnische wirtschaft".zreszta u niemcow tez zapanowal balagan.spodziewali sie o wiele skuteczniejszego oporu i kiedy na niego nie natrafili to zaczal sie u nich chaos.nie mowiac o tym ze w ich planach bylo dojscie do wisly i musieli na biegu tworzyc plany zajmowania terenow na wschod od wisly.legendy o obronie w worku rumunskim mozesz wlozyc wlasnie pomiedzy legendy.byloby to tylko przedluzenie agonii.ciekawe ktoredy szloby zaopatrzenie dla owego mitycznego worka.przez rumunie?rumuni nie mieli szans na podskoczenie niemcom.bat wegierski ciagle wisial im nad glowa.przez zwiazek radziecki?stalin musialby upasc na glowe zeby sie na to zgodzic.wspolpraca z niemcami miala dla niego wieksze znaczenie niz zaangowanie paru jednostek niemieckich w walki juz 3rzedne.dlatego nie tworz jakis dziwnych mitow.
porownywanie sytuacji iraku z polska jest idiotyczne.polska nie byla oblozona embargiem za to swoje samoloty sprzedawala rumuni co jej sie pozniej bolesnie odbilo.a amerykanie bagdadu tak wcale latwo nie zdobyli.np adamija dopiero po 10 dniach i uzyciu napalmu tak jak taka mala dziure jak um kasr.
nie wspominajac o tym ze nikt nie chcial walczyc w obronie saddamistow.o ile wojna z iranem byla jeszcze popierana przez wiekszosc to pozniej juz saddam mial z gorki szczegolnie po wpadce z kuwejtem.
całej regularnej kampanii w Iraku (do upadku Saddama), Amerykanie stracili stu kilkudziesięciu żołnierzy.