Jak by tym bydlakom część z tych zmian zaproponowac to 3/4 by klaskało nie rozumiejąc swojego posunietego do absurdu skurwysyństwa.
To mogło śmieszyć w czasach PRL, kiedy 'prawdziwi lewicowcy' walczyli z autorytarnym komunizmem a kapitalistów znano tylko z amerykańskich seriali, teraz to już nie żarty tylko real reality.
Najbardziej odkrywcza jest niewątpliwie zamiana pracodawcy na dobrodzieja albo wybawiciela, choć boję się czy lewicowiec Kwaśniewski nie oskarży ich o plagiat. A poza tym dokonali genialnej syntezy współczesnych stosunków pracy w Polsce. To jest właśnie to, co wywalczyli nam nasi ojcowie dwadzieścia parę lat temu pod przywództwem JPII dwadzieścia lat temu kierując się jednym słowem:solidarność!
Postuluję jeszcze o dodanie propozycji podwyższenia wieku emerytalnego do 100 lat.
Mamy ponoć w Polsce ok. 2000 100-latków.Tylko.
Ponieważ rzadko który potencjalny emeryt dożyje tak sędziwego wieku to ZUS nie będzie im musiał wypłacac tych ich tłustych,wypasionych emerytur.
Widmo bankructwa ZUS-u i całego polskiego systemu emerytalnego zniknie a budżet państwa będzie mógł nadwyżki przeznaczyć na synekury dla kolesi partyjnych i dotacje do BCC,Lewiatanów i innych światłych gremiów polskiego kapitalizmu.
Ponadto warto by jeszcze tym bezproduktywnym darmozjadom emerytom wprowadzić podatek od emerytury w wysokości co najmniej 100 % i Nareszcie skończą się nasze finansowe problemy.
Tym 100 - latkom można by też podwyższyć emerytury do takiej wysokości żeby nareszczie mogli sobie pojechać pod te palmy i w upale może ich szlag trafi i będzie w końcu z nimi spokój i po kłopocie.
BCC i te różne ich Lewiatany powinny być obficie finansowane z budżetu państwa a bezdomnych i bezrobotnych nalezy wystrzelić w kosmos albo wysłać na Madagaskar lub wprowadzić zakaz bycia bezrobotnym czy bezdomnym pod karą śmierci.
Jak sądzę Ty nic nie rozumiesz! W ogóle żadnych emerytur nie powinno się nikomu wypłacać, bo i czemu? Może i to rozwiązanie z setnym rokiem życia do tego zmierza tylnymi drzwiami, ale po co w ogóle tylne drzwi, po co takie takie słowu jak "emerytura", gdy my chcemy jaśniej my chcemy prościej?! A poza tym pominąłeś w swoich rozważaniach jakże ważny aspekt, o którym jako jedynym może zapominać się nie powinno, a mianowicie, że dla dobrodziei zatrudnienie osoby starszej jest jakże niekorzystne i samo w sobie jest aktem jakże miłosiernym i humanitarnym. Taki akt humanitarny musi być oczywiście odpowiednio zorganizowany i mieć odpowiednią wzruszającą i medialna oprawę. Tu proponuję odwołanie do klasyki a mianowicie można by jak w "Miłosierdziu gminy" Konopnickiej organizować takie-modne słowo-eventy, gdzie staruszkowie prezentowali by dobrodziejom, że jeszcze do pracy są zdatni i w miarę możliwości starali się to udowodnić. Do tego oczywiście catering i występ zespołów muzycznych, a gdyby ktoś rzeczywiście kogoś zatrudnił, to wywiad z nim w radio, a może nawet wzruszający reportaż koniecznie z muzyką "taaaaatiiiiduuuum" w tle. Ale co ja tu będę wymyślać- przykład z klasyki wskazałam, a na język współczesny zapewne jest komu przełożyć. Aż nadto. Osobiście w tej roli widziałabym autora tych bilborów z wielką twarzą dziecka chorego na raka, po chemioterapii. "Twój procent to mój powrót do domu." Sądzę, że w klimacie tych wzruszeń też by się świetnie odnalazł. Ale nic na siłę pewnie i innych młodych zdolnych mamy.
Pozdrawiam
JAKIM PRAWEM !!!To bydło pasożytuje na publicznych pieniądzach.