@Jakub Szela zapisał się w historii jako zdrajca polskości, opłacany przez zaborcę rzeźnik i bratobójca.
W historii prawicowej, a więc tej stojącej po stronie szlachty i bogaczy.
Artykuł świetny,autor zwrócił uwagę że w przeciwieństwie do Czech u nas nie powstała świadomość ludowa,potomkowie chłopów taplają się w szlachetczyźnie
Smutne, ale prawdziwe.
Wszystko racja. Nieskromnie powiem, że do podobnych wniosków z wolna dochodziłem już w wieku mniej więcej tym, w którym inż. Mieczysław Gajny osiągnął pełną dojrzałość umysłową. Z drugiej jednak strony jeśliby całkiem wyeliminować te tradycje to np. nie byłoby czym zapełnić lekcji języka polskiego czy historii. Lepszym być może wyjściem jest ich pozostawienie i ukazywanie z klasowego punktu widzenia - tak to chyba w założeniu wyglądać miało w PRL (niestety z bardzo miernym rezultatem).
Tzw. bitwy, bitwa pod czymś tam (pod Grunwaldem) czy bitwa nad czymś tam (nad Worsklą) to nic innego jak rozłupywanie sobie czach i wypruwanie flaków przez chłopstwo w niesowim interesie. To też dałoby się wyeksponować.
o powstaniach chłopskich na Podhalu w 1620,1634,1648,1670, o buncie chłopów w Wielkopolsce w 1648, powstaniu chłopskim na Białorusi (część WKL) w 1649, o udziale ruskiego chłopstwa tzw. czerni we wszystkich powstaniach chłopskich na Ukrainie w XVI i XVII wieku, po powstaniu żmudzkim chłopów w 1601 roku,o powstaniu szawelskim 1764.Zamiast tego mamy wpajanie mitu sarmackiego raju.
Drogi autorze w I Rzeczpospolitej mówiący po polsku stanowili 40% ludności, szlachta 10%, ale 90% szlachty mówiło po polsku czyli 1/5 do 1/4 mówiących po polsku było szlachtą,
nie piszę że byli Polakami bo świadomość narodowa w ujęciu współczesnym, jeśli chodzi o Polaków, to koniec XVIII wieku do końca XIX, a niektórzy mówią że nawet początku XX wieku
w których brali udział kozacy oraz tzw czerń miały wydźwięk przede wszystkim klasowy gołota,czerń kontra magnaci ,potem religijny prawosławie kontra rzymsko i grekokatolicy, aspekt narodowy nigdy nie grał większej roli to mit ukraińców, tak na marginesie moskalofile/małorusini też odwoływali się do powstań kozackich