W polszcze wydaje się niespełna 1% PKB na oświatę.
Jest to najniższy procent w Europie, i jeden z najniższych w świecie!
Średnia w Europie wynosi 7%.
A są i takie kraje które wydają ponad 20%!!!
Jak więc ktoś mówi, że zaoszczędzi na oświacie, to jest idiotą nie mającym pojęcia o matematyce elementarnej.
No bo w końcu ile można na niej zaoszczędzić?
Gdyby ją zupełnie zlikwidować to góra 1% PKB.
To jest chyba oczywiste.
Czym jednak jest ten 1% w skali długów, wszędobylskiej korupcji, czy w świetle wydatków na prywatne fundację?
Oczywiście sumą bez jakiegokolwiek znaczenia.
Widać więc , że rządowi Tuska chodzi nie o naprawę oświaty, a o jej likwidacje. c.b.d.o.
reżimowi Tuskaraka a co za tym idzie zapobiec likwidacji polskiej oświaty. Nazywa się PiS. To jedyna polska lewica.
Tak jakoś pusto tu się zrobiło bez takich komentarzy pewnego weterana tegoż forum. Stęskniłem się. Łezka się w oku kręci.
A nawet wspierało nową usta oświatową , a której skutki właśnie widzimy.
Teraz przyszła kolei na szkoły, szpitale... Taka jest logika tego porządku. Ma służyć nielicznym, pozostałych ma gnoić. Po prostu bez fabryk nie da się utrzymać szkół...
A bez szkół nie da się utrzymać szpitali, suwerenności intelektualne, i ostatecznie wolności.
Tylko czemu jestem przekonany, że wszystkim rządzącym przez ostatnie 70, właśnie o to chodziło?