A rewolucja kiedy? Nacjonalizacja banków itd, itd...
że jest to 48 godzinny strajk generalny ogłoszony dzień po bodajże wtorkowym strajku 24 godzinnym
świadomości klasowej, obywatelskiej, a w polsce zombie wpatrzone w ekran, jednostki zatomizowane
A nie jak u nas ultraprawicowa i opanowana przez czerwonych paniczy.
TFU!!!
strajki i protesty od ładnych paru miesięcy i nic ponadto z tego nie wynika, stały się już pewnie elementem krajobrazu. Nie wiem, czy dobrze świadczy to o samych Grekach.
Grecy rozumieją, gdzie leży sedno spraw dot. polityki i społeczeństwa - w ekonomii. I rozumieją ją w sposób społeczny. Oby tak dalej, a może ich rewolucja - bo te strajki mają jednak charakter może nie rewolucyjny, ale zahaczający o rewolucję - przeleje się także na inne kraje?
To raczej świadczy tylko o tym ile tak na prawdę mają do powiedzenia ludzie, ile znaczy ich głos i ich protesty w demokracji totalitarnej kapitału, która powstaje na naszych oczach.
Dla niektórych lepiej by było gdyby grecka lewica zamiast walczyć o prawa ludzi pracy, zajmowała się poszukiwaniami religijnych inspiracji greckiego socjalizmu oraz niczym Atlantydy szukała lewicowo-patriotycznych pierwiastków w myśli czarnych pułkowników czy innych antykomunistycznych organizacji.
Chyba nie muszę pisać w jakim kraju 'lewica' jest tak szurnięta.
są beznadziejni. W kraju od wielu miesięcy taka sytuacja i nikt nie potrafi tego należycie wykorzystać, rozwinąć, zrobić z tym coś sensownego, wciąż te same strajki, nie przeradza się to w nic konkretnego. Ciężko traktować poważnie coś, co ma miejsce codziennie od tak długiego czasu. Ile można trwać w takim stanie, albo rewolucja albo podporządkowanie się wszelkim restrykcjom i ograniczeniom, to co dzieje się tam obecnie to jakiś absurd.
Pytam zatem protestujących zwykłych Greków :
1. czy wszyscy płacili wymagane podatki?
2. czy płacąc za usługi i towary wymagali paragonów?
3. czy jak hydraulik mówił, że z fakturą to 100 euro za usługę a bez faktury 70 euro, to brali fakturę?
4. czy oni i ich rodziny nie korzystali z wielkich przywilejów socjalnych, których nie uświadczy nawet w znacznie bardziej zamożnych krajach?
5. czy członkowie ich rodzin nie są/byli radnymi, posłami i innymi urzędnikami, którzy nieraz zbyt ochoczo wydawali publiczne pieniądze?
6. czy jako obywatele nie głosowali ciągle i ciągle na tych samych polityków, o których wiadomo było powszechnie, że wyprowadzają pieniądze z budżetu jak tylko mogą?
7. czy nie godzili się na to, że w tym kraju wszystko było upartyjnione? czy w tym nie uczestniczyli? (w Grecji nawet prywatne firmy były i są albo pro-PASOKowe, albo pro-Nea Dimokratija)
8. czy nie zastanowiło/zabolało ich nigdy ich własne "rozpasanie"?- to, że po ich uczcie w tawernie kelner wyrzuca do śmietnika połowę tego co im przyniósł? (tak kiedyś w Grecji nie było...) czy co roku paliły się kolejne dziesiątki wzgórz pod budowę letnich willi tylko tych innych?
itp.
Kryzys w Grecji nie wziął się znikąd, choć wielu Greków popiera oczywiście teorię spiskową, że został sprowadzony przez wrogie siły. Ten kryzys zbudowali sami Grecy - przez parę pokoleń budowali (wielu na pewno w dobrych intencjach i nieświadomie) chory system funkcjonowania państwa na wszelkich jego poziomach. Wina klasy politycznej jest bezsprzeczna ale większą lub mniejszą łopatką wszyscy tę dziurę wykopali. Wszyscy chcieli państwu jak najmniej oddawać, ale żeby państwo im dawało jak najwięcej. To pięknie naiwne/naiwnie piękne ale taki model funkcjonowania państwa i gospodarki -niestety- nie sprawdził się nigdzie. Tyle że kilka lat temu każdy kto proponował społeczeństwu (także tym, którzy dziś protestują) jakieś wyrzeczenia czy ograniczenia (na pewno mniejsze niż te, które dotykają ich dziś), od razu mógł pożegnać się z dalszą karierą. Kraj słuchał tylko złotoustych rozdawaczy pieniędzy i przywilejów; co ciekawe- niedawny premier dwóch kadencji zapadł się jak pod ziemię i Grecy nie spieszą się by go rozliczać, wielu utopiłoby natomiast w łyżce wody obecnego premiera, który coraz bardziej samotny próbuje ratować wizerunek Grecji w świecie i ratować swoich rodaków przed workami drachm, za które nic nie kupią...
Bardzo mi żal Grecji i Greków, że kryzys dotknął ich z tak zdwojoną siłą. W zdecydowanej większości nie wiedzieli co dzień po dniu sobie gotują (może być także tak, że my Polacy właśnie też dzielnie budujemy nasz przyszły wielki kryzys i też tego jeszcze nie widzimy...). To co się dzieje w Helladzie bardzo boli wszystkich, którzy ten kraj kochają. Ale po wielu miesiącach kryzysu chciałoby się widzieć w tym społeczeństwie jakieś głębsze refleksje, inne niż punkt widzenia, że ja i moja rodzina/przyjaciele jesteśmy ofiarami a kryzys zrobili tylko ci inni...Obecne podejście wielu Greków jest wciąż destruktywne, zwłaszcza jeśli przełoży się na mianowanie do władzy demagogów. Mam jednak nadzieję, że ta głębsza, prawdziwie budująca (odbudowująca...) refleksja jeszcze nadejdzie... Grecja przeżywa kryzys jakiego wcześniej nie zaznała i który zmusi ją do przebudowania podwalin państwa. Aby było to możliwe i aby kraj nie pogrążył się w marazmie na dziesięciolecia, muszą pojawić się charyzmatyczni,mądrzy przywódcy. Życzę Grekom aby szybko ich znaleźli. Duża część polityków, którzy dziś zasiadają w parlamencie- tak jak krzyczy plac Sindagma- faktycznie powinna odejść...
Zamaskowani wandale przejęli w tych godzinach władzę nad centrum miasta. Dewastują dziesiątki sklepów, podpalają budynki. Płonie historyczne kino "Attikon" w rejonie ulicy Stadiju (oglądam na żywo relację w greckiej TV i pożar szaleje wciąż bez żadnej kontroli), płonie kino "Asti" przy placu Kodzia i około 15-20 innych budynków w centrum, niektóre z nich to historyczne budynki, które przeżyły nawet wyburzanie połowy centrum za czasów wojskowej junty.
Włamano się do sklepu z bronią przy Omonii. Wzdłuż handlowych ulic Stadiju i Panepistimiju dziesiątki sklepów niszczą wandale. Jest to "przemarsz" bezkształtnej prymitywnej anarchii, której jedynym językiem jest ślepa przemoc. W czym zawinili właściciele tych sklepów, którzy również w kryzysie próbują związać koniec z końcem?
Wiele ulic jest zamkniętych przez policję i protestujących, straż pożarna ma problemy z dojechaniem do części pożarów, nie jest też przygotowana na gaszenie tylu pożarów naraz.
Sytuacja jest aktualnie poza wszelką kontrolą.
Po raz kolejny przemoc zamaskowanych zwyciężyła nad pokojowym protestem większości.
Jak długo jeszcze Grecja będzie akceptować (bo po części akceptuje) działalność ekstremistycznych ugrupowań, których jedyną formą działalności jest totalna destrukcja?
budynków, gdy płonie cała gospodarka.
zawsze można zrzucić na międzynarodowy kapitał. Dam głowę, że to agenci Brukseli i Waszyngtonu podkładają ogień, żeby psuć reputację greckich "rewolucjonistów".
Kiedy NATO w końcu pomoże Grekom?
Czy wyłoni się z niej rewolucyjny program, który przeobrazi Europę? Mam taką nadzieję. Wiem, cena może być wysoka.
a ja sie pytam jak dlugo wandale pod nazwa KAPITALISCI beda tolerowani, ktorych jedyna forma dzialalnosci jest totalna destrukcja calych spoleczenstw i gospodarek, jak DLUGO, odpowiedz mi ?
"Jak długo jeszcze Grecja będzie akceptować (bo po części akceptuje) działalność ekstremistycznych ugrupowań, których jedyną formą działalności jest totalna destrukcja? "
A jak długo Grecja będzie akceptować (pokojowe protesty nic przecież nie dają) działalność antygreckiej władzy, której jedyną formą działalności jest totalna destrukcja greckiego społeczeństwa i poświęcenie własnego narodu i jego przyszłości tylko po to by nasycić niemieckie i francuskie hieny?
na jedzenie dla dzietek i chrust na zimę, hehe
http://www.ebay.co.uk/itm/FOCAL-NOVA-UTOPIA-SPEAKERS-/180809493954?pt=UK_AudioVideoElectronics_HomeAudioHiFi_HiFiSpeakers&hash=item2a1915edc2
"Czy wyłoni się z niej rewolucyjny program, który przeobrazi Europę? Mam taką nadzieję."
Póki co trwa walka o socjal czyli o podział, a program rewolucyjny oznacza walkę o produkcję.
Walka o podział nie narusza istniejących stosunków produkcji. To tylko przesunięcia w jego ramach.
Idzie o to, żeby zmienić stosunki produkcji, z kapitalistycznych na socjalistyczne, a w konsekwencji zmienią się także stosunki podziału.
Jak na razie Grecy nie chcą zerwania kajdan kapitalizmu. Chcą, tylko, żeby te kajdany były złote. Rzucają się w ich obronie zamiast zerwać je w pizdu. A w każdym razie spróbować.
Z pewnością szybko okazałoby się, że mają broń masowego rażenia, albo eksterminują mniejszości narodowe, albo uprawiają kanibalizm i należy przeprowadzić "humanitarną interwencję" w celu przerwania rzezi własnych obywateli i kanibalizmu oraz zagwarantowania wolności i demokracji oraz praw człowieka.
To już jednak inna historia.
socjalistyczne stosunki produkcji?
a co beda produkować i kto to kupi?
http://www.socialistgroup.eu/gpes/public/detail.htm?id=136676&request_locale=EN§ion=NER&category=NEWS
"a co beda produkować i kto to kupi?"
Co będą produkować?
Wszystko co są w stanie wyprodukować, bo w socjalizmie należy dążyć do wszechstronnego rozwoju gospodarki i maksymalnej samowystarczalności gospodarczej.
Kto to kupi?
Obywatele, a nadwyżki na eksport.
Ty także dres, także. Trzeba tylko bardziej sprawiedliwymi uczynić dochody. Nie płacić np za sam tytuł menadżera ponad pół miliona zł. Żeby tylko...
skoro tak skołował publiczo-rządowych plastusiów, że dostał w kontrakcie taką kasę :)))
"a co beda produkować i kto to kupi? " Będą produkować szare komórki.. a dres stanie w kolejce...;-)
"skoro tak skołował publiczo-rządowych plastusiów, że dostał w kontrakcie taką kasę :))) "
nie skołował tylko to jest Zdzisiek, kumpel Marka ciotecznego szwagra Tuska....
Skołował? Bez żartów, przecież to jedna banda tych samych złodziei, która wszystko miedzy siebie dzieli. Nikt ich nie skołuje to oni sa od kołowania całego społeczeństwa... Spróbuj Ty ich tak "skołować" ;-)))
a Grecja będzie tania w tym roku, polecam Sporady Północne...tubylcy wciąż nie rozkapryszeni...
Mimo wszystko myślałem, żeś jednak mądrzejszy. Dlaczego ty ich tak nie skołujesz? A może to ty jesteś tym managerem, co? Wal śmiało. Biedny Kaczyński walczył z układem nie wiedząc, że układ i kapitalizm to jedno i to samo.
Je3sdt na poziomie 8 euro na godz po obnizce niedawnej.
Prosze sprobowac znalezc place dla 40 latka za 8 zl na godzine w Warszawie.